Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
w ciąży TSH powinno być tak 1-2, moja endo mówi, że już po 10 dniach, 2 tygodniach widać w badaniach krwi efekty działania leku.
A to, że w ciąży wszystko skacze to prawda, w 5 tygodniu miałam 2.069 podniosła mi trochę dawkę, 9 tydzień 1.601 i później 11 tydzień (na tej samej dawce) 2.233 - więc to wszystko się zmienia, po tym ostatnim wyniku dostałam L75.
Nie mogę się już doczekać czwartkowych prenatalnychZaplanowaliśmy sobie pół dnia poza domem, śniadanko na mieście i pracę w jakiejś fajnej kawiarni żeby szybciej zleciało do 16.30
Ilona92 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
u mnie też problemy techniczne ze stroną, myślałam że to mój internet szwankuje ale widzę problem jest większy.
trochę mi lepiej ale dalej jestem słaba -
nick nieaktualny
-
Też mam problemy ze stroną.
Z mną fatalny dzień. W pracy totalnie nie mogłam się zmotywować do obowiązków. Najpierw byłam bardzo głodna, a potem zjadłam tyle, że aż jestem zła na siebie. Następnie złapała mnie migrena, a teraz leżę w domu i nie potrafię zabrać się za porządki. Nawet jutrzejsze prenatalne mnie nie cieszą. Wszystko jest jakieś takie byle jakie. Czuję, że nie mam sił do pracy, chciałabym sobie wszystko na spokojnie poukładać i zadbać o siebie. A tymczasem co dnia walczę, aby wstać, zaciągnąć swoje ciało do pracy, a potem zmęczona wrócić i marnować swój dzień dalej. Przepraszam, że tak narzekam, ale tak mnie dziś naszłoWiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2017, 18:55
-
nick nieaktualny
-
Magdzia85F wrote:Sassy a kiedy na L4 idziesz???
-
Sassy wrote:Najwcześniej za miesiąc, mam zobowiązania i miałabym moralniaka jak stąd do Chin, gdybym teraz przeszła na l4. W ogóle jestem taką miernotą, że najpierw bałam się powiedzieć o ciąży w pracy, a teraz z l4 robie wielkie halo. Chyba muszę się po prostu spiąć, chociaż nie powiem, ciężmo mi. Oprócz tego mam mnóstwo załatwiania z nowym mieszkaniem i obronę za niecały miesiąc. Przez cały pierwszy trymestr pisałam pracę dyplomową. Od kilku miesięcy jestem takim multitaskiem, ale czuję, że już powoli wysiadam
Sassy, jestem w identycznej sytuacji, od maja pisze pracę doktorską, ale przez 1 trymestr szło mi okropnie, pół dnia przesypiałam, nie mogłam sie skupić. Teraz probuje nadrobic. Mam L4 wiec do pracy zagladam max na 1 h (musze bo to moja firma;) ) do tego bardzo wymagajacy pies (nie smiejcie sie , jest mega rozpieszczony i roszczeniowy, na dwor 5 razy dziennie)
Trzymam kciuki za obronę !!!!!!!!
Myślę, że wszyskie mutitaski w naszej sytuacji mogą być z siebie dumne, nikt by sobie nie dal rady lepiej niz my !
Głowa do gory , wez sobie dzien urlopu na zadanie, idz na masaz lub pogaduchy z kolezankami - od razu bedzie lepiej, czasem krótki reset robi naprawde duzo .Sassy lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySassy wrote:Najwcześniej za miesiąc, mam zobowiązania i miałabym moralniaka jak stąd do Chin, gdybym teraz przeszła na l4. W ogóle jestem taką miernotą, że najpierw bałam się powiedzieć o ciąży w pracy, a teraz z l4 robie wielkie halo. Chyba muszę się po prostu spiąć, chociaż nie powiem, ciężmo mi. Oprócz tego mam mnóstwo załatwiania z nowym mieszkaniem i obronę za niecały miesiąc. Przez cały pierwszy trymestr pisałam pracę dyplomową. Od kilku miesięcy jestem takim multitaskiem, ale czuję, że już powoli wysiadam
Ja po 7 latach pracy - moje zobowiązania miałam głęboko! Za dużo włożyłam od siebie niestety.
Sassy ale pomyśl, jeszcze tylko miesiąc, przeszłaś już 1 trymestr! Dasz radę. A pogoda robi swoje, niestety.
Tęskniąca z czego praca doktorancka?
Sassy lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
O rany dziewczyny ja też mam taka fazę na żółty ser, że koszmar
najgorsze jest to, że ostatnio miałam chcicę na ten plasterkowany Hohland topiony, a to syf przecież taki....;/ No, ale wykończe go już i może mi minie
Trzymam kciuki za jutrzejsze za najbliższe prenatalne;) Ja mam wizytę w czwartek, też się spinam oczywiście.
Co do multitasków - ja tak miałam ostatnie dwa lata, jak przychodził czerwiec to już beczałam przed pójściem do pracy a w sumie do dwóch plus podyplomówki;/ w wakacje dopiero dochodziłam do siebie... ten rok jak na życzenie trafił mi się ardziej lajtowy, mam kiedy odpocząć
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że przeziębienie nie odpuszcza, nos zapchany, kaszel męczy a ja muszę jutro krew i mocz zrobić;/ Myślicie, że jest sens...? Mam mieć wyniki na wizytę własnie, więc chcę zrobić, ale czy mi przeziębienie na wyniki nie wpłynie...;/
-
nick nieaktualnyCasteam super i gratuluję!
Totoro wg mnie zrób. Przecież nie wyjdą mega źle a lekarz i tak zauważy przeziębienie.
No ja często miałam ciężkie okresy w pracy - wyjazd na budowę do Łodzi 5:30 i powrót o 23 do domu. Przed odbiorami, niestety. A teraz odpoczywam i zbieram energię na dziecko. Bo zajęcia będzie dużo bardzo dobrze, człowiek jak ma się czym zajmować, to nie myśli o głupotach:-)Ilona92 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja się bardzo cieszę, że lekarz namówił mnie na l4... też na początku miałam wyrzuty, że tak szybko i nagle ich zostawiam. Ale teraz widze o ile lepiej się czuję nie siedząc bite 8h przy kompie + 2h na dojazd, także to 10 godzin trochę mi w kość niestety dawało przy zmianach hormonalnych jakie przyniosła ciąża
W zeszłym roku o tej porze byłam non stop przeziębiona, a teraz udało mi się jeszcze chorób uniknąć, więc kolejny plus.
-
Ja takim multitaskiem bylam na studiach: Pracowałam na pelny etat, studia zaoczne, 2xtyg angielski, siłownia, randki, imprezy. Na roku licencjackim robiłam jeszcze prawo jazdy +obrona. Na mgr to samo + rozne kursy do pracy. Ale człowiek mlody zniesie wszystko. Potem juz tylu sil nie ma :p
Sassy podziwiam ze tyle robisz w ciąży. A czym się zajmujesz jesli mogę zapytać? (zboczenie zawodowe- jestem hrowcem rekruterem:p)Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2017, 20:17
Andzia123, małamii89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa siedzę od początku procedury na l4. Potem tylko zmieniłam na ciążowe. Ciekawa jestem kiedy maluchy zdradza płeć. Wczoraj czułam bąbelki pod skórą w jednym miejscu, ciekawe czy to ten bliżej "powierzchni". Sa jeden nad drugim, pleckami do siebie
edwarda20, Iguśka, justysbp lubią tę wiadomość