X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe mamy 2025
Odpowiedz

Kwietniowe mamy 2025

Oceń ten wątek:
  • Daisy___ Autorytet
    Postów: 359 490

    Wysłany: 24 października 2024, 20:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sisska wrote:
    Obudziłam się rano ze skurczem macicy, była ściśnięta, więc wzięłam nospe, ale nie puszczało. Poszłam siku a tam w wc widać że w nocy sikalam z krwią, poleciał mi sluz z krwią w trakcie robienia siku. Skurcz nie puszczał. Odwieźliśmy synka do przedszkola i pojechaliśmy do szpitala. Było żywe dziecko na usg. Dali kroplówkę ale skurcze się nasilały i krwawiłam. Dali kolejna kroplówkę, skurcze coraz gorsze, jakby porodowe.. Nagle poczułam jak coś pękło w brzuchu, skurcz puścił i poleciały wody i krew.. zrobili za chwilę usg i dziecka juz nie było, prawdopodobnie było w drogach rodnych.. Jak jechałam na łyżeczkowanie to skurcze były mega mocne, az błagałam o coś na ból, chyba w trakcie urodziłam bo poczułam jak coś wyskoczyło ze mnie, takie dość spore i nieregularnych kształtów..

    A jedna położna na bloku operacyjnym, mi mówi że boli bo mam skurcze i rodzę i to normalne i muszę wytrzymać.. a ja jej na to, że inaczej się skurcze przeżywa jak się rodzi zdrowe dziecko. I potem mi kroplówkę z lekiem z taką łaską podłączała..


    Sisska, bardzo mi przykro 😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭 trzymaj się!

    👧 07.2022
  • Kasiula09 Autorytet
    Postów: 2835 2259

    Wysłany: 24 października 2024, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sisska wrote:
    Daisy, możesz mnie wykreślić z pierwszej strony.

    Dzisiaj rano poroniłam..

    O nie strasznie mi przykro, trzymaj się

    preg.png
  • (:Ania:) Ekspertka
    Postów: 124 82

    Wysłany: 24 października 2024, 20:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sisska wrote:
    Daisy, możesz mnie wykreślić z pierwszej strony.

    Dzisiaj rano poroniłam..
    Tak bardzo mi przykro...🥺🥺

    preg.png
  • Adeline Ekspertka
    Postów: 194 168

    Wysłany: 24 października 2024, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sisska wrote:
    Obudziłam się rano ze skurczem macicy, była ściśnięta, więc wzięłam nospe, ale nie puszczało. Poszłam siku a tam w wc widać że w nocy sikalam z krwią, poleciał mi sluz z krwią w trakcie robienia siku. Skurcz nie puszczał. Odwieźliśmy synka do przedszkola i pojechaliśmy do szpitala. Było żywe dziecko na usg. Dali kroplówkę ale skurcze się nasilały i krwawiłam. Dali kolejna kroplówkę, skurcze coraz gorsze, jakby porodowe.. Nagle poczułam jak coś pękło w brzuchu, skurcz puścił i poleciały wody i krew.. zrobili za chwilę usg i dziecka juz nie było, prawdopodobnie było w drogach rodnych.. Jak jechałam na łyżeczkowanie to skurcze były mega mocne, az błagałam o coś na ból, chyba w trakcie urodziłam bo poczułam jak coś wyskoczyło ze mnie, takie dość spore i nieregularnych kształtów..

    A jedna położna na bloku operacyjnym, mi mówi że boli bo mam skurcze i rodzę i to normalne i muszę wytrzymać.. a ja jej na to, że inaczej się skurcze przeżywa jak się rodzi zdrowe dziecko. I potem mi kroplówkę z lekiem z taką łaską podłączała..
    Masakra… biedna.. bardzo współczuję 😢 mam nadzieję że bliscy otocza cię ciepłem i wsparciem abyś jak najszybciej stanęła na nogi po tym..

    28.11.23r. - ⏸️
    14.12.23r. 0.39 cm szczęścia z bijącym ❤️
    11.01.24r. - 9tc/11 tc 💔
    ———————————————
    04.08.24r. ⏸️ 🌈
    13.08.24r. Pęcherzyk 0,9 cm z żółtkowym 1,7mm
    22.08.24r. Mamy 0,56 cm okruszka z 🩷
    05.09.24r. Nasze szczęście mierzy 1.81 cm 🧸
    1.10.24r. Badania prenatalne, bardzo niskie ryzyka, 6,1 cm 🫶 z USG 12t4d
    03.10.24r. Kolejna wizyta- p. Doktor podoba się nasza dzidzia 🥰
    30.10.24r. Jestem synkiem 🩵 mierze 12 cm. 17+0 tc. Wszystko w normie 🫶
    27.11.24r - 375 g 🫶
    04.12.24r. Badanie połówkowe - jestem zdrowy i ważę 467 g. 🩵
    20.12.24r. - 662g chłopaka 🩵
    21.01.25- wizyta


    preg.png
  • Adeline Ekspertka
    Postów: 194 168

    Wysłany: 24 października 2024, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monika33 wrote:
    😭tak mi przykro 😭
    domyślam się co czujesz, sama straciłam w 20 tygodniu córcie i naprawdę bardzo mi przykro i współczuję z całego serducha, trzymaj się ♥️
    W 20 tc?! Boże to też tragedia :(( jaki był powód ? Też jak u sisski się zadziało czy się dowiedziałaś na kontrolnym USG?

    Monika33 lubi tę wiadomość

    28.11.23r. - ⏸️
    14.12.23r. 0.39 cm szczęścia z bijącym ❤️
    11.01.24r. - 9tc/11 tc 💔
    ———————————————
    04.08.24r. ⏸️ 🌈
    13.08.24r. Pęcherzyk 0,9 cm z żółtkowym 1,7mm
    22.08.24r. Mamy 0,56 cm okruszka z 🩷
    05.09.24r. Nasze szczęście mierzy 1.81 cm 🧸
    1.10.24r. Badania prenatalne, bardzo niskie ryzyka, 6,1 cm 🫶 z USG 12t4d
    03.10.24r. Kolejna wizyta- p. Doktor podoba się nasza dzidzia 🥰
    30.10.24r. Jestem synkiem 🩵 mierze 12 cm. 17+0 tc. Wszystko w normie 🫶
    27.11.24r - 375 g 🫶
    04.12.24r. Badanie połówkowe - jestem zdrowy i ważę 467 g. 🩵
    20.12.24r. - 662g chłopaka 🩵
    21.01.25- wizyta


    preg.png
  • Monika33 Przyjaciółka
    Postów: 100 75

    Wysłany: 24 października 2024, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adeline
    W 20 tc?! Boże to też tragedia :(( jaki był powód ? Też jak u sisski się zadziało czy się dowiedziałaś na kontrolnym USG?[/QUOTE]


    Ja byłam przeziębiona trzy tygodnie, domowe sposoby i syropy z apteki nie pomagały, byłam dwa razy w przychodni i za każdym razem badała mnie starsza lekarka i twierdziła że to początek ciąży więc mi nie antybiotyku, w poniedziałek wieczorem już miałam temperature ale leki pomogły, we wtorek od rana spokój i popołudniu temperatura 39 i telefon do przychodni i usłyszałam że nie przyjemnie mnie lekarz bo on za pół godziny do domu idzie więc pojechałam o 19 na pogotowie i tam mnie tylko osłuchano i stwierdzono że mam nie panikować i brać co 4 godziny paracetamol a jak po 3 dniach nie przejdzie to się zgłosić do lekarza a ja w środę miałam jechać na potwierdzenie że to na pewno dziewczynka będzie do mojego lekarza i nie czułam ruchów małej. Lekarz mój uspokajał że małe dziecko o może śpi i mogę nie czuć i jak miałam się szykować do mojego lekarza i poszłam do łazienki zobaczyłam na papierze krew i szybko po męża i jak jechaliśmy na sor to skurcze miałam regularne i już wiedziałam że koniec 😭😭

  • Koszatniczka Znajoma
    Postów: 19 31

    Wysłany: 24 października 2024, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sisska , strasznie mi przykro 😭
    Ciąża to jedna wielka niewiadoma. Mało ma wspólnego z „najpiękniejszym, wyjątkowym czasem” 😵‍💫 Mówię to będąc w pierwszej i z kilkoma siwymi włosami więcej na głowie.

    preg.png
  • LadyDaga Ekspertka
    Postów: 138 348

    Wysłany: 24 października 2024, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sisska wrote:
    Daisy, możesz mnie wykreślić z pierwszej strony.

    Dzisiaj rano poroniłam..

    Sisska nie mogę przestać o Tobie myśleć... Wspieram najlepiej jak umiem całym sercem... Wiem, że żadna z nas nie jest w stanie Cię pocieszyć...Trzymaj się Kochana...

    Ona 35 l. On 37l.

    Synek 04.2021 - 56cm 4030g

    Starania o drugiego bobasa ❤️
    15.08.2024 ⏸️
    17.08 2024 - b-hcg 344,2
    19.08.2024 - b-hcg 937,7
    05.09.2024 - 0.68cm, mamy❤️
    15.10.2024 -🧬zdrowa Królewna 👧
    05.12.2024 -360g
    19.12.2024 - 491g
    02.01.2025 - 713g
    20.04.2025 ➡️🩷👧

    preg.png
  • Monika33 Przyjaciółka
    Postów: 100 75

    Wysłany: 24 października 2024, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Potem na przyjęciu zbadał mnie lekarz który stwierdził że wszystko ok i że mam leżeć a jak powiedziałam mu czemu mam skurcze to powiedział że od kaszlu i po dwóch godzinach ja się zwijałam z bólu od skurczy i wzięli mnie na kolejne badanie i inny lekarz milczał przez całe USG i spojrzał tylko na pielęgniarke jak włączył echo dziecka i już wiedziałam że nie żyje mała i lekarz tylko mnie zapytał co poprzedni lekarz mi powiedział bo ja już rozwarcie miałam na przyjęciu jak się okazało, więc mi prawdy nie powiedzieli na przyjęciu i po godzinie już byłam na porodówce i rodziłam córkę bo takie są procedury że musi być poród mimo wszystko.. tak się dowiedziałam że dziewczynka była, nie tak miałam się dowiedzieć o tym😭 mąż wybrał trumnę, załatwił księdza, wszystko sam ogarniał .. także ja wiem co to znaczy stracić ciążę i nikomu tego nie życzę tylko bardzo współczuję bo wiem jaki to ból 😭nie ważne który tydzień każda strata jest ciężka i każdy przechodzi to po swojemu.

    Marcycha lubi tę wiadomość

  • Monika33 Przyjaciółka
    Postów: 100 75

    Wysłany: 24 października 2024, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak ja poroniłam pierwszy raz to mi siostra powiedziała że poroniłam na początku i to nie strata, jakby mi dziecko umarło to bym dopiero miała stratę i potem przeszłam ten ból ..później ze się nad sobą użalam bo nie jestem jedyną kobietą której dziecko umarło i poroniła a zachowuje się jakbym była jedną na świecie, oczywiście siostra dwie ciąże i wszystko dobrze i w tym tygodniu córcie urodziła kolejną, więc ona o tym nie wie ale ma złote rady ☹️

  • Monika33 Przyjaciółka
    Postów: 100 75

    Wysłany: 24 października 2024, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Żadne słowa nie ukoją bólu, ale pamiętaj po burzy zawsze wychodzi słońce,
    bądź silna Sisska i nie poddawaj się♥️♥️ dużo siły bo tego potrzebujesz teraz..

  • Adeline Ekspertka
    Postów: 194 168

    Wysłany: 24 października 2024, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monika33 wrote:
    Adeline
    W 20 tc?! Boże to też tragedia :(( jaki był powód ? Też jak u sisski się zadziało czy się dowiedziałaś na kontrolnym USG?


    Ja byłam przeziębiona trzy tygodnie, domowe sposoby i syropy z apteki nie pomagały, byłam dwa razy w przychodni i za każdym razem badała mnie starsza lekarka i twierdziła że to początek ciąży więc mi nie antybiotyku, w poniedziałek wieczorem już miałam temperature ale leki pomogły, we wtorek od rana spokój i popołudniu temperatura 39 i telefon do przychodni i usłyszałam że nie przyjemnie mnie lekarz bo on za pół godziny do domu idzie więc pojechałam o 19 na pogotowie i tam mnie tylko osłuchano i stwierdzono że mam nie panikować i brać co 4 godziny paracetamol a jak po 3 dniach nie przejdzie to się zgłosić do lekarza a ja w środę miałam jechać na potwierdzenie że to na pewno dziewczynka będzie do mojego lekarza i nie czułam ruchów małej. Lekarz mój uspokajał że małe dziecko o może śpi i mogę nie czuć i jak miałam się szykować do mojego lekarza i poszłam do łazienki zobaczyłam na papierze krew i szybko po męża i jak jechaliśmy na sor to skurcze miałam regularne i już wiedziałam że koniec 😭😭[/QUOTE]
    Biedactwo, dziękuję że się podzieliłaś historią i wybacz że przywołałam te bolące wspomnienie :( mój mąż ma mega słabą odporność i często jest na l4 w okresie jesienno/zimowo/wiosennym i też się bardzo obawiam że coś mi przyniesie do domu.. ale jak to moja mama mówi, co ma być to i tak będzie.. oby więcej takich historii tu nie było..

    Monika33 lubi tę wiadomość

    28.11.23r. - ⏸️
    14.12.23r. 0.39 cm szczęścia z bijącym ❤️
    11.01.24r. - 9tc/11 tc 💔
    ———————————————
    04.08.24r. ⏸️ 🌈
    13.08.24r. Pęcherzyk 0,9 cm z żółtkowym 1,7mm
    22.08.24r. Mamy 0,56 cm okruszka z 🩷
    05.09.24r. Nasze szczęście mierzy 1.81 cm 🧸
    1.10.24r. Badania prenatalne, bardzo niskie ryzyka, 6,1 cm 🫶 z USG 12t4d
    03.10.24r. Kolejna wizyta- p. Doktor podoba się nasza dzidzia 🥰
    30.10.24r. Jestem synkiem 🩵 mierze 12 cm. 17+0 tc. Wszystko w normie 🫶
    27.11.24r - 375 g 🫶
    04.12.24r. Badanie połówkowe - jestem zdrowy i ważę 467 g. 🩵
    20.12.24r. - 662g chłopaka 🩵
    21.01.25- wizyta


    preg.png
  • Adeline Ekspertka
    Postów: 194 168

    Wysłany: 24 października 2024, 22:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monika33 wrote:
    Potem na przyjęciu zbadał mnie lekarz który stwierdził że wszystko ok i że mam leżeć a jak powiedziałam mu czemu mam skurcze to powiedział że od kaszlu i po dwóch godzinach ja się zwijałam z bólu od skurczy i wzięli mnie na kolejne badanie i inny lekarz milczał przez całe USG i spojrzał tylko na pielęgniarke jak włączył echo dziecka i już wiedziałam że nie żyje mała i lekarz tylko mnie zapytał co poprzedni lekarz mi powiedział bo ja już rozwarcie miałam na przyjęciu jak się okazało, więc mi prawdy nie powiedzieli na przyjęciu i po godzinie już byłam na porodówce i rodziłam córkę bo takie są procedury że musi być poród mimo wszystko.. tak się dowiedziałam że dziewczynka była, nie tak miałam się dowiedzieć o tym😭 mąż wybrał trumnę, załatwił księdza, wszystko sam ogarniał .. także ja wiem co to znaczy stracić ciążę i nikomu tego nie życzę tylko bardzo współczuję bo wiem jaki to ból 😭nie ważne który tydzień każda strata jest ciężka i każdy przechodzi to po swojemu.
    Tak zgadza się.. ja miałam łyżeczkowanie w 11 tc i nie mogłam się pozbierać przez całe pół roku, a 2 miesiące miałam wyjęte z życia, do pracy nie chodziłam i też usłyszałam od koleżanki która była właśnie w 5 miesiącu że ona miała krwawienie i ja sobie nie wyobrażam co ona czuła jak powiedzieli jej że straciła pewnie już dziecko, jaki to bol(a okazało się że finalnie było ok) no serio nie wiem jak ja musiałam pożegnać się z ciążą swoją i to pierwsza. Ludzie ktorzy tego nie przeżyją nie zrozumieją.. i ok mają do tego prawo ale te komentarze są okropne czasami..

    Monika33 lubi tę wiadomość

    28.11.23r. - ⏸️
    14.12.23r. 0.39 cm szczęścia z bijącym ❤️
    11.01.24r. - 9tc/11 tc 💔
    ———————————————
    04.08.24r. ⏸️ 🌈
    13.08.24r. Pęcherzyk 0,9 cm z żółtkowym 1,7mm
    22.08.24r. Mamy 0,56 cm okruszka z 🩷
    05.09.24r. Nasze szczęście mierzy 1.81 cm 🧸
    1.10.24r. Badania prenatalne, bardzo niskie ryzyka, 6,1 cm 🫶 z USG 12t4d
    03.10.24r. Kolejna wizyta- p. Doktor podoba się nasza dzidzia 🥰
    30.10.24r. Jestem synkiem 🩵 mierze 12 cm. 17+0 tc. Wszystko w normie 🫶
    27.11.24r - 375 g 🫶
    04.12.24r. Badanie połówkowe - jestem zdrowy i ważę 467 g. 🩵
    20.12.24r. - 662g chłopaka 🩵
    21.01.25- wizyta


    preg.png
  • Marcycha Ekspertka
    Postów: 206 268

    Wysłany: 24 października 2024, 22:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monika33, faktycznie złote rady 😳🫣
    Dziękuję Ci za Twoja historię, bo dzięki niej uczulisz na podobną sytuację kolejne kobiety i może dzięki niej jakiś maluch zostanie z mamą. Ja sama nie miałam świadomości, że nasza choroba w tak ostateczny sposób może wpłynąć na dziecko, dziękuję i ściskam 🫂

    Monika33 lubi tę wiadomość

    35 👩‍❤️‍👨 43
    01.08.24 ⏸️ 4cs
    03.08.24 bHcg 58,8
    05.08.24 bHcg 178
    07.08.24 bHCg 439
    22.08.24 ❤️ przy okazji usg piersi
    23.08.24 ❤️ potwierdzone, że wszystko ok
    13.04.2025 ➡️👶🩷

    preg.png
  • Monika33 Przyjaciółka
    Postów: 100 75

    Wysłany: 24 października 2024, 23:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niektóre kobiety nie przechodzą takich tragedii poronienie i śmierć dziecka ale mają więcej empatii i zrozumienia ♥️

    Zgadzam się , dlatego każde najmniejsze przeziębienie dziewczyny nie bagatelizujcie, działać trzeba póki nie jest za późno.

    Ja teraz jestem mądrzejsza o to doświadczenie, bolesne niestety ale teraz wiem że było nie odpuszczać i nie wyjść z SORu tylko zostać tam i żeby też zbadali mnie czy z dzieckiem dobrze i zaczęli porządnie leczyć. Po tym wszystkim mówiłam mężowi że mogliśmy działac a ja zaufalam lekarce że mi przejdzie ale bardzo się bałam straty i zaufanie wygrało.

    Marcycha lubi tę wiadomość

  • krakowianka Przyjaciółka
    Postów: 86 79

    Wysłany: 24 października 2024, 23:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sisska, bardzo ale to bardzo mi przykro 😔
    Przytulam mocno 🫂

    preg.png
  • Monika33 Przyjaciółka
    Postów: 100 75

    Wysłany: 24 października 2024, 23:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adeline
    Biedactwo, dziękuję że się podzieliłaś historią i wybacz że przywołałam te bolące wspomnienie :( mój mąż ma mega słabą odporność i często jest na l4 w okresie jesienno/zimowo/wiosennym i też się bardzo obawiam że coś mi przyniesie do domu.. ale jak to moja mama mówi, co ma być to i tak będzie.. oby więcej takich historii tu nie było..[/QUOTE]


    Nic się nie stało, często jestem u mojej Liluni i zawsze będę o niej pamiętać.. czasu nie cofnę, tylko teraz chce utrzymać tą ciążę. Są momenty gorsze bo jak dowiedziałam się że siostra jest w ciąży to zanim jej pogratulowałam to się wypłakałam i przesiedziałam pół dnia na cmentarzu ale ogarnęłam się bo my kobiety musimy bardzo dużo znieść te wszystkie hormony, stymulacje, stres, utrzymanie ciąży , czasem poronienia, straty i my tak naprawdę jesteśmy bardzo silne. Ja nie sądziłam że potrafię po takich rzeczach się podnieść, pozbierać a jednak walczę.

    To moja 5 ciąża a mam tylko w domu córeczkę i walczę dalej. Jak teraz krwawilam i pojechałam na sor i lekarka pyta się która ciąża a ja 5 a ona spojrzała na mnie i pyta czy tyle dzieci mam w domu jeszcze a ja że to 5 ciąża a dziecko w domu jedno. Już myślała że u mnie wieksza gromadka.

    Dziewczyny trzymam za Was wszystkie kciuki ♥️♥️ żeby wszystko się ułożyło i było dobrze

    Marcycha, Emimalina, krakowianka lubią tę wiadomość

  • Patutka Autorytet
    Postów: 2903 1244

    Wysłany: 24 października 2024, 23:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sisska wrote:
    Daisy, możesz mnie wykreślić z pierwszej strony.

    Dzisiaj rano poroniłam..
    Poplakalam się... Tak bardzo mnie to zabolalo...
    Jestem z Tobą.. staraj się być dzielna... Serce krwawi. 😭😭😭


    Zdrowa ciąża i takie coś?! 😭
    Co ja teraz mam myśleć o tym z serduszkiem...
    Kochana, siedzę i łzy mi lecą... 😭

    2016 🩷

    2020 🩵

    Kwiecień 2025- kim jesteś kropeczko? ♥️
  • Marilla Koleżanka
    Postów: 38 28

    Wysłany: 25 października 2024, 08:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sisska wrote:
    Daisy, możesz mnie wykreślić z pierwszej strony.

    Dzisiaj rano poroniłam..
    😢Tak bardzo mi przykro, przechodziłam to ponad rok temu tylko na wcześniejszym etapie. Nie poddawaj się, musisz być twarda!

  • Sisska Autorytet
    Postów: 2175 1175

    Wysłany: 25 października 2024, 09:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Druga strata w jednym roku. A myślałam, że ten etap jest już bardziej bezpieczny.

    Dziękuję Wam za wszystko ❤️

    Mam nadzieję, że więcej już na tym wątku nie będzie strat, a wszystkie dzieciaczki urodzą się w terminie, całe i zdrowe🥰

    Ściskam Was mocno ❤️

    Monika33, Marcycha, Emimalina, krakowianka lubią tę wiadomość

    12.2021🧒💙🥰
    04.2024 💔8tc👼💙
    10.2024 💔15tc 👼🩷


    🥰 Wymarzony 🥰
    age.png
‹‹ 128 129 130 131 132 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ

12 najnowszych rekomendacji dla kobiet cierpiących na endometriozę - łagodzenie bólu i wspieranie płodności poprzez dietę

Endometrioza jest jedną z tych chorób, do której należy podchodzić holistycznie. Jednym ze sposobów, który może pomóc w walce z chorobą i przede wszystkim z łagodzeniem objawów choroby jest odpowiednia dieta. Poznaj 12 najważniejszych zasad zdrowego odżywiania dla kobiet, które cierpią na endometriozę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ