Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Kala byłam grzeczna ale byłam głodna. Jak nakarmiłam Kacpra po 24 to szybko uciekałam z kuchni żeby czegoś nie zjeść. Także jest ciężko nie powiem ale czego się nie robi żeby wyglądać jak człowiek
Kala lubi tę wiadomość
-
Matko kolejny dzień pada od rana. Już szału dostają moje chłopaki bez dworu/ powietrza
a na jutro znowu taka pogoda. Ja oszaleje !
Kala czuje się jak Ty na kwarantannie
I do tego weź się trzymaj diety jak się siedzi ciągle w domu... Masakra. Próba solnej woli ogromna ! -
Agusia współczuje, tym bardziej, ze macie jeden pokój 😟 u nas jeszcze tylko dzisiaj, jutro i kończymy imprezę 🤣 ale pewnie jeszcze nie jedna nas czeka, ta szkoła to jak siedzenie na bombie ... a Pomorze zaraz będzie całe czerwone, na razie od soboty wchodzimy do żółtej 😫
-
Edwarda, dzięki za odpowiedź! A
Tylko teraz jeszcze nie wiem jak przeliczyć urlop, 94 dni na 7/8 etatu (miałam przeliczone na 4/5).
Edit.juz sobie przeliczyłam
A czy w teorii (bo nie planuje ale Felka też nie planowałam) zajdę w międzyczasie w ciążę, to potem zwolnienie L4 mam na pensji z 7/8 ?
I czy zasadne jest to ci chciałam zrobić- 4/5 etatu na pół roku (wtedy mam więcej urlopu, a po pole roku idę na wychowawczy( czy to bez sensu? Kurde, jutro składam wnioski, a ja wciąż niezdecydowana..
Co do lizaka. Kinga zjadła już 3. Każdego lizala chyba z godzinę i przebił nawet lody 😂 chyba największy rarytas dla niej. Jeden lizak a tyle szczęścia 🍭Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2020, 22:53
-
Kala no lekko nie jest ale powoli widać światełko w tunelu przeprowadzki
mamy już prawie ułożone plytki w kuchni
cieszę się jak małe dziecko z zabawki
Jupik u nas lizaki weszły w wakacje gdy były kuzyny i u nich lizaki na porządku dziennym... Bartek lizał chwilę i oddawał. Teraz potrafi zjeść pół max i oddaje. Ale lubi do niego wracać w ciągu dnia albo wołać o siaka ranono ale fakt lizak dla dziecka to rarytas a najśmieszniejsze jest to że Kacper tez łapki wyciąga i krzyczy że chce więc staram się nie dawać w domu tylko np na zakupach jak Bartek że mną sam
Co do etatu i urlopu ja nie wiem jak to jest ale skoro jutro wnioski składasz to masz ciężka noc na podjęcie decyzji.
-
Agusia_pia kciuki za dietę! 😀 Ja ogolnie jem fajnie ostatnio, trochę ograniczyłam węglowodany, ale caly tydzien ktos nas kurde odwiedza i ciagle cos na stol wyciągam, a to ciastka, to wafelki.. No i jakieś pojedyncze sztuki wpadają 🙄 mam nadzieję, ze przyszły tydzień bedzie spokojniejszy i bedzie mi łatwiej nad tym zapanować...
Kala współczuję kwarantannydobrze, ze tak krótko 😀 u nas caly tydzien było deszczowo, ale udawało się chociaż chwilę na spacer wyjść kilka razy.
Jupik co do pracy itd fto nie pomogę, jestem totalnie zielona i bez zadnej umowy, więc... 🙄 Daj znać jak Kinga odnalazła się w przedszkolu
-
Dziewczyny wczoraj Henio mnie zaskoczył i do końca nie wiem czy pozytywnie: ma taką małą figurkę kowboja z lassem. Pokazuje to lasso i pyta mnie co to, mówię lasso. Potwórzył "asio". Mówię więc wyraźniej lasso (zawsze kilka razy powatarzam nowe slowa jak mnie o to pyta i próbuje powiedziec, wydawalo mi się ze tak sie dzieci uczą). "Asio". Wiec potwórzyłam ostatni raz LA SSO. A on do mnie: "Henio nie umie mówić
".
Zatkało mnie. Od razu go przytuliłam i próbowalam obrócić w zart, że pieknie henio mówi, najlepiej na swiecie itp itp, zmienilam temat. Ale cały czas o tym mysle... Kurde nie ma nawet 2,5 lat, powinien byc tego swiadomy, że jeszcze nie do konca umie umowic? No i zeby nie mial niskiego poczucia wartosci... No wciąz jestem zaskoczona ze tak powiedziec
-
Kurcze Edwarda ciężko powiedzieć .... Kalinka też już zauważyłam, że zaczyna zdawać sobie sprawę, ze niektóre jej słówka różnią się od „normalnych”, ale bez ciśnienia próbuje jak nie wyjdzie to olewa. Ja z kolei nigdy specjalnie nie akcentowałam i nie powtarzałam z nią kilkakrotnie słówek, po prostu przytakiwałam np. ona mówi „betoajarka”, a ja tylko „tak to jest betoniarka” itp. i temat zamknięty
Totoro jak tam dziewczyny? Siostrzana miłość kwitnie?
Agusia już niedługo będziecie u siebie 🙂 i przestaniecie się cisnąćWiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2020, 08:13
-
Kala do tej pory tez na luzaku. Tzn jak pytal to czesto powtarzalam i wiele razy zalapal trudniejsze slowa, np ostatnio w ksiązce był karmnik. Wiec probowal powtorzyc, kamik, kamyk, kilka razy powiedzialam kar mnik, ka rmnik i zalapal, powtowrzyk karmnik i ladnie juz mowi. A wiekszosc razy bylo tak, ze olewal temat.
Powiem Wam ze tak mnie to dotknęlo, ze juz nie będę powtarzac...
-
Edwarda może faktycznie coś być na rzeczy z tym powtarzaniem.... bo tak na logikę, jak dziecko powie jakieś nowe słowo, to powtarzając za nim raz, ucieszy się, raz ze je rozumiemy, a dwa, ze poznało nowe. A po kilkukrotnym, wyraźnym powtórzeniu jednak wyłapie tą różnicę między swoją wymową a rodzica ... i co wrażliwsze może się tym przejąć
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2020, 10:32
-
Myśle, że Kala ma rację po prostu raz powtórzyć ze zrozumieniem, ale rozumiem, że to dla Ciebie było trudne.
Mój np czasami ewidentnie się smuci/złości gdy nie potrafi nam przekazać co chce (jeszcze bardzo słabo mówi) i wtedy tłumacze mu, że jest mu smutno bo jeszcze nie mówi, ale nauczy się, tak jak kiedyś nie potrafił siedzieć/ chodzić/ układać klocki, a teraz to już potrafi i od razu się do mnie uśmiechaMyśle, że lepiej po prostu wytłumaczyć, że to trudne słowo i musi poćwiczyć tak jak np układanie klocków
-
Czereśniowa tyle, że ja nigdy absolutnie nie naciskałam na niego, nie denerwowałam się, nie wymagałam zeby ładnie powiedział, ani nic z tych rzeczy. Nic a nic. Cieszylam sie z kazdego słowa, które mówi, jakiekolwiek by nie było. Powtarzałam nowe slowo, bo byl i jest zawsze zainteresowany co to, pokazuje i pyta. Do tej pory nie bylo zadnego problemu. Zastanawiam sie czy w przedszkolu moze mu ktos czegos nie powiedzial, albo czy nie uslyszal przypadkiem czegos, bo slyszy wszystko i trzeba bardzo uwazac co sie mowi...
-
Edwarda zgadzam się z Kala. Lepiej jednak nie powtarzać kilka razy bo dziecko to właśnie wyłapuje. Ja np jak Bartek mówi jakieś nowe słowo to przytakuje i mówię poprawnie ale raz i tyle. On się cieszy że mama go rozumie (tylko mama
) i jest ok.
Totoro co do diety to pierwszy raz mi idzie tak dobrze o dziwo. Dziś na wadze -1.2 kg w 4 dni! Ale wiem że to woda i resztki tamtego jedzenia więc nie robię sobie nadzieji że to tłuszcz ale podoba mi się taki sposób jedzenia. Tylko fakt jestem głodna. Ale w porównaniu z tym ile jadłam wcześniej to organizm musi się przestawić na mniejsze ilość kcal.
Ja mialam jechać do dziadków ale odpuściłam bo wiem że bym zaprzepaściła dietę więc pojadę za jakieś dwa tyg
Kala no już niedługo za pół roku myślę że wejdziemy i będziemy mieszkać -
Edwarda a w przedszkolu Henio najmłodszy? Może coś być z przedszkolem ..... albo Pani go nie zrozumiała i kazała powtarzać kilka razy albo dziecko jakiś komentarz rzuciło .... taki 3 latek już spokojnie mógłby to zrobić
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2020, 13:13
-
Kala wrote:Już wcześniej edytowałam posta zanim napisałaś... musisz się cofnąć do poprzedniego