Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też wszystko zamawiałam przez internet
. Nawet kosmetyki na doz.pl i z Rossmanna tez przez internet z odbiorem w sklepie
. Kilka ciuszków kupiłam stacjonarnie i jeden kocyk
.
I generalnie brakuje nam tylko łóżeczka i lezaczka. Dzisiaj ostatnia turę prania wstawiłam, jeszxze trochę prasowania zostało. Torby do szpitala spakowane, jak poprasuje to dorzucę jeszcze ciuszki Małej, pieluchy i kocyk.
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
No Laski nie proznujecie;)
Ja jestem jeszcze w czarnej d...
Nie mam prawie nic ale juz spisuje co zamowic.
I tak mam prosbe mozecie skopiowac Wasze listy zakupowe z apteki??
Zamierzam robic zakupy na Gemini.
Z waznych rzeczy spisalam super masc Termentiol i Oktenisept.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2018, 20:42
-
Mi z ważniejszych rzeczy zostalo jeszcze łóżeczko do kupienia - ale to z początkiem marca i kosmetyki dla małej. Reszta - laktator, podgrzewacz, termometr - to już bez spiny, może nawet gdzieś tam przed porodem dopiero czy po, bo na ścisłość od zaraz nie będzie mi potrzebne. Aaa, no i jeszcze koszula do porodu, stanik i ze dwie bluzki do karmienia:)
Praktycznie wszystko do tej pory zamawialiśmy przez internet, poza niektorymi ciuszkami, które po prostu wpadły nam w oko podczas zakupów:)
-
nick nieaktualny
-
Agusia_pia wrote:Ja mam do wózka taka płaska i taka można z tego co się orientuje
Za to ja słyszałam, ze lepszy jest taki motylek i taki tez zakupiłam. W tym miesiącu kupiłam poduszkę, kocyk i prześcieradło do wózka, termometr, aspirator do noska, pieluchy tetrowe flanelowe muslinowe i bambusowe, pojemnik na smoczek, szczotkę do włosów, termofor, pare ciuszków które wpadły mi w oko, śliniaczki i dalej nie pamietam jużjutro zamawiam wanienkę, książeczki kontrastowe, karuzela ( która właśnie jest w trakcie szycia), fotel do karmienia i fotelik samochodowy, ale to już mąż musi wrócić i mi pomoc
większość rzeczy zamawiałam przez internet. Ogólnie od początku ciąży mało chodzę po sklepach. Zamawiam wszystko przez internet. Wychodzę tylko do spożywczego. W aplikacji Tesco tez robię zakupy jakieś soki i takie ciężkie rzeczy. Omijam kolejki bo są długie, a ludzie chamscy wiec nie chce się denerwować ani narażać na głupie sytuacje ( ostatnio w sklepie była otwarta jedna kasa, wielka kolejka była i każdy odwracał głowę ze niby mnie nie widzi, a jak babka otworzyła druga kasę i poprosiła żeby do niej podejść to ludzie zaczęli mnie popychać żeby jak najszybciej dobiec do tej kasy, przedema był tylko facet niepełnosprawny, a za mną już nikogo bo przecież „ciąża to nie choroba” wiec zaczęłam chodzić do małych osiedlowych sklepików)
-
nick nieaktualnyJa korzystam z kas pierwszeństwa;) dzisiaj byłam w Ikea a tam przy kasie pierwszeństwa kolejka ale żadnej kobiety w ciąży albo z dzieckiem więc podeszłam do kasy i spytałam czy mogę skorzystać z pierwszeństwa;) oczywiście mogłam a wszystkie kobiety za mną przewracały oczami ale trzeba było się nie pchać do takiej kasy skoro nie jest przeznaczona dla nich .
Jeśli chodzi i zakupy to jutro zamawiam wózek, zostanie mi do kupienia fotelik, kosmetyki oraz jeszcze jedna koszula do karmienia a tak to chyba mam już wszystko... chcę jeszcze zamówić pampersy nr 2 bo mam tylko 1 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Paulettaa wrote:Ja korzystam z kas pierwszeństwa;) dzisiaj byłam w Ikea a tam przy kasie pierwszeństwa kolejka ale żadnej kobiety w ciąży albo z dzieckiem więc podeszłam do kasy i spytałam czy mogę skorzystać z pierwszeństwa;) oczywiście mogłam a wszystkie kobiety za mną przewracały oczami ale trzeba było się nie pchać do takiej kasy skoro nie jest przeznaczona dla nich .
Jeśli chodzi i zakupy to jutro zamawiam wózek, zostanie mi do kupienia fotelik, kosmetyki oraz jeszcze jedna koszula do karmienia a tak to chyba mam już wszystko... chcę jeszcze zamówić pampersy nr 2 bo mam tylko 1
Ale dziś spotkał mnie szok w Pepco. Kolejka nie za długa to stoję. Przyszła kolejna ekspedientka i poprosiła kobitke z kolejki a ona na to że mnie przepuszcza bo ja w ciąży, aż się wzruszyłam i jej podziękowałam
A tak wgl to moja przyjaciółka właśnie rodzi i nie mogę spaćskurcze zaczęły się po oxytocynie i mówiła że są bardzo bolesne. Czy to prawda że po oxy bardziej boli?
-
Pysia89 wrote:No Laski nie proznujecie;)
Ja jestem jeszcze w czarnej d...
Nie mam prawie nic ale juz spisuje co zamowic.
Z waznych rzeczy spisalam super masc Termentiol i Oktenisept.
http://www.srokao.pl/2013/02/uwaga-szkodliwy-tormentiol.html?m=0#
Oczywiście jeśli wiesz, a mimo to chcesz stosować, to oczywiście twój wybór i nic mi do tego. -
Halina90 wrote:Ja też dziś byłam w Ikea i okazało się że wszystkie kasy zrobili uprzywilejowane, nawet trabili o tym przez megafon.
Ale dziś spotkał mnie szok w Pepco. Kolejka nie za długa to stoję. Przyszła kolejna ekspedientka i poprosiła kobitke z kolejki a ona na to że mnie przepuszcza bo ja w ciąży, aż się wzruszyłam i jej podziękowałam
A tak wgl to moja przyjaciółka właśnie rodzi i nie mogę spaćskurcze zaczęły się po oxytocynie i mówiła że są bardzo bolesne. Czy to prawda że po oxy bardziej boli?
Część kobiet twierdzi, że bardziej bolesne są bóle krzyżowe i oxy przy nich to pikuś. Ponoć tendencje do nich są dziedziczne. Nie wiem, moja mama miała, ja czułam to co przy okresie (czyli bez tensa, pewnie bym odleciała z bólu. To co czułam nie pasowało za bardzo ani do tradycyjnie opisywanych skurczy, ani krzyżowych. W krytycznym momencie to, był taki rodzaj bólu jak przy koszmarnym okresie, gdy lądowałem na IP, po zastrzyk p.bólowy. (Po osiągnięciu rozwarcia, to już był pikuś i same s. parte wspominam dobrze). Na ktg też nie pisały się typowe skurcze porodowe, a wręcz im bardziej mnie bolało, tym skurcze na ktg były słabsze, No i nie ukrywam, że komentarze pierwszej położnej żebym się wzięła w garść, bo to nie poród i w tym tempie, to może za 3 dni urodzę sprawiały, że moje samopoczucie koszmarnie leciało w dół (bo skoro to nie to, to strach się bać co to będzie, jak rozpocznie się prawdziwa akcja...)
-
Ja mialam "okazje" wczoraj zobaczyc pania w 41 tygodniu, ktora sie strasznie meczyla, a dopiero ja przeniesli na porodowke jak juz nie mogla sama chodzic
Ogolnie sie napatrzylam w tym szpitalu troche i chyba najbardziej przerabane mialy panie po cesarkach bo widac bylo, ze kazdy ruch im sprawia bol dlatego modle sie zebym mogla rodzic sn :p -
nick nieaktualnyGosiczek wrote:Czemu tak szybko?
I lepiej nie ryzykować, że samo się zacznie. -
Gosiczek wrote:A to prawda że ma sie predyspozycje do rodzenia po mamie? Chodzi mi o to że moja mama mówi ze trójkę dzieci oprócz jednego urodziła równo 2 tygodnie przed terminem