Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
wiecznie trzymaj sie dzielnie! W szpitalu jest nudno ale jestes pod opieka i mozesz byc spokojniejsza o coreczke, jesli cos tylko bedzie sie dziac lekarze moga szybko zareagowac. Juz koncowka :*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2016, 09:16
wiecznie lubi tę wiadomość
-
paprotka uspokajam cię! a tak na serio u mnie z tymi ruchami to też różnie bywa,np.wczoraj cały dzień nic za to w nocy non stop czułam dopiero synuś usnął,albo czasami nie czuję ruchów tylko widzę na brzuchu wypinanie i czuję naciąganą skórę i tak przez 2 dni....przyzwyczaiłam sie juz do tego,widac moje dziecie takie jest,a może w dzień sie nie rusza tylko w nocy a ja śpię i nie czuję...przeczekam i jest ok,ale ja tak mam od zawsze
paprotka30 lubi tę wiadomość
ania0141 -
Ja tez czuje ruchy troche inaczej niz wczesniej. Ruchy naszych maluszkow sa teraz coraz bardziej skoordynowane. Bardzo rzadko strzela juz nozka jak kiedys w szybkim kopniaczku, teraz to sie tak bardziej wlasnie przeciaga, czasem rozciaga mi brzuch w poprzek lub po skosie albo przesowa sobie stopka zaraz pod skora i wyglada jakby szla mala dzdzowniczka lub wypnie na chwile kolanko lub stopke i po chwili delikatnie sie chowa.
Teraz czasem narzekam, ze juz mi ciezko, szczegolnie jak w nocy musze wstac, ale chyba bedzie mi jeszcze brakowalo tych slodkich ruchow i swiadomosci ze maly czlowieczek zyje sobie we mnie wlasnym zyciem
-
No ja zaczęłam się martwić bo moja mała byla bardzo aktywnym dzieckiem (szalala, wyginala się, wypinala) prawie non stop, az tu nagle zacichło i ruchów było malutko w ciągu calego dnia i byly bardzo delikatne. Dlatego to mnie zmartwilo. A ta mala cholera chyba zeby matkę w końcu uspokoić dzis znow zaczęła hasac.
ania0141, paprotka30, jamniczakuchnia, agulas lubią tę wiadomość
-
Wiecznie mam nadzieję, ze to właśnie taki czas leniuszka się okaże Koleżanka tak właśnie opowiadała, jak jechała do szpitala w stresie, bo nie było ruchów, a synek sobie taką długą drzemkę przyliczył Jak teraz hasa to prawdopodobne
wiecznie lubi tę wiadomość
-
Wiecznie trzymaj się
W szpitalu faktycznie nie jest przyjemnie ale nie będziesz się zamartwiać...
Ją też inaczej czuję ruchy bardziej przeciąganie niż co innego.A czasami Mała jest leniwa i mało się uaktywnia. A na drugi dzień szaleje...wiecznie lubi tę wiadomość
-
wiecznie wrote:No ja zaczęłam się martwić bo moja mała byla bardzo aktywnym dzieckiem (szalala, wyginala się, wypinala) prawie non stop, az tu nagle zacichło i ruchów było malutko w ciągu calego dnia i byly bardzo delikatne. Dlatego to mnie zmartwilo. A ta mala cholera chyba zeby matkę w końcu uspokoić dzis znow zaczęła hasac.
wiecznie lubi tę wiadomość
ania0141 -
wiecznie wrote:No ja zaczęłam się martwić bo moja mała byla bardzo aktywnym dzieckiem (szalala, wyginala się, wypinala) prawie non stop, az tu nagle zacichło i ruchów było malutko w ciągu calego dnia i byly bardzo delikatne. Dlatego to mnie zmartwilo. A ta mala cholera chyba zeby matkę w końcu uspokoić dzis znow zaczęła hasac.
Trzymajcie się dzielnie i oby pobyt szybko minął. -
nick nieaktualnyWiecznie trzymaj się ciepło w szpitalu to napewno leniuszkowe dni były mój misiowy też ostatnio takie dni zalicza
Co do późnego macierzynstwa to jestem jak najbardziej za :p mam teraz 25 lat i pierwsze dziecko drugie chcialabym albo od razu albo tak do 3 lat ;p a po 30stce tak ok. 35r.z. chcialabym trzecie :p i tyle :p moja mama calkiem podobnie rodziła :p do 35r.z. urodziła 4 dzieci hehe ja oczywiscie ostatnia a miedzy mna a najstarsza siostrą jest 10 lat roznicy i dogadujemy się super
Dziś na obiadek mielone i mężu na deser wymyslił jakieś ciasto nowe to bede kombinowac :p sernic z masą krówkową :p zobaczymy co z tego wyjdzie :pwiecznie lubi tę wiadomość
-
ania0141 wrote:panda80 wiesz niby ryzyko jest po 35 roku ale jeśli planujesz kolejną ciąże i od samego początku jesteś pod opieką lekarza to ono zmniejsza się do zera....zdarzają się częściej przypadki narodzin chorych dzieci u kobiet przed 35r co wynika z zaniedbań kobiet które olewają badania....
-
ania0141 wrote:panda80 wiesz niby ryzyko jest po 35 roku ale jeśli planujesz kolejną ciąże i od samego początku jesteś pod opieką lekarza to ono zmniejsza się do zera....zdarzają się częściej przypadki narodzin chorych dzieci u kobiet przed 35r co wynika z zaniedbań kobiet które olewają badania....
Aniu, nie mogę się zgodzić. Wykrywalność się zwiększa, jak się jest pod opieką lekarza, ale ryzyko trisomii niestety ma ścisły związek z wiekiem i rośnie z każdym kolejnym rokiem.
Zrobiłam wczoraj tartę cytrynową z tego przepisu: http://www.kwestiasmaku.com/desery/tarty/tarta_cytrynowa_z_beza/przepis.html
REWELACJA! Polecam
Wiecznie, na pewno wszystko będzie dobrze. Dobrze że będziesz pod kontrolą. I KTG regularne będziesz mieć
wiecznie lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Czyli wszystko u mnie w normie.
Zjadłam obfite śniadanie z lakomstwa i teraz leze bo nie mam siły się ruszyć ! : p
Mężu jedzie w trasę i wróci pod wieczór, zanudze się, chyba przespie te parę godzin.
Jutro mam wizytę ale po południu, stresuje się bo będę mieć ktg, ciekawe co tam wyjdzie... Najbardziej jednak ciekawi mnie ile moja Malenka przybrala na wadze. Mam nadzieje ze ma juz ponad 2500g : )
No właśnie mówiąc o późnym macierzyństwie, miałam na myśli rosnące ryzyko chorób genetycznych. Nie chce nawet hipotetycznie rozmyslac nad tym co by było gdyby... -
Moja mama najmłodszą siostrę rodziła w wieku 42 lat i to sama w domu (doświadczenie ) bo położna nie zdążyła dojechać tak szybko poszło między nami jest 19 lat różnicy co nie przeszkadza nam w zżyciu się ogólnie jest na 5 w różnych odstępach, ja najstarsza też planuję następne w przeciągu 2 lat, a trzecie ze spokojem po 30
Lanusia93 lubi tę wiadomość
-
Ja nie wiem, czy będzie mi łatwo zajść w kolejną ciążę, bo planuję dopiero koło 35 roku życia. Na pewno cieszę się, że teraz udało nam się tak bezproblemowo. Mam nadzieję, że równie bezproblemowo przejdziemy poród
Chciałam mieć dziecko na studiach. Na pewno nie chciałabym przerywać specjalizacji, a kiedy ją skończę będę mieć 34 lata co najmniej, więc już nie będzie tak łatwo zajść, zwłaszcza, że mam PCOS.