Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Zdrowe odżywianie
zawsze lubiłam ten tenat przez to, ze skończyłam technologie zywnosci. Temat morze. W sklepie nawet serek waniliowy nie smakuje tak jak 20 lat temu. Co do chemii najważniejsza jest DAWKA. Zeby nie prowokować moze zacznijmy dodawać smaczne przepisy, wyłączając zywnosc wysoko przetworzona. Dzieku temu, te Kobiety, ktore maja probleme z jedzeniem skuszą sie na smaczna potrawę . A propos wczorajszych propozycji menu narobiliście mi ochoty na marchewkę z groszkiem
-
hashinsulinka wrote:Usg mam o 12 a puste jajo miałam w grudniu 2016.
kochana spokojnie, będzie dobrze. czekamy na wynik usgi trzymam kciuki za zdrową fasolkę
-
kochane co do jedzenia, bo doczytałam że wytoczył się mały spór. każda ma inne zachcianki w ciąży,każda może jeść co innego. ja pewnie fast food bym zjadła ale przez sporą wagę już teraz, trochę się ograniczam. dobrze że na słodycze nie mam czasu i waga spadła już o 1,5 kg. dla mnie to dużo każdy kilogram w dół się liczy.
każda je to co może i to na co ma ochotę, ważne aby było to w zdrowych ilościach. wiadomo jedzenie 5x dziennie kebaba, frytek czy pizzy na pewno nie wpłynie na dziecko dobrze, ale zjeść raz na dzień czy co drugi dzień jakąś małą porcję myślę że jest ok
a co do objawów, już o tym pisałam, raz są raz ustępują i to normalne, i nie wkręcajcie sobie proszę że ciąża się zatrzymała! nie panikujcie bo to na pewno wam nie pomoże! cieszcie się że chwilowo nic nie boli aby odetchnąć -
Justa1994, gratuluję udanego usg! nie może być inaczej, jak tylko lepiej!
co do śmieciowego jedzenia - wszystko jest dla ludzi. nikt nie mówi o tym, żeby się objadać nie wiadomo jak, żeby codziennie jeść fast food i ogólnie stołować się w Maku. Ale jak ktoś ma ochotę zjeść kebsa albo chińczyka, to niech po prostu go zje, bo będzie za nim chodził i chodziłja na Maka mam ochotę zawsze, nie tylko wtedy gdy jestem w ciąży
ale staram się go unikać i jeść jak najrzadziej, nie mniej jeśli przyjdzie bardzo duża ochota, to po prostu "muszę, bo inaczej się uduszę"
to samo z piciem coli, sam cukier wiadomo, tak samo jak soki i inne napoje, wszystkie wiemy że woda jest najzdrowsza, ale jak masz ochotę, to się napij
a jeśli chodzi o zmienności objawów, to ja się już nad tym nie zastanawiam, bo nie mam czasuczasem mnie coś uszczypnie, głownie w okolicach blizny po cc, czasem zaszczypie szyjka i zaboli jajnik, ale np. bóli piersi już nie mam i właściwie żadnych innych objawów
dziś idę do fryzjera, a potem mam pierwszą wizytę u gina na 18:15
-
Ilona92 wrote:Przeciez najłatwiej nas teraz wyprowadzić z równowagi. Dowcipniś pierwsza klasa...
Nooo, strasznie się zestresowałam! Kolega co prawda jest juz słusznie przeczulony, bo jego żona 3 razy roniła, ale za każdym razem jak cos mowię to sieje panikę, a z drugiej strony jest to jedna z nielicznych osoby którym mogę zaufać na tak wczesnym etapie.
Przedwczoraj jak powiedziałam mu, że mam astmę i nie moge odstawić leków to odparł, że każda ciąża, gdzie leki sa w kategorii C dla ciężarnych jest z automatu zagrożona :S poleciałam do mojego lekarza pędem, a ta prawie wybuchła śmiechem i powiedziała, że przez wziew donosowy nic sie nie stanie, także ten... uważajcie i nie bierzcie wszystkiego do siebie
Dzisiaj o 13 wszystko sie okaże na USGIlona92 lubi tę wiadomość
Aleksander -
Agusia_pia wrote:kochane co do jedzenia, bo doczytałam że wytoczył się mały spór. każda ma inne zachcianki w ciąży,każda może jeść co innego. ja pewnie fast food bym zjadła ale przez sporą wagę już teraz, trochę się ograniczam. dobrze że na słodycze nie mam czasu i waga spadła już o 1,5 kg. dla mnie to dużo każdy kilogram w dół się liczy.
każda je to co może i to na co ma ochotę, ważne aby było to w zdrowych ilościach. wiadomo jedzenie 5x dziennie kebaba, frytek czy pizzy na pewno nie wpłynie na dziecko dobrze, ale zjeść raz na dzień czy co drugi dzień jakąś małą porcję myślę że jest ok
a co do objawów, już o tym pisałam, raz są raz ustępują i to normalne, i nie wkręcajcie sobie proszę że ciąża się zatrzymała! nie panikujcie bo to na pewno wam nie pomoże! cieszcie się że chwilowo nic nie boli aby odetchnąć
Dokładnieja przez pierwsze dni od kiedy miałam objawy miałam straszną ochotę na burgery i zgrzeszyłam kilka razy, ale wszystko tutaj rozgrywa się o umiar
Aleksander -
nick nieaktualnyhashinsulinka wrote:Cześć kobiety nie odzywałam się trochę bo leżę trupem. Mam ogromne mdłości i nic nie jestem w stanie zrobić. Mąż ma urlop więc trochę mnie odciaza. Dziś mam pierwsze usg i po pustym jajku strasznie się boję że to się powtórzy. Miała którąś z was wcześniej puste jajo?
-
a ja coraz bardziej tracę nadzieję. Temperaturę nadal mierze z przyzwyczajenia i dzisiaj spadła do 36.2 gdzie linia jest na poziomie 36.4. Od kilku dni robię też codziennie testy i jak byla słabo widoczna tak nadal jest. Nic nie staje się mocniejsza. Zrobiłam badanie z krwi w poniedziałek ale po fakcie zapytałam kiedy wyniki, a ona na to że w środę
To czekam bo nadal ich nie mam. Nie krwawie ale obawiam się najgorszego. W piątek lecę na wakacje za granicę i najgorzej będzie jak tam zacznę ronić. W czerwcu poronilam w 39 dc. I teraz może być tak samo.
(
-
nick nieaktualnynaserio wrote:a co, od mega mdłości niby są bliźniaki? co to za głupotki
-
nick nieaktualnyKachna62 wrote:Nie! Od mega mdłości nie ma bliźniaków! Rozumiem ze tutaj na forum musze być śmiertelnie poważna... Chociaz akurat w mojej najbliższej rodzinie gdzie jest 6 par bliźniaków wszystkie ciężarne miały silne wymioty do samego końca ciąży
może to bliźniaki... oj tam też fajnie przynajmniej wszystko za jednym razem
-
nick nieaktualny
-
Dziś moje mdłości przechodzą wszystko leżę nie mogę przełknąć wody. I cały czas chodzę z miska. Boże jak dobrze że mam l4 bo to jakaś masakra. Akurat jestem "zagrożona " blizniakami:) mam stracha Ale przez moje samopoczucie chyba już trochę mniejszego
-
Mój mąż jest z bliźniaków jednojajowych, trochę się obawiam, że spotka to i mnie, ale chyba rzadko się to zdarza
Nie to żebym miała coś do bliźniaków, przecież to też wspaniałe dzieci, ale chcę cieszyć się macierzyństwem, a nie umierać z przemęczenia i popadać w depresję
-
Kachna62 wrote:Nie! Od mega mdłości nie ma bliźniaków! Rozumiem ze tutaj na forum musze być śmiertelnie poważna... Chociaz akurat w mojej najbliższej rodzinie gdzie jest 6 par bliźniaków wszystkie ciężarne miały silne wymioty do samego końca ciąży
bliźniaki super, zawsze chciałam trójkę dzieci, ale na trzecią ciążę już się nie zdecydujęco prawda pierwsze miesiące pewnie byłyby mega straszne przy starszaku, ale do przeżycia