Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja nie jestem zwolenniczką żadnych smyczy, kasków.. Jakoś mam w głowie, że nie mogę dziecka wsadzić w "skafander", żeby sobie krzywdy nie zrobiło. Mam wrażenie, że dziecko w takich sytuacjach przestaje próbować być ostrożne, no bo po co, skoro nic mu się nie stanie.. Poza tym to zawsze jakieś ograniczenie dla niego. Pilnuję jak mogę, aż mi się czasem po tyłku leje i tyle. Zresztą Lila jest chyba ostatnim dzieckiem, które dałoby się w cokolwiek zapiac, coś sobie założyć itd. Spacer w czapce już poczytuję za wielki sukces xD
A u nas chodzenie, chodzenie i jeszcze raz bieganie 😁 Boże, jakie ja miałam grzeczne, spokojne dziecko zanim zaczęło chodzić 🤔😁edwarda20 lubi tę wiadomość
-
Totoro ja tez mialam grzeczne dziecko. Ale nawet jak zaczal chodzic to byl grzeczny. Od niedawna jest pierun bo urosl, jest silniejszy i sprytniejszy, siega wszedzie, staje na palcach i siega. Albo podklada sobie coś typu pudelko, staje na tym i siega. Oprócz tego nauczyl sie otwierac szafki, wlaczac pralke itp, wlazi w kazdy kat i niszczy wszystko. Na sekunde nie mozna go zostawic. Ale jak to mowi moja tesciowa, jak broja tzn ze prawidlowo sie rozwijaja
Totoro, Kala lubią tę wiadomość
-
Oj i moj byl zloty jak siedzial. A jak chodzi to juz diabelek. A piszczy jak cos Nie tak ze malo Nie ogluchne. No ale i tak jest slodki
Jak czytam i slysze o tych kaskach smyczach itp to smiac mi sie chce. Jakos my sie wychowalismy bez tego typu gadzetow i zadne nie jest kaleka wiec nie ma co popadac w paranoje.
Moj sie nauczyl ladnie schodzic z lozka tylem. A jak spadl pare razy to juz nie skacze po lozku bo wie ze poleci. I nie zrobil sobie zadnej krzywdy ale troche glowke potlukl.
edwarda20, Jupik lubią tę wiadomość
-
Edwarda no ja nie wiem jak to.moglo byc
Mnie tesciowa zaczyna draznic. Ciagle od roku slysze ze jej coreczka taka biedna bo ma blizniaki a ja mam tak slodko bo mam jedno dziecko. Ale ze meza mam raz na dwa tyg to juz szczegol... Ehh wkurza mnie to babsko -
A ja dziś po połówkowych
wszystko ok, i już na 100% witamy się z Kacperkiem, tak więc Agusia_pia, przebijam pione, mamy dwóch Kacperkow na forum
Ty jesteś na wrześniowkach, ja październikowkach, ale generalnie termin mi wychodzi 29.09 (choć w książeczce mam wpisany 1.10), tak więc kto wie, czy do września też nie wpadnę
Aga78, Kala, Agusia_pia, White Innocent, edwarda20 lubią tę wiadomość
-
Kalinka miała szanse z tatą urodziny obchodzić, ale nie skorzystała z okazji. W ogóle muszę dzisiaj małżonka pochwalić, wstał rano, małą obrobił, kawę do łóżka przyniósł i jeszcze chatę odkurzył zanim do roboty pojechał. On myśli, ze ja mam z nią tak strasznie ciężko i przemęczona taka biedna jestem.... no z błędu go nie wyprowadzam 😂
Agusia_pia, Jupik, Aga78 lubią tę wiadomość
-
Ja dziś mojego znowu edukowalam- jak się robi kaszkę
bo zawsze ja robię, ale stwierdziłam, że finito, niech się chłop ogarnie, bo w końcu jak pójdę do szpitala będzie musiał Kingę sam przejąć na dwa dni i nie będzie pokaż i podaj. Tak samo- mówię mu też dziś ubierz ją, a ten, że ok, tylko poczeka, aż mu dam ubranko- to go zaprowadziłam do szafy, pokazałam gdzie co jest i nara. U was też tak jest, że facet robi, ale mu trzeba wszystko pod nos podsunąć? Dziecku da kaszkę, ale jej nie zrobi. Dziecko wykąpie, ale wodę nalewam ja (bo on nie wie ile i jaka temp.). Dziecko ubierze, ale ubranko mu podaj, bo on nie wie w co. Już mu powiedziałam, że nie tylko Kingę muszę uczyć samodzielności, żeby była bardziej ogarnięta jak się Kacpi urodzi, bo on też tego wymaga
-
Mój robi tylko musi mieć instrukcje i tak się tych instrukcji sztywno trzyma, ze nie ma zmiłuj .... ostatnio mył ją po kupie i wzięłam ją od niego żeby pieluchę założyć a tu ... mała całą hrabinę w kupię miała. I co? No przecież położna mówiła, żeby w środku nie czyścić !!!! No kurde na pierwszej wizycie patronażowej ....trochę się pozmieniało raczej
-
To u nas troszkę lepiej, bo kaszkę sam robi, kąpie też sam, ubiera powiedzmy, że sam, ale co za komplety tworzy to głowa mała
sama bym tego nie wymyśliła choćbym chciała
ale jak wychodzę gdzieś na dłużej to zawsze szykuje przekąski, kolacje, strój jakby szli na dwór itp. Myślę, że to trochę w głowie siedzi takie zamartwianie się o wszystko, bo jestem pewna, że sam też by dał radę jakby musiał. Pewnie nie tak dobrze jak ja
ale by ubrał i nakarmił na czas. Tylko, że jak sama naszykuje u o wszystkim powiem, to ja mam spokojniejszą głowę jak wychodzę
Mała ostatnio nauczyła się mówić, że idzie się bawić i jest "babi babi". Byłyśmy dzisiaj w Lidlu i zobaczyła na półce Duplo i nagle "mama babi babi" i tak się kręciła, że mało z tego wózka nie wypadła. No nie miałam serca jechać dalej i jej wzięłam te klockiczy to już pierwsze wymuszenie zabawki?
Magdzia85F lubi tę wiadomość
-
No właśnie mój niby robi sam, ale nie sam, myślę, że kwestia wygody oczywiście, bo się tak przyzwyczaił, do tej pory nie zwracałam na to uwagi, bo ostatecznie jak wybiorę ciuchy, naleję wodę czy zrobię kaszkę (tudzież mleko do uśpienia, bo on też ją usypia) to mi korona nie spadnie, ale teraz już mnie to zaczęło wkurzać, bo jak się urodzi mały nie będę jechać na dwie ręce i tu jedno obrabiać a tam jeszcze mężowi asystować i zakładam, że on Kingę przejmuje w 100% (oczywiście jak jest w domu) i nara. Więc pora go wyedukować. Ja rano też usłyszałam, że najlepiej jakbym mu instrukcję napisała - no padłam
-
Jupik wrote:No właśnie mój niby robi sam, ale nie sam, myślę, że kwestia wygody oczywiście, bo się tak przyzwyczaił, do tej pory nie zwracałam na to uwagi, bo ostatecznie jak wybiorę ciuchy, naleję wodę czy zrobię kaszkę (tudzież mleko do uśpienia, bo on też ją usypia) to mi korona nie spadnie, ale teraz już mnie to zaczęło wkurzać, bo jak się urodzi mały nie będę jechać na dwie ręce i tu jedno obrabiać a tam jeszcze mężowi asystować i zakładam, że on Kingę przejmuje w 100% (oczywiście jak jest w domu) i nara. Więc pora go wyedukować. Ja rano też usłyszałam, że najlepiej jakbym mu instrukcję napisała - no padłam
A ja bym się pokusiła i napisała instrukcję (w formie algorytmu) - nawet ilustrowaną, a potem by go odsyłała do dokumentu i po sprawie -
Leira wrote:A ja bym się pokusiła i napisała instrukcję (w formie algorytmu) - nawet ilustrowaną, a potem by go odsyłała do dokumentu i po sprawie
No i dokładnie to zamierzam zrobićnie będę się sto razy produkować jak zrobić kaszkę, albo gdzie są ubranka