Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Zgadzam się, że owoce malin nie powoduje skurczy, jeśli już to liście
. Swoją drogą ja mam spory zapas domowego soku malinowego i dla mnie jest doskonałym lekiem na przeziębienie
. Robię wtedy herbatkę imbirowa i dodaje do tego kilka łyżeczek soku malinowego i pije gorące kilka razy dziennie
. Trzeba tylko uważać na imbir, żeby nie podrażnić sobie podniebienia - jak ja ostatnio
Ja na szczescie do tej pory chora byłam tylko raz, we wrzesniu. Na szczęście domowymi sposobami się wyleczylam. Dużo pomógł mi też syrop z cebuli. Mam nadzieję, że mnie już nie złapie. Zresztą bronię się jak lwica i jak ktoś jest zakatarzony to nie ma wstępu do mnie do domu
. No chyba, że jest to mąż
ale na szczęście mój mąż raczej nie choruje
.
AJrin lubi tę wiadomość
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
U mnie właśnie mąż przyniósł jakieś bakterie do domu
Spał specjalnie na kanapie w salonie żebym nie złapała, ale i tak nie dało się uniknąć.
Rok temu to byłam przynajmniej raz w miesiącu chora, więc w tym roku miałam migdały usuwane no i pomogło, bo to w sumie pierwszy tegoroczny ból gardła i mam nadzieję, że raz dwa przejdzie przy cytrynie, imbirze i miodzie. -
Ja chorowalam w sierpniu jak tylko sie dowiedzialam, ze jestem w ciazy, nie moglam zbytnio sie wyleczyc z tego, ale udalo sie
od tamtej pory cisza, a chorowalam bardzo czesto, z tym ze od 2 miesiecy z domu praktycznie nie wychodze,to i zlapac nie bardzo mam gdzie. Maz rzadko choruje, wiec tez nie przynosi. A sok malinowy lubie wypic tak po prostu z ciepla woda zamiast herbaty
Wczoraj byla mowa,ze glowa moze bolec tez od lezenia i chyba cos w tym jest. Wczoraj sie podnioslam, dotlenilam troche, dzis jest lepiejjuz nie pamietam kiedy tak sie czulam jak teraz
choc nie przestała bolec do konca,to roznica jest duza. Wypilam kawe i mam energie zeby cos robic. Wiec koniec z lezeniem, sprzatam dzis lazienke i robie zalegle pranie
darika, grzanewino lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAcygan ja tez lepiej sie czuje
Bylam u poloznej. Dzisiaj bez usg ale sluchala serduszkai mowie jej ze tez mam detektor to powiedziala ze skoro slucham i cos by mnie niepokoilo to mam dzwonic i mowic
Umowili mnie za 4 tyg na usg polowkowe, bo to juz nie oni robia tylko ktos przyjezdza
Takze nadal nie znam plci ale moze za miesiac sie dowiem)
justysbp lubi tę wiadomość
-
Dokładnie soczek zdrowy napar z liści nie wskazany, ja piłam napar pod koniec ciąze niestety nic a nic nie pomógł
Niestety nie nadrobie was tak piszecie a ja mam masę rzeczy chwilowo.
Powrót do pracy jest brutalny do tego prywatnie dziecko kaszlące nie śpiące, ekipa budowlana na dachu już 3 dzień mieli skończyć w jeden! Do tego musialam 300 kilometrów jechać do rodzinnego miasta w piątek załatwić papiery wieć cały dzień w aucie ponad 600 kilometrów sama. Oby ten tydzień spokojniesjszy był. A jak u was ruchy bo ja 2 tygodnie temu czułam kilka razy potem po kilku dniach w nocy znowu maluszek dał o sobie znać a od tygodnia nic a nic martwi mnie to na maksa, wizyte mam dpiero w czwartek, w pierwszej ciązy czyłam w okolicach 18 tygodnia więc teraz spodziewałam sie ze już bede czuć . -
CO do laktatorów mam madele swing innego nie miałam ale jakoś ten laktotor mnie aż tak nie powalił. Dał rade ale długo sie ściaga choć ponoć to normalne.
-
Paatka wrote:U mnie właśnie mąż przyniósł jakieś bakterie do domu
Spał specjalnie na kanapie w salonie żebym nie złapała, ale i tak nie dało się uniknąć.
Rok temu to byłam przynajmniej raz w miesiącu chora, więc w tym roku miałam migdały usuwane no i pomogło, bo to w sumie pierwszy tegoroczny ból gardła i mam nadzieję, że raz dwa przejdzie przy cytrynie, imbirze i miodzie.. Do tego można dołożyć saszetki, syrop i tabletki Prenalen dla kobiet w ciąży. Na pewno nie zaszkodzi, a może pomóc.
Co do ruchów to ja to laskotanie czuje ale też nieregularnie. Ale nie martwię się tym, bo wiem, że mam jeszcze czas. Poza tym wierzę, że jest wszystko dobrze
.
Ja na polowkowe będę dopiero się umawiać w przyszłym tygodniu. To znaczy będę dzwonić dopiero, bo lekarz który będzie mi wykonywał (inny niz mój prowadzący) kazał dzwonić około 3 tyg wcześniej. U mojej gin prowadzącej wizytę mam 6 listopada. To jeszcze dwa tygodnie a ja już się nie mogę doczekać, bo dawno nie miałam usg (ostatni raz w 13 tc). Nie martwię się, że coś się dzieje tylko zwyczajnie niecierpliwie się jak zobaczę moja Kruszynke
.
Paatka lubi tę wiadomość
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
acygan wrote:
Wczoraj byla mowa,ze glowa moze bolec tez od lezenia i chyba cos w tym jest. Wczoraj sie podnioslam, dotlenilam troche, dzis jest lepiejjuz nie pamietam kiedy tak sie czulam jak teraz
choc nie przestała bolec do konca,to roznica jest duza. Wypilam kawe i mam energie zeby cos robic. Wiec koniec z lezeniem, sprzatam dzis lazienke i robie zalegle pranie
I może właśnie to jest sposób? Żeby zebrać w sobie siłę, podnieść się z łóżka i chociaż na kilka minut się dotlenic. Trzymam kciuki, żeby to był właśnie ten skuteczny sposób, który Ci wreszcie pomocy ze zwalczyć ten ból. Tylko z tym co praniem i sprzątaniem to na początku ostrożnie, bo jak tyle leżałas to żeby nie było odwrotnych skutków. Dużo w między czasie odpoczywaj i wracaj do żywych
.
Swoją drogą patrzcie co to za sprawiedliwośc - jedne ciąże przechodzą zupełnie bezobjawowo, zero boli, zero mdłości, wymiotów, a inne tak się źle czują, że nie mogą podnieść się z łóżka iw ogóle nie funkcjonują. I niech mi tylko ktoś powie, że ciąża to nie choroba to chyba mu strzele. Nie znoszę tego tekstu, zwłaszcza od kobiet, które nigdy nie były w ciąży i facetów. Zawsze wtedy odpowiadam "No tak, w końcu Ty wiesz to najlepiej"
.
Sassy, grzanewino lubią tę wiadomość
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Paatka wrote:Właśnie przed chwilą cebula została zasypana, takze czekam, az pusci soki.
Nie stosowałam tego od dzieciaka, jak mama mi go serwowała przy chorobie, także jestem ciekawa na ile na mnie zadziała.
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
darika wrote:I może właśnie to jest sposób? Żeby zebrać w sobie siłę, podnieść się z łóżka i chociaż na kilka minut się dotlenic
. Trzymam kciuki, żeby to był właśnie ten skuteczny sposób, który Ci wreszcie pomocy ze zwalczyć ten ból. Tylko z tym co praniem i sprzątaniem to na początku ostrożnie, bo jak tyle leżałas to żeby nie było odwrotnych skutków. Dużo w między czasie odpoczywaj i wracaj do żywych
.
Swoją drogą patrzcie co to za sprawiedliwośc - jedne ciąże przechodzą zupełnie bezobjawowo, zero boli, zero mdłości, wymiotów, a inne tak się źle czują, że nie mogą podnieść się z łóżka iw ogóle nie funkcjonują. I niech mi tylko ktoś powie, że ciąża to nie choroba to chyba mu strzele. Nie znoszę tego tekstu, zwłaszcza od kobiet, które nigdy nie były w ciąży i facetów. Zawsze wtedy odpowiadam "No tak, w końcu Ty wiesz to najlepiej"
.
Nie no ogolnie to nie bylo tak,ze tylko lezalam i nic nie robilam przez dwa miesiacejak mialam lepsze dni, to wstawalam, w koncu trzeba uprac, ugotowac
ale faktycznie nie bede sprzatac od razu calego domu
bylam juz chwile na podworku, pobawilam sie z psem, mam labradora polrocznego, wiec wymaga towarzystwa
wypilam teraz herbatke i bede startowac
mam nadziej,ze bedzie troche lepiej ze mna. No i w tym tygodniu odbiore morfologie,zobacze co tam sie dzieje. Wstyd sie przyznac, ale pierwsze badania zrobilam dopiero z poczatkiem czwartego miesiaca, pozno mialam wizyte u gina na nfz,ale wiem, prywatnie kosztuje to 8 zl
nic mnie nie usprawiedliwia, ale troche teraz mnie to martwi
moja wina.
Faktycznie roznie kazda przechodzi ta ciaze. Ja mialam nadzieje, ze bedzie dobrze,jestem w trakcie kursu, leci teraz ostatni semestr, przygotowania do egzaminu,a ja nie bylam ani razu na zajeciachegzamin chyba bede musiala sobie odpuscic niestety, bo zaleglosci mam spore, a on jest panstwowy, nie ma taryfy ulgowej
takze niestety, cos za cos. Ale ciesze sie z jednej strony,bo to znaczy,ze ciaza jest silna i do tej pory nie mialam zadnych komplikacji
teraz juz tym bardziej nie powinno nic sie dziac
-
No ja kazda ciąze bardzo dobrze znosze naprawde lepiej sie czuje niż bez ciązy co jest abstrakcja ale mam mniejsza chorobe lokomocyjna w ciazy i ciut wyzsze cisnienie wiec jestem de fakto mniej spiąca niż bez ciązy.
Z jednej strony można zazdrościc, że w ciązy mam fanie ale za to całe życie zmagam sie codziennie z mdłościami i spaniem. -
acygan wrote:Nie no ogolnie to nie bylo tak,ze tylko lezalam i nic nie robilam przez dwa miesiace
jak mialam lepsze dni, to wstawalam, w koncu trzeba uprac, ugotowac
ale faktycznie nie bede sprzatac od razu calego domu
bylam juz chwile na podworku, pobawilam sie z psem, mam labradora polrocznego, wiec wymaga towarzystwa
wypilam teraz herbatke i bede startowac
mam nadziej,ze bedzie troche lepiej ze mna. No i w tym tygodniu odbiore morfologie,zobacze co tam sie dzieje. Wstyd sie przyznac, ale pierwsze badania zrobilam dopiero z poczatkiem czwartego miesiaca, pozno mialam wizyte u gina na nfz,ale wiem, prywatnie kosztuje to 8 zl
nic mnie nie usprawiedliwia, ale troche teraz mnie to martwi
moja wina.
Faktycznie roznie kazda przechodzi ta ciaze. Ja mialam nadzieje, ze bedzie dobrze,jestem w trakcie kursu, leci teraz ostatni semestr, przygotowania do egzaminu,a ja nie bylam ani razu na zajeciachegzamin chyba bede musiala sobie odpuscic niestety, bo zaleglosci mam spore, a on jest panstwowy, nie ma taryfy ulgowej
takze niestety, cos za cos. Ale ciesze sie z jednej strony,bo to znaczy,ze ciaza jest silna i do tej pory nie mialam zadnych komplikacji
teraz juz tym bardziej nie powinno nic sie dziac
Spokojnie, na pewno wszystko będzie dobrze na badaniach. Teraz już nie ma co się obwiniac, że nie byłaś - było minęło,najważniejsze że pójdziesz i skontrolujesz
. Poza tym sama pisałaś, że nie było żadnych komplikacji więc nie ma co się martwić na zapas.
Ja musiałam wziąć urlop dziekanski na uczelni. A został mi ostatni rok i pisanie pracy. Ale po moich przebojach z plamieniami dostałam zakaz od lekarza no i l4 w pracy , co jest jednoznaczne z tym, że na uczelnie w tym roku wrócić nie mogłam. Żałuję, bo bardzo lubiłam tam jeździć, poza tym osoby na roku miałam mega, a w przyszłym roku będę musiała iść do innej grupy niestety. No ale cóż, są sprawcy ważne... i ważniejsze
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
nick nieaktualny
-
My z mężem zrobiliśmy sobie wczoraj mega leniwy dzień, że względu na pogodę nie wychodzilismy nigdzie poza mszą i cały dzień oglądaliśmy filmy, po obiedzie przysnelismy i nie czułam ruchów... Zaczęłam się spinać oczywiście, mimo, że to przecież tylko smyrania na razie. Dziś natomiast od 4.30 na nogach, potem do pracy, gdzie mi dzieci parę razy ciśnienie podniosły, na pociąg... no i się dzidziun rozruszal
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2017, 13:24
-
casteam wrote:Dzisiaj odebralam wyniki testu pappa. Wg norm holenderskich wszystko okej - wg polskich norm tez
Mnie sie dzisiaj pytali czy chce rodzic w szpitalu czy w domu i jak bede karmic - piersia czy sztucznie
O to nawet mozna w domu rodzic? -
nick nieaktualnyacygan wrote:O to nawet mozna w domu rodzic?
W Holandii daja wyborale wlasciwie kazda babka chce rodzic w szpitalu - sale sa jednoosobowe, w sali jest sprzet do ratowania zycia w razie w, inkubator, tv, lozko dla meza, komputer, lodowka, prysznic, no i do pielegnacji maluszka. Wszystko fajnie ale jak porod bez komplikacji to nawet nie ma czasu z tego skorzystac bo po 2h sie wychodzi do domu
-
casteam wrote:Dzisiaj odebralam wyniki testu pappa. Wg norm holenderskich wszystko okej - wg polskich norm tez
Mnie sie dzisiaj pytali czy chce rodzic w szpitalu czy w domu i jak bede karmic - piersia czy sztucznie