Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
WI no tak w męża nie wierzysz??? 😂😂😂 najwyżej koncentrat do barszczu Ci przywiezie .... no prawie jak żurek 🤷♀️
spoko mój to czasami nawet nie z kartką, a ze zdjęciem musi chodzić, żeby własnej inicjatywy nie wykazywał w zakupie zamienników...
White Innocent lubi tę wiadomość
-
To u nas odwrotnie - maz wszystkie zakupy ogarnia. Odkąd zaczęły się jazdy z pandemią w zeszłym roku a ja byłam w ciąży i łapałam przeziębienia itd, co się nawinelo, to rylko on do sklepu wychodził. Potem urodziłam, to juz w ogóle nie miałam jak się ruszyć. Zresztą dalej się baliśmy, że coś przywlokę po takim czasie izolacji. No i tak zostało 🤭
My pewnie w jedno święto będziemy u moich rodziców a w drugie u teściów, jwski niw będą się bali, więc zrobię sałatkę, upieczemy ciasto (maz robi makowiec co roku), może zrobię babkę. Chuba, że na sernik się jeszcze porwiemy, bo mąż ma chrapkę 🤷♀️
-
Iggi a jak się czujecie?
Totoro Ty tez coś pisałaś, że źle się czujesz?
U nas też głównie mąż zakupy ogarnia, bo my bez samochodu zostałyśmy 🤷♀️ ale zawsze wysyłam mu listę i się jej trzyma. Chyba, ze jest jakaś nowość to tak jak pisałam zdjęcie mu wysyłam
Myślałam, ze Kalinka po przestawieniu czasu będzie chodziła spać o 19 ... a tu ona twardo 18 się trzyma 🙂 na stary czas to jest ... o matko 17 🙈
-
Kala,bez Apapu kiepsko funkcjonuje..bol glowy,taki migrenowy i do tego zmęczenie,straciłam też wech. Młody,oprócz kiepskiego apetytu,ok.Oczywiscie non stop go oglądam i tylko wyszukuje zespołów pocowidowych..w ogole mam takie wyrzuty sumienia,ze zarazilam dziecko,ze szok. I jeszcze wizja kolejnych nierodzinnych świąt mnie dobija.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2021, 20:07
-
Hej.
My święta w domu. W drugi dzień świąt robię urodziny Bartusia więc będą moi rodzice. Co do przygotowań to sałatka jakieś ciasto. Dziś robiliśmy ciastka bo Bartuś chciał.
Co do nerwów w ciąży to ja jakoś nie pamiętam żebym się szczególnie na Bartka wkurzała. Może dlatego że on wtedy jeszcze był słodkim roczniakiem który nie krzyczał nie bił nie robił awantur? Za to po porodzie to jest jazda aż do dziś... 🤷 No ale są dni miłe są dni gorsze. Ale fakt też jakoś dużo od niego wymagam. Czasami aż się łapie że chyba za dużo bym chciała żeby umiał. A to tylko trzylatek 🤦
Co do zakupów to mój mąż umie robić zakupy dla siebie jak jedzie w delegację. Ale do domu ciężko to wychodzi. Jak mu napiszę to i tak zawsze czegoś nie kupi. I zawsze go wkurza że lista jest długa. A niby jaka ma być jak robię zakupy raz na tydzień albo o rzadziej ?? Ehh faceci 🤦
Kala mi się udaje chłopaków już drugi dzień kłaść po 19 no i dziś wstali mi o 6:20 także się wysłałam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2021, 22:12
Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
-
Agusia od dwóch dni to czas jest zmieniony 😂 więc tak jakby wcześniej spali 18 do 5:20 ... ale swoją drogą ta 6 inaczej wygląda i od razu lepiej się wstaje 🤷♀️ u nas dzisiaj 18 - 6:30 nowego ...
Iggi dokładnie tak jak Totoro napisała... na pewne rzeczy nie mamy wpływu. A poza tym, może to Tomek pierwszy Ci sprzedał 🤔 a mąż negatywny?Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2021, 06:59
-
Kala dzięki 🙂 z tym tranem to niezle Cie załatwiła. Dużo suplementów podajecie bo ja tylko wit D.
A ten quiz na długo zainteresował Kalinkę czy narazie się tylko zapoznaje?
Totoro lepiej sie czuje wiedząc, że masz podobnie 😘
Mój mąż tez wszystkie zakupy sam ogarnia, ale u nas to standard. Przed pojawieniem się Kuby, razem wracaliśmy z pracy, wiec wspólnie robiliśmy zakupy, a po pojawieniu się Kubusia tata po prostu sam zaczął jeździć.
Iggi bardzo współczuje.
-
Właśnie mój maz tez uznał, że mamy chyba koronawirusa. Wspominałam ostatnio, że sie przeziębiłam bo wybiegłam bez kurtki przymierzać fotelik. Miałam pare dni kaszel i zatkane zatoki, ale po paru dniach wszystko minęło. Maz pokasłuje, ale nie ma kataru ani gorączki (codziennie mierzy bo uwaza, że tym razem na pewno ma gorączkę (typowy facet) a termometr uparcie mu pokazuje 36,6 😉 W każdym razie mocno się wkurzylam, że juz przeziębionym nie można być w tym kraju i oczywiście wystraszyłam ewentualną chorobą. Kubuś na szczęście nie ma żadnych objawów... generalnie nic po mężu nie widać, chodzi spać jak zawsze po północy, ale uwaza ze ma dreszcze. Chyba powinien być bardziej zmęczony, senny? On jak ma lekką chrypkę to już jest barfzo chory 😉
-
Czereśniowa nieźle 😂 hahahahaha ... teraz wszystko można podciągnąć pod COVID, to i chrypa się nada
Co do quizu to całkiem długo przy tym siedziała... tam jest mnóstwo pytań z różnych kategorii, różne poziomy trudności, więc każde dziecko znajdzie coś co je zainteresuje. Jedynie nie do końca ogarnia to pióro. Trzeba celować bardzo precyzyjne, bo inaczej wariuje i neguje poprawną odpowiedź i to ją denerwuje.
Czereśniowa lubi tę wiadomość
-
Mąż jest zaszczepiony i jest negatywny..z ta koroną to naprawdę są nieodgadnione rzeczy, jeszcze 1,5 miesiąca temu miałam w sobie przeciwciała,widocznie było ich za mało..A.to jednak ja zarazilam Młodego,inni z jednej pracy się posypali-70% załogi,ja jeszcze w miarę najlzej przechodzę.Funkcjonuje w miarę normalnie,przestała już boleć głowa,nie odzyskałam za to wechu.
Ja mam możliwość posłać Tomka do przedszkola,ale wiadomo teraz nie mogę,a potem stwierdziliśmy z mężem,że będzie u babci.
Mój ze specyfików to dostaje wszystko co się da,Wit.d i C,Lactibiane,napar z tymianku i majeranku.Pierwszy rok w przedszkolu udało się nam przejść bez antybiotyków.Byl tylko incydent z mocnym kaszlem w styczniu,ale doleczylam go naparami z majeranku-tymianku-prawoslazu i wszystko w porządku.Od lutego 100%obecności,aż do korony🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2021, 13:15
-
Mnie denerwuje jak mój chodzi na zakupy, bo jemu to trzeba jak krowie na rowie listę robić, nie "kasza", tylko "kasza jęczmienna, w opakowaniu 1kg, nie w woreczkach" 🙈 a jak już jest w sklepie to muszę być pod telefonem, bo co chwilę pytania albo zdjęcia na Messengerze, żeby się upewnić czy to na pewno to 🙈 mówi, że woli się upewnić, bo jak przyniesie nie to, to potem warczę pół dnia (i tu ma rację, ale to upewnianie też mnie wkurza 😂). Wolę jeździć sama, poza tym czas w sklepie to też mój wolny czas, bez dzieci 😂
Przywiózł dzisiaj wszystko na żurek, takie jak trzeba, także będzie jedzone 😁
Ja daję tylko witaminę D i olej z czarnuszki. Przy pierwszych oznakach przeziębienia włączam witaminę C 3x dziennie po 20 kropli przez 3 dni ☺️ My też bez antybiotyku do tej pory, właściwie bez leków praktycznie, oprócz tych na gorączkę. Jak pojawia się kaszel to daję syrop z sosny, do picia robię napar z lipy, kwiatów bzu, cynamonu, anyżu, goździków, imbiru cytyryny i miodu, na noc napar z majeranku albo rozgnieciony czosnek na talerzyku, oczywiście nieśmiertelny syrop z cebuli i dajemy radę ☺️ no ale Młoda też nie łapie nic poważniejszego, kończy się u nas na katarze i lekkim kaszlu, czasami w pierwszym dniu ma gorączkę (ale też dawno nie miała) i tyle.
Iggi31, Czereśniowa lubią tę wiadomość
-
Haha, nasza uwielbia 🙈 sama zawsze rano przynosi łyżeczkę i każe nalewać, a jak mówię, że już nie pijemy, bo wyzdrowiała to potrafi kaszleć na zawołanie "o, mam jeszcze kaszelek, chyba jednak potrzebuję syropu" 😂😂😂
Iggi, tak mnie naszło, że w tym wszystkim dobrą stroną w Waszej sytuacji jest to, że siedzicie w zamknięciu tylko 10 dni, wyzdrowiejecie i spokój ☺️ ja już prawie miesiąc gnije i wariuje, a najbardziej się boję, że pod koniec kwarantanny któreś z dzieci zacznie mieć objawy i od nowa będziemy siedzieć...
-
Mój Młody też uwielbia syropki i napary domowej roboty,zresztą wszystkie inne leki też🙈nie wiem,może rośnie mi mały lekoman😝
Współczuję Ci WI takiej wiecznej kwarantanny.Ja się cieszę,że w obecnej sytuacji nie mieszkam w bloku i że możemy wyjść na swoje podwórko.. Bo inaczej byłaby makabra😬 -
Co do supli, to ja daję dziewczynkom tylko wit. D, a Lili Colostrum Genactive. Lila ostatni raz byla chora w zeszłym roku na przełomie lutego i marca. No ale wiadomo, ona nie chodzi do przedszkola, długo się też izolowalismy. Trudno powiedzieć czy colostrum faktycznie pomaga. No ale nasza prywatna pediatra bardzo je polecała, nawet dorosłym 🤷♀️
Aaa, no i Lila ostatnio czesto moje mleko pije, a nuż też coś pomoże 🤷♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2021, 07:07
-
Jejku nie wiem co się u nas ostatnio dzieje, czy to już bunt 4 latka czy 3 latka spóźniony, ale dosłownie ryk o wszystko .... np. dzisiaj, bo wzięłam prysznic sama w trakcie jak Kalina bajki oglądała ... a ona chciała być ze mną i co najlepsze to kazała mi się jeszcze ten pod ten prysznic władować 🤦♀️ nie wlazłam oczywiście ... to zaczęła się rozbierać i chciała się kąpać, potem ryk, bo jednak chce się ubrać i tak w kółko 😩 a niedzielę przez godzinę płacz, bo tata zdjął jej rękawiczki .... albo w czasie zabawy ryk, bo nie tak się ludzikiem poruszę i nie to powiem co trzeba 🤦♀️ no masakra jest ... wstaję rano i już się boję, co się będzie działo
Co do wyrzutów sumienia to daj spokój, nie mammy wpływu na takie rzeczy 
