Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
a ja nie mam ochoty wcale jeść, rzadko jestem głodna, jak mi coś zapachnie to chcę a po chwili już nie. i też mogłabym na dwóch posiłkach przeżyć. jak sobie zapisuję i liczę ostatnio kcal to nie przekraczam 1300 dziennie!! jak na jakiejś diecie
-
Justa1994 wrote:Chińczyk jest chyba w miarę zdrowy
Może nie jest najgorszy, ale koniecznie z frytkami i kurczak w panierce heheSam tłuszczyk
A powiedzcie mi jak jest u Was z kawą? Słyszę różne opinie, ale ja np piję, nawet w tym momencieOdstawiałyście? i czy któraś z Was paliła przed zajściem w ciążę?
clair lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyacygan wrote:A powiedzcie mi jak jest u Was z kawą? Słyszę różne opinie, ale ja np piję, nawet w tym momencie
Odstawiałyście? i czy któraś z Was paliła przed zajściem w ciążę?
Ja kawę odstawiłam, zaczęła mi smakować strasznie gorzko. Przed stymulacją jeszcze paliłam, odstawiłam fajki na początku lipca. Chociaż nie paliłam dużo, 2-3 papierosy w
tygodniu. Teraz czuję jak sąsiadka w nocy wychodzi na papierosa balkon obokJak radar
-
Ja kawe pilam w poprzedniej ciąży teraz nie pije bo najpierw grypa zoladkowa i kilka dni delikatnie jedzenie. Pozniej pecherz i kawa i herbata niewskazane a teraz zapalenie nerek wiec kawy to ja sie dlugo nie napije.
-
acygan wrote:No mi też nie śmierdzi w ogóle, o papierosy pytam, bo paliłam i też niestety mnie od nich nie odrzuciło, co utrudniało mi rzucenie. Już na szczęście tak nie ciągnie jak na początku
Ja paliłam i nadal mnie ciągnie. Ale bardziej przez przyzwyczajenie i takie rytuały typu poranna kawa i papieros na tarasieno ale jakoś sobie radzę
-
Ja normalnie piję kawę, zazwyczaj dwie dziennie
nic mi nie obrzydziło
papierosy rzuciłam, jak się dowiedziałam, że jestem w pierwszej ciąży i już nie palę - z resztą paliłam tylko w pracy, bo była dość stresująca
odrzuca mnie od bananów, mimo że je kocham szczerą miłością - teraz mi jakoś nie podchodząa no i na słodkie mnie bierze - rurki z kremem waniliowym, o matko, nie mogę nawet o tym myśleć!
-
O widzę, że zaczynają się powoli zachcianki
za mną chodzi tylko schabowy i ziemniaki! i do tego brzoskwinie
chociaż pizzą też nie pogardzę
za to słodkie może nie istnieć i niestety moja ukochana kawa przestała mi smakować.... za to coli bym się napiła
Fajek nigdy nie paliłam, Mąż pali ale jakoś mi ich zapach nie przeszkadza!
Kto ma teraz wizytę w najbliższym czasie? -
ja na kawę wcale nie mam ochoty! niby nie śmierdzi ale wcale mnie nie ciągnie i nie piję. palić nigdy nie paliłam. ale jak gdzieś zaleci oj śmierdzi ;/
za mną chodzi kapuśniak z kiszonej kapusty! taki kwaśny! -
Ja właśnie dzwoniłam do mojej ginekolog i dopiero na 7 września wizyta bo 4 jej nie ma
to jeszcze tyle czasu!! A ja już bym chciała wiedzieć czy wszystko ok i czy możemy wreszcie rodzinie ogłosić dobrą nowinę
Nie jem nic słodkiego, rośnie mi w ustach, no może prócz gum Mamba kwaskowatychAle pistacje, orzeszki ziemne solone, pomidory i ogólnie wszystko co z pomidorami i pomidorowe to bym pochłaniała. Mam dość mięsa
Mąż dzień w dzień szykuje mi obiadki obowiązkowo ze sztuką mięsa (siedzi, czyta i wymyśla) chyba czas odciąć go od internetu
A ja nie mogę już na nie patrzeć. Też rośnie mi w ustach blee
Nie paliłam i nie palę, nienawidzę zapachu papierosów, a teraz szczególnie mocno mi śmierdzą. Kawę uwielbiałam, piłam 2 dziennie, ale teraz nie mam na nią ochoty, choć na upartego jedną małą mogę wypić raz na 3-4 dni
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2017, 14:04
Marcel❤
-
nick nieaktualnyMówi się ze jak się je słodkie to na dziewczynę a jak mięso to na chłopa a kolezanka teraz w 3 trymestrze i cały 1 i 2 teraz zreszta tez jadła ciagle z mięsem mc kebaby zapiekanki słodkiego wg nie miała ochoty ( poza cola napojem ) a będzie miała dziewczynkę Pole ..
-
Ja w każdej ciąży mam fazę na fast foody. Tym razem nawet kilka razy zjadłam zupę (to dla mnie nowość, bo nie nawidzę ich prawie tak samo jak ziemniaków). Jak zwykle odrzuciło mnie od warzyw i owoców oraz muesli i mięsa. W sumie sama nie wiem co bym zjadła. Czasem mam na coś ochotę, a jak wsadzę do ust, to mi rośnie. Innym razem od czegoś mnie odrzuca (na samą myśl o danym produkcie, a jak zobaczę jak ktoś je to nagle mnie nachodzi ochota.... Dziwny jest ten stan.
W ogóle muszę się pochwalić, jak to najadłam się pryskanych śliwek... Byłam pewna, że z ogródka to bezpieczne...No chyba sobie nie wybaczę jak kropkowo coś się stanie...
-
nick nieaktualny
-
Ja czasem popalalam w towarzystwie przy piwku ale odkąd znam M nie palę w ogóle. I już na sama mysl mnie wzdryga.
Ja w ciąży z Igim mialam jazde jak nigdy na fast foody i słodkie. No i smak slodkiego został podczas karmienia piersią. Teraz zobaczymy poki co pizza och jadla bym i jadła. Ale raczej jadam domowe obiady i zupy.Ilona92 lubi tę wiadomość