Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Jagodzianę od początku starałam się zostawiać z kimś, żeby w razie potrzeby nie było problemu.
Zostaje z mężem, moja mamą, moimi siostrami, moja ciocią. Z teściową zostawala 2 razy jak byliśmy na weselu, ostatnio w listopadzie. Teraz mamy znowu imprezę w czerwcu i tez ma z nią zostać, tylko nie wiem jak to bedzie bo mało ja widzi. Mieszkają 50 km od nas, mąż jest w delegacjach mi samej ciężko jest tyle z mała jechać A oni nie garną się do odwiedzin, ostatnio byli... kurczę chyba na Mikołaja. -
Relacje z dziadkami na pewno będzie miała super, jednak dziadki zawiedzeni trochę, bo do tej pory Lila z nimi nie została. No i dopóki nie minie jej ta mamoza to nie zostanie. Co do placu zabaw, to ostatnio głównie same jesteśmy, ale dziś np. przyszła jedna dziewczynka z mamą, na oko może 5-6-letnia to Lila śmiała się do niej ciągle, pokazywała na nią, chciała wlazic tam, gdzie ona
no i kiedyś, jak pierwszy raz byliśmy z Lilą to dopóki była sama to tak nieśmiało próbowała stanąć przy jakimś sprzęcie, na zjeżdżalni bała się zjeżdżać, po czym wpadła zagraja dzieciaków z podstawówki, zaczęły szaleć, a my się mielismy już zwijać - nagle wszystko ją zaczęło interesować, wszędzie chciała wlazic, zawołała na zjeżdżalnię i ileś razy zjechala
inne dzieci ją stymulują, zauważyłam
co do dorosłych to może się uśmiechnąć, pokazać na nich, ale broń Boże, żeby ją ktoś na ręce wziął
-
edwarda20 wrote:Jupik daje malemu wode od urodzenia. Teraz rano wlewam mu cały bidon i klade macie. Bierze sobie kiedy chce, a jak widze ze zapomniał w zabawie to mu podtykam. Czesto musze mu dolewac. Teraz nawet na dwor zabieramy bidon.
Miesa wydaje mi sie ze sporo daje, ciezko powiedzieć ile, na ogol jak robie to daje na oko na dno 500ml pojemnika, resztę wypelniam warzywami do 3/4 wysokosci. Albo robie kulki miesne to potrafi zjesc 3 sredniej wielkosci. Mysle ze tak 300-350 ml je na raz. Sloikow juz nie daje od miesiaca bo on sie wlasnie nimi nie najadal. Zamawiam raz w mcu kilka sloikow Holle warzywnych, na wyjścia lub jak nie mam czasu nic zrobic, wtedy do takiego sloika daje jajko.
No ja też słoiki na wyjścia lub jak nie mam czasu/siły ugotować- też wolę jej dawać swoje, ale zapas słoików zawsze mam. No i na to gotowanie dla niej czasem pomysłu brakuje, bo jakoś ciągle mięcho+niemal ten sam zestaw warzyw i brak mi w tym wariacjia jak robisz kulki mięsne-z jakiego mięsa?
-
Edwarda jak tam Henio próbuje wymuszać? U nas tez się chyba zaczyna ....🤨 nie pozwoliłam wejść małej do windy to stanęła i zaczęła wrzeszczeć, tylko to już nie był płacz rozpaczliwy, ale taki wściekły wrzask .... no a potem mnie ugryzła. Z drzemką to samo, przewracała się już ze zmęczenia ale w łóżeczku wrzask żeby ją wyjąć, próbowałam po pleckach głaskać, trochę ponosiłam, ale jeszcze bardziej się nakręcała i wyrywała. W końcu zostawiłam i wyszłam, trochę pobrzęczala i zasnęła sama.
-
Kala, u mnie podobnie. Wielkie protesty jak Kinia coś chce a ja jej zabronię. Ale jestem stanowcza i nie ma zmiłuj
wczoraj w Galerii lazilam z nią za rączkę, chyba ze 20 min, no ale musieliśmy już iść, więc pakuje ją do wózka, a ta ryk. Darła się przez całą drogę z 2 p na parter, dopiero wychodząc z budynku przestała
i w domu też tak ma, jak ewidentnie czegoś chce, a jej zabronię to jest mega protest.
-
Dziewczyny pomozcie. Maly obudzil sie dzis z czerwona pupa. Zasypywalam mu maka ziemniaczana i smarowalam sudocremen na zmiane. Ale nic nie pomaga a wręcz jest gorzej, teraz jak zmienialam to jest naprawdę brzydkie, czerwone i widac ze go szczypie. Placze bardzo
nie wiem juz co robić. A weekend i swieta przed nami
-
edwarda20 wrote:Dziewczyny pomozcie. Maly obudzil sie dzis z czerwona pupa. Zasypywalam mu maka ziemniaczana i smarowalam sudocremen na zmiane. Ale nic nie pomaga a wręcz jest gorzej, teraz jak zmienialam to jest naprawdę brzydkie, czerwone i widac ze go szczypie. Placze bardzo
nie wiem juz co robić. A weekend i swieta przed nami
Moja też ma dziś dziwnie czerwony tyłekja zaczęłam od przemycia go przegotowaną wodą i po tym posmarowalam Bephantenem (Sudocrem mi gdzieś zaginął). Póki co jest ciut lepiej. Jak będę zmieniać pieluchę zrobię to samo- przetre wodą. Mam też ten Oilann do skóry wrażliwej i atopowej to może to jej teraz zapodam. U nas dramatu nie ma, bo nie płacze i nie ma tego dużo, moim zdaniem tylko kupa jej trochę odparzyla dupsko.
Nie wiem co można Heniowi zapodac, skoro mu się pogorszyło. Masz ten Oilann? Może coś takiego? -
edwarda20 wrote:Dziewczyny pomozcie. Maly obudzil sie dzis z czerwona pupa. Zasypywalam mu maka ziemniaczana i smarowalam sudocremen na zmiane. Ale nic nie pomaga a wręcz jest gorzej, teraz jak zmienialam to jest naprawdę brzydkie, czerwone i widac ze go szczypie. Placze bardzo
nie wiem juz co robić. A weekend i swieta przed nami
Mąki lepiej nie używać bo jeśli to drożdżaki to tylko pogorszy sprawę. Ja używam bepanthen przy każdej zmianie pieluszki bo mój mały bardzo często ma lekkie podrażnienia. Oczywiście moczenie pupy co wieczór jak jest tak źle a podczas zmiany pieluchy gotowana woda. Przejdzie po kilku dniach. U nas sudocrem się nie sprawdzał.
Jeśli to nadkażenie to tormentalum albo tormentiol próbować.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2019, 16:44
-
Maz kupil w aptece jakis mediderm. Jak jutro rano nie bedzie lepiej to jutro kupie ten tormentiol. Napisalam jeszcze do prywatnej pediatry co robić, czym smarowac. Troche sie martwie ze to nie zwykle odparzenie tylko te drozdzaki czy coś i trzeba bedzie antybiotyk
-
Edwarda, Amela też się ostatnio okropnie odparzyla. Płakała jak nie wiem. U nas na szczęście pomógł sudokrem i maka ziemniaczana. No i obowiązkowo zmiana pieluchy w pierwszą noc (odparzenie wyszło pod wieczór). Następnego dnia było już różowe a dzisiaj już nie ma śladu. No i pieluche zmienialysmy bardzo bardzo często, nawet co pół godziny, jak tylko widziałam że jest siku. Wietrzylysmy ile się dało. A sudokrem i make uzywalysmy jednocześnie. Najpierw sudokrem, a na to maka. I to takie spore ilości, nie wcieralam tylko wklepywalam bardzo delikatnie.
edwarda20 lubi tę wiadomość
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
edwarda20 wrote:Dziewczyny pomozcie. Maly obudzil sie dzis z czerwona pupa. Zasypywalam mu maka ziemniaczana i smarowalam sudocremen na zmiane. Ale nic nie pomaga a wręcz jest gorzej, teraz jak zmienialam to jest naprawdę brzydkie, czerwone i widac ze go szczypie. Placze bardzo
nie wiem juz co robić. A weekend i swieta przed nami
Będę monotematyczna, ale u nas to czyni cuda na wszystko: nierafinowany olej kokosowy, kupisz łatwiej niż jakiekolwiek apteczne cudo.
EDIT: nawet jak odparzenie jest wynikiem drożdży czy bakterii czy wirusów to olej kokosowy nierafinowany ma właściwości grzybo- wiruso- i bakteriobójcze. U nas wyleczył m.in. zapalenie pępka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2019, 18:32
edwarda20, pola80 lubią tę wiadomość
-
Jupik kulki mięsne robiłam juz z cieleciny, z szynki i indyka. Mama ma maszynke wiec mi mieli. Potem dodaje przyprawy i gotuje.
Kala Henio cały czas próbuje wymuszac. Ja jestem twarda i nieugieta wiec probuje ale widzi ze nic z tego nie bedzie, dosyc szybko sie uspokaja. Natomiast mężowi robi awantury. A przy moich rodzicach to juz w ogóle, wie ze oni pozwola na wiecej, dziadek go nosi, babcia spiewa tanczy i zabawia non stop.