Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Kala,w wieku 36 czy 38 są te same wątpliwości..boję się zachodzić w ciążę,ale zobaczę,co przyniesie los..po prostu przestaniemy z mężem uważać😉jak nic z tego nie będzie,to po prostu było tak pisane i tyle,rwac włosów z głowy nie będę,ważne,że w ogóle mamy dziecko.
Kala, Czereśniowa lubią tę wiadomość
-
U nas dziś byl totalnie hardkorowy dzień. Naprawdę, odkad mam je dwie to na palcach jednej ręki mogę takie dni policzyć, ale dzisiejszy to szaleństwo. Sara cały czas jęczala i się denerwowała, jak tylko odkładałam ją na matę, zeby Lili coś do jedzenia zrobić albo ogarnąć ją w kibelku to od razu ryk.. Dobrze, ze Lila anioł ❤️ No i potem do teściów pojechała, bo wczoraj miala jechać i nie chciała, dziś też w ostatniej chwili się zdecydowała, bo cały czas mówiła, ze nie chce.. Nie wiem co ją tak.. 🤷♀️ A w sumie było mi na rękę, żeby została, bo chciałam je jeszcze raz na plac zabaw zabrać. Ostatnio chodzimy jak tylko pogoda pozwala, jest tak fajnie... Bawię się z nimi, np. gonimy się, ja z Sarą na rękach oczywiście xD trochę Sara się przygląda jak Lila bryka, potem Sarę usypiam i we dwie się bawimy, bajka. No ale pojechała to poszłam z Sarą na spacer tylko. Generalnie czuję się pontym dniu jak zdechła 😅
Dziewczyny, orientujecie się może jak to jest - biorę świadczenie rodzicielskie, czyli tzw. kosiniakowe, czy mogę w tym wypadku jednorazowo wykonać jakąś pracę na zlecenie? Koleżanka prosiła mnie o pomoc a ja nie wiem czy mogę odpłatnie się podjąć 🤔Czereśniowa lubi tę wiadomość
-
JS Ty to jestes młodziutka to możesz mysleć
U mnie wiek, choroby, maly daje do wiwatu, choroby, nie mamy z nikąd pomocy, jestesmy we 2 sami, gdyby nie to że mamy mozliwosc pracy z domu to nie wiem co by było, to laczy się z ciąglym stresem i nerwami. Ja marzę jak mały będzie większy (ale nie że na to czekam, uwielbiam go jak jest taki głupastek) żeby trochę odzipnąć. Będę czekać na wnuki
Apropos maluszków to Henio ostatnio nosił i tulił jednego z pluszaków i mówił że to jego dzidziuś
Iggi zaskoczyłas mnie, nie wiem czy kiedykolwiek pisałas, ale myslalam ze nie masz 30stki.
-
No to jesteśmy umówione na przekłuwanie uszu 🤦♀️ już jutro!!!! myślałam, ze zapomni, ale nie darowała 🤨
Aaa... i dwie noce z rzędu suche!!! Wcześniej się to nie zdarzyło ...Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2021, 09:44
edwarda20, Iggi31, Czereśniowa, Agusia_pia, Totoro lubią tę wiadomość
-
Edwarda, jestem grubo po 30tce.
A Ty,jeśli można wiedzieć?bo tak piszesz o tej starości,a się okaże,że to ja mam słuszny wiek😝
Mam te same rozkminy,co Ty,jeśli chodzi o zdrowie.Sami nie jestesmy tzn.mamy 2 babcie na emeryturach,chetne do pomocy.Niestety pracowac z domu nie mozemy,zwlaszcza maz,ale to nie jest jakis problem.Najgorsza przeszkoda to strach o ciaze i zdrowie dziecka.
Kala,fajnie to nazwałas "starania-niestarania".
Trzymam kciuki za przeklucie uszu..ja sama miałabym strach,bo pamiętam,jak płakałam jako dziecko przy tym😬 -
Eee... to przekłuwanie uszu wcale mi nie leży 🤨 ale co zrobić ... teściowa jej już dawno nagadała, ze jak zacznie na nocnik robić, to dostanie złote kolczyki 🤦♀️ i mała cały czas o tym pamiętała. No to maszerujemy do kosmetyczki, a babcia niech śmiga do jubilera 😂
-
Faktycznie prawie rówieśnice,ja jestem z listopada.
A co do Henia,to na czym polega to jego łobuzowanie?
U nas pojawia się problem,że Tomek chciałby wszystko mieć i dostawać ciągle prezenty..Jak idzie do babci to pytanie:"co babcia mi kupiła",odbieram go z przedszkola "A co dla mnie masz?"
Ewidentnie wina jest nasza,bo nauczyliśmy go,że jak jedziemy do sklepu czy gdzieś to dostaje takie małe pojazdy Siku,niby nie są drogie,ale wyrobiło to w nim poczucie,że co chce to ma..kiepsko to wygląda😬Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2021, 10:12
-
Edwarda przez przypadek polubiłam 😀 Chociaż nie mam nic do Waszych roczników, jakby coś 😁
O rany, u nas dziś wspaniały dzień, chyba rekompensata za wczoraj 🙈 Lila to jak Lila, ona naprawdę jest kochana. Ja wiem, ze do znudzenia ją tu chwalę, a może już do porzygu🙈 ale naprawdę, gdyby nie to, ze jest taka wyrozumiała, spokojna, ze tak współpracuje pięknie, to przy tym ząbkowaniu Sary chyba siedziałabym już w psychiatryku, serio. No ostatnie dni to było tylko noszenie, zabawianie itd.,bo jęczala całe dnie, naprawdę całe dnie. Dziś pierwszy lepszy dzień od dluzszego czasu, leżała chyba z 1,5h na macie i sie bawila zabawkami, obserwowała Lilę, chichrala się do mnie, do niej, od czasu do czasu podchodziłam ją zabawiać, a tak to ogarniałam obiad, rany, wróciło moje wesołe dziecko ❤️ No ale dziąsła takie, ze to pewnie cisza przed burzą...
Od wczoraj rozszerzamy dietę, no komedia po prostu, Sara nie ogarnia zupełnie 😂 Wczoraj przy pierwszej "łyżeczce" czy raczej tej ociupinie na czubku łyżeczki najpierw patrzyla na mnie jak na debila, potem zaczęła się wkurzać a na koniec się rozplakala i skończyłyśmy na cycku 😂 Dziś juz lepiej, troszkę zjadła, otrzepywalo ją jakbym jej co najmniej sok z cytryny podawała, no ale coś tam zaczęła mielić 😁 Pierwsza wjechała dynia, bo akurat mamy swoją zamrożoną 😀 Lili zaczęliśmy rozszerzać jak miała 5 mies. bez tygodnia, bo juz nie mogłam wytrzymać 🙈 Ona po prostu zjadała wzrokiem wszystkie nasze posiłki, mi juz bylo głupio przy niej jeść, bo ruszała buzią równo ze mną, z ręki mi wydzierała itd. Nie zeby to miało potem przełożenie na apetyt, myślę, że pamiętacie.. 😅 Ale no było po niej widać gotowość do rozszerzania. A Sara zero zainteresowania zupełnie xD no ale próbujemy powolutku dalej, jutro wjeżdża marchewka 😁
Co do mojego pytania o umowę przy kosiniaku - nie mogę mieć żadnej, dzwoniłam tam dziś
A co do starań - Iggi to ja tak po cichutku kibicuję 🤭 Bo naprawdę fajnie jest z dwójką ❤️ bywa ciężko, ale są takie chwile, które rekompensują nam wszystkie nieprzespane noce, nerwy, zmęczenie itd.
Ja mięknę za każdym razem jak Lila leci z gryzakami do Sary, przypomina mi, żeby jej schłodzić w lodówce ten z płynem w środku, rozśmiesza ją czy tak jak dziś - podchodzi i przytula ❤️❤️❤️ Ja jestem rocznik 90, marzyłam, żeby do 30 wyrobić się z dwójką - prawie mi się udało 😀 urodziłam niecałe 2 miesiące po swoich 30 urodzinach 😁
Kala to kciuki za przebijanie 😀 Teraz to dopiero bedzie gwiazda z Kalinki! 😀Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2021, 15:33
Czereśniowa lubi tę wiadomość
-
Totoro naprawdę podziwiam Lilę 😍 i zazdroszczę .. ja przy Kalinkę absolutnie nie wyobrażam sobie malucha i to jeszcze ząbkującego 🤦♀️ ja mam problem z obraniem ziemniaków czy powieszeniem prania ... albo jak próbuje coś Frankowi wytłumaczyć z lekcjami to normalnie piany dostaje. „ przytulić, na ręce, na kolanka, czytać .... !!!” czy cokolwiek innego, żebym tylko nie poświęcała mu uwagi albo po prostu wyje!!! No masakra ...
W psychiatryku to chyba ja dzisiaj wyląduje .... właśnie zdalny, który nic nie robi i znowu się na niego wydarłam 🙁 książkowe to nie było..., ale poskutkowało, przylazł z chemią, żebym z nim powtórzyła... to ta zaczęła afery kręcić oczywiście
A i jeszcze piesek ... robili na rytmice takie pieski z balonów, prosta zabawka, ale mała się tak z nim związała, ze wszędzie chodziła i w domu i na spacery i w łóżeczku dla lalek go kładła ma noc. No a mądry brat zadał bardzo mądre pytanie, czy może pęknąć pieska, Kalinka się zgodziła, nawet nie kumała o co chodzi ... uśmiercił pieska i to co się potem działało 🤦♀️ myślałam, ze go zabije dosłownie
Totoro dobrze, ze się spytałaś, bo tak jak pisałam co urząd to inaczej ... my mieliśmy podobną sytuację w pracy i u nas jedna PANI Z URZĘDU powiedziała, ze tak... druga, ze nawet nie ma takiej opcji !!! -
Ciekawe jakim bratem okaże się Kubuś, ale mam wrażenie, że bliżej mu do Kalinki niż Lilki 😅 wiec wyląduje w psychiatryku, ale moze miło sie zaskoczę 😉 wczoraj nie sprzątnęłam pierwszego kocyka dla malucha, Kubuś ho zobaczył mowię że to dla bobi to go przytulił i odłożył do bobo szafy, a bałam się ze bedzie płacz że to dla niego.
Co do rozszerzenia to u nas po 6 msc, chciałam w kawałkach, ale nie dało rady i pierwszy miesiąc lub dwa były papki.
Kala historia o piesku genialna 🙂 ciekawe jak wam pójdzie przebijanie uszu, pierwsza na forum bedzie czy coś przegapiłam? 🙂Kala lubi tę wiadomość
-
Kala a może właśnie Kalinka zareagowałaby bardzo pozytywnie na rodzenstwo 😀 Kto tam wie co się w tych małych główkach kotłuje 😀
Czereśniowa widzisz, dobre początki ☺️ Pewnie właśnie miło się zaskoczysz ☺️
Co do pieska - biedna Kalinka 🙈
Ja tez nie zakładałam, ze Lila tak zaakceptuje Sarę. Zresztą wiecie jaki z niej był zawsze cycuch. Mama i mama, wszedzie z mamą, wszystko z mamą, spanie razem itd. Bałam się, ze bedzie zazdrosna, ze będą sceny, przez to, ze poświęcam czas Sarze, że bedzie ją bolało jak Sarę całuję, przytulam itd. A tu poki co jest naprawdę super ❤️
Kala no właśnie jakieś takie mało jednolite te przepisy 🤷♀️ No ale juz wiem, ze u nas nie przejdzie. Trudno 😁Kala, Czereśniowa lubią tę wiadomość
-
Czereśniowa szczerze Ci życzę i kibicuję, żeby Kuba jednak w ślady Lili poszedł 😘 może Cię pozytywnie zaskoczy i będzie super starszym bratem
Jeżeli chodzi o papki, to Kalinka do roku na papkach jechała 🤦♀️ i w dodatku każdy posiłek, to jeden wielki ryk... przez zęby
Totoro już się raczej nie przekonam jak Kalinka zareagowałby na młodsze rodzeństwo 😂 za to wiem jak reaguje na starsze 😅
No a piesek dramat ... już dzwoniłam do męża, że bez balonów ma się w domu nie pokazywać !!! I jutro chyba całe stado takich piesków wyprodukuję 😂Czereśniowa lubi tę wiadomość