X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Kwietniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 17 września 2020, 14:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurczę, wieki mnie tu nie było 🙄 ależ wypadłam ze wszystkiego!
    Totoro, gratulacje! Ty już mamusia dwójki z tego co widzę 😊 witam w klubie zmęczonych, ale bardzo szczęśliwych mamuś 😉
    Nie jestem w stanie nadrobić wszystkiego, pewnie spróbuję choć troszkę się cofnąć.
    A co u nas.. No ja nie wiem w co ręce włożyć. Po drodze zaliczyliśmy dwa urlopy (w Polsce, ale zawsze), Chrzciny Felka. Nawet nie pamiętam, kiedy ostatnio pisałam 🤔 Tak jak myślałam, że Kinga jest żywa tak pomyliłam się bardzo. Felo to 5 sek.nie usiedzi (stąd po prostu nic przy tym dziecku zrobić nie mogę) i zaliczam z nim chyba wszystko czego nie zaliczałam przy Kindze.. Wstawać, a co za tym idzie chodzić, zaczął jeszcze wcześniej, więc dziecko nie ma jeszcze roku a mi biega po chałupie jak szalone, oczywiście z siostrą 🙉 wszędzie się pcha, tak jak ona, tyle że ona była ostrożna i rozważna, a on nie zna tych pojęć zupełnie.., pcha do buzi absolutnie wszystko (właśnie jak to pisalam zrzucił sobie świece i odgryzł kawałek 😲), przewijanie- o przewijaku można zapomnieć, poza mną chyba nikt nie jest go w stanie przewinąć w pojedynkę, z drugiej strony straszny przylepka i pieszczoch, jakby nie moja silna wola i zasada, że no way to pewnie spałby z nami, inna matka z pewnością by się ugięła 😜, usypanie dzisas- tu nasza wina, bo przy Kini (śpią razem z nami w pokoju) ciężko było mi go uczyć samodzielnego zasypiania (no żeby przypadkiem nie zapłakał przez moment i Kini nie obudził) co go rozbestwilo do granic i trzeba go przed snem dużo tulac, lulac i przytulać (zupełnie mi nieznane obszary przy Kindze), w dodatku straszny mazgaj pt.przewroce się i od razu, mamamama i hyc na rączki (gdzie oczywiście najlepiej). No i czaruś i podrywacz. Te uśmiechy, zalotne spojrzenia, no najpierw lobuzuje, potem spojrzenie anielskie na mamę i pozamiatane, co z nim gdzie idziemy podrywa kolejne kobity (no że to w tym wieku się zaczyna to bym nie pomyślała 😂) i wesołek wielki, więc taki skrajny trochę w emocjach, Kinga była i jest stonowana, ani wielkie radości, ani dramaty, a u niego to albo uchachanie od ucha do ucha albo mazgaj na całego.. w nocy budzi mi się cały czas tylko raz, więc dramatu nie ma, ale już widzę, że mi będzie trudno go oduczyć, bo on chyba mniej z głodu, a bardziej z potrzeby poczucia mamusi. Zobaczymy.

    A Kinga. Przekochana i przeurocza 😊ciągnie do dzieci, więc idziemy do przedszkola od 5 października (musi mieć skończone 2,5), najpierw ja zapisaliśmy tak, aby nie zamykać sobie drzwi, teraz się zastanawiamy, czy szybko nie będzie zmiany z odbioru o godz.13 na 17 🙉 na adaptacji wyjść z przedszkola nie chciała i czeka az znowu będzie mogła tam iść. Ona z tych dzieci co podchodzą do innych i zawsze wielce zdziwiona jak inne właśnie się odwracają i buch do mamusi. Taki typ. Gada już dużo, ładnie się komunikuje. I w wakacje się odpieluchowala do końca- kupki robiła wcześniej sporadycznie na nocnik, siku do pieluchy. W końcu założyłam na próbę zwykle majty, zlała się w nie i dramat i panika..i od następnego dnia zaczęła wołać i siku i kupę..na sedes. Tak więc nocnik jej sikow nawet nie uraczył, a my z dnia na dzień przeszliśmy na zwykle majtki i sedes. (Ps.a w tej chwili Felo wlasnie sobie zrzucił globus na łeb 🤦).
    Relacja u nich normalna, raz się tulaja i biegają, raz dramaty bo jedno drugiemu zabawkę wyrywa 😉 ale generalnie nie jestem w stanie sobie wyobrazić, żeby Kinga nie miała rodzeństwa 😍

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 17 września 2020, 14:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    edwarda20 wrote:
    JUUUPPPIIKKKK!! JUUUUPPIIIKKK!!!

    Jupik gdzie jestes? Jestem ciekawa jak Ty sobie radzisz z 2 maluszków. I ogolnie co u Was :)

    Aaa, jestem, jestem 😊 mam nadzieję, że teraz będę już znowu bardziej na bieżąco 🙉

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 17 września 2020, 14:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czytam właśnie wasze rozkminy co do dwójki dzieci. No dopiero chyba jak się ma dwoje to widać ile to pierwsze by straciło, jakby nie było tego drugiego 🤔
    Gdyby nie fakt, że nienawidze być w ciąży bo 3 miechy rzygam, i nie cierpię rodzić, bo coś mi to nie idzie, i gdyby nie to, że już bym chętnie zaczęła robić coś innego, i gdyby może na koniec ktoś mi dał gwarancję, że będzie dziewczynka - może bym se fundnela trzecie dziecko 😂

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 17 września 2020, 16:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jupik taak, ja już podwójna mama, dzięki wielkie 😊 Super, że u Was wszystko ok 🙂 Widzę, ze nasze podejścia do wychowania sie nie zmieniły 😁 Ty nadal walczysz i nie chcesz wspólnego spania, ja mialam Sarę próbować odkładać do dostawki a tymczasem tak mi szkoda, bo w ciagu dnia nie mam tyle czasu na czułości z nią, ile mialam z Lilą, wiec zawsze to trochę więcej tulenia, bliskości 😁
    Mi poki co trochę przykro, ze poświęcam teraz Lili mniej czasu, ale inaczej tez bedzie jak mąż od poniedziałku wróci do pracy. Wtedy będę zdana na siebie, mąż już nie będzie jej przejmował, więc siłą rzeczy będziemy się we trzy musiały jakoś zorganizować. Najwyzej obiady będziemy gotować wieczorami z dnia na dzień a caly czas będę starała się poświęcać dziewczynom 🤷‍♀️
    Co do trzeciego dziecka to ja się zarzekałam, ze nie, a teraz trzymając Sarę myślę sobie, że to takie przykre ostatni raz trzymać takiego noworodzia 🙈 Aczkolwiek nie planuję, chcę wrócić do pracy jak dziewczyny podrosną. Poza tym ciąża wykańcza mnie psychicznie 😅

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Agusia_pia Autorytet
    Postów: 3962 1813

    Wysłany: 17 września 2020, 22:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jupik Hej! No odezwałaś się :)
    Nie martw się mnie też długo nie było. O Felek już biega?? Mój Kacper dopiero stawia kroki dziś 10 kroków już sam zrobił :) także jeszcze kilka dni i też zacznie chodzić ;)

    Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
    14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
    30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
    bcg0egl.png
    cllc0zm.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2654

    Wysłany: 18 września 2020, 07:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jupik w koncu! :)

    Widzę, opis Felisia to jakbym widziała Henia ;p Jak zaczal się czołgać jak miał 7 miesięcy to się skonczył spokój, dziecko bylo wszędzie, jak miał 8,5 mca zaczal wstawac na nogi, jak miał 11mcy to też już biegał. Wszędzie właził, wspinałsię. Wszystko co w zasiegu ręki było jego. Wszystko było buzi! (łącznie z gigantycznymi ilosciami piasku). Aaaaa i przewijak! jak miał 8 mcy zaczełam go myc pod prysznicem bo tak sie rzucał, po siku zmieniałam w locie, ale kupy absolutnie nie dalo sie na przewijaku, zanim rozkminilam prysznic to kilka razy byłam cała w kupie, caly on, caly przewijak i podloga... I tez albo wielka radocha albo placz i krzyk. Noo a teraz co robi? Potrafi cos zbroic, np wylac na podloge cały kubek picia i jak widzi ze jestem zła, to leci do mnie, tuli sie do nogi i mówi "mamusiu przepraszam, kocham cie". No i gadaj z takim.... Także Feliś chyba w tę stronę idzie :D


    Do którego przedszkola idzie Kinia? Tam gdzie kiedys pisałas? Henio tez poszedł do takiego od 2,5 roku, ale machnęli ręka na ten 1 miesiąc. Jest najmłodszy i najmniejszy z grupy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2020, 07:49

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • pola80 Przyjaciółka
    Postów: 118 31

    Wysłany: 18 września 2020, 15:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny pozdrawiam wszystkie, cały czas czytam :)
    U nas też katar i kaszel - mały złapał od brata 9 latka i ja razem z nimi.
    Ja w temacie nie o dzieciach. Czy któraś z was miała botox na włosy? Czy były nawilżone po tym zabiegu, jak długo, czy powtarzałyście zabieg; czy potem należy używać specjalnych kosmetyków do włosów, czy można wiązać włosy gumką ( czy się odkształcają?) . Pytam bo wyświetliła mi się ostatnio reklama botoxu do włosów w jednym z salonów fryzjerskiach i pomyślałam, że może to być podreperowanie moich włosów - są długie, mają pasemka a ja bardzo rzadko nakładam odżywkę. Miałyście? Polecacie? Pytałam o botox moją koleżankę - sąsiadkę fryzjerkę - ona odradzała (sama tego nie robi), bo ponoć włosy są zupełnie płaskie i się odkształcają przy związaniu i sama już nie wiem co myśleć.

    eaobezd.png
    AMH 0,37 listopad 2016
  • Iggi31 Autorytet
    Postów: 778 229

    Wysłany: 18 września 2020, 17:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pola,witaj,chyba się nie znamy😝
    Co do botoxu się nie wypowiem,ale miałam robione dwa zabiegi na moje kręcone i puszące się włosy :kreatynowe prostowanie i nanoplastie.Polecam nanoplastie,włosy nie są oklapniete,można je dowolnie modelować,a pozostają gładkie.

    U nas do kataru doszedł kaszel,temp.nie ma,ratuje Tomka specyfikami od ostatniego razu,był ten sam przebieg.Moze uda się do poniedziałku się wykurowac.Niestety Tomek tym razem zarazil też mnie,na szczęście tylko katar,nawet lekkie to dziadostwo😝

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2020, 17:23

  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 18 września 2020, 17:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jupik widać wesoło u Was 😀 a Feli nieźle wystrzelił z chodzeniem

    Iggi zdrówka dla Was 😘a jak tam chata? Coraz bliżej przeprowadzki?

    Pola z botoxem na włosy nie pomogę. Nigdy nie robiłam... co najwyżej z twarzą coś tam delikatnie eksperymentowałam 😉 właśnie w ramach prezentu urodzinowego, który sama sobie zrobiłam swoją drogą, umówiłam się do lekarza od estetyki, żeby się podreperować trochę

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Iggi31 Autorytet
    Postów: 778 229

    Wysłany: 18 września 2020, 21:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kala,opowiedz o tym botoksie,jestem mega ciekawa😝
    Przeprowadzka za miesiąc,zjeżdżają meble,pozostały do zrobienia schody i jedną łazienka. Przeraża mnie wizja przenosin tych wszystkich upychanych przez lata rzeczy,myślałam,że dzięki przedszkolu będzie łatwiej ogarnąć to,ale jak Tomek będzie tak chorował to ciężko widzę to wszystko.

    Jupik dawno Cię nie było.Felek niezły agent,mój Tomek był podobny.Teraz jest ruchliwy,ale nie aż tak,jak zaczynał chodzić.Wiec to przejdzie,chłopaki tak mają😝

  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 18 września 2020, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do ruchliwości u chłopców ... to u nas skończyło się na klasie sportowej🤣

    Iggi no to masz idealną okazję pozbyć się trochę gratów podczas pakowania 🙂
    Co do botoksu to raz robiłam kurze łapki, których normalnie nie mam, tylko jak się uśmiecham i to tak dziwnie, ze zmarszczki robią się tylko z jednej strony i botoks to fajnie skorygował. Teraz właśnie chcę to powtórzyć i jeszcze trochę władować pomiędzy brwi (kurcze zapomniałam jak to miejsce się nazywa), żeby mimikę wyhamować, bo zauważyłam, ze za często tak marszczę mimowolnie.
    Z botoksem to na tyle... ale jeszcze kwasem hialuronowym wypełniłam bruzdy nosowo - wargowe (jak to się fachowo nazywa) i dolinę łez, chyba z 5 lat temu i dalej trzyma, także jestem mega zadowolona... no i jeszcze usta kilka razy robiłam i kąciki przy ustach, ale baaaardzo delikatnie, głównie, żeby powiększyć górną wargę, bo mi się takie równe usta podobają, a dolna z reguły jest mniejsza ... no i nici PDO są bardzo fajne, poczytaj sobie na ich temat, małoinwazyjne, a ładnie podnoszą, i trzymają co trzeba.
    No i jakbyś chciała coś podziałać, to polecam wybrać się do lekarki, a nie do kosmetyczki ... i po pierwsze zweryfikować jak ona sama wygląda i jej personel 🤣 bo o ile można delikatnie odjąć sobie lat 😉 tak można też przesadzić i grać w horrorach bez charakteryzacji ...
    I nie mogę zrozumieć fenomenu permanentnego makijażu brwi w połączeniu z doklejanymi rzęsami 🤔 przecież to od razu widać, że sztuczne ...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2020, 21:46

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • pola80 Przyjaciółka
    Postów: 118 31

    Wysłany: 18 września 2020, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Witaj Iggi31, poczytam sobie o nanoplasti, dziękuję.

    Kala też miałam sobie zrobić prezent, nawet umówiłam się jesienią ubiegłego roku do kliniki i na konsultacji stanęło. Nigdy nie korzystałam z takich zabiegów a mam okropną lwią zmarszczkę i bruzdy nosowo wargowe bo złośnica ze mnie. Wiem, że różnie te zabiegi trzymają, u ciebie 5 lat to naprawdę wow.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2020, 22:28

    eaobezd.png
    AMH 0,37 listopad 2016
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 19 września 2020, 07:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pola ja też często tak mam, ze się na coś umówię, a potem olewam... np. miałam zrobić laserową korektę wzroku i też stanęło na konsultacji ... albo jak musi być seria zabiegów, to często kończy się na jednym: jak z usuwaniem naczynek w zeszłym roku ...
    A co do kwasu, to teoretycznie od 3 miesięcy do dwóch lat, ale jak widać bywa różnie. U mnie praktycznie na stałe, a mojej koleżance, to się w ogóle nie trzyma, po 2 tyg. nie ma już efektu, chociaż robiła kilka podejść

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2654

    Wysłany: 19 września 2020, 21:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja siostra ostatnio przeszła zalosciowe ostrzykniecie: linie na czole, lwia zmarszczka, kurze łapki, bruzdy nosowe, policzki i linia włosów która spowodowała podniesienie brwi. Wygląda nieziemsko. Zapłaciła ponad 2000 ale efekt wow. Też zbieram i chce to samo za rok :) tzn bez lini na czole bo ich nie mam, zamiast tego linia szczęki.

    Henryk ma znowu katar. 1.5 tyg było spokoju...

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 19 września 2020, 22:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edwarda, tak, też sobie właśnie myślałam o Heniu, że z Felem podobnie ;-) Faktycznie teraz mam czarno na białym różnice między chłopcem a dziewczynką i różnice naprawdę są. Jednak dziewczynka nawet taka ruchliwa i żywa jak Kinga to nic w porównaniu z jej bratem 😂 mój spokój też się skończył jak zaczął raczkować (w ogóle nie pełzał) i poniekąd chyba właśnie wtedy przestałam tu pisać..
    Co do przedszkola. Idziemy do Familijnej Łódki w Nowosolnej. Nam nie odpuścili jakoś tego m-ca, może bo to przedszkole publiczne. A nam nie zależało, bo ja nie wracam jeszcze do roboty, a we wrześniu dwa tyg.i tak nas nie było. Na dniu adaptacji w sierpniu patrzyłam na inne maluchy i jest parę takich małych jak Kinia. Chyba też będzie najmłodsza (wydaje mi się, że tylko my zaczynamy od października) i w gruncie rzeczy też mniejszego nie widziałam, ale różnice z niektórymi bardzo nieznaczne. I ich Pani powiedziała, że w grupie będzie kilka dwuipollatkow, dużo trzylatków i kilku czterolatków (grupy są zróżnicowane wiekowo). A mi tam nie przeszkadza, bo charakter dziewczyna ma i na pewno się odnajdzie- na adaptacji przysiadła się do innych dzieci, zabrała jakiemuś chłopczykowi autko (miał dwa, ona nie miała) i heja 😜 no ale już niedługo się okaże, czy coś jej nie zrazi. Oby nie.
    A Henio gdzie chodzi? I chętnie czy masz jakieś problemy?

    Agusia, Felo pierwsze kroki stawiał jak skończył 10 m-cy. Kinga 11 i ona już była pod tym względem do przodu, a ten ja jeszcze pobił. I teraz tylko doskonali technikę. Praktycznie porusza się już tylko na 2 nogach. Nawet się zastanawiam czy przez to krzywych syr nie będzie miał, bo jednak wydaje mi się to za szybko, a wcale go nie bodzcowalam, zachęcałam, wręcz przeciwnie 🤔🤦 Po prostu taki typ.

    Totoro, no znasz mnie trochę 😜 no pod tym względem jestem nieugięta. Myślę, że jakbym z nim spała to już w ogóle byłby totalny mamisynek, bo zadatki ma wielkie (nawet wymyśliłam swoją teorie- że jednak mamisynkowkie to nie wina mamuś tylko synków 🙉 ). No coś też jest w psychice takiego, że to taki synuś i ciągnie do mamusi jak cholera ćma do ognia. I jest zdecydowanie bardziej mamusiny niż Kinga. Sporo to charakter, czesc że jest chłopcem, ale też nie tylko to. Zrobiłam wywiad wśród dzieciatych znajomych. Niemal u wszystkich drugie dziecko jest zdecydowanie bardziej mamusine, nawet jak jest dziewczynką. Czemu? Bo jak Kinga była jedna dzieliliśmy się jej opieką. Sporo robił tata, kąpał, usypiał, bawił się. Przy drugim wygląda to tak, że siłą rzeczy tata po powrocie z roboty przejmuje straszaka, a mama dalej opiekuje się młodszym. Wynik tego taki, że tata dużo mniej czasu spędza z młodszym niż kiedyś na tym samym etapie ze starszym. A to przynosi taki efekt uboczny, że maluch przyzwyczaja się głównie do mamusi i staje się mamusiny. W naprawdę wielu rodzinach tak to wygląda. I trzeba potem nieźle kombinować, żeby to odkręcić. U nas jeszcze doszła pandemia, gdzie przez 3 miechy niemal nigdzie nie wychodziliśmy, nikt do nas nie przychodził. Jakbym dołożyła do tego spanie z nim to już kaplica 😲 a tak jest jeszcze szansa, że go wyprowadzę na ludzi, czyli nie stanę się kobietą jego życia, co to bez mamusi ani rusz 😂 a i tak tyle ma rączek i przytulasow ze mną, że hej. Noc jest tylko moja 😜

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 19 września 2020, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tam nie wyobrażam sobie wstrzykiwania niczego w gębę 😲 dla mnie wygląda to nienaturalnie, a z wiekiem - coraz gorzej. Zresztą ja wyglądam świetnie bez tego 😂 żeby nie powiedzieć, że mi się kuźwa znowu jakiś trądzik młodzieńczy zrobił (cerę widzę mam idealna jak jestem w ciąży i karmie, potem coś hormonalnie się jedzie) a po mojej mamie jakoś mało mam zmarszczek, ona ma 68 lat i w życiu bym jej tyle nie dała. I widzę, że geny robią swoje, bo mnie też nikt nie ocenia na tyle co mam.

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 19 września 2020, 23:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A w ogóle właśnie, jak mnie nie było to też... chudłam 😜 kupiłam se apke Lewej i zjechalam ponad 8 kilo na treningach i diecie (chciałam jak człowiek na Chrzinach wyglądać) i z buzi też mi od razu zeszło i też dzięki temu duuuuzo lepiej wyglądam. Polecam 😊

    Agusia_pia lubi tę wiadomość

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • Czereśniowa Autorytet
    Postów: 865 244

    Wysłany: 20 września 2020, 16:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edwarda, siostra robiła te zabiegi w Łodzi? Podałabyś jakiś namiar? :) Sama myślałam o czymś zapobiegawczo na czoło bo widze, że robią się delikatne zmarszczki mimiczne..

    Totoro super się czyta o Lili :) Mądra dziewczynka! W sumie miałam zapytać - Ty ją odstawiałaś podczas ciąży, a teraz jak widzi jak karmisz Sarę, nie chce znowu piersi?

    Jupik gratulacje! Zastanawiałam się kiedyś, czy treningi Lewej faktycznie są sensowne, czy to tylko marka, ale domyślam się, że stoi za tym duży sztab ludzi, więc powinno być porządne.

    My wróciliśmy z nad morze było super, pogoda dopisała :D Kubuś nawet załapał się jeszcze na kąpiel w morzu :)

    82doj44jv4pqdhs0.png
    xrot43r8jmm3j5de.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2654

    Wysłany: 20 września 2020, 19:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czereśniowo robiła tutaj: https://www.sztukaiestetyka.pl/ lekarz Iwona Macudzinska. Naprawdę polecam.


    Iggi jak mały? Idzie jutro do przedszkola? Henio jutro nie idzie, ma znowu katar :/ 8 dni chodził pod rzad więc i tak dobrze. Dotychczasowy rekord ze żłobka to 10 dni pod rząd...

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Agusia_pia Autorytet
    Postów: 3962 1813

    Wysłany: 20 września 2020, 21:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jupik no to poszalalas z wagą gratulacje :) u mnie spada powoli ale idzie w dół. Ważne że nie w górę ;) ja ciecze z Moniką Kołakowska na YouTube. Od początku pandemii wrzuca fajne wyzwania. Ostatnio trochę odpuściłam treningi odkad Bartek mi nie śpi w dzień a Kacper ma jedna drzemkę to ciężko wieczorem znaleźć siłę na ćwiczenia no ale dziś już ruszyłam dupsko :) a co do chodzenia to Bartek zaczal chodzić na 11 mc. Także dużo szybciej niż Kacper. Ale i ten mały już ładnie sobie radzi. Coraz więcej kroków daje ;)

    Ja nigdy nic nie robiłam z twarzą. Przed ślubem parę razy na oczyszczaniu byłam i tyle. Mi cera się poprawiała w ciąży zero pryszcza a po porodzie masakra. Do teraz pojawiają mi się wypryski...

    Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
    14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
    30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
    bcg0egl.png
    cllc0zm.png
‹‹ 1887 1888 1889 1890 1891 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Sezonowa dieta zwiększająca płodność – płodne smaki jesieni

Jesień to świetny moment na wprowadzenie zmian do stylu życia i diety, które mogą pozytywnie wpłynąć na płodność i tym samym zwiększyć szanse na zajście w ciążę. Jakie produkty wybierać jesienią? Które składniki mają szczególne znaczenie w kontekście płodności? Podpowiadają ekspertki - Ania i Zosia z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ