Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki dziewczyny ❤️ Generalnie do popołudnia była straszna nerwówka
Sara od rana, a w sumie od nocy🙄 nie może spać, rzuca się, jęczy, miała tylko 2 krótkie drzemki, ja próbowałam coś ogarnąć przed tymi urodzinami, bo większość sprzątania została na dziś, w tyg nie było kiedy... A ogarnęłam tyle co zrobiłam obiad i jakoś odgruzowalam zlew... Do wczorajszego wieczoru myślałam, że sobie rano rozładuję zmywarkę, załaduję na nowo... No i się przeliczyłam. A tu grzanie wody, płukanie garnuszkami itd. Masakra. Później Sara dłuższą drzemkę zrobiła, ale po godzinie obudziła się i chciała już spać tylko z cyckiem... No i łaziłam taka zmierzla, zła i warcząco-drąca... A Lila rzecz jasna, moje lustro, też cały czas o coś jeczala, marudzila itd.. I teraz mam oczywiście moralniaka, że tak dzień wszystkim uprzykrzyłam
No ale zmęczenie i ta cała sytuacja wzięły górę... Później już było lepiej, jakoś się wzięłam w garść, no ale ogólnie cały dzień w domu, a mało czasu dziś dziewczynom poświęciłam i tak mi z tym do bani. W poniedziałek ma być koleś od wody, mam nadzieję, że nas uratuje ☹️
-
Gdzieś przeczytałam takie zdanie, ze: „ zajmowanie się dzieckiem nie jest trudne, trudne jest robienie wtedy czegokolwiek innego” 🤷♀️ no do Kaliny pasuje idealne ...
Totoro ja mam zawsze moralniaka jak zajmuję się czymś innym kosztem Kalinki, a z drugiej strony mam wyrzuty jak nic w domu nie zrobię tylko siedzę w klockach ... i tak źle i tak nie dobrze 🤨Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2021, 19:12
-
Kala wrote:Gdzieś przeczytałam takie zdanie, ze: „ zajmowanie się dzieckiem nie jest trudne, trudne jest robienie wtedy czegokolwiek innego” 🤷♀️ no do Kaliny pasuje idealne ...
Totoro ja mam zawsze moralniaka jak zajmuję się czymś innym kosztem Kalinki, a z drugiej strony mam wyrzuty jak nic w domu nie zrobię tylko siedzę w klockach ... i tak źle i tak nie dobrze 🤨
Ja przy dziewczynach poza obiadem to rzadko kiedy coś robię 🤷♀️ A dziś przez ten brak wody wszystko się wydłużało x10 🙄
-
Ja też źle się czuje jak muszę Bartkowi odmawiać zabawy na rzecz obiadu sprzątania itp. bo jak ogląda bajkę to luz ale jak już mu się czas skończy to co chwilę wola że chce się bawić z mamusia 🥰 no ale trochę muszę ogarniać niestety.
-
Ja ogarniam zazwyczaj jak mąż wychodzi z pracy. Wtedy się dzielimy i raz jedno coś ogarnia, a drugie z dziewczynkami, raz odwrotnie.
Próbuję skończyć prasować narzuty na kanapy, ale Sara śpi tylko z cyckiem w buzi. To będzie kolejna piękna noc...Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2021, 08:26
-
Kala taaak, impreza bardzo udana, dzięki ☺️ Wprawdzie padamy już na twarze, ale było git 😀 Śmialiśmy się dziś z mężem, że gdyby to była jakakolwiek inna impreza to byśmy ją przełożyli bez dwóch zdań. Brak wody, ząbkująca Sara, koszmarna noc... No ale Lila tyle na te urodziny czekała... Wybawila się głównie z moją rodzinką, Sara też dała się dziadkowi ponosić. Więc wszyscy zadowoleni
Wczoraj ostatecznie nie skończyłam prasować, ugrzezłam przy Sarze. Moj kochany mąż do którejś w nocy kroil sałatkę, myl naczynia i zrobił nam rosół na obiad. Gdyby nie to, to chyba do jutra byśmy się nie obrobiliKala lubi tę wiadomość
-
Agusia haha dzięki 😁 naprawdę, gdyby nie on, to ja nie wiem jak byśmy to wszystko ogarnęli. Mnie wczoraj Sara wypuściła z sypialni po 23. Wtedy dopiero mogłam się za coś brać. No ale ledwo na nogach stałam, więc poszłam spać a on ogarnął wszystko.
Mam nadzieję, ze facet jutro ogarnie co to się u nas odwala z tą wodą, bo nie wyobrażam sobie ciągnąć kolejne dni na wiaderkach, garnuszkach, baniakach z wodą itd.. Ma ka braCzereśniowa lubi tę wiadomość
-
Noo... kandydat na MĘŻA ROKU 😀 nieźle brawo ...
Nie żebym narzekała na swojego, ale w życiu by w nocy nie kroił sałatki, nie wspominając o rosole .... naczynia owszem owszem, bo pewnie by zasnąć nie mógł jakby coś w zlewie zostało 🤷♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2021, 00:18
Totoro lubi tę wiadomość
-
Haha dzięki dziewczyny 😀 Swoją drogą dziewczyny nas nieźle wtedy załatwiły. Mąż ogarnął to wszystko, potem jeszcze swoje tematy przy kompie i przyszedł do sypialni kolo 2, akurat jak rozkręcały imprezę.. Obudziły się równocześnie, Lila histeria, Sara oczy jak 5 zł... Sara padła o 3,Lila po 3 i dopiero poszliśmy spać. Po czym pobudka 5.30,mąż po 6🙈 wczoraj wieczorem to już nie wiedzieliśmy jak się nazywamy 😅 na szczęście dziś dziewczyny dały nam odespać 😍 Ja z Sarą wstałam 4.30 wprawdzie, ale chociaz noc była spokojna ❤️
-
Ja mojemu uszykowalam co ma do rosołu dać bo ma problem z tym ile czego 😁 no i to ogarnął +mięso, a do salatki mial tylko ugotowane przeze mnie wczesniej warzywa i jajka, dalej to juz ręki nie przyłożyłam 🙈 Ale generalnie on nie ma problemu z gotowaniem, bardzo często dawniej nam gotował, teraz mniej, bo wiadomo, ze do 16 w pracy, wiec nie ma kiedy, ale w weekendy tez sie zdarza
-
Mój zrobić zrobi ... ale w nocy??? w życiu 😉 dlatego tym bardziej szacunek dla męża Totoro
Z gotowaniem nie ma problemu, bardziej ja mam problem z jego gotowaniem 😂 wkurza mnie, bo zanim on przygotuje składniki, to ja bym trzy obiady w tym czasie ogarnęła ... a zachowuje się tak jakby Mount Everest zdobywał 🤦♀️
U nas to w ogóle nie ma jakiegoś specjalnego podziału obowiązków, generalnie robi ten kto ma czas ... są pewne rzeczy, które tylko jedno z nas ogarnia, ale to wyszło naturalnie bez jakiegokolwiek uzgadniania
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2021, 10:25
-
To i ja muszę pochwalić męża, codziennie wieczorem gotuje jakiś obiad na następny dzien ❤️
U nas wszystko sie zmienia, kiedyś tylko ja gotowałam i razem w soboty sprzątaliśmy mieszkanie, pózniej mąż zaczął gotować, a ja sama ogarniałam dom, zmywanie itp. A i tak zdarza mi się na niego narzekać 🤷♀️ Jak ja gotuje to zazwyczaj z Kubą u boku.Totoro, Kala lubią tę wiadomość