Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja przed ślubem ważyłam za mało dziś się ważyłam to mam 57,6 kg. Z Lilą na starcie miałam 61 Mam nadzieję, że tak jak przy Lili nie przytyję dużo 😬
Podejrzewam jednak, że wyglądać będę gorzej, bo już mi się brzuszek pokazał. W lipcu - sierpniu to będę pewnie jak wieloryb 😬Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2020, 10:53
-
Totoro to Ty szczuplutka jesteś 😀 ja teraz mam 61 🤦♀️ i coś się nie mogę zabrać za odchudzanie .... a 62 kg to jest taka moja graniczna waga, żeby jeszcze dobrze wyglądać. Najlepiej się czuje jak jest tak 57-58 kg
Ale fakt latem jak będą upały możesz więcej przytyć niż z Lilą w ciąży zimowej, bo wody się więcej odkłada... u mnie była różnica 4 kg między letnią a zimową ciążą, a ta letnia trwała 2 tyg krócej, więc pewnie jeszcze więcej by było. Agusia też chyba puchła na końcówce o ile dobrze pamiętam???
A Kalinka dzisiaj się z gorączką obudziła biedulka 🙁 i nie wiem czy ode mnie złapała czy zęby się przebijają. Oprócz tego nic się nie dzieje.
No i miałam dzisiaj reset od dziecka na prawie 3 godziny 😀 na mecz pojechałam z młodym, a tatuś z Kalusią ... i jak wróciłam to powiedział „szacunek, ze z nią wytrzymujesz ...” oczywiście miał na myśli jej wiszenie 🤣🤣🤣 -
Kala ja tak standardowo ważę 58-58 z groszem, ale pierwsze dwa tyg tej ciąży poleciałam 2 kg, bo nie miałam ochoty jeść. Teraz nadrabiam 🙄 Jak waga będzie większa przez wodę to pół biedy, mam nadzieję, że tłuszczyku dużo nie nabiorę 😁 No ale mój gin mnie tak pilnuje, że jak nie będę chciała opr zbierać co wizytę to będę musiała się pilnować xD
No i mam nadzieję, że tak jak przy Lili 2 tyg wcześniej się rozpakuję i z głowy, bo te ostatnie tygodnie to niezła męczarnia 😐
Ja dzis z kolei do 17 byłam sama z Lilą, bo mąż miał zjazd 😑 A jestem dalej taka przeziębiona, że masakra.
Zdrówka dla Kalinki, oby na gorączce się skończyłoWiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2020, 17:19
-
Totoro dzięki 😘 na razie nic się nie dzieje od 12 gorączka już nie skoczyła. Na noc dałam jej nurofen, ale tak bardziej profilaktycznie, żebym mogła spokojnie spać. Po Franka goraczkach to mam taką schizę, ze co godzinę bym latała w nocy z termometrem 🤦♀️ a przy Kalince z jej super spaniem to nie ma nawet takiej opcji, bo za każdym razem by się budziła ...
stawiam na zęby, bo się przebijają u góry, dziąsła podrażnione, gryźć nie może, tylko takie mega gładkie papki przechodzą. Ale i tak nie jest źle 🙂 i zaraz będziemy miały komplet -
A u nas piątki dalej nic. Chociaż nie wiem czy coś się nie zaczyna dziać, bo wczoraj Lila kładła się spać z zaczerwienionymi policzkami i nad ranem bardzo się budziła. Ja z kolei dostałam takiego ataku kaszlu, że generalnie od 3 do 5 albo cherlalam, albo nosiłam Lilę albo czytałam sobie o koronawirusie, bo nie mogłam zasnąć... 🙄
-
Ja w ciąży zimowej +22 kg i większość tłuszcz. W ciąży letniej +17 kg i większość woda bo po nim szybko mi kg spadły a po Bartku mam cały czas. A
Ja 163 cm wzrost
Ślub wrzesień 2016 r 67 kg. Czułam się dobrze. Dużo ćwiczyłam i waga była z mięśni.
Ciąża lipiec 2017 r 72 kg już czułam się źle ale w ciąży się nie będę odchudzać
Poród kwiecień 2018 r. 94 kg.
Druga ciąża grudzień 2018 r. 79,5 kg
Poród sierpień 2019 r waga 97 kg.
Mc po porodzie 82 kg.
Teraz 77,5 kg.
I walczę nadal.
-
U nas górne piątki idą, niedawno zauwazyłam rozpulchnione dziąsła, grzebie tam, jest płaczliwy i mniej je, a do tego brzydkie kupy i dupa odparzona - standard przy zebach.
Nie wiem jak u Was ale jak patrze u Henia na wielkość czwórek i miejsce na piatki to jak dla mnie miejsca jest za mało... Też tak mają wasze maluszki?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2020, 09:21
-
U nas na dole są piątki a na górze chyba jeszcze nie. Nie widzialam przynajmniej nic póki co.
Totoro no mam nadzieję że zleca. Bo teraz nie czuje się ok. W weekend sobie trochę pozwoliłam ale już od dzis moje zupki -
Oj ja w weekend tez poszalałam .... w końcu był dzień pizzy 😉
Agusia dokładnie tak jak Totoro napisała kg zlecą nie ma innej opcji 🙂
Ja zauważyłam, ze najszybciej chudnę jak totalnie odstawiam węglowodany, a nawet mała ilość powoduje, ze waga stoi albo idzie w górę