Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
jestem straszną panikarą, jak zbyt mocno kopie to się martwie, jak nie kopie, to sie martwie, jak boli brzuch to sie martwie, jak nie boli to tez sie martwie.
Ale chodze co tydzień do ginekologa wiec to lekka przesada, chyba musze sobie odpuscic te stresy, szczególnie że w styczniu jadę na podróż poslubną -
sweetmalenka wrote:Ja przytylam 7 kg mimo ze jem malutko. A to dla mnie też za dużo. W pierwszej ciąży z 102 do 114 dojechalam. Czyli 12 kg. W tej już 7. Strach się bać co będzie dalej. Ja znowu nie potrafię słodyczy odstawić
ciągnie mnie niemiłosiernie
wiec już też zaczynam tyć, brzuszek już widać
Faaajnie:) po ciąży zgubimy te kg, zresztą będziemy mamami
należy się nam!
-
Sassy wrote:Oli123, też miałam dwa razy taką galaretkę i wszystko jest ok
My też już po połówkowych. Córcia waży 445g i wszystko jest w porządku. W Medi spędziłam też kilka godzin, 4 razy kładłam się do USG bo Malutka nie chciała pokazać buźki do badania nosa i twarzy. Po kawie, mcdonaldzie, skokach i innych wariacjach się udało
Na połówkowym miałam to samo, 2h w przychodni, chodzenie po schodach i jedzenie słodyczy, mały nie chciał pokazać nic prócz dupki i siusiaka, ale koneic koncow sie udało i w 19 tyg wazył 370g, ciekawa jestem jak jest z tą wagą dziecka, niby 370 g w 19 tyg a brzuszek bardzo mało widoczny. Poza tym dziewczyny macie już łóżeczka? Mogłybyście coś polecic? Myslalam o dostawce i kokonie na początek, miała któraś z was może kosz mojzesza? a może lepsza kołyska od łóżeczka dostawianego? Nie mam żadnego pomysłu i w ogóle sie na tym nie znam bo to nasz pierwszy dzidziuś..Sassy lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny a ja mam problem w druga stronę... 3 tyg temu jak byłam na wizycie to w miesiąc przytyłam 4 kg, a teraz schudłam 300g. Nie wiem czy to jest normalne
w czwartek idę do lekarza, ale martwię sie strasznie... moja mama mówiła, ze jak była w ciąży z moim bratem to baaaaardzo powoli rosła jej waga, ale nigdy nie spadała
ze mną przytyła 30kg. Martwię sie... wczoraj robiłam morfologię i mam podwyższone leukocyty i neutrofile. Hemoglobina po tabletkach unormowała mi sie. Reszta jest w miarę ok
-
nick nieaktualnyTo jest to co wczesniej juz pisałam. Jedna z nas przytyje 25kg na jedzeniu salatek a druga bedzie jadła slodycze codziennie i przytyje 10kg i nie macie na to wiekszego wplywu, to są hormony i geny których nie zmienicie wiec nie przejmujcie sie.
Ja codziennie jem slodycze. Codziennie rządek czekolady lub garść cukierków (wyjadam zapasy córce zeby sie nie truła)i mam +5kg w 23tc. Moja mama i babcia tez tyly 12kg-15kg (moja babcia ciaza blizniacza), ja w ppprzedniej ciazy tez mialam +15kg i też pochłaniałam slodycze. Nie pilnuje godzin posiłkow, jak kestem glodna to jem o 22. Ale normy tworzone w internecie czy ksiazkach to tylko pewna statystyka wiec nie trzymajcie sie tego tak sztywno. Dodatkowo ta która karmiła doskonale wie jak lecą kilogramy po ciąży
edwarda20 lubi tę wiadomość
-
Malyprosiaczek wrote:Dziewczyny a ja mam problem w druga stronę... 3 tyg temu jak byłam na wizycie to w miesiąc przytyłam 4 kg, a teraz schudłam 300g. Nie wiem czy to jest normalne
w czwartek idę do lekarza, ale martwię sie strasznie... moja mama mówiła, ze jak była w ciąży z moim bratem to baaaaardzo powoli rosła jej waga, ale nigdy nie spadała
ze mną przytyła 30kg. Martwię sie... wczoraj robiłam morfologię i mam podwyższone leukocyty i neutrofile. Hemoglobina po tabletkach unormowała mi sie. Reszta jest w miarę ok
Prosiaczek to prosze Cię ;p 300gram to przeciez pestka. Wystarczylo, że więcej wysikałaś albo zrobilas ciut wiekszą dwójeczkę. Bez przesady ;p
O leukocytach i neutrofilach pisalysmy pare stron temu, ze to normalne ze w ciazy sa lekko podwyzszone. Wiec nie ma sie co nakręcac.
Kachna zgadzam sie w 200%!
-
nick nieaktualnyOli123 ja mam zwykle łozeczko i zdjelam sobie barierke i od 2 lat mam takie lozeczko bez barierki dostawione do mojego
Jak sie corka budzi to klade na śpiocha na nia reke i idziemy spac obie dalej bez szczegolnego rozbudzania sie
Poza tym cenię sobie to ze spi na wlasnej powierzchni bo z nią w lozku nie jestem w stanie sie wyspac
-
Agusia_pia wrote:kochana ja mam zalecone pić do 1,5 l wody bo w każdym badaniu moczu wychodzą mi bakterie, i lekarz nie wie skąd to jest bo nic mnie nie boli i lekarz ciągle szuka. dziś robię posiew moczu.
no ja pół nocy myślałam nad planem naprawczym i podjęłam wyzwanie. od dziś do świąt zero słodyczy, 19 dni. do tego małe zmiany jak np eliminacja sera żółtego i słodkich płatków do mleka. zobaczymy co to zmieni.
a jakie Ty masz plany na zmianę?
-
nick nieaktualnyAgusia_pia wrote:a mam pytanie z innej beczki bo jestem na l4 mogę chodzić, wczoraj powiedziałam lekarzowi że wyjeżdżamy z mężem nad morze w styczniu na 5 dni, zdziwił się, no ale nic nie powiedział.
teraz czytam że jak będzie kontrola z ZUS to cofną mi świadczenie a nawet mogę zostać zwolniona.
sama nie wiem czy jechać czy nie? -
Ja dziś chciałam jechać kupić glukometr ale nie mam sil. Stwierdziłam ze sama zacznę wszystko mierzyć. A co więcej! Nawet zrobię sobie krzywa cukrowa! Za bardzo mnie ciągnie do słodyczy. Potrafię zjeść tyle żeby nie "poczuć się zaslodzona" ale do najedzenia... I ciągle zmęczenie, szybko się mecze, blada jestem. A ze gin mi zleciła jakby "pól" krzywej.. To jestem zła. Mówiłam jej o tym ale ona ze jest ok. Tylko w aptekach nie mają glukometrow:/
-
Malyprosiaczek wrote:Dziewczyny a ja mam problem w druga stronę... 3 tyg temu jak byłam na wizycie to w miesiąc przytyłam 4 kg, a teraz schudłam 300g. Nie wiem czy to jest normalne
w czwartek idę do lekarza, ale martwię sie strasznie... moja mama mówiła, ze jak była w ciąży z moim bratem to baaaaardzo powoli rosła jej waga, ale nigdy nie spadała
ze mną przytyła 30kg. Martwię sie... wczoraj robiłam morfologię i mam podwyższone leukocyty i neutrofile. Hemoglobina po tabletkach unormowała mi sie. Reszta jest w miarę ok
kochana ja tak miałam raz stanęłam na wagę i pokazała 79,4 za trzy dni 78,7 kg więc też spadek, takie wahania to po mojemu norma.Malyprosiaczek lubi tę wiadomość
-
Ja mam +6,5kg, ale jakoś się tym nie przejmuje. Patrze też co jakiś czas tu: http://babyonline.pl/kalkulator-wagi-w-ciazy.html i zawsze mieszcze się w widełkach. Jakoś do wagi podchodzę na luzie - co zyskam to później stracę, byle maleństwu dobrze było
Mnie też ciągnie do słodyczy, a cukrzycy brak i badania w normie. Nawet cukier na czczo miałam o jedną wartość niższy niż wskazywały widełki. A glukometrem i z krwi po godzinie i dwóch było ok. Także widocznie córa ma chęci na słodkie -
co do słodyczy ja jestem łakomczuch wiem to doskonale, w pracy jak byłam codziennie musiałam zjeść coś słodkiego, teraz jak jestem w domu to nie kupuję słodyczy na zapas i nie jem codziennie. a to jem więcej warzyw i owoców. ogólnie dzień wygląda tak że jem 4 posiłki
śniadanie- zwykle 2 kromki ciemnego pieczywa sałata, pomidor, masło, wędlina chuda i ser żółty
II śniadanie zwykle koktajl kefir naturalny + owoce(banany, jabłka, mrożone tryskawki czy jagody, gruszka, kiwi- różnie)
obiad domowy- zupa lub ziemniaki z mięsem + warzywa świeże albo ze słoika
przekąska jakiś owoc ostatnio mandarynki
kolacja mleko z płatkami, sałatka, kanapka z białym serem,kakao bez cukru.
słodycze w sumie jak pojadę do rodziców bo tu w każdej szafce, a jak sama siedzę to z nudów. no ale w dwa dni nie tyje się 4 kg!
nie wiem czy to dużo co jem, jestem najedzona ale nie jem po 22 np, albo w nocy.
teraz do świąt odstawiam słodycze i będę codziennie jechać na rowerku stacjonarnym 30 min. i zobaczymy co będzie się działo dalej.
właśnie wróciłam z siłowni 45 min na bieżni - 200 kcal
zjadłam banana z pomarańczą -
nick nieaktualnyJesli patrzec na poczatkowa wage to mam +3,5kg, jesli na to ze schudlam na poczatku to +5,5kg. Troche przypominam juz morswinka
i czasem ciezko mi sie ruszac - moze dlatego ze nigdy nie wazylam powyzej 50kg.
Dzisiaj podobno swiatowy dzien darmowej dostawychyba cos zamowie dla siebie w koncu!
-
Agusia_pia wrote:co do słodyczy ja jestem łakomczuch wiem to doskonale, w pracy jak byłam codziennie musiałam zjeść coś słodkiego, teraz jak jestem w domu to nie kupuję słodyczy na zapas i nie jem codziennie. a to jem więcej warzyw i owoców. ogólnie dzień wygląda tak że jem 4 posiłki
śniadanie- zwykle 2 kromki ciemnego pieczywa sałata, pomidor, masło, wędlina chuda i ser żółty
II śniadanie zwykle koktajl kefir naturalny + owoce(banany, jabłka, mrożone tryskawki czy jagody, gruszka, kiwi- różnie)
obiad domowy- zupa lub ziemniaki z mięsem + warzywa świeże albo ze słoika
przekąska jakiś owoc ostatnio mandarynki
kolacja mleko z płatkami, sałatka, kanapka z białym serem,kakao bez cukru.
słodycze w sumie jak pojadę do rodziców bo tu w każdej szafce, a jak sama siedzę to z nudów. no ale w dwa dni nie tyje się 4 kg!
nie wiem czy to dużo co jem, jestem najedzona ale nie jem po 22 np, albo w nocy.
teraz do świąt odstawiam słodycze i będę codziennie jechać na rowerku stacjonarnym 30 min. i zobaczymy co będzie się działo dalej.
właśnie wróciłam z siłowni 45 min na bieżni - 200 kcal
zjadłam banana z pomarańczą
Ja bym platki na mleku jadla tylko na śniadanie bo to sporo cukru. Taka rade dostałam od trenerki jak sie kiedys odchudzalam i faktycznie potem jadlam tylko rano ale tez nie kupne platki tylko własny mix.
-
nick nieaktualny
-
Ja wiem dziewczyny, ze to śmiesznie brzmi. 300 gram co to jest
ale dla osoby która od 10 lat robi wszystko zeby przytyć, a waga od tych 10 lat nie przekraczała 40 kg to dla takiej osoby każdy gram jest na wagę złota. Na początku ciąży schudłam do 39 kg i starałam sie szybko nadrobić i nadrobiłam w miesiąc 4 kg, ale teraz od 3 tyg waga nic nie rośnie, a raczej spadła dlatego dla mnie jest to dość niepokojące. Ja bym chciała zeby po ciąży jeszcze pare kg mi zostało, ale czuje ze po porodzie znowu wrócę do tych 40 kg..
-
Malyprosiaczek wrote:Dziewczyny a ja mam problem w druga stronę... 3 tyg temu jak byłam na wizycie to w miesiąc przytyłam 4 kg, a teraz schudłam 300g. Nie wiem czy to jest normalne
w czwartek idę do lekarza, ale martwię sie strasznie... moja mama mówiła, ze jak była w ciąży z moim bratem to baaaaardzo powoli rosła jej waga, ale nigdy nie spadała
ze mną przytyła 30kg. Martwię sie... wczoraj robiłam morfologię i mam podwyższone leukocyty i neutrofile. Hemoglobina po tabletkach unormowała mi sie. Reszta jest w miarę ok