Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Faktycznie
Trudne imię, twarde, moze mu byc trudno. A mówisz do niego po imieniu czy np Misiu, Kochanie, Rybko? ;p
PS. Mojej siostry synek Marcel, jeszcze przed 3 urodzinami mówił na siebie Macin. Każdy myslal, że Marcin :p Tez twarde imię.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2020, 11:12
-
Lila nie umie swojego imienia poprawnie powiedzieć, mówi "Jija" 😁
Zamówiliśmy jej od teściów zestaw do majsterkowania drewniany, bo ostatnio jak składaliśmy łóżeczko dla Sary i potem ten domek Lili to tylko nosiła śrubki, śrubokręty, z tatą przykrecala itd 🤔 może się sprawdzi 🤷♀️ i przy okazji nowe książki, bo już wszystkie zna na pamięć z tej serii co Koala, już jej się nie chce do nich zaglądać 😑 dam znać jak przyjdą czy to coś godnego uwagi 😁 2 są o dinozaurach, bo ostatnio po książce "Zmartwiozaur" zaczęła o dinozaury dopytywać 😁
-
Haha, my te zje uwielbiamy 😍 no ale ileż można jedno i to samo 😁 żyraf i dzikiego wyścigu nie znamy - daj znać jak przeczytacie
my teraz zamówiliśmy, a w sumie mąż wyczaił 2 właśnie o dinozaurach, Misia i jej Mali pacjenci, jedną część Muminkow (Lila ogląda jeden odcinek dziennie i jej się podobają
) i książkę, która z kolei ja wyczaiłam - Self-reg, to są jakieś opowiadania, gdzie dzieci radzą sobie z jakimiś emocjami, sytuacjami itd. Często mi się gdzieś tam reklama pojawiała i jestem jej bardzo ciekawa
polecam też książkę "Kto się boi lisa", bo nie wiem czy o niej tu pisałam 🤔 też bardzo bardzo fajna 😊
-
Ojej ale Wam zazdroszczę tego czytania .... z Kalinką się nie da ... wybrane strony albo oglądanie obrazków albo się wkurza ostatnio to sobie rzuci książką (zresztą nie tylko książką ... dzisiaj próbowała np. rowerem i stolikiem kawowym) a jak próbuję jej tak czytać normalnie to ... zatyka uszy ... no masakra jest. Tak się zastanawiam czy ona nie ma jakiejś nadwrażliwości słuchowej, bo zawsze była mega nadwrażliwa na dźwięki, bała się np żelazka czy suszarki, aż spazmów dostawała. A to jej spanie słabe? Nie chodzić, nie mówić, a najlepiej w ogóle nie oddychać w tym czasie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2020, 20:40
-
Totoro podobają mi się też "za dużo marchewek" i "wyścig po złotego zoledzia"-takie bajki z morałem😜jeszcze ich nie zamówiłam,ale zamierzam😜
Nasz rekord to 7 razy z rzędu przeczytana Koala😜
U nas jest i czytanie i oglądanie obrazków,ale chyba z przewagą na czytanie.Potem próbujemy opowiadać co widzimy na obrazku😀 -
Kala bardzo możliwe 🤔 a co do samego czytania to chyba po prostu część dzieci lubi a część nie 🤷♀️ może jeszcze polubi z wiekiem 😀 dla mnie to wybawienie ostatnio, bo od jakiegoś czasu jestem tak znużona, zmęczona i kompletnie nic mi się nie chce, że cieszę się jak możemy siąść na tyłku i po prostu czytać
-
Iggi też mamy za sobą takie maratony z jedną książką 😁 czasami aż do porzygu 😵 mojego oczywiście 😁
U nas hitem jest jeszcze książka "Potworaki usypiaki". To już jest prawie sam tekst, raz na jakiś czas obrazek, ma 143 strony i słuchajcie, czytamy ją 3 raz 😵 zastanawiam się co Lilę w niej tak urzekło, bo ogólnie jest trudna, o 7-letniej dziewczynce, która co wieczór spotyka się z potworem z Podłozkolandii, potem on zabiera ją na wycieczki do swojego świata itd.. Nie wiem w sumie ile ona z tego rozumie 🤔 tzn jest bardzo fajnie i przystępnie napisana, ale pojawiają się tam jakieś realia szkoły itp. kwestie, które na ścisłość dla naszych dzieci są jeszcze kompletną abstrakcją 🤷♀️ no ale jej się podoba i właśnie trzeci raz lecimy z koksem😁 już z mniejszym zapałem niż 2 pierwsze, no ale... 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2020, 21:00
-
Totoro na to liczę, ze polubi ... hmm ... w sumie jak sobie przypomnę, to ja tez nie przepadałam, żeby ktoś mi czytał, dopiero jak sama się nauczyłam zaczęłam pochłaniać książki. Do tej pory nie rozumiem jak można słuchać audiobooków, ja próbowałam i nic a nic z tego nie rozumiem, muszę widzieć literki hahaha
No a Franek jak był mały uwielbiał czytanie i miniumum godzina przed snem (zarówno dziennym jak i nocnym) to była norma, a teraz nie lubi ... albo taki wiek albo nie jego bajka... no zobaczymyWiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2020, 21:12
-
Totoro,Koale mogę przeczytać nawet 10 razy😀ekstra ksiazka..
Swojego czasu maglowalismy parę razy z rzędu Kicie Kocie,Bing-zwłaszcza bajka o psie,no i serie Mały Chłopiec o samochodach😀
Ostatnio kupiłam w Biedronce książkę Psi Patrol Słodkich Snow-rekord to 9 razy z rzędu przed zaśnięciem😜no ale wolę mu czytać niż posadzić przed TV czy dac tel.Mam też nadzieję,że czytanie książek kiedyś zaprocentuje.
Lila to w ogóle wymiata,myślę,że dużo z tej bajki rozumie,inaczej nie chciałaby słuchać. -
Iggi zaprocentuje na bank 😀 sama widzę po moim synu, ze chociaż to typ sportowca, bardzo aktywny, niezbyt chętny do nauki ... i do czytania aktualnie ....to nie ma najmniejszych problemów z koncentracją i skupieniem uwagi, układa tez bardzo ładne wypracowania i szybko uczy się przedmiotów takich do typowego zakuwania albo pamięta już z lekcji
-
Totoro wrote:Kala no widzisz, co dziecko to inaczej
ja audiobooków też nie pojmuję 🙈
-
Kala mi ostatnio znajoma podesłała filmik Jerzego Zięby. Nie trawię gościa, ale chciałam wysłuchać, żeby mieć chociaż o czym dyskutować. No ni cholery, za każdym razem usnęłam xD polecam też 😂
Co do pamięci to Lila właśnie tak sobie pamięć trenuje na tych wszystkich książkach, że szok, większość mówi z pamięci 🙈 i najlepsze, że to my jej te książki czytamy a połowy tego co ona powie nie powtórzymy nie patrząc w tekst 🙈 Te z serii koali mówi włącznie z autorami i wydawnictwem 😂 otwieramy książkę, a Lila "Koala, który się trzymał. Rachel Bright, Jim Field, przełożyła Barbara Supeł, wydawnictwo Zielona Sowa" i zaczyna treść 🙈 pojedyncze słowa jej podpowiadamy w całej książce i mówi z pamięci. Próbowaliśmy ją nagrać kilka razy, ale jak tylko zauważy to zaraz się rozprasza, chce oglądać, sama coś nagrywać itd 😁
-
Totoro wrote:Kala mi ostatnio znajoma podesłała filmik Jerzego Zięby. Nie trawię gościa, ale chciałam wysłuchać, żeby mieć chociaż o czym dyskutować. No ni cholery, za każdym razem usnęłam xD polecam też 😂
Co do pamięci to Lila właśnie tak sobie pamięć trenuje na tych wszystkich książkach, że szok, większość mówi z pamięci 🙈 i najlepsze, że to my jej te książki czytamy a połowy tego co ona powie nie powtórzymy nie patrząc w tekst 🙈 Te z serii koali mówi włącznie z autorami i wydawnictwem 😂 otwieramy książkę, a Lila "Koala, który się trzymał. Rachel Bright, Jim Field, przełożyła Barbara Supeł, wydawnictwo Zielona Sowa" i zaczyna treść 🙈 pojedyncze słowa jej podpowiadamy w całej książce i mówi z pamięci. Próbowaliśmy ją nagrać kilka razy, ale jak tylko zauważy to zaraz się rozprasza, chce oglądać, sama coś nagrywać itd 😁
Szczęka mi opadła. -
Ja tez audiobookow nie ogarniam, od razu sie wylaczam albo zasypiam. A audiobooki w aucie to juz w ogole kosmos.
Totoro mnie tez szczeka opadla.
U nas tez ksiazeczki katowane non stop, uwielbia jak sie mu czyta. Obrazki tez oglada ale tresc przede wszystkim.
Ps. Mamy wszystkie piątki! Jej! Spokoj na kilka lat.
-
Totoro to jak skończę z samochodzikiem ... za jakieś 2 lata myślę, to podeślesz mi Ziębię 🤣
Właśnie Franek tez tak powtarzał czy odtwarzał całe książki i teraz też ma bardzo dobrą pamięć ... no może bez Wydawnictwa 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2020, 22:14