Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Mam pytanie do mam rodzeństwa. Zauważyliście, że po pojawieniu się młodszego, starszy zaczął bardziej się zbliżać do innych ludzi? Chodzi mi konkretnie o to, że Kuba lubi bawić się i wygłupiać z ciotkami, babciami, ale w ogóle nie chce być brany przez nich na ręce, czy się przytulać. Oczywiście babcie mają mu to bardzo za złe i nie są w stanie zrozumieć, że on taki jest, często gdy myślały, że nie widzę używały rożnych swoich sposobów, które kończyły sie histerią..
Zastanawia mnie czy to się zmieni po pojawieniu się rodzeństwa? Czy w jakiś sposób powinnam tłumaczyć, że maleństwo będzie często noszone, a on nie musi jeśli nie ma ochoty? Z drugiej strony jest coraz starszy wiec myśle, że powinien coraz bardziej otwierać się na taki kontakt fizyczny z innymi ludźmi?
-
Czereśniowa mi się wydaje, że raczej pojawienie się rodzeństwa nie będzie miało na to wpływu ... Kuba widocznie taki jest, stawia swoje granice i najwidoczniej nie życzy sobie kontaktu fizycznego z innymi osobami poza rodzicami. Moim zdaniem to zupełnie normalne i ja bym zostawiła tak jak jest ... raczej popracowała nad babciami, które powinny to uszanować 😉 sama pamiętam z dzieciństwa koszar jakim było dla mnie obcałowywanie przez jakieś ciotki ... i jak potem od razu leciałam do łazienki i się szorowałam 🤦♀️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2020, 20:05
Totoro lubi tę wiadomość
-
Kala wrote:Kalinka też jakaś super wylewna nie jest.... co najwyżej babcie !!! (tylko i wyłącznie, ale już ciotki czy wujkowie nie ..) mogą ją wziąć na kolana, ale o żadnym przytulaniu, całowaniu i noszeniu nawet nie ma mowy
To tak jak Lila 😁 Babcie, dziadkowie ok, przy czym raczej moi rodzice, teście to tak średnio, raczej tylko się pobawić, moje rodzenstwo - ukochani ciocia i wujek, ale poza tym absolutnie do nikogo na ręce nie pójdzie xD I kompletnie się tym nie przejmuję 😁 Co do pojawienia się rodzeństwa - lila teraz chętniej bawi się z innymi, wlasnie z tesciami nawet itd., przy czym nie wiem czy to ma związek z Sarą czy raczej szuka rozrywki, czegoś nowego itd. No i tez dorosła do tego, bo była bardzo zamknięta na wszystkich przez długi czas. Tylko mojego tatę uwielbiała i tu się nic nie zmienia
-
Totoro Kalinka właśnie też bardzo długo była totalnie zamknięta na wszystkich dookoła ... a teraz bardzo chętnie bawi się z innymi czy podejmuje rozmowę jak ją ktoś na ulicy zagada. Dorosła 😉...tak jak i Lila pewnie😀 dlatego mi się wydaje, ze raczej nie ma to związku z Sarą ... chyba, ze byłoby odwrotnie i nagle zablokowałby się na innych, a potrzebowałby więcej uwagi rodziców
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2020, 21:05
-
Totoro, a jak teściowa bierze Sarę na ręce, to Lila czuje sie w jakiś sposób zazdrosna? Zabiega jakoś też o uwagę?
Kuba też był długo zamknięty, ale teraz ładnie się bawi tylko muszę być w pobliżu, nawet bierze ciotki za ręce i mówi gdzie beda się bawić, ale nie mogą przeżyć tego, że nie chce na ręce, a mnie bolą ciagle próby podnoszenia go.
Martwię się bo wiem, że beda teksty typu „zobacz jak Twój brat ładnie leży na rękach, a Ty nawet nie dasz buzi / nie przytulisz się”.. przecież to szantaż emocjonalny. wiedzą jakie mamy zdanie, a i tak to ciagle robią i naprawdę powiedzą wszystko byle się przytulił. Moim rodzicom kompletnie nie mam problemu ze zwracaniem uwagi, ale po 2,5 latach juz mam dosyć zwracania uwagi teściowej bo ciagle jestem tą zła i że za bardzo dziecko jest do mnie przywiązane.. inne dzieci u nich na wsi są cygańskie i pójdą do każdego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2020, 21:09
-
Czereśniowa a może brat też nie będzie chciał być u innych na rękach 🤔
Dla mnie zachowanie Kuby jest bardziej naturalne, niż takich cygańskich co kleją się do każdego, kto się napatoczy...
Franek był / jest baaaardzo otwarty na ludzi ... nie było problemu, żeby gdzieś został beze mnie, ale ... o jakimkolwiek kontakcie fizycznym nie było mowy!!! No ewentualnie moja mama mogła go wziąć na ręce, nie protestował, ale jakoś super szczęśliwy z tego powodu nie był i buzi tez nie dawał nikomu na pożegnanie, co teściowa cały czas mu wypominała ...Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2020, 21:26
-
Czereśniowa szczerze mówiąc to teściowa jeszcze Sary nie trzymała 😅 Lila raczej zazdrosna raczej nie jest - jak jest u nas więcej osób, np. moje rodzenstwo i rodzice to jak bawi się z moją siostrą to moj tata może Sarę normalnie nosić. Czasem przychodzi do niego i go woła, ale to nie dlatego, ze ją trzyma tylko uwielbia się z nim bawić po prostu Ja bym ciotki za łeb wzięła, zebybsie odczepiły. W książce Self-reg jest podobna sytuacja przedstawiona, podrzucę zdjęcie w wolnej chwili
-
Ja to w ogóle nie rozumiem tego zachęcania czy zmuszania dzieci, żeby kogoś całowały czy „dawały się brać”, dla mnie to chore, no kurcze ... dziecko też człowiek 😅 jak będzie chciało samo przyjdzie ... a ta nagonka pt. daj cioci buzi, to jakaś maskara ...ale niestety często w rodzinach tak jest i dziecko, które się przed tym broni jest uznawane za delikatnie mówiąc dziwne
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2020, 21:55
Totoro, Czereśniowa lubią tę wiadomość
-
A co do teściowych i ich tekstów, to moja ma jeden sztandarowy, którego Franek ciągle słuchał, a teraz przeszło na Kalinę: „ oj wykończysz tą mamę wykończysz ...”🤦♀️ i jest totalnie niereformowalna, bo już nie raz i nie dwa zwracaliśmy jej uwagę, żeby tak nie mówiła, bo dziecko może to dosłownie zrozumieć i mieć jakieś schizy z tego tytułu
-
Dla mnie też takie cygańskie dzieci są mniej naturalny, jakby szukały wszędzie miłości.
A jak Franek był mały to po prostu robił cześć, pa pa?
Ten tekst też znam od teściowej, oczywiście nie dociera do niej aby tak nie mówiła, a najczęściej było to przy kp i jak ja go nosiłam, a u innych nie chciał być.
Jeszcze jeden mnie bardzo wkurza „drugą babcie na pewno bardziej lubisz..” taka dziecinada. Albo dziecko ma zaprzeczyć aby babcia wyszła na ukochaną babcie, albo będzie szczere i zrobi przykrość i pewnie jeszcze by usłyszał, że nie ładnie tak mowić - narazie nic nie odpowiada. Postawienie dziecka pod ścianą, ale moje tłumaczenia nie docierają, a w sumie dziecku nie wiem jak to tłumaczyć.. próbuje mowić, że nigdy nie musi wybierać bo wszyscy są jego rodziną.
Totoro dzięki za fragment
Totoro lubi tę wiadomość
-
Kinga nie cierpi się przytulać, nie daje się całować itd. Robi to wtedy kiedy ona chce, na swoich warunkach. I najczęściej z tatusiem Babcia, która przychodzi i ja próbuje przytulić musi się liczyć z głośnym i stanowczym NIE i świetnie sobie radzi z nachalnością, ja nigdy nie musiałam ingerować.
Za to Felek odwrotnie. Im więcej buziaków i przytulaskow tym lepiej. Teściowa nie gnębi Kingi, ale chyba tylko dlatego, że odbija sobie braki na Felku
Czereśniowe, drugie dziecko może być zupełnie inne. A Kuba nie zmieni podejścia tego tylko dlatego, że drugie się urodzi. Taki widocznie jest i kropka. Trzeba uszanować.
Czereśniowa lubi tę wiadomość
-
Ja nie cierpię tych tekstów (też od teściowej)- kochasz babcię, no powiedz? Ja uczę Kingę, że jak jej mówię- kocham Cię, wcale nie musi mi odpowiedziec tego samego i niech mówi wtedy, kiedy ona uważa za stosowne. I babci też nie musi odpowiadać na takie pytania. Babcia niereformowalna, jej nie przetłumacze, że nie można pytać dziecka np.kogo kocha najbardziej 🤦
-
Czereśniowa jakby co to powiedz teściowej i wszystkim ciotkom, ze my tu na forum zadecydowałyśmy, ze Kuba nie musi się przytulać i całować 🤣🤣🤣 w dodatku pandemia .... to wręcz niewskazane ...
a swoją drogą, to mnie osobiście akurat cieszy, ze święta tym razem będą bez tego całego obściskiwania się każdy z każdym ...
Totoro, Czereśniowa lubią tę wiadomość
