Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa chodzę tylko prywatnie do każdego lekarza: dentysty, pediatry, ginekologa, kazde badania itd. Za każdym razem idąc gdziekolwiek panstwowo trafialam na jakiegos przyglupa ktory robil mi łaskę ze mnie przyjął. Wole zaplacic i byc obsluzona jak czlowiek a nie truteń.
Magdzia85F, Asiaa1201, justysbp lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKachna62 wrote:Ja chodzę tylko prywatnie do każdego lekarza: dentysty, pediatry, ginekologa, kazde badania itd. Za każdym razem idąc gdziekolwiek panstwowo trafialam na jakiegos przyglupa ktory robil mi łaskę ze mnie przyjął. Wole zaplacic i byc obsluzona jak czlowiek a nie truteń.
Dokładnie - też chodzę prywatnie. Po pierwsze kolejki a po drugie, jak zapłacę to inaczej jestem traktowana. Do internisty chodziłam w przypadkach gdy: zgubiłam skierowanie do szpitala, po przedłużenie zwolnienia lekarskiego po operacji i wydanie opinii do przedłużenia badań do pracy.
Jutro już pogorszenie pogody. Doprałam dwie pralki i niech schnie. Ciacho w piekarniku, jeszcze obiad Mężowi i dzień pyknął.
Dziewczyny a magnez kupujecie normalny, czy jakiś specjalny? Ja to muszę chyba kupić, bo ostatnio popijam colę. -
Ja mam prywatną opiekę medyczną z pracy w Enelmedzie, ale wszytko pokrywa pakiet, kazde usg i wszystkie badania. Nawet dentyste. Trafila mi się calkiem fajna pani gin, mowi do mnie po imieniu, przejmuje sie wszystkim, pyta kilka razy czy wszystko wiem, czy mam jakies pytania itp ;p I co najwazniejsze, powiedziala mi ze gdyby cos sie dzialo, a nie byloby miejsc do niej to mam zadzwonic i miejsce bedzie. Szok! Sprzet maja naprawde dobry.
Pod koniec pazdziernika ide do gina w placowce, w ktorej chcialabym rodzic, jest tam wszystko na nfz i troche sie tego obawiam. Jesli bedzie slabo to bede nadal chodzic prywatnie, a tam tylko pojadę na porod.
Magdzia ja magnezu nie biorę. Od 2 trymestru mam brac Femibion 2 i magnez jest w skladzie.Magdzia85F lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBiorę Aspargin (magnez +potas).
Co do jedzenia to mogłabym na tony słodkie wcinac. Oprócz tego nabiał, warzywa i owoce. A na obiad najchętniej zupy jeść (krem z pora, dyni, pietruszki, brokułow itd), drugie robię przewaznie dla reszty rodziny. -
Tęskniąca, to prawda - tylko ja miałam na myśli takie nie wiem jak to nazwać, martwienie się na zapas i szukanie czarnych scenariuszy tam gdzie ich nie ma:)
Oni mieli do zapłacenia coś w okolicach tej sumy, jej ubezpieczenie pokrywało cc i standardową opiekę, nikt nie przewidywał takiego scenariusza. Znajomi z firmy w której pracowała (duża korpo, sieć telekomunikacyjna) chodzili z pismami i prośbami do momentu aż firma nie zgodziła się tej sumy pokryć - na szczęście!
Po powrocie do PL, zanim założyłam firmę i się ubezpieczyłam chodziłam prywatnie do lekarzy i tutaj też na dwoje babka wróżyła - do tych z dobrymi opiniami też były kolejki na kilka msc do przodu, a Ci z dnia na dzień dostępni wiele zostawiali do życzenia, więc myślę, że nie ma zasady, że w NFZ kołki, a prywatnie mózgiTylko raz prywatnie trafiłam do super lekarza, wspaniałej okulistki-był sylwester, a mi przyplątało się zapalenie rogówki. Miałam opcję SOR albo prywatnie, znalazłam jedną wizytę w Medicover i kobieta była wspaniała, dzięki niej uniknęłam okropnych komplikacji z okiem:)
-
Jeśli chodzi o witaminy to ja mam brać tylko Pregne Plus, no i teraz łykam jeszcze rutinoscorbin na zamknięcie naczyń krwionośnych (nos i dziąsła).
Co do lekarza, chodzę prywatnie bo na wizytę na nfz kazali mi czekać trzy miesiące. Wizyty mam raz na miesiąc. Uważam, że to wystarczająco. Moja mama będąc ze mną w ciąży była chyba 3 razy u ginekologa i kiedyś to było normalnemyślę, że częstsze wizyty jak raz w miesiącu są potrzebne jak coś się faktycznie niepokojącego dzieje.
Acygan, jak u mnie był kryzys z jedzeniem to ratunkiem były płatki z mlekiem, omlet, kluski lane, jogurty i cytrusyKirunia - jesteś już z nami Maleńka -
nick nieaktualny
-
Acygan ja tez wciaz nie jem normalnie. Raz zjem wiecej, raz mnie odrzuca od wszystkiego. Czesto mnie tez boli zoladek a wieczorami mam mdlosci. Co jem jak nic mi sie nie chce? piers z kurczaka ale bez panierki, kopytka, pampuchy, ostatnio ugotowalam sobie 3 ziemniaki i na to jajko sadzone ale bez plynnego zoltka. Ziemniaki maja wit c sa lekkostrwane i dobre. A jak juz naprawde nic mi nie wchodzi to kanapka z bialym serem i miodem.
-
Uff, powiedziałam dziś szefowej o ciąży. Kamień z serca. Zareagowała z klasą i pogratulowała
Ja już kiedyś pisałam, ale że doszło trochę nowych osób to się powtórzę- mam pakiet Medicover z pracy i jestem bardzo zadowolona. Wizytę mam co miesiąc, skierowanie na badanie prenatalne od ręki.
W środę właśnie wybieram się na prentalne i to będzie pierwsze usg z moim facetem. Ciekawe jak zareagujeMagdzia85F lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyO płatki z mlekiem - dokładnie. Oczywiście ja tylko na ciepło.
A co do magnezu, to same zaczęłyście brać? Czy po konsultacji z lekarzem?
Ja też biorę pregna plus. Jutro mam badania, zobaczymy jak krew i mocz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2017, 18:26
-
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/1cf7be47780e.jpg
Ja już po prenatalnych, lekarz super wszystko mówił, był bardzo miły i nie miał chyba nawet 30 lat. Jeszcze nie popsuty. Badanie z krwi za 10 dni a USG wszystko ok, książkowo jak to lekarz określił. Polecam w Szczecinie Pomorzany. Zobaczcie co ma między nogami. Na 90% facet.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2017, 18:53
edwarda20, Sassy, Tusianka, Aliskaa, justysbp, darika, blue00 lubią tę wiadomość
-
No więc my po usg prenatalnym
dzidzia tak fikała że lekarz ledwo co mógł zbadać ale się udało. dziecko jest o 3 dni większe niz termin ostatniej miesiączki ale to nie problemserduszko super bije, kość nosowa prawidłowa, narządy prawidłowe
jestem taka szczęśliwa.
nie wiemy co będzie bo dzidzia była bokiem i się wierciła.Paatka, pomarańczka_33, Asiaa1201, Aliskaa, yvonneSW, justysbp, Tęskniąca, ibishka, Sassy, Ilona92, Tusianka, darika, blue00 lubią tę wiadomość
-
kaszelkowa wrote:<b>dreamness</b> a myślałaś żeby pogadać o tym z jakimś fizjoterapeutą? Ja też mam często ból w dole pleców (chociaż nie taki promieniujący), czasem jak złapie to nie wiem jak się podnieść czy postawić kolejny krok, ale u mnie to niestety konsekwencja dawnej pracy.. korzystałam kiedyś z pomocy fizjo i fajnie sprawdzały się odpowiednio ponaklejane plastry, bardzo pomaga mi yoga, teraz w ciąży też, przy regularnych ćwiczeniach bóle praktycznie przechodzą.. a o plastrach będę myśleć na przyszłość, jakby coś się działo
A z innej beczki chyba czuje jak mi sie bobas obraca.w pierwszej ciazy bym pomyslala ze jelita ale teraz Wiem ze to inne uczucie.