X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Kwietniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • darika Autorytet
    Postów: 1998 1372

    Wysłany: 23 października 2017, 09:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zgadzam się, że owoce malin nie powoduje skurczy, jeśli już to liście ;-). Swoją drogą ja mam spory zapas domowego soku malinowego i dla mnie jest doskonałym lekiem na przeziębienie :-). Robię wtedy herbatkę imbirowa i dodaje do tego kilka łyżeczek soku malinowego i pije gorące kilka razy dziennie ;-). Trzeba tylko uważać na imbir, żeby nie podrażnić sobie podniebienia - jak ja ostatnio :-P
    Ja na szczescie do tej pory chora byłam tylko raz, we wrzesniu. Na szczęście domowymi sposobami się wyleczylam ;-). Dużo pomógł mi też syrop z cebuli. Mam nadzieję, że mnie już nie złapie. Zresztą bronię się jak lwica i jak ktoś jest zakatarzony to nie ma wstępu do mnie do domu :-P. No chyba, że jest to mąż :-D ale na szczęście mój mąż raczej nie choruje ;-).

    AJrin lubi tę wiadomość

    29.09.2016 Aniołek (10 tc)
    09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
    16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
    lprkcwa1zb61biig.png
    961l3e5eru5riodc.png
  • Paatka Autorytet
    Postów: 1981 1424

    Wysłany: 23 października 2017, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie właśnie mąż przyniósł jakieś bakterie do domu :( Spał specjalnie na kanapie w salonie żebym nie złapała, ale i tak nie dało się uniknąć.
    Rok temu to byłam przynajmniej raz w miesiącu chora, więc w tym roku miałam migdały usuwane no i pomogło, bo to w sumie pierwszy tegoroczny ból gardła i mam nadzieję, że raz dwa przejdzie przy cytrynie, imbirze i miodzie.

    04.2018 - ❤️👧
    04.2020 - ❤️👧
    08.2023 - 👼
    preg.png
  • Andzia123 Autorytet
    Postów: 1219 921

    Wysłany: 23 października 2017, 09:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jak narazie az jestem w szoku, bo zawsze odpornosc to byla moja slaba strona, a teraz juz koniec października a ja nie chorowalam :D smieje sie ze mam podwojna odpornosc teraz ;)

    07.04.2018 - marzenia się spełniają <3 zakochana na zabój w Synku :)
    qb3ci09k2rozqy86.png
  • acygan Autorytet
    Postów: 1914 609

    Wysłany: 23 października 2017, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja chorowalam w sierpniu jak tylko sie dowiedzialam, ze jestem w ciazy, nie moglam zbytnio sie wyleczyc z tego, ale udalo sie :) od tamtej pory cisza, a chorowalam bardzo czesto, z tym ze od 2 miesiecy z domu praktycznie nie wychodze,to i zlapac nie bardzo mam gdzie. Maz rzadko choruje, wiec tez nie przynosi. A sok malinowy lubie wypic tak po prostu z ciepla woda zamiast herbaty :)

    Wczoraj byla mowa,ze glowa moze bolec tez od lezenia i chyba cos w tym jest. Wczoraj sie podnioslam, dotlenilam troche, dzis jest lepiej :) juz nie pamietam kiedy tak sie czulam jak teraz :) choc nie przestała bolec do konca,to roznica jest duza. Wypilam kawe i mam energie zeby cos robic. Wiec koniec z lezeniem, sprzatam dzis lazienke i robie zalegle pranie :)

    darika, grzanewino lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 października 2017, 11:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Acygan ja tez lepiej sie czuje :)

    Bylam u poloznej. Dzisiaj bez usg ale sluchala serduszka :) i mowie jej ze tez mam detektor to powiedziala ze skoro slucham i cos by mnie niepokoilo to mam dzwonic i mowic :)

    Umowili mnie za 4 tyg na usg polowkowe, bo to juz nie oni robia tylko ktos przyjezdza ;)

    Takze nadal nie znam plci ale moze za miesiac sie dowiem :))

    justysbp lubi tę wiadomość

  • AJrin Autorytet
    Postów: 6896 4224

    Wysłany: 23 października 2017, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie soczek zdrowy napar z liści nie wskazany, ja piłam napar pod koniec ciąze niestety nic a nic nie pomógł :-)
    Niestety nie nadrobie was tak piszecie a ja mam masę rzeczy chwilowo.

    Powrót do pracy jest brutalny do tego prywatnie dziecko kaszlące nie śpiące, ekipa budowlana na dachu już 3 dzień mieli skończyć w jeden! Do tego musialam 300 kilometrów jechać do rodzinnego miasta w piątek załatwić papiery wieć cały dzień w aucie ponad 600 kilometrów sama. Oby ten tydzień spokojniesjszy był. A jak u was ruchy bo ja 2 tygodnie temu czułam kilka razy potem po kilku dniach w nocy znowu maluszek dał o sobie znać a od tygodnia nic a nic martwi mnie to na maksa, wizyte mam dpiero w czwartek, w pierwszej ciązy czyłam w okolicach 18 tygodnia więc teraz spodziewałam sie ze już bede czuć .

    http://instagram.com/i.k.x.2/
    8p3o3e3kfn2wsd36.png
    07.10.2015 Aniołek
    09.2016 Synek I
    04.2018 Synek K



  • AJrin Autorytet
    Postów: 6896 4224

    Wysłany: 23 października 2017, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    CO do laktatorów mam madele swing innego nie miałam ale jakoś ten laktotor mnie aż tak nie powalił. Dał rade ale długo sie ściaga choć ponoć to normalne.

    http://instagram.com/i.k.x.2/
    8p3o3e3kfn2wsd36.png
    07.10.2015 Aniołek
    09.2016 Synek I
    04.2018 Synek K



  • darika Autorytet
    Postów: 1998 1372

    Wysłany: 23 października 2017, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paatka wrote:
    U mnie właśnie mąż przyniósł jakieś bakterie do domu :( Spał specjalnie na kanapie w salonie żebym nie złapała, ale i tak nie dało się uniknąć.
    Rok temu to byłam przynajmniej raz w miesiącu chora, więc w tym roku miałam migdały usuwane no i pomogło, bo to w sumie pierwszy tegoroczny ból gardła i mam nadzieję, że raz dwa przejdzie przy cytrynie, imbirze i miodzie.
    Polecam syrop z cebuli! Jest świetny na wszelkie przeziębienia, naprawdę pomaga :-). Do tego można dołożyć saszetki, syrop i tabletki Prenalen dla kobiet w ciąży. Na pewno nie zaszkodzi, a może pomóc.

    Co do ruchów to ja to laskotanie czuje ale też nieregularnie. Ale nie martwię się tym, bo wiem, że mam jeszcze czas ;-). Poza tym wierzę, że jest wszystko dobrze :-).
    Ja na polowkowe będę dopiero się umawiać w przyszłym tygodniu. To znaczy będę dzwonić dopiero, bo lekarz który będzie mi wykonywał (inny niz mój prowadzący) kazał dzwonić około 3 tyg wcześniej ;-). U mojej gin prowadzącej wizytę mam 6 listopada. To jeszcze dwa tygodnie a ja już się nie mogę doczekać, bo dawno nie miałam usg (ostatni raz w 13 tc). Nie martwię się, że coś się dzieje tylko zwyczajnie niecierpliwie się jak zobaczę moja Kruszynke :-).

    Paatka lubi tę wiadomość

    29.09.2016 Aniołek (10 tc)
    09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
    16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
    lprkcwa1zb61biig.png
    961l3e5eru5riodc.png
  • Paatka Autorytet
    Postów: 1981 1424

    Wysłany: 23 października 2017, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie przed chwilą cebula została zasypana, takze czekam, az pusci soki. ;)
    Nie stosowałam tego od dzieciaka, jak mama mi go serwowała przy chorobie, także jestem ciekawa na ile na mnie zadziała ;)

    04.2018 - ❤️👧
    04.2020 - ❤️👧
    08.2023 - 👼
    preg.png
  • darika Autorytet
    Postów: 1998 1372

    Wysłany: 23 października 2017, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    acygan wrote:

    Wczoraj byla mowa,ze glowa moze bolec tez od lezenia i chyba cos w tym jest. Wczoraj sie podnioslam, dotlenilam troche, dzis jest lepiej :) juz nie pamietam kiedy tak sie czulam jak teraz :) choc nie przestała bolec do konca,to roznica jest duza. Wypilam kawe i mam energie zeby cos robic. Wiec koniec z lezeniem, sprzatam dzis lazienke i robie zalegle pranie :)

    I może właśnie to jest sposób? Żeby zebrać w sobie siłę, podnieść się z łóżka i chociaż na kilka minut się dotlenic ;-). Trzymam kciuki, żeby to był właśnie ten skuteczny sposób, który Ci wreszcie pomocy ze zwalczyć ten ból. Tylko z tym co praniem i sprzątaniem to na początku ostrożnie, bo jak tyle leżałas to żeby nie było odwrotnych skutków. Dużo w między czasie odpoczywaj i wracaj do żywych ;-).

    Swoją drogą patrzcie co to za sprawiedliwośc - jedne ciąże przechodzą zupełnie bezobjawowo, zero boli, zero mdłości, wymiotów, a inne tak się źle czują, że nie mogą podnieść się z łóżka iw ogóle nie funkcjonują. I niech mi tylko ktoś powie, że ciąża to nie choroba to chyba mu strzele ;-). Nie znoszę tego tekstu, zwłaszcza od kobiet, które nigdy nie były w ciąży i facetów. Zawsze wtedy odpowiadam "No tak, w końcu Ty wiesz to najlepiej" ;-).

    Sassy, grzanewino lubią tę wiadomość

    29.09.2016 Aniołek (10 tc)
    09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
    16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
    lprkcwa1zb61biig.png
    961l3e5eru5riodc.png
  • darika Autorytet
    Postów: 1998 1372

    Wysłany: 23 października 2017, 11:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paatka wrote:
    Właśnie przed chwilą cebula została zasypana, takze czekam, az pusci soki. ;)
    Nie stosowałam tego od dzieciaka, jak mama mi go serwowała przy chorobie, także jestem ciekawa na ile na mnie zadziała ;)
    Ja przed ciąża też tego nie stosowałam od dziecka. U mnie w domu robiła to zawsze babcia, jak tylko złapał mnie kaszel. Teraz podczas przeziębienia, mimo, że kaszlu nie było to postanowiłam, że spróbuję. I naprawdę mi pomogło. Piłam po jednej łyżce 4 razy dziennie. I pluje dobie teraz, że przed ciąża jak mnie coś łapalo to szłam do apteki o wolałam się nafaszerowac ta chemia zamiast sprobowac babcinych sposobów, które może i leczą trochę dłużej, ale są skuteczne i naturalne :-).

    29.09.2016 Aniołek (10 tc)
    09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
    16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
    lprkcwa1zb61biig.png
    961l3e5eru5riodc.png
  • acygan Autorytet
    Postów: 1914 609

    Wysłany: 23 października 2017, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    darika wrote:
    I może właśnie to jest sposób? Żeby zebrać w sobie siłę, podnieść się z łóżka i chociaż na kilka minut się dotlenic ;-). Trzymam kciuki, żeby to był właśnie ten skuteczny sposób, który Ci wreszcie pomocy ze zwalczyć ten ból. Tylko z tym co praniem i sprzątaniem to na początku ostrożnie, bo jak tyle leżałas to żeby nie było odwrotnych skutków. Dużo w między czasie odpoczywaj i wracaj do żywych ;-).

    Swoją drogą patrzcie co to za sprawiedliwośc - jedne ciąże przechodzą zupełnie bezobjawowo, zero boli, zero mdłości, wymiotów, a inne tak się źle czują, że nie mogą podnieść się z łóżka iw ogóle nie funkcjonują. I niech mi tylko ktoś powie, że ciąża to nie choroba to chyba mu strzele ;-). Nie znoszę tego tekstu, zwłaszcza od kobiet, które nigdy nie były w ciąży i facetów. Zawsze wtedy odpowiadam "No tak, w końcu Ty wiesz to najlepiej" ;-).


    Nie no ogolnie to nie bylo tak,ze tylko lezalam i nic nie robilam przez dwa miesiace :) jak mialam lepsze dni, to wstawalam, w koncu trzeba uprac, ugotowac :) ale faktycznie nie bede sprzatac od razu calego domu :) bylam juz chwile na podworku, pobawilam sie z psem, mam labradora polrocznego, wiec wymaga towarzystwa :) wypilam teraz herbatke i bede startowac :) mam nadziej,ze bedzie troche lepiej ze mna. No i w tym tygodniu odbiore morfologie,zobacze co tam sie dzieje. Wstyd sie przyznac, ale pierwsze badania zrobilam dopiero z poczatkiem czwartego miesiaca, pozno mialam wizyte u gina na nfz,ale wiem, prywatnie kosztuje to 8 zl :/ nic mnie nie usprawiedliwia, ale troche teraz mnie to martwi :( moja wina.

    Faktycznie roznie kazda przechodzi ta ciaze. Ja mialam nadzieje, ze bedzie dobrze,jestem w trakcie kursu, leci teraz ostatni semestr, przygotowania do egzaminu,a ja nie bylam ani razu na zajeciach :/ egzamin chyba bede musiala sobie odpuscic niestety, bo zaleglosci mam spore, a on jest panstwowy, nie ma taryfy ulgowej :/ takze niestety, cos za cos. Ale ciesze sie z jednej strony,bo to znaczy,ze ciaza jest silna i do tej pory nie mialam zadnych komplikacji :) teraz juz tym bardziej nie powinno nic sie dziac

  • AJrin Autorytet
    Postów: 6896 4224

    Wysłany: 23 października 2017, 11:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja kazda ciąze bardzo dobrze znosze naprawde lepiej sie czuje niż bez ciązy co jest abstrakcja ale mam mniejsza chorobe lokomocyjna w ciazy i ciut wyzsze cisnienie wiec jestem de fakto mniej spiąca niż bez ciązy.
    Z jednej strony można zazdrościc, że w ciązy mam fanie ale za to całe życie zmagam sie codziennie z mdłościami i spaniem.

    http://instagram.com/i.k.x.2/
    8p3o3e3kfn2wsd36.png
    07.10.2015 Aniołek
    09.2016 Synek I
    04.2018 Synek K



  • darika Autorytet
    Postów: 1998 1372

    Wysłany: 23 października 2017, 12:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    acygan wrote:
    Nie no ogolnie to nie bylo tak,ze tylko lezalam i nic nie robilam przez dwa miesiace :) jak mialam lepsze dni, to wstawalam, w koncu trzeba uprac, ugotowac :) ale faktycznie nie bede sprzatac od razu calego domu :) bylam juz chwile na podworku, pobawilam sie z psem, mam labradora polrocznego, wiec wymaga towarzystwa :) wypilam teraz herbatke i bede startowac :) mam nadziej,ze bedzie troche lepiej ze mna. No i w tym tygodniu odbiore morfologie,zobacze co tam sie dzieje. Wstyd sie przyznac, ale pierwsze badania zrobilam dopiero z poczatkiem czwartego miesiaca, pozno mialam wizyte u gina na nfz,ale wiem, prywatnie kosztuje to 8 zl :/ nic mnie nie usprawiedliwia, ale troche teraz mnie to martwi :( moja wina.

    Faktycznie roznie kazda przechodzi ta ciaze. Ja mialam nadzieje, ze bedzie dobrze,jestem w trakcie kursu, leci teraz ostatni semestr, przygotowania do egzaminu,a ja nie bylam ani razu na zajeciach :/ egzamin chyba bede musiala sobie odpuscic niestety, bo zaleglosci mam spore, a on jest panstwowy, nie ma taryfy ulgowej :/ takze niestety, cos za cos. Ale ciesze sie z jednej strony,bo to znaczy,ze ciaza jest silna i do tej pory nie mialam zadnych komplikacji :) teraz juz tym bardziej nie powinno nic sie dziac

    Spokojnie, na pewno wszystko będzie dobrze na badaniach :-). Teraz już nie ma co się obwiniac, że nie byłaś - było minęło,najważniejsze że pójdziesz i skontrolujesz :-). Poza tym sama pisałaś, że nie było żadnych komplikacji więc nie ma co się martwić na zapas.
    Ja musiałam wziąć urlop dziekanski na uczelni. A został mi ostatni rok i pisanie pracy. Ale po moich przebojach z plamieniami dostałam zakaz od lekarza no i l4 w pracy , co jest jednoznaczne z tym, że na uczelnie w tym roku wrócić nie mogłam :-(. Żałuję, bo bardzo lubiłam tam jeździć, poza tym osoby na roku miałam mega, a w przyszłym roku będę musiała iść do innej grupy niestety. No ale cóż, są sprawcy ważne... i ważniejsze ;-)

    29.09.2016 Aniołek (10 tc)
    09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
    16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
    lprkcwa1zb61biig.png
    961l3e5eru5riodc.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 23 października 2017, 12:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jasmina6 wrote:
    Co znaczy kosmicznie drogie?
    Np Medela symphony kosztuje ok 5 tys zł, lactina ok 3 tys. (to np laktator medyczne), te domowe są 10 razy tańsze, ale też ponoć są słabsze i częściej się psują.

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 października 2017, 12:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzisiaj odebralam wyniki testu pappa. Wg norm holenderskich wszystko okej - wg polskich norm tez ;)

    Mnie sie dzisiaj pytali czy chce rodzic w szpitalu czy w domu i jak bede karmic - piersia czy sztucznie ;)

    Tęskniąca lubi tę wiadomość

  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 23 października 2017, 13:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My z mężem zrobiliśmy sobie wczoraj mega leniwy dzień, że względu na pogodę nie wychodzilismy nigdzie poza mszą i cały dzień oglądaliśmy filmy, po obiedzie przysnelismy i nie czułam ruchów... Zaczęłam się spinać oczywiście, mimo, że to przecież tylko smyrania na razie. Dziś natomiast od 4.30 na nogach, potem do pracy, gdzie mi dzieci parę razy ciśnienie podniosły, na pociąg... no i się dzidziun rozruszal :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2017, 13:24

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • acygan Autorytet
    Postów: 1914 609

    Wysłany: 23 października 2017, 13:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    casteam wrote:
    Dzisiaj odebralam wyniki testu pappa. Wg norm holenderskich wszystko okej - wg polskich norm tez ;)

    Mnie sie dzisiaj pytali czy chce rodzic w szpitalu czy w domu i jak bede karmic - piersia czy sztucznie ;)

    O to nawet mozna w domu rodzic? :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 października 2017, 13:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    acygan wrote:
    O to nawet mozna w domu rodzic? :)

    W Holandii daja wybor :) ale wlasciwie kazda babka chce rodzic w szpitalu - sale sa jednoosobowe, w sali jest sprzet do ratowania zycia w razie w, inkubator, tv, lozko dla meza, komputer, lodowka, prysznic, no i do pielegnacji maluszka. Wszystko fajnie ale jak porod bez komplikacji to nawet nie ma czasu z tego skorzystac bo po 2h sie wychodzi do domu :)

  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 23 października 2017, 13:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    casteam wrote:
    Dzisiaj odebralam wyniki testu pappa. Wg norm holenderskich wszystko okej - wg polskich norm tez ;)

    Mnie sie dzisiaj pytali czy chce rodzic w szpitalu czy w domu i jak bede karmic - piersia czy sztucznie ;)
    Super wieści. Rozważasz poród w swoim własnym domu czy domu porodowym. Mnie korci dom porodowy, ale po przeprowadzce nie będzie żadnego sensownego w pobliżu, więc chyba zostanie szpital.

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
‹‹ 350 351 352 353 354 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pierwsze objawy ciąży – czyli po czym poznać że jesteś w ciąży jeszcze przed wykonaniem testu ciążowego?

„Po czym poznać że jestem w ciąży?” - to pytanie zadaje sobie wiele kobiet, zarówno tych które starają się o dziecko jak i tych które podejrzewają, że być może zaszły w ciążę. Odpowiedź nie jest łatwa i jednoznaczna. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zaburzenia hormonalne - 8 najczęstszych objawów

Zaburzenia hormonalne - jakie są ich najczęstsze objawy? Które objawy powinny Cię skłonić do wizyty u lekarza i diagnostyki w kierunku zaburzeń hormonalnych? Jakie są najczęstsze przyczyny braku równowagi hormonalnej i jak wygląda leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ