X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Kwietniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • Kala Autorytet
    Postów: 3987 1217

    Wysłany: 23 czerwca 2019, 06:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro ja też miałam jazdy z jedzeniem w liceum i pewnie, też dlatego tak głupio jem. Środki przeczyszczające, wymioty, głodowki, koszmar jakiś .... za to na studiach się najadłam na całe życie chyba😉 nie wiem co jak i od czego, ale nagle mogłam jeść wszystko i w mega ilościach (np 10 kanapek na kolacje i do tego batoniki jeszcze), a waga spadła. Tylko przez rok tak fajnie miałam...

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Rene Autorytet
    Postów: 3952 1844

    Wysłany: 23 czerwca 2019, 07:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kala wrote:
    Totoro hahaha ja dzisiaj wieczorem pół wiaderka małosolnych wciągnęłam 😉 ja w ogóle posiłków mogłabym nie jeść tylko cały czas coś mielić. A wzroku tez nie kontrolowałam, ale tez nie czuje żeby było gorzej i nie idę. Ale do gina na przegląd podwozia i do dentysty na czyszczenie zębów, to już czas najwyższy, żeby się umówić.
    To mi smaka narobilas tymi malosolnymi :-)
    Ja też mam wadę wzroku w ciąży-7 o -7,25 aż się boje iść sprawdzić jak jest teraz .Moja mama miała cos kolo -12,-15 po operacji ma -1,5 więcej nie dało rady zbić ale to i tak dużo udało się skorygować :-)
    Moze i ja się zdecyduje...
    Szkła kontaktowe noszę ale nie cały czas.

    preg.png


    Ja 38
    On 40
    💊Euthyrox Asentra Tardyferon Falvit
    18.04/20.04 +
    22.04 pierwsza wizyta pęcherzyk
    06.05 druga wizyta pęcherzyk z zarodkiem i jest ❤️
    27.05 kolejna wizyta
    02.01.2026 PTP
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 23 czerwca 2019, 07:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga nam też trochę wyszczuplala, ale chyba dlatego, że poszła w górę, a je cały czas tyle samo, o ile nie mniej. Powoli zaczyna wybrzydzać (np.wczoraj pogardziła fasolką, szok), ale chyba za bardzo ją na wyjeździe rozpuścilismy- wcinala tam niemal codziennie gofry z owocami,a na śniadanka Pani z miejsca w którym mieszkaliśmy robiła a to placuszki, a to nalesniczki z serem, no i dużo takich rzeczy kosztem samych warzyw. Przynajmniej zeszły jej krostki z buzi i na tyłku po kupie też się już nie robią. Odstawiłam całkowicie banana, no i pewne warzywa na których jej gotowałam zupki/papki- np.pietruszke, selera.
    Zobaczymy co będzie dalej.

    Edwarda, szczepiłas w końcu Henia? My musimy się zapisać, choć teraz przez te upały (a w przyszłym tyg.maja być mega duże) mi się nie spieszy..

    Ja z kolei z tych prozwierzecych do bólu, i bynajmniej nie dla przyjemności swojej, tylko z poczucia empatii i jakiejś więzi ze zwierzętami. Od małego byłam z tych co ratowali ptaszki, kotki itd. Dlatego zawsze bierzemy kocią bidę (tylko najstarszy kot trafił do nas jako mały kotek), przygarniamy to czego nikt inny nie chce i ma małe szanse na adopcję. W życiu bym nie kupiła kota (Kala, nie krytykuję, tylko mówię jak jest u nas ;-) ) wiedząc, że jest tyle sierciuchow potrzebujących domów, które ludzie wywalają.
    Co do psa- nasz ma lat 13. Jak nam kiedyś odejdzie na jakiś czas zrobimy przerwę- pies jest jednak bardziej wymagający od kota, poza tym ja mam poczucie jakiejś higieny też, i od dawna pies na szczęście został odzwyczajony od łóżek, a po spacerach, szczególnie zimą, jesienią, choć i teraz często, myjemy mu łapy, co w ciąży i z dzieckiem obok nie należy do prostych. Przy kotach to jednak tylko kuweta, jedzenie i jak się któremuś zachce kolanka ;-) tak więc przy całej mojej miłości do psów- kolejny jak już dzieci będą na tyle duże i ogarnięte, żeby mogły same z nim wyjść na dwór i poświęcić mu czas na zabawy itd.

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 23 czerwca 2019, 07:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam wadę -2.25. Wzrok mi się sypnął w klasie maturalnej, potem stopniowo leciał, dopóki na stałe nie zaczęłam nosić soczewek. Jak zaczęłam stanął i od wielu lat mam cały czas tą samą wadę. Mam nadzieję, że się już nie pogłębi. I chwała temu, kto wymyślił soczewki, u mnie okulary nie wchodziły w grę.

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2657

    Wysłany: 23 czerwca 2019, 08:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez od jakis 12 lat tylko soczewki. Mega ulga. Okulary wieczorem.


    Jupik Henio jest zapisany na czwartek na szczepienie ale własnie nie wiem co z tym upalem :(

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3987 1217

    Wysłany: 23 czerwca 2019, 08:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jupik super podziwiam Cię z całego serca 😀 to samo słyszę od mamy (odnośnie kupowania kotów) i się z tym zgadzam. Tylko u mnie trochę inna sytuacja, bo mój mąż wychowany totalnie bez zwierząt i do tego silna alergia na koty, a ja mu się z kotem na głowę zwaliłam z puchatym kotem (takim właśnie odratowanym). Kot po czasie i tak wrócił do mamy do domku, bo w bloku popadał w jakąś depresje. A mąż w sumie się przyzwyczaił do kotów i tylko trochę marudził jak miał atak alergiiW międzyczasie uratowaliśmy takiego małego rudzielca, który pozarażał grzybicą całą rodzinę (na szczęście to było jeszcze zanim dzieci mieliśmy) i koty. Od tego czasu dostałam zakaz sprowadzania takich biedaków do domu i wchodziły w grę tylko takie ze sprawdzonych hodowli. Różnica jest taka, ze te koty z hodowli są dużo łagodniejsze i nie mają w sobie żadnej agresji, co przy dzieciach jest ważne. Jakby zadrapał to już dawno chyba by przez balon leciał (żartuje ), ale pewnie bym się nasłuchała. Wiec u nas to taki kompromis. No i przyznaje trochę egoistycznie też 😉 bo mogę wybrać kota takiego jak chce

    Jupik lubi tę wiadomość

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 23 czerwca 2019, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kala, no przy dzieciach to trzeba wziąć poprawkę, bo z całą miłością do zwierza dziecko jest jednak najważniejsze. I też już teraz kota z jakimś syfem bym nie wzięła, bo tak jak nie chcę, żeby pies jej coś sprzedał (a ryzyko jest skoro lata po dworzu i różne g.. może na łapach wnieść) tak i z nowym kotem trzeba uważać. Wszystko fajnie, ale z rozsądkiem. My też jak bierzemy kota-bide to nie pierwszą lepszą-calego olxa przeszukujemy, i to z całej Polski, i bierzemy takiego co nas jakoś ujmie. Zdarza się, że jedziemy i na miejscu stwierdzamy, że to jednak nie ten, bo nie ma tego czegoś w sobie. Więc nawet bardziej wybieramy niż Ty bo Ty wybierasz rasę itd, i jaki się urodzi taki będzie. My mamy wpływ na wszystko, kolor, wiek, charakter (o ile koty porzucone ze schronisk i fundacji pokazują tam swój charakter). Agresja nie wiem od czego zależy, ale nasze na szczęście nie z hodowli a też nie wykazują.

    Kala lubi tę wiadomość

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3987 1217

    Wysłany: 23 czerwca 2019, 11:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jupik to nie jest tak, ze wybieramy tylko rasę (teraz mamy akurat syberyjskie, bo podobno mniej uczulają) i bierzemy pierwszego z brzegu. Tylko najpierw jedziemy do hodowli, sprawdzamy warunki, podstawą jest to żeby była to hodowla domowa i dopiero na miejscu wybieramy konkretnego kota na podstawie jego zachowania i wtedy czekamy aż będzie do wydania. Dlatego może trafiliśmy na takie łagodne egzemplarze. A mam porównanie, bo u mamy mieszkają takie znajdy i to jest loteria jeden do rany przyłóż a inny już nie np. nie lubi dzieci albo drapania po brzuchu czy coś i wtedy potrafi zareagować. Tego kota co będziemy mieć to zarezerwowałam już teraz bo są takie długie terminy oczekiwania w tej hodowli, a ja chcę konkretnie od tej babki (swoją drogą to trenowała mojego syna w plywaniu😉 nauczycielka a hodowla to takie hobby, ale już będzie kończyć i dlatego tez zapisałam się na listę), ale kota z miotu, który się urodzi wybierzemy dopiero jak będzie miał ok 6 tyg i będzie można zaobserwować jaki ma charakter, a odbierzemy jak będzie miał ok 12-13 tyg

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2019, 11:46

    Jupik lubi tę wiadomość

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3987 1217

    Wysłany: 23 czerwca 2019, 12:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A swoją drogą bardzo podoba mi się Wasze podejście 😀 mój mąż w życiu nie pojechałby po kota poza Trójmiasto ... no ale doceniam, że pomimo jego podejścia do zwierząt, zamiłowania do porządku na granicy pedantyzmu i alergii, rozumie to ze ja bez kota domu sobie nie wyobrażam i się nie sprzeciwia. Bardzo lubi nasze koty, ale jakbyśmy nie mieli żadnego byłby szczęśliwszy 😉 a teraz mam szczęście, że to on wybrał tego bardziej problematycznego (żarłok, gryzie kable, małej smoczki i gryzaki, w nocy liże nas po twarzy i jeszcze pare innych rzeczy by się znalazło. Jak coś nabroi to zawsze podkreślam, ze to jego kot 🙂

    Jupik lubi tę wiadomość

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3987 1217

    Wysłany: 23 czerwca 2019, 15:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Synuś na obóz wyjechał 😢😢😢 planowaliśmy wszyscy odstawić go na dworzec, ale Gwiazda jak na złość urządziła sobie drugą drzemkę i mąż pojechał sam

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 23 czerwca 2019, 15:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kala to u mnie odwrotnie - w liceum zarlam tyle, że koleżanki nie mogły się nadziwić gdzie ja to mieszczę i tak było do początku studiów. Potem musiałam przez kilka miesięcy brać hormony i przytyłam, no i skończyło się też bezkarne pozeranie wszystkiego a zaczęło ograniczanie, diety bez krzty rozumu, potem wymioty i ćwiczenia.

    Co do kotów to ja mam 2 z hodowli, a z perspektywy czasu w przyszłości też chyba szukałabym w schronisku. Oczywiście absolutnie nie żałuję, że 2 kupiłam (tzn jednego, a drugiego dostaliśmy od moich rodziców), bo są świetne i mimo, że z pewnego miejsca, zadbane itd to swoje z nimi przeszliśmy, zwłaszcza z kotką. I też mam za sobą całe tabuny przygarnietych, ratowanych zwierząt, ale jeszcze za czasów mieszkania z rodzicami :) Moi rodzice się zawsze wkurzali, że znowu coś za mną przylazlo, ale ostatecznie zawsze kradło serce wszystkich i zostawalo u nas :) potem pałeczkę przejęła moja siostra 😁

    Rene, Jupik lubią tę wiadomość

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Gosiczek Autorytet
    Postów: 1255 397

    Wysłany: 23 czerwca 2019, 18:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do kotów. To nie lubię a wręcz nienawidzę kotów. Miałam taką koleżanke co miała swoje dwa sierściuchy które kochała nad życie a wiecznie chodziła podrapana. I te ich zdradliwe fuczenie brrrr albo ta ruja. Ja pikole jakby dziecko płakało. A sasiedzi mają dwa i wiecznie je słychać, a to parskają na siebie a to miauczą, a to grzebią komuś w śmieciach. No właśnie z tymi śmieciami to też przegięcie. Wiecznie je wywalają. Kiedyś na prośbę sąsiadki dokarmiałam je zimą to zaczęły mi znosić martwe myszy pod drzwi.

    Agusia_pia lubi tę wiadomość

    Starania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna
  • Kala Autorytet
    Postów: 3987 1217

    Wysłany: 23 czerwca 2019, 18:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro ale teraz już jest ok? Utrzymujesz wagę taką jak byś chciała? Jakiej rasy macie koty?

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3987 1217

    Wysłany: 23 czerwca 2019, 18:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rene jak tam Patryk dzisiaj?

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Rene Autorytet
    Postów: 3952 1844

    Wysłany: 23 czerwca 2019, 20:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kala wrote:
    Rene jak tam Patryk dzisiaj?
    Był przed chwilą obchod i jest już prawie zdrowy. Jeśli tak to jutro będę pytać o wypis niech mu jeszcze to crp zrobią i jak by było takie poniżej 5 to było by super. Także dzisiaj jestem pełna nadzieji ze jutro może wyjdziemy
    Dziś 5 doba pobytu w szpitalu

    Kala lubi tę wiadomość

    preg.png


    Ja 38
    On 40
    💊Euthyrox Asentra Tardyferon Falvit
    18.04/20.04 +
    22.04 pierwsza wizyta pęcherzyk
    06.05 druga wizyta pęcherzyk z zarodkiem i jest ❤️
    27.05 kolejna wizyta
    02.01.2026 PTP
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 23 czerwca 2019, 21:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kala ważę 58 kg, więc jest ok, ale ja najlepiej się czuję jak jestem chudsza :P za to w ciążę zaszłam jak ważyłam prawie 60 i nie wiem czy przed drugą też nie będę musiała przytyć. A moje koty to kotka brytolka i kocur ragdoll :)

    Rene lubi tę wiadomość

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3987 1217

    Wysłany: 23 czerwca 2019, 22:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro to ja mam podobnie jakieś 58-59 kg, nie jest źle ale najlepiej czuje się jak mam tak 55-57kg. A ragdolle to są te wiotkie ?

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 23 czerwca 2019, 22:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kala tak:D Przy czym nasz to jest jak pies, w ogóle nie ma kociej natury. I jest wiecznie niedopieszczony. Wszystkich kocha, na wszystkich wlazi, przytula się... Jak nie było jeszcze Lili to spał z nami, zazwyczaj na mojej głowie xD

    Kala, Rene lubią tę wiadomość

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Rene Autorytet
    Postów: 3952 1844

    Wysłany: 23 czerwca 2019, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro wrote:
    Kala tak:D Przy czym nasz to jest jak pies, w ogóle nie ma kociej natury. I jest wiecznie niedopieszczony. Wszystkich kocha, na wszystkich wlazi, przytula się... Jak nie było jeszcze Lili to spał z nami, zazwyczaj na mojej głowie xD
    Tak opisujesz kota to tak jak bym widziała mojego psa tez lubi.się przytulać najlepiej chciałaby z nami spać i pewnie jak już usniemy to wskakuje na łóżko ;-)

    Kala lubi tę wiadomość

    preg.png


    Ja 38
    On 40
    💊Euthyrox Asentra Tardyferon Falvit
    18.04/20.04 +
    22.04 pierwsza wizyta pęcherzyk
    06.05 druga wizyta pęcherzyk z zarodkiem i jest ❤️
    27.05 kolejna wizyta
    02.01.2026 PTP
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 23 czerwca 2019, 23:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Noo, mój to by nas najchętniej na krok nie opuszczał. Jest pierwszy gdy coś się dzieje. Teraz już mniej, ale przed Lilą jak sprzatalam to kładł się na każdej półce, którą mylam, wlazil na stołek, na którym stałam, gonił ścierkę, mopa.. Po urodzeniu Lili bardzo go odtracilam, ale na szczęście po jakimś czasie mi przeszło. Chociaż, teraz też nie poświęcam mu tyle uwagi ile potrzebuje.. Ale jest cierpliwy i wyrozumiały i tylko czeka aż siądę na kanapę :) Brytolka za to to typowa królowa, wszystko na jej zasadach, czułości tylko, gdy sama da znać, że potrzebuje, nie cierpi gości i ciągle żre xD

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
‹‹ 1674 1675 1676 1677 1678 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

TOP 5 gadżetów ułatwiających życie młodej mamy

Rynek produktów dla przyszłych rodziców i maluszków jest ogromny. O jakich gadżetach warto pomyśleć kompletując wyprawkę? Które produkty są warte uwagi i mogą ułatwiać codzienność świeżo upieczonych rodziców? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ

Naturalne sposoby łagodzenia bólu porodowego

Poród nierozerwalnie łączy się z bólem. Ten fakt wiele przyszłych mam napawa lękiem. Bez względu na to, czy rodzą po raz pierwszy czy po raz kolejny, wizja skurczy powoduje pytanie: czy dam radę? Co, jeśli nie wytrzymam? Na szczęście jest wiele łagodnych, niefarmakologicznych metod, które mogą pomóc oswoić porodowe bóle.

CZYTAJ WIĘCEJ