Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie wciąż -3,5 kg pomimo ze juz jem a czasami nawet sporo.
U mnie te objawy są różnie bo np kilka ostatnich dni macica pobolewala czesciej a od 2 dni prawie nic. Mdłości lekkie tylko wieczorami albo w ogóle. Ja mysle ze to tak wyglada ze raz sa raz nie ma...
-
Ellka wrote:No tu mnie szybko bije. Na poprzedniej 172, a wczoraj 177 oO
-
acygan wrote:U mnie tez -3kg pomimo tego, ze ciagle leze cale dnie i troche lepiej jem. Ale pewnie nadrobimy niebawem
a w pierwszym trymestrze to podobno nie jest tragedia.
-
Cześć
byliśmy wczoraj na usg genetycznym. Maluch ma 61mm i wszystko na swoim miejscuPłci w ogóle nie było widać. Najpierw spał, później się obudził i zaczął trochę uciekać, ale go Pani doktor dokładnie zbadała
Wg usg jest starszy aż o 6 dni, a to nie możliwe bo ja miałam monitorowany cykl i wiem kiedy była owulacja. Chyba, że rośnie wielki w tatusiaWiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2017, 10:14
pomarańczka_33, Magdzia85F, Tusianka, monroe, Aliskaa, Ilona92, Rene lubią tę wiadomość
-
edwarda20 wrote:ja sie tam ciesze :p zaczynalam z lekka nadwaga wiec teraz wygladam lepiej :p
Ja zawsze bylam takiej normalnej wagi, ale nie widze teraz roznicy po sobie. Najbardziej boje sie o miesnie, nigdy nie bylam jakos aktywna fizycznie, a teraz od miesiaca tylko leze w lozku. Nie wiem jak to sie skonczy, ale nawet na spacer nie jestem w stanie wyjsc -
Magdzia85F wrote:Co do soku z liści malin, to ktoś w ogóle taki robi???
Darika a ja zauważyłam, że zaczęłam tyć jak poszłam na zwolnienie lekarskie, bo prawie ciągle leżę, bo słabo mi. A wcześniej mdłości.
To nie sok z liści, a napar. Coś w rodzaju herbatkia jeśli chodzi o sok z owoców to ja osobiście uwielbiam, taki domowej roboty. Mam spory zapas, często dodaje do herbatki. Pomaga mi również na przeziębienia
Ja też na l4 jestem i w sumie na początku też dużo leżalam, teraz coraz częściej się ruszam.
Co do objawów to u mnie też zanikają powoli. Mdłości ustępuja (rano już dawno nie miałam), nie spie w ogóle w południe (wcześniej zawsze musiałam mieć drzemke), mam więcej energii. Co do brzucha to bardzo rzadko mnie boli. Najczęściej wieczorem albo poznym popołudniem i jest to raczej uczucie rozciągania. Piersi bolą nadal, ale są dni że raz bolą mniej, raz bardziej. Na początku się tym martwiłam, ale teraz już w ogóle się tym nie przejmuje bo najwidoczniej tak musi u mnie być
.
Magdzia85F lubi tę wiadomość
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Wizyta w środę, mam nadzieję że to tylko ciążowe świrowania,
trochę mnie pocieszylyscie.. Tylko że ja jestem na 'mlodszym' etapie. Koleżanka niedawno się dowiedziała w 10 tyg że serduszko przestało bić i może to mnie tak jakoś nakręciło. Oj odliczam dni do środy!
-
ibishka wrote:Wizyta w środę, mam nadzieję że to tylko ciążowe świrowania,
trochę mnie pocieszylyscie.. Tylko że ja jestem na 'mlodszym' etapie. Koleżanka niedawno się dowiedziała w 10 tyg że serduszko przestało bić i może to mnie tak jakoś nakręciło. Oj odliczam dni do środy!
To Cie pociesze, ze ja w 10 tyg tez lepiej sie poczulam,a teraz w 11 przyszly wymioty i mdlosci. -
nick nieaktualnyA ja wczoraj włożyłam na siebie jeansy sprzed ciąży i dobre, tylko brzuch był duży! Normalnie aż Mąż powiedział, że widać. Czyli źle nie jest.
Moja siostra była szczupła całą praktycznie ciążę, ale nadrobiła w 3 trymestrze. Z resztą leżała w szpitalu przez 2 tygodnie, bo strasznie puchła i była na obserwacji.
Ibishka mnie też stresowała historia z tego wątku (strata w 12 tygodniu) i też się bałam. Trzymam kciuki!!! Musi być dobrze!
Myszkaka o nie rozumiem tych USG. Tu wiesz, kiedy co i jak było a tu z badań, jak jeszcze w ciąży nie byłaś, to jednak byłaś
-
nick nieaktualnyJa od 4 tyg mam bole glowy. Codziennie przez 24h. Moje samopoczucie troche padlo przez to bo sie zle czuje, wymiotuje przez ten bol. Bralam paracetamol ale nie pomagal wiec przestalam brac. Jedynie pomagaja mi zimne oklady. Do tego bola mnie nadal piersi. Waga spadla ale ostatnio mam takie napady glodu codziennie ze na pewno przytylam:) w legginsach juz widac brzuszek hehe. Mialam spory problem z zaparciami ale jakos w koncu sie rozruszalo wszystko. Jedynie nadal mam problem z pryszczami. Cale ramiona i plecy w krostach
i pracuje, co prawda teraz tylko 4h dziennie ale zobaczymy co lekarz firmowy mi powie na kolejnej wizycie
Ogolnie gdyby nie ten bol glowy to czulabym sie calkiem dobrze -
acygan wrote:Ja zawsze bylam takiej normalnej wagi, ale nie widze teraz roznicy po sobie. Najbardziej boje sie o miesnie, nigdy nie bylam jakos aktywna fizycznie, a teraz od miesiaca tylko leze w lozku. Nie wiem jak to sie skonczy, ale nawet na spacer nie jestem w stanie wyjsc
Ja tez glownie leze i pewnie miesni jak nie mialam to teraz jeszcze mniej ;p Wczoraj bylam 1 raz na dluzszym spacerze, prawie godzinę, szlam wolniutko, bo im szybciej tym robilo mi sie slabo i niedobrze. Ale powolutku bylo ok. Bede sie starac wychodzic codziennie choc na 15 minut.
Po mnie widac bardzo bo przy moim wzroscie widac kazdy kg. Mam buzie chudszą, boczkow brak i spodnie ciut luzniejsze. Brzuch taki sam jak mialam, czyli 2 male walki ;p
-
Macie rację, musi być dobrze.
trzeba wrzucić na luz.
U mnie waga jeszcze 10 miesięcy temu była na poziomie 63-65kg, kiedy zaczęłam brać pierwsze leki na zajscie to w 4 miesiące skoczylo do 70, potem doszły kolejne leki plus w trakcie cp przytyłam kolejne 5-6 kg. Na początku ciąży miałam między 75-76kg. Ważone rano na czczo, u gin o 17 po obiedzie było 77.zobaczymy ile będzie w środę, ale już nie mam takich napadów głodu jak pierwsze tygodnie, wtedy mogłabym jeść 24h na dobe a jakby ktoś wydłużyl dobę to też byłabym głodna. Jedząc czekoladę nachodzila mnie ochota na barszcz itp.
Teraz jest lepiej, mam różne smaki ale na bieżąco się je udaje zaspokoić. Dziś np będę robić Żurek. Mam to szczęście że mam dobrą teściowa, pewnie dlatego że nie mieszkamy razem to mam do niej cierpliwośćale raz w tyg zaprasza na obiad i zawsze pyta na co mam ochotę, do tego babcia mojego męża też jak ja odwiedzamy to pakuję nam walowki na kilka dni. Więc na dobra sprawę siedząc w domu tylko kilka dni w tyg mogę gotować bo szkoda mi tego jedzenia które dostajemy.
Ja jutro na dzień chłopaka chce upiec dla męża kruche babeczki muffinki z domowym budyniem:) -
Magdzia85F, no właśnie usg podało 12.4 wczoraj, ale jak patrzę na tabelę rozmiaru to wychodzi, że te 61mm to jest 12 i to by się zgadzało, bo miałam cykle 26 dniowe.
Jeśli chodzi o wagę to u mnie się utrzymuje taka sama, jak na ostatniej wizycie u gina, czyli póki co przytyłam jakieś 1,5kg. Spodnie noszę te same co przed ciążą, plus kupiłam jedne ciążowe, bo pod koniec dnia mi brzuch wywalai mnie wtedy normalne cisną.
Objawów prawie od początku nie miałam, gdzieś przez 2-3 tygodnie czułam się trochę jakby na kacu, było mi niedobrze, ale nie chciało się wymiotować. Zapachy mnie nie odrzucają, wszystko mogę jeść, także Maluch jest dla mnie dość łaskawy -
Uffff... właśnie wróciłam z wizyty
Dzidzia rośnie dobrze, ma już ponad 5 cm!
Lekarz mówił, że na jego oko wszystko wygląda w porządku, ale w czwartek mam prenatalne i tam mi wszystko dokładnie posprawdzają
https://zapodaj.net/256e2b3677b06.jpg.htmldarika, Magdzia85F, ibishka, aga_90, Aliskaa, justysbp, pomarańczka_33, Ilona92 lubią tę wiadomość
04/04/2018 3:22
3990g, 56cm -
nick nieaktualnyIbishka no właśnie, ja przy cp przytyłam 7 kg!!! Przez 7 tygodni ciąży. Zrzuciłam to i z Mężem wzięliśmy się do roboty:-)
No ja się zastanawiam, co by upiec, nie mam pomysłu.
Myszkaka to krótkie cykle miałaś. U mnie od 29-32. To faktycznie łaskawa Istotka, jak mamy nie męczy:-)
Tusiankato przynajmniej na spokojnie na prenatalne idziesz. Gratulacje!
Tusianka lubi tę wiadomość
-
Ja przed ciążą ważyłam ok. 58kg, w wakacje sobie trochę pofolgowałam i dodałam treningi siłowe, to dobiłam do 61kg. Teraz tydzien temu ważyłam prawie 62,8. Generalnie we wszystko się mieszczę, spodnie leżą bez zarzutu, ale na brzuchu ich nie dopnę
Ja byłam dosć mocno umięśniona przed ciążą, teraz zrezygnowałam całkiem z treningów, ale staram się dużo chodzić, zresztą do pracy mam 1,5 km i chodzę pieszo, szybkim krokiem, w jedną i drugą stronę, zawsze coś
-
nick nieaktualny