X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
Odpowiedz

Kwietniowe Szczęścia 2016 :)

Oceń ten wątek:
  • Endzis Autorytet
    Postów: 407 391

    Wysłany: 11 marca 2016, 13:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jamniczakuchnia wrote:
    Spoko, myślę że Zosia Cię posłucha :D Ja chcę urodzić 23 lub 24 marca o, żeby Michał był spod znaku barana a nie ryb :D



    Haha a tak serio to szkoda że nie mamy na to wpływu :(

    A ja własnie wole ryby ale one są do 20.03 to troche za wczesnie:P zresztą co bedzie oby nie byk:P
    No ja mam nadzieje ze chociaz porod bedzie latwiejszy po tym naparze ale tez boje sie przenoszenia i lezenia w szpitalu przed porodem bo sie ich boje i brzydzę.
    Ja bym chyba chciala w okolicy swiat rodzić bo jakoś w ogole nie mam na nie siły w tym roku a tak by było z głowy swietowanie z rodzinką:P
    Prawda jest taka że nie mamy nic do gadania i mozemy sobie narzekac i chciec a i tak decyzje w tym temacie podejmą nasze bobasy:P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2016, 13:47

    f2w3s65gpeorv80s.png
  • Anastazjaaa Autorytet
    Postów: 8222 5632

    Wysłany: 11 marca 2016, 13:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem po obchodzie, niestety muszę tu zostać, jutro jak przestanę plamic to w niedziele wyjdę jak nie przestanę plamic to będę leżeć tak długo aż przestanę :/

    No cóż siła wyższa leze bobas najważniejszy.

    Tęsknię za tiago, ale cieszę się że mam siostrę w domu nie muszę martwić się o niania

    mhsvqps6po41mjm3.png
    mhsv20mmt84wd0zt.png
  • Anastazjaaa Autorytet
    Postów: 8222 5632

    Wysłany: 11 marca 2016, 13:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zajrzalam na listę marcowek, jestem przerażona, na oko około 30 z nich urodziło już w lutym

    mhsvqps6po41mjm3.png
    mhsv20mmt84wd0zt.png
  • Olina Autorytet
    Postów: 1030 537

    Wysłany: 11 marca 2016, 14:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anastazjaaa wrote:
    Zajrzalam na listę marcowek, jestem przerażona, na oko około 30 z nich urodziło już w lutym
    marcówek jest ogolnie bardzo duzo :) u nas jest chyba o połowe jak nie wiecej mniej..plus duzo dziewczyn sie nie odzywa :(

    Aleksander <3
    atdcj48adxt6iawd.png
    e827d0ff95.png
    200802043238.png
  • karola91 Koleżanka
    Postów: 53 34

    Wysłany: 11 marca 2016, 14:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ogladalam wlasnie liste marcowek i jeden dzieciaczek mial az 68 cm, kurcze a ja wiekszosc ubranek mam na 56 i kilka na 62 mam nadzieje ze Antosia bedzie malutka :p

    Anastazjaaa, Niuninka lubią tę wiadomość


    Tosia <3
    ckaipc0ztrt3gzzn.png
  • Wiolcia1405 Autorytet
    Postów: 619 525

    Wysłany: 11 marca 2016, 14:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja chcę byka ! :D ja jestem byk,mój tata byk :D mama baran mój małż tez baran ! :D u jest nam rogaczom razem zajebiście :D

    Mam dziś fajny nastrój :D od rana sprzątam, ogarniam gotuje muzyka głośno leci tańczę sobie czasem , ot, ostatnie beztroskie chwile ! Ahaha ! <3

    ania0141, jamniczakuchnia, _Saszka_, Endzis, agulas lubią tę wiadomość

    f2w39jcgyl35ko6r.png

    mker2l4.png
  • Anastazjaaa Autorytet
    Postów: 8222 5632

    Wysłany: 11 marca 2016, 14:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    karola91 wrote:
    Ogladalam wlasnie liste marcowek i jeden dzieciaczek mial az 68 cm, kurcze a ja wiekszosc ubranek mam na 56 i kilka na 62 mam nadzieje ze Antosia bedzie malutka :p
    Ja też ;)

    mhsvqps6po41mjm3.png
    mhsv20mmt84wd0zt.png
  • Olina Autorytet
    Postów: 1030 537

    Wysłany: 11 marca 2016, 14:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    omg ja tez :P mam jakies 68, ale to takie już spodnie, koszule po prostu kupiłam okazyjnie :D

    mappi lubi tę wiadomość

    Aleksander <3
    atdcj48adxt6iawd.png
    e827d0ff95.png
    200802043238.png
  • Anastazjaaa Autorytet
    Postów: 8222 5632

    Wysłany: 11 marca 2016, 14:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olina wrote:
    marcówek jest ogolnie bardzo duzo :) u nas jest chyba o połowe jak nie wiecej mniej..plus duzo dziewczyn sie nie odzywa :(
    Ale za to te co się odzywają jakie są waleczne i odważne ;) zajefajne babki :)

    Larisa, Olina, Dobson, ania0141 lubią tę wiadomość

    mhsvqps6po41mjm3.png
    mhsv20mmt84wd0zt.png
  • Aleksandra19 Ekspertka
    Postów: 248 258

    Wysłany: 11 marca 2016, 14:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, ja to dziś miałam dzień.. Byłam u położnej na ktg a tam tętno małej prawie cały czas 180 co prawda bardzo sie ruszala ale i tak za dużo, skierowala mnie do szpitala ja załamana, poszłam zrobili ktg bardzo długie i tętno idealne.. Doktorek obejrzał dwa zapisy i powiedział, że nie widzi powodu do zmartwień a tym bardziej do zostawienia mnie w szpitalu no i poszłam do domu jednak troche się martwie..

  • fabiola Autorytet
    Postów: 535 653

    Wysłany: 11 marca 2016, 14:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anastazjaaa a jak długo już jesteś w szpitalu? Rozumiem co przeżywasz, rozłąka z dzieckiem to coś okropnego. Trzymaj się dzielnie :*

    atdcjw4zbts1ljz3.png

    3i49jw4zl4uo1feg.png[/url]
  • ania0141 Autorytet
    Postów: 1359 840

    Wysłany: 11 marca 2016, 14:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no właśnie fajnie by było,żeby dziewczyny które wogóle się nie odzywają chociaż na końcówce sie odezwały,część z nich napewno nas podczytuje....nasza grupa (w sensie odzywajacych się)naprawdę jest niewielka w porównaniu z innymi...ja późno dołączyłam,ale patrząc na początek forum tyle dziewczyn się udzielało których teraz nie ma

    ania0141
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 marca 2016, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Noworodek 68 cm, whaaaaaat? Wybaczcie, ale te ogromne noworodki w okolicach 5 kg mnie przerażają!

    Ja nie chcę ryb, bo jestem lwem i mi z rybami nie po drodze, a barany wiadomo :D Mąż waga, więc idealnie nam jest <3

    Endzis, ja podobnie jakoś nie mam parcia na tegoroczną Wielkanoc, nie chce mi się ruszać nigdzie, tym bardziej do teściów! Także mam nadzieję że do tego czasu urodzę i ewentualnie do szpitala ktoś mi dowiezie wielkanocne śniadanie albo zrobimy sobie Wielkanoc tylko we trójkę w domu :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2016, 14:47

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 marca 2016, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania ja Was czytam cały czas. Odzywam się rzadko bo jakoś w środku ciąży trochę wypadłam z obiegu forum. Czytam rady, myśli itp i dużo wiem dzięki temu.
    Za każdą trzymam mocno kciuki, podobnie martwię się o dziewczyny ale swobodnie pisać jakoś mi trudno. Stworzylyscie tutaj super ekipę chociaż pamiętam że początki były trudne (nieporozumienia, zmiana nazwy, nowy wątek), bardzo się wspieracie, liczycie na siebie. Bardzo mi się to podoba.


    Zapytam tylko czy wasze Bąbelki też boleśnie uciskaja na spojenie lonowe czy też szyjkę sama już nie wiem. Nie boli mocno tylko jak leżę i to klucie w lewej pschwinie jak wstaję po tym jak leżę lub długo siedzę

    ania0141, Dobson lubią tę wiadomość

  • jaskra Autorytet
    Postów: 527 424

    Wysłany: 11 marca 2016, 15:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jak dobrze, że już prawie weekend! :D

    Któraś z dziewczyn pytała ostatnio o testy płytkowe na GBS. Dzisiaj się dowiedziałam, że niestety dają one bardzo dużo wyników fałszywie ujemnych. Dużo lekarzy dostało je do testowania, ale Ci ze szpitala, w którym mam zajęcia na początku zlecali jednocześnie i posiew i robili ten test płytkowy. Wielokrotnie okazywało się, że test wyszedł ujemny mimo dodatniego posiewu... Dlatego więc nie robi się ich tuż przed porodem nawet jeśli akcja się za wcześnie rozpocznie tylko daje się profilaktykę antybiotykową. I ta profilaktyka jest podawana tylko matce- 2 g ampicyliny w chwili rozpoczęcia porodu i potem po 1 g co 4 h, dożylnie. Podobno prawie 20% kobiet ma kolonizację tym paciorkowcem.. Jeśli GBS był dodatni dziecko po porodzie się obserwuje, robi się CRP co kilka h a antybiotyk dla dziecka włącza się przy wystąpieniu objawów.

    Strasznie jestem ciekawa co u Andrei..

    Anastazja, bardzo współczuję ciążowych przebojów, ale zobacz jak niewiele już zostało do końca :) I mimo tych wszystkich ciężkich dni i hospitalizacji termin tuż, tuż. Zarówno Ty i jak i Twój bobasek jesteście strasznie dzielni :)

    Karolina_Ina, ale pomiaru długości szyjki nie miałaś? W ostatnim etapie już różne cuda z szyjkami się dzieją.. U jednych rozwarcie u innych skrócenie.. Ja mam niby krótką i tak funkcjonuję od stycznia.

    Mappi, moja kruszynka często boleśnie ciśnie po szyjce. Spojenie też odczuwam boleśnie.

    A w ogóle mi ciężko uwierzyć w takiego giganta.. Aż 68 cm? Może ktoś źle coś kliknął na klawiaturze? Bo rozumiem, że waga była bardzo duża, ale że wzrost też aż taki? No niemożliwe po prostu.. Przecież dzieci do takiego wzrostu rosną kilka miesięcy.

    Szotka, jak żyjesz?

    Anastazjaaa lubi tę wiadomość

    f2w3rjjgtiaisq5u.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 marca 2016, 15:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciekawa jestem jaki będzie mój synek :-) nóżki i rączki właściwie od połowy ciąży ma powyżej 95 centyla (po mamusi i tatusiu) więc dam Wam znać czy taki 68 centymetrowy krasnal może się urodzić ;-)

    Dodam tylko ze w 35 tc 3d ważył 3199g :-)

    _Saszka_, ania0141, fabdorota, agulas, Dobson lubią tę wiadomość

  • _Saszka_ Przyjaciółka
    Postów: 106 72

    Wysłany: 11 marca 2016, 15:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jamniczakuchnia wrote:
    Noworodek 68 cm, whaaaaaat? Wybaczcie, ale te ogromne noworodki w okolicach 5 kg mnie przerażają!

    Ja nie chcę ryb, bo jestem lwem i mi z rybami nie po drodze, a barany wiadomo :D Mąż waga, więc idealnie nam jest <3

    Endzis, ja podobnie jakoś nie mam parcia na tegoroczną Wielkanoc, nie chce mi się ruszać nigdzie, tym bardziej do teściów! Także mam nadzieję że do tego czasu urodzę i ewentualnie do szpitala ktoś mi dowiezie wielkanocne śniadanie albo zrobimy sobie Wielkanoc tylko we trójkę w domu :)
    Ooo ja też lew, a mój małż ryby i się dogadujemy świetnie, tzn. on mnie świetnie znosi ;) Także wolałabym synusia rybkę, ale to będzie za wcześnie, pogodziłam się z baranem. M jakoś będzie musiał sobie poradzić w domu z dwiema gwiazdami ;)

    Mappi, mam podobne kłucia w szyjce jak za długo chodzę albo siedzę, dużo dziewczyn o tym pisało, także to chyba normalne.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2016, 15:17

    jamniczakuchnia lubi tę wiadomość

  • Funky09 Autorytet
    Postów: 391 395

    Wysłany: 11 marca 2016, 15:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też jestem po KTG. Mój Bombel tętno cały czas 140-150, cały zapis ok. Zero skurczy;) a dzisiaj zaczynam 38tydz. wyluzuje i na koniec poród będzie wywoływany, a całą ciąże muszę się oszczędzać :)

    ania0141, Anastazjaaa, panda80, agulas, _Saszka_, Dobson lubią tę wiadomość

  • ania0141 Autorytet
    Postów: 1359 840

    Wysłany: 11 marca 2016, 15:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mappi ,no ta waga jest imponująca:)

    ania0141
  • ania0141 Autorytet
    Postów: 1359 840

    Wysłany: 11 marca 2016, 15:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Andrea to się odezwie z synusiem u boku....fajnie:)

    ania0141
‹‹ 1016 1017 1018 1019 1020 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak pielęgnować skórę podczas ciąży?

W czasie ciąży skóra wymaga specjalnego traktowania - wystarczy poświęcić kilka minut dziennie, aby zadbać o jej dobrą kondycję i sprawić, by była bardziej elastyczna. Może to być bardzo pomocne w zminimalizowaniu ryzyka powstania rozstępów. Sprawdź, jak pielęgnować skórę podczas ciąży. 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ