X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Kwietniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 23 kwietnia 2021, 08:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też bym nie zaryzykowała bez antybiotyku...

    Kurcze jakaś ostatnio ciągle wkur... chodzę 🤨 ta pogoda beznadziejna też nie pomaga. A najgorsze jest to, że przy każdej aferze z młodym zauważyłam, ze coraz bardziej przypominam własną matkę 🤦‍♀️ straszne to jest jak nieświadomie powiela się takie negatywne schematy ... niby zdaje sobie z tego sprawę i staram się walczyć, ale i tak wyłazi 🙁

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Iggi31 Autorytet
    Postów: 778 229

    Wysłany: 23 kwietnia 2021, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przy GBS trzeba antybiotyk,moja koleżanka miała taki przypadek,syn leżał później w szpitalu,bo wciąż miał stan zapalny..Też bym wzięła nie zastanawiając się w ogóle.

    Kala,nikt nie jest idealny..ja też wiem,że robię mnóstwo błędów wychowawczych,czasami też nerwy mi puszczają i krzykne na Tomka..nawet ostatnia sytuacja,wylalam przez przypadek mój koktajl(a byłam już mega głodna i zmeczona),Tomek pyta się "czemu wylalas" a ja mu tłumacze,a on i czemu i czemu..nie wytrzymałam i mówię do niego "Tomek daj mi już spokój nie mam siły Ci w kółko tego tłumaczyć",on się obraził,poplakal..oj głupio mi jest do teraz😬

  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 23 kwietnia 2021, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja znam przypadek, gdzie dziecko urodziło się na przełomie 35/36, więc krótko przed pobraniem wymazu (który okazał się dodatni) ...i w czasie porodu doszło do zarażenia paciorkowcem, co spowodowało bezdech i zatrzymanie akcji serca. Dziewczynka żyje, ale jest niepełnosprawna 🙁
    To był rocznik Franka 2007, wtedy się jeszcze nie pobierało tak z automatu wymazów, raczej jak lekarz ... prywatny oczywiście tego dopilnował albo pacjentka sama miała świadomość, żeby to zrobić.

    Iggi u mnie mama rzadko krzyczała, nie czepiała się pierdół, ale .... była mistrzynią we wzbudzaniu poczucia winy i wypominania wszystkich przewinień począwszy chyba od urodzenia🤦‍♀️ i kurcze niestety zauważam u siebie podobnie.... no może połowicznie bo bez wyciągania grzechów z przeszłości.
    Ojciec z kolei czepiał się gówien, jak rozrzucone skarpetki itp. głos podnosił i owszem ... ale raz a konkretnie i zamykał temat. To już chyba zdrowsze, bo po prostu spływało. Też bym nie chciała tego powielać, bo starałam się go unikać i mieliśmy słaby kontakt ... a nie chciałbym tego powielać tak ze swoimi dziećmi

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2021, 10:00

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 23 kwietnia 2021, 13:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mu jesteśmy po pierwszej kontroli u dentysty 😀 wszystko dobrze... Kalinka pięknie współpracowała, pokazała wszystkie zęby i pozwoliła nałożyć preparat z fluorem. Już się pyta kiedy znowu pójdziemy 😉 a ze moje dziecko raczej spokojne wśród ludzi i nie biega po ścianach, to i mi udało się przy okazji ogarnąć dwa małe ubytki

    Ale pechowo się zaczęło ... już myślałam, ze nie dojedziemy ... przed wyjściem chciałam szybko dać jej zupę, ale za bardzo podgrzałam. To stwierdziłam, ze wystawię na balkon, żeby ostygła ... i tak to fantastycznie zrobiłam, ze cała miska poleciała mi z rąk i upierdzieliło się okno, ścian, podłoga, szafki o ja sama 🤦‍♀️ maskara ... szybkie sprzątanie, małej dałam jogurt i wychodzimy biegiem. A tu okazało się, ze mąż nie zostawił mi kluczyków ... szukam zapasowych, ok znalazłam.. jedziemy... ale okazało się, ze bateria w pilocie nie działa, a jak próbowałam ręcznie otworzyć to się alarm włączał. I dupa ... na tramwaj, autobus za późno .. to zadzwoniłam do męża, żeby taksówkę nam zamówił i na szczęście szybko przyjechała i zdążyłyśmy na styk 🙈

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Czereśniowa Autorytet
    Postów: 865 244

    Wysłany: 23 kwietnia 2021, 19:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oczywiście ja tez jestem za antybiotykiem, po prostu czekam jeszcze na wynik, chociaż liczę że tak jak z Kubusiem bedzie ujemny.
    Dzisiaj miałam kwalifikacje do porodu 🙂 jejku to już naprawdę za chwile... ciagle się czymś stresuje, że nawet do mnie nie dociera, że zaraz będę miała drugie dziecko.

    Kala gratulacje dla Kalinki 🙂 co ona robiła, jak ty robiłaś swoje ubytki?
    Muszę się pochwalić że nadszedł w końcu czas gdy Kuba potrafi sam sie bawić przez jakieś 10 minut 😅 dzisiaj nawet kazał położyć mi się na łożku, a ona sam bawił się klockami, ale byłam w szoku

    Kala lubi tę wiadomość

    82doj44jv4pqdhs0.png
    xrot43r8jmm3j5de.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 23 kwietnia 2021, 20:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wow ... to może i z Kalinką jest jakaś nadzieja 😂 ona się sama bawi tylko jak musi zjeść, ubrać się, kąpać czy umyć zęby ... wtedy tak, a normalnie nie ma szans 🤨 ostatnio w ogóle zaczęła wymyślać sobie „niewidzialnych przyjaciół”- dzieci jakieś, pieska albo mówi, ze Bing czy Kotociaki do nie przyszły

    Ta Twoja ciąża to błyskawicznie zleciała ... szok, ze to już zaraz, a jeszcze nie dawno chwaliłaś się dwoma kreskami na teście 😀

    U dentysty Kalinka siedziała obok na krześle i się patrzyła po prostu, nawet bajek nie chciała oglądać jak jej Pan zaproponował 😀 także mogę spokojnie z nią jechać zrobić kolejne i ostanie zresztą dwa bez umawiania się na sobotę 🤷‍♀️

    Czereśniowa lubi tę wiadomość

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 24 kwietnia 2021, 06:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czereśniowa super, że już po kwalifikacji❤️ teraz tylko czekać i pozytywnie się nastrajać😍

    Brawa dla dzielnej Kalinki! ❤️ Ja wlasnie w tym tyg też będę się umawiała do dentysty wreszcie. Muszę się wziąć za siebie.

    Ja też ostatnio wkurwiona chodzę. Nieprzespane noce plus ta piękna pogoda dają mi solidnie w kość. Mam dużo mniej cierpliwości, częściej wybucham. Zamiast starać się zapobiegać aferom to je nakręcam.. Po prostu brak mi energii. No ale cóż, trzeba wziąć się w garść, spiąć poślady i działać. Nie przeskoczymy buntu 🙄 Wczoraj jedna z naszych forumowych koleżanek wrzuciła nam na messengerze fajny link:

    https://bycblizej.pl/2018/07/11/mam-trzy-latka-trzy-i-pol/

    Az mi się przykro zrobiło, że Lila teraz bardziej mnie potrzebuje, ma trudny okres, sama nie potrafi sobie poradzić a ja reaguję złością, odpycham.. ☹️

    Kala, Czereśniowa lubią tę wiadomość

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 24 kwietnia 2021, 09:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro ja mam to samo 🙁 o ile do Kalinki jeszcze potrafię się pohamować i znoszę jej fochy ... co najwyżej rzucę hasło: „ Kalina przestań jęczeć” albo coś w tym stylu ... na co ona mi odpowie: „nie jęczę, płaczę, przytulić”, to do młodego już nie i wybucham bez sensu i wałkuję w kółko jeden temat, potem mam wyrzuty. On święty nie jest i zdaje sobie z tego sprawę, ale to ja jestem dorosła i powinnam dawać mu przykład, ze krzykiem nic nie osiągnie ... a tu sama tak robię 🤨
    Z Kalinką z kolei brakuje mi cierpliwości do zabaw ... czasami rzygam już tymi wszystkimi scenkami, klockami, rysunkami czy grami ...

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Czereśniowa Autorytet
    Postów: 865 244

    Wysłany: 24 kwietnia 2021, 17:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj tak ciąża minęła mi naprawdę błyskawicznie 🙂 ciekawe jak to bedzie we czworo 😀 z jednej strony nie mogę się doczekać, a z drugiej się boje 😉
    Właśnie Kubuś ostatnio zaczął obgryzać paznokcie... nie wiem czy to chwilowe i jak z tym walczyć. Ewidentnie rozładowuje stres.
    Pocieszające jest, że nie tylko ja chodzę wkurzona 😅

    82doj44jv4pqdhs0.png
    xrot43r8jmm3j5de.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 24 kwietnia 2021, 20:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez staram się znosić fochy Lili, wracać 50 raz, bo nie ta łyżeczka/sliniak/miseczka itd, ale są takie newralgiczne momenty - np. Lila oglada bajki, Sara leży na macie i jojczy, ja robię im biegiem śniadanie az mi się po tyłku leje, kończę już śpiewając i robiąc z siebie idiotę, żeby Sara nie płakała a Lila "ja chcę do mamusi na rączki" 🤬 To mnie do szału doprowadza. Zazwyczaj biorę ją na chwilkę, bo nie mogę płaczącej Sary olać przecież kurde, no i próbuję odstawić zaraz Lilę do krzesełka do karmienia na śniadanie, wsadzić też juz Sarę itd. a Lila płacze, drze się, że ona jeszcze chce na rączki. W takich sytuacjach szlag mnie trafia, bo na nic nasza "umowa", że tylko na chwilę, zawsze jest jej i tak mało. No i z drugiej strony jestem oczywiście rozdarta, bo skoro płacze itd no to widocznie tego potrzebuje faktycznie.. 🙄 No ale nie mogę się rozdwoić, szukam kompromisu, czasem do tego stopnia, że karmię Sarę w krzesełku lewą ręką, a prawą trzymam na rękach Lilę 😑 no ale wszystko ma swoje granice, nie jestem robotem, żeby sobie żonglować caly dzien na zmianę 10-13kg... No i wkurza mnie tez jak Lila rzuca czyimiś rzeczami. A zdarza jej się ostatnio czymś rzucić. Zazwyczaj tłumaczę, że jak potrzebuje czymś rzucić, to niech weźmie któregoś pluszaka, ale zdarza mi się wpienić. Raz nawet "bardzo pedagogicznie" (🙄) oznajmiłam, że skoro ona rzuca naszymi rzeczami to może spróbujemy rzucić jakąś jej rzeczą, książką np. Dumna z tego nie jestem, ale tak jak mówię - czasem za dużo zapalników naraz się nakłada, nie da się nie wybuchnąć😐

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Czereśniowa Autorytet
    Postów: 865 244

    Wysłany: 24 kwietnia 2021, 20:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro swietnie sobie radzisz 🙂 to są właśnie moje największe obawy jak dwójka płacze i będę musiała wybierać... co tu dużo gadać Kuba praktycznie ma mnie na zawołanie, chce się przytulić to czemu nie 🙂 ale naprawdę dajesz sobie swietnie radę, a to że Ty tez czasem wybuchasz myśle, że moze być dla Lili bardzo pouczające. Każdy ma jakieś granice, albo trudności. A jak próbujesz tłumaczyć Lili ze musisz zając sie Sarą? Nie wiem jak tłumaczyć że bobo płacze i muszę go przytulić aby Kuba nie czuł złości/zazdrości do dziecka?

    82doj44jv4pqdhs0.png
    xrot43r8jmm3j5de.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 25 kwietnia 2021, 10:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro wow 😅 szacunek ... wiem, ze nie ma co porównywać, ale Kalinka zwykle identyczne akcje robi (przytulić, nosić, na raczki , na kolana...itp.) jak tylko usiądę na chwilę z Frankiem i już wkurza mnie to strasznie, bo chciałabym mu szybko lekcje wytłumaczyć no ale tu tylko jedno ryczące, drugie można olać ... a nawet zadowolone będzie, bo przecież on chciał się uczyć, ale Kalinka 🤷‍♀️
    Dwojga ryczącego na raz nie wyobrażam sobie 😲 w życiu bym nie ogarnęła

    Czereśniowa Kalinka obgryza paznokcie już nawet nie pamiętam od kiedy ... do tej pory nie znalazłam sposobu jak ja oduczyć 🤦‍♀️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2021, 10:58

    Totoro lubi tę wiadomość

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 25 kwietnia 2021, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro a właśnie jak u Sary rozszerzanie diety idzie? Chętna jest? Ma już jakieś swoje ulubione smaki? Papki czy blw?

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 25 kwietnia 2021, 11:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czereśniowa dzięki ❤️ ale generalnie mam sobie ostatnio sporo do zarzucenia. Dziś też w nocy pojechałam po bandzie... Ale czajcie, nie spałam od po 1 do po 4, a potem z pobudkami do 6.30. Jestem wrakiem. Sara była po czopku, to do tej 1 ładnie spała, ale potem zaczęła się denerwować, rzucać, nie chciała cycka, musiałam ją nosić.. Po czym koło 2 zasnęła juz spokojnie a imprezę zaczęła Lila. Na dzień dobry płacz oczywiście, po czym na rączki. Przykryj. Odkryj. Nie chcę pandy, chcę misia. Nie chcę misia, chcę pandę bez metki. Mąż poszedł po pandę do salonu, zanim wrócił, ona już nie chce żadnego pluszaka. Na rączki. Itd itd. Cierpliwie znosiłam, chociaż cierpłam, że zaraz mi Sarę obudzi i bajlando do rana. Wreszcie zaczęła taką histerię, że wytargałam ją na rękach do salonu i pękłam. Opieprzyłam ją, powiedziałam, że nie zniosę takiego wymyślania w nocy, ze jak nie może spać, możemy się poprzytulać, poczytać, ponosić, ale chwilę, bo mi łapy odpadają, ale nie będę wymyślania słuchać, bo wszyscy chcemy spać. Wrócilyśmy, uspokoiła się, ale za chwilę i tak Sarę obudziła. Normalnie się poryczałam. Mąż poszedł z Sarą do salonu, lila się uspokoiła, ale i tak nie migla zasnąć. Rączki, na kolana, do łóżka, przykryć, odkryć... Usnęła 3.20 a ja hop usypiać Sarę. Sara usnęła koło 4.20 pobudka, cycek. 5. 30 pobudka noszenie, 6.30 pobudka. Taka noc. Dlatego o ile w ciągu dnia staram się być wyrozumiała, olewać awantury itd tak wieczorami i w nocy nie daję rady.

    A co do tłumaczenia Lili, że muszę zająć się Sarą, to w zasadzie nie mam takich sytuacji poza tymi porannymi, kiedy chce na rączki. A wtedy to tak jak pisałam, trochę ją noszę, potem do krzesełka i trudno, a jeaki jest mocna histeria to jak Sara jest już w krzesełku to jeszcze chwilę na ręce i koniec. Jakoś muszę się między nie podzielić 😐 Poza tym to razem sie bawimy, razem wszystko ogarniamy, one w ogóle chcą teraz wszystko razem. Dziś Sara jeczala i poplakiwala cały ranek a tylko Lila wstała i ją do salonu przyniosłam to Sara taki zaciesz jakby jej ze 2 dni nie widziała 😅 Czasem mówię, że musi na coś poczekać, bo muszę np. Sarę nakarmić, to czeka i tyle, nie ma z tym raczej problemu :)

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 25 kwietnia 2021, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kala wrote:
    Totoro a właśnie jak u Sary rozszerzanie diety idzie? Chętna jest? Ma już jakieś swoje ulubione smaki? Papki czy blw?

    Wreszcie zaczęła fajnie jeść :) moze nie za dużo, ale juz chetnie próbuje, otwiera buzię, a najchętniej je sama łyżeczką 😀 muszę jej w tym tyg zamówić miseczkę z przyssawką, bo tak to ja jej nabieram, żeby żarcia nie zbierać po całym pokoju 😅 a jemy papki, teraz już z grudkami, kawałeczkami, ale malusimi. Blw niestety nie na moje nerwy🙈 chciałam spróbować, ale po dwóch zakrztuszeniach dałam sobie siana 😅

    Kala lubi tę wiadomość

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 25 kwietnia 2021, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja akurat do fanek blw nie należę, więc rozumiem doskonale 😉

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 25 kwietnia 2021, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nocy współczuje 🙁 aż się gorąco robi od samego czytania ...robotem nie jesteś, więc nic dziwnego, że nie wytrzymałaś.

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Czereśniowa Autorytet
    Postów: 865 244

    Wysłany: 25 kwietnia 2021, 13:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro mega współczuje nocy. To zrozumiałe, że sie wściekasz 🙂

    Z BLW tez próbowałam z Kubusiem ale też sie dławił, zaczęliśmy od papek, a po miesiącu jakieś kawałki typu banan, gotowana marchewka.

    82doj44jv4pqdhs0.png
    xrot43r8jmm3j5de.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 25 kwietnia 2021, 13:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny 🙂 Yh, pozostaje czekać aż te noce się uspokoją i nie wykorkować😅

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 25 kwietnia 2021, 18:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jak tam stan uzębienia Sary?

    U nas dzisiaj fantastyczna pogoda ... pada śnieg 🤦‍♀️ rano gimnastyka, a potem już cały dzień w domu ... Kalinka się zawzięła, żeby w końcu ogarnąć te fikołki bez pomocy i pół dnia twardo ćwiczyła na materacu. No ale się udało 😀 a jak dumna z siebie była i ja z niej zresztą też 😍

    Totoro lubi tę wiadomość

    ug37df9hq3eabxrz.png
‹‹ 2079 2080 2081 2082 2083 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ

Hiperprolaktynemia: nieoczywista przypadłość mająca wpływ na płodność kobiet

Hiperprolaktynemia to stan charakteryzujący się podwyższonym poziomem prolaktyny we krwi. W niniejszym artykule przyjrzymy się hiperprolaktynemii, jej przyczynom, objawom i możliwościom leczenia.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Insulinooporność - zasady żywieniowe, dieta i objawy.

Czym jest insulinooporność? Insulinooporność a dieta - na czym polega zależność? Jak odżywiać się przy insulinooporności? Które produkty spożywcze warto włączyć do diety, a z których warto zrezygnować? Artykuł napisany przez Zosię i Anię z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ