Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
edwarda20 wrote:Zapisuje wszystko co je odkad rozszerzam diete czyli od 5 mca. Na poczatku zapisywalam bo jakies alergiie moga wystapic czy cos, a potem z przyzwyczajenia + pamiec mam dobra ale krotka ;p i zapisuje zeby bylo roznorodnie.
Ta pokrzywka to nie wysypka sensu stricte, te bąble sie pojawialy i znikaly, potem pojawialy sie w innym miejscu. Od 16 mial tylko kilka malutkich.
Leira czy to mozliwe zeby uczulil sie nagle na cos co jadl wczesniej kilanascie / kilkadziesiat razy?
Podobno możliwe.
Ale przeanalizuj też inne kwestie, pozażywieniowe: np. mały spał u babci, w jej pościeli, którą pierze w jakimś detergencie? Przyjmowanie dużej ilości leków w ostatnim czasie, albo kwaśne kupy. -
Ja muszę zacząć zapisywać. U nas właśnie kupa i tak jak konsystencja super (w końcu nie rozlana maz po całej pieluszce) to z tym nazwijmy to skladnikiem drażniącym- mimo że zmieniam 2 min.po tym jak zrobiła skóra już jest zaczerwieniona i pojawiają się krostki. Pytanie z czego ta kupa-z rannego jedzenia (jadła kanapkę z serkiem i wędliną), czy wczorajszego..od teraz wszystko zapisuję.
-
Jupik wrote:Ja muszę zacząć zapisywać. U nas właśnie kupa i tak jak konsystencja super (w końcu nie rozlana maz po całej pieluszce) to z tym nazwijmy to skladnikiem drażniącym- mimo że zmieniam 2 min.po tym jak zrobiła skóra już jest zaczerwieniona i pojawiają się krostki. Pytanie z czego ta kupa-z rannego jedzenia (jadła kanapkę z serkiem i wędliną), czy wczorajszego..od teraz wszystko zapisuję.
Zawsze możesz dodać np. trochę buraka, albo kilka ziaren (z chleba), albo cokolwiek innego co się nie trawi, albo daje kolor, do posiłku i będziesz wiedzieć -
Leira wrote:Podobno możliwe.
Ale przeanalizuj też inne kwestie, pozażywieniowe: np. mały spał u babci, w jej pościeli, którą pierze w jakimś detergencie? Przyjmowanie dużej ilości leków w ostatnim czasie, albo kwaśne kupy.
Duza ilosc lekow, czyli ostatnie 3 dni co 4-6 godzin paracetamol z ibuprofenem, tak. W czasie 3dniowki mial tez luzniejsze kupy ale podobno to normalne przy 3dniowce. Pupke tez mial odparzoną, przeszlo jak spadla gorączka.
-
edwarda20 wrote:Nie zmienialismy kosmetykow ani chemii. Nie mial tez ostatnio kontaktu z inną chemia. Wiec tutaj odpada.
Duza ilosc lekow, czyli ostatnie 3 dni co 4-6 godzin paracetamol z ibuprofenem, tak. W czasie 3dniowki mial tez luzniejsze kupy ale podobno to normalne przy 3dniowce. Pupke tez mial odparzoną, przeszlo jak spadla gorączka.
No właśnie. Mogło być od leków i od biegunki. Póki co może nic nie zmieniaj i obserwuj min te 3 dni. Jak nie będzie znikać, albo zacznie się nasilać, to trzeba będzie szukać, ale to może być wina choroby i wszystkiego co było z nią związane.
A co do samej wysypki to już kilka opinii słyszałam, żeby nie smarować niczym, tylko myć i osuszać, bo organizm oczyszcza się przez skórę i nie powinno się tego blokować kremami i maściami. -
Leira wrote:Zawsze możesz dodać np. trochę buraka, albo kilka ziaren (z chleba), albo cokolwiek innego co się nie trawi, albo daje kolor, do posiłku i będziesz wiedzieć
Zainspirowalas mnie, poszłam jeszcze obejrzeć tą kupę ;-P (wywalam do reklamówki którą potem wynoszę). Po analizie oceniam, że to jedzenie z wczoraj, trochę marchwi (była w słoiczku, ale i od teściowej trochę surówki zjadła), i trochę czarnego, co wskazuje na kolację (kaszka z jagodami liofilizowanymi i borówkami).
No i tak, może faktycznie borówki (takie amerykańskie, co już są na straganach, dużo nie dostała, ale jednak), albo jednak coś ze słoiczka.
Co do tego smarowania. Ja zauważyłam, że Kinia ma tendencję do podrażnionej skóry na tyłku, chyba, że to właśnie problem od początku, że jakieś jedzenie ją podrażnia. Był czas, że nie smarowałam, ale właśnie przez tą tendencję znów zaczęłam. Może jak rozkminie i wyelimuje ten składnik drażniący to i smarować już nie będę musiała,hmm. -
Leira wrote:No właśnie. Mogło być od leków i od biegunki. Póki co może nic nie zmieniaj i obserwuj min te 3 dni. Jak nie będzie znikać, albo zacznie się nasilać, to trzeba będzie szukać, ale to może być wina choroby i wszystkiego co było z nią związane.
A co do samej wysypki to już kilka opinii słyszałam, żeby nie smarować niczym, tylko myć i osuszać, bo organizm oczyszcza się przez skórę i nie powinno się tego blokować kremami i maściami.
Na razie obserwuje. Intuicyjnie nie dalam dzis jajka ani nic co jeszcze moglo mu nasilic te bąble. Zobaczymy jutro.
-
Jupik wrote:Zainspirowalas mnie, poszłam jeszcze obejrzeć tą kupę ;-P (wywalam do reklamówki którą potem wynoszę). Po analizie oceniam, że to jedzenie z wczoraj, trochę marchwi (była w słoiczku, ale i od teściowej trochę surówki zjadła), i trochę czarnego, co wskazuje na kolację (kaszka z jagodami liofilizowanymi i borówkami).
No i tak, może faktycznie borówki (takie amerykańskie, co już są na straganach, dużo nie dostała, ale jednak), albo jednak coś ze słoiczka.
Co do tego smarowania. Ja zauważyłam, że Kinia ma tendencję do podrażnionej skóry na tyłku, chyba, że to właśnie problem od początku, że jakieś jedzenie ją podrażnia. Był czas, że nie smarowałam, ale właśnie przez tą tendencję znów zaczęłam. Może jak rozkminie i wyelimuje ten składnik drażniący to i smarować już nie będę musiała,hmm.
Też oglądam kupy i analizuję
Po marchwi - zawsze kolorek trzyma, po jagodach czarno-zielona i też dużo ich nie trzeba, żeby cała kupa była w takim kolorze, po malinach czuć malinę w kupie, po pomidorach czerwonaGeneralnie u nas po warzywach i owocach zawsze te kupy są rzadkie, no nie zdarzył się nam jeszcze ładny bobek przy jedzeniu warzyw i owoców.
edwarda20 wrote:Kurde dzis go nie umylismy bo balam sie ze podraznie... No nic trudno.
Na razie obserwuje. Intuicyjnie nie dalam dzis jajka ani nic co jeszcze moglo mu nasilic te bąble. Zobaczymy jutro.
I dobrze - lepiej, że nieumyty niż jakby miał być wymyty i nasmarowany. Przemyj mu dupkę z rana wodą przegotowaną, albo solą fizjologiczną i osusz. Jeśli ta wysypka jest taka mocno zaogniona to dobrze też dużo wietrzyć skórę, np patent z bokserkami męża Ferminy był genialny, ewentualnie może daj małemu trochę połazić w bawełnianych majteczkach jak masz - tak jest to upierdliwe i trzeba mieć szmatę w pogotowiu, ale tyłek się wietrzyWiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2019, 21:41
-
Tez ogladam kupy
Leira, tak czytalam na majowkach. Fajny patent. Tylko ze u nas te bąble mial na poczatku na dupce i udku, potem zniknely i pojawily sie na nozkach i raczkach, a nawet male na brzuszku i policzku. I tak sie pojawialy i znikaly. Dziwne to. Przed snem mial tylko kilka malutkich babelkow gdzieniedzie.
-
edwarda20 wrote:Tez ogladam kupy
Leira, tak czytalam na majowkach. Fajny patent. Tylko ze u nas te bąble mial na poczatku na dupce i udku, potem zniknely i pojawily sie na nozkach i raczkach, a nawet male na brzuszku i policzku. I tak sie pojawialy i znikaly. Dziwne to. Przed snem mial tylko kilka malutkich babelkow gdzieniedzie.
Na brzuszku i nóżkach to i my miewamy, ale to mi wygląda bardziej na potówki niż bąble, chociaż wiem, że to nie od potu. Też szukamy teraz, bo już było dobrze i nagle krostki. Wrzuć fotkę jak będziesz mieć chwilę, ja postaram się też jutro wrzucić fotkę naszych krostek. -
Leira wrote:Na brzuszku i nóżkach to i my miewamy, ale to mi wygląda bardziej na potówki niż bąble, chociaż wiem, że to nie od potu. Też szukamy teraz, bo już było dobrze i nagle krostki. Wrzuć fotkę jak będziesz mieć chwilę, ja postaram się też jutro wrzucić fotkę naszych krostek.
https://s2.dziennik.pl/pliki/10164000/10164188-zmiany-skorne-643-385.jpg
Do tej pory nie mielismy uczulen i wysypek, oprocz suchych plamek na nozkach po bebilonie w nowym opakowaniu. Po zmianie mleka przeszlo zupelnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2019, 22:09
-
No to u nas właśnie takie krostki dokładnie jak Leira wkleiła, ale w dużo mniejszym nasileniu, dookoła ust (nieregularnie rozrzucone i od jakiegoś czasu cały czas są - raz mniej raz więcej), i na pupce raz są raz ich nie ma w ogóle, dziś ma trochę, tuż po wytarciu kupy czerwone i zaognione, potem jak na noc przemywałam ciepłą przegotowaną wodą i zakładałam pieluchę to już ich się zostało dosłownie kilka z jednej i kilka z drugiej strony, bez czerwonego podrażnienia.
Tak czy siak dziś kolejna noc idzie bez smoka, chyba już pożegnaliśmy go na zawsze, super
A zmienię temat na chwilę - jak dbacie o uszy dzieciaków - jak je czyścicie ?
I jeszcze pytanko - wszystkie już zmieniałyście fotelik na drugi ? Jakie wybory ? Pamiętam, że WI pisała, a reszta jakie macie? My w tym tyg. chcemy kupić, przymierzamy się do jednego, tylko czekamy aż go do sklepu dowiozą, żeby go przymierzyć do auta i sprawdzić, czy jej będzie wygodnie, ale sama nie wiem, boję się że mi się nie spodoba i trzeba będzie na szybko innego szukać. -
Hej
To mam jeszcze pytanie dotyczące diety po ilu dniach od zjedzenia czegoś czego dziecko wcześniej nie jadło może pojawić się ewentualna reakcja organizmu?
Mój Patryk jeszcze podróżuje w tym pierwszym
Co do higieny uszu raz na jakiś czas stosujemy spray do czyszczenia uszka w środku na zewnątrz w tych zakamarkach patyczkiem
Jupik gratuluję smokowego sukcesu, my też spróbujemy może się uda tak bezboleśnie jak u was🙂
Kala jak u was nocka?
Agusia jak się czujesz? -
Leira no to u was typowa wysypka.
Na pewno nie sa to potowki.
Jupik moj jeszcze jezdzi w lupinie, jeszcze mu glowa nie wystaje :p Chcemy w wakacje kupić auto i potem fotelik. Podobno te Axid Minikidy sa dobre.
Malemu codziennie czyszcze patyczkiem z zewnątrz, jeszcze nigdy nie psikalam mu niczym do srodka.