Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja od początku nie miałam problemu żeby zostawiać Małą z Mężem. Mąż jak wraca z pracy to również ją przejmuje, bawią się, Mąż ją przewija, kąpie, weekendy są ich. Mała aż piszczy jak widzi, że samochód podjeżdża pod garaż. Ja wychodzę do fryzjera, kosmetyczki, dentysty, na zakupy itp. itd., a mimo wszystko czasami muszę wychodzić ukradkiem jak Mąż zajmuje czymś Małą, bo inaczej jest płacz i zgrzytanie zębami
jak wracam do nie zdążę zdjąć butów, a Mała jest już koło mnie i chce żeby ją przytulać. Więc co dziecko to inaczej.
-
White Innocent to u nas podobnie
nie miałam obaw zostawiać Lili z mężem, jedynym moim zmartwieniem było to, że w każdej chwili może zechciec cycka xD no i zdarzały mi się takie powroty na sygnale, bo cycek był potrzebny natentychmiast już. 😁 No i przy wychodzeniu nie jest tak źle, czasem zamarudzi, czasem się ładnie bawi, ale jak wracam to od razu na rączki i przytulasy
-
Edwarda teraz z dnia na dzień będziesz się coraz bardziej zaskakiwać, to jest super 😍
A wracając jeszcze do zostawiania dziecka z kimś - u nas jest ten problem, że Lila przy każdym skoku, zębach itd. ma właśnie straszną fazę na mamę. Mama jest jedynym ratunkiem i ukojeniem. Przy zębach potrafi być przy cycku co godzinę i częściej. Dlatego bywały takie momenty, że nawet nie próbowałam nigdzie sama wyjść, bo już wyjście do łazienki kończyło się histerią. Taki emocjonalny typ. Po mamusi 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2019, 17:53
edwarda20, Kala lubią tę wiadomość
-
edwarda20 wrote:Jupik moj maz od malucha siedzial z ksiazkami, ale sam chcial i to mu zostalo :p Ksiązki i komiksy to wielka milosc :p
-
Kala mysle ze to taki wiek.
My Heniowi czytamy od urodzenia. Ma swoje ulubione, juz tak zajechane total, ale slucha, oglada. Sami mamy tysiace ksiazek, nie mogę sie doczekać przeprowadzki i polek, bo będzie cala wielka sciana od gory do dołu :dWiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2019, 19:30
Kala lubi tę wiadomość
-
Kala wrote:Totoro wstyd się przyznać ale u nas ostatnio już nawet nie siku, ale i dwójka była z młodą na kolanach ....
Współczuję ☹️ ale dobrze wiedzieć, że nie tylko u nas takie akcje 😐 dziś byłyśmy na spacerze 2h, wrócilyśmy akurat jak mąż kończył pracę, więc miałam w planach coś w domu ogarnąć. No to ogarnęłam - umylam Lili naczynia... Jeszcze z Lilą na plecach. Mąż ją trzymał a ona siedziała na mnie jak miś koala, bo inaczej ryczala na cały dom. Szok, daaaawnooo nie miała takich jazd.
Co do czytania to dla Lili zabawki mogą nie istnieć. Siedziałaby w ksiazeczkach od rana do wieczora..... No, odkąd ma ten domek na drzewie Little tikes to jeszcze tym się zajmuje trochę, bo jest tam sporo fajnych rzeczy do zrobienia, a poza tym to praktycznie nic jej nie interesuje. Czasem klocki, jakieś piłeczki, ale to zabawa na max 2 min.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2019, 19:39
Kala lubi tę wiadomość
-
U nas zabawa głównie polega na łażeniu za mamą...😏 kolejny wisielec!!!! a tak się dobrze zapowiadała.... już na święta zapowiedziałam rodzinie żeby tylko zabawek nie przynosili, jakby co to poprosimy o bony do hm, bo w sumie czas jakieś ciuchy na lato ogarnąć😀 na razie zamówiłam jej chusteczki na głowę z lamillou dzisiaj przyszły śliczne są j luksusowy kapelusik elodie details, ale jeszcze czekamy na przesyłkę , bo ja mam trochę jobla na punkcie czapek dla dzieci ..
-
Kala wrote:No i ciekawe co teraz taki ekspert dzieciowy psychologiczny by powiedział ???? Ze czyja to wina??? Moja - bo spi sama i nie Kp i ma w związku z tym za mało bliskości? Czy Totoro bo Kp i śpi z małą i przyzwyczaiła? 😉
HahahxD kiedyś się już obsluchalam, że tak nauczyłamAle co do badań itd. to wiadomo, zawsze chodzi o pewne schematy zachowań, możliwe skutki danego postępowania a charakter charakterem
Swoją drogą jak czytam o Twojej Kalince, to jakbym czytała o mojej Lili 😁 tylko, że moją udalo mi się w chustonosidlo wsadzić raptem kilka razy, zaraz jak kupiłam jak miała 2 miesiące, a potem oczywiście był bunt, bo moja nienawidzi być w żaden sposób skrępowana 😑 tak więc zakup pierwsza klasa xD ale i tak nic nie pobije zakupu karuzeli do łóżeczka xD nigdy nie leżała i na nią nie patrzyła.
A powiedz mi proszę - Kalinka była taka od początku czy ma tylko takie fazy, np. przy skokach właśnie? Bo moja typowe mamozy ma w kryzysowych sytuacjach, ale ogólnie też jest cycek straszny no i niczym się sama nie zajmie. Jak pobawi się sama z 5 min właśnie tym domkiem Little tikes to jest wszystko, a tak to trzeba cały czas przy niej siedzieć. Jak tylko odejdę od maty to za mną czlapie i wisi mi u nogi i tyle. I tak jest od samego początku. Jak dziewczyny tu pisały o macie Bright starts, jak dzieci są zainteresowane itd, jak dawały radę obiad zrobić jak dzieci na niej leżały...... KOSMOS. Moja na plecach darła się od razu, na brzuszku poogladala co ma dookoła i się darła a później obracala się wokół własnej osi i darła 🙄Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2019, 20:44