Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Alez piszecie potrawy aż pizze zamowilam bo nie chce mi sie dzis gotowac.
Ja robie pavlova i babeczki z owocami z ciast. Do jedzenia tyloo rolade szpinakowo łososiową. Bo jedziemy w gosci w sobote i pewnie poniedzialek wiec distaniemy wałówkę na niedziele i koniec swiat przecież
-
jamniczakuchnia wrote:Lody wiśniowe a do tego camembert - polecam
Wymyśliłam, że upiekę na obiad białą kiełbasę to dopiero wykwintne danie ale kiełbasa za mną chodzi
Ja na święta nie robię nic kompletnie wszyscy mi odpuscili jadę do babci i do teściów na gotowe i jakoś dobrze mi z tym
Już zdążyłam zrobić drzemkę czujecie? Dobrze, że tel wyciszyłam bo 7 nieodebranych wrrrrWiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2016, 13:10
-
agulas wrote:Anastazja zmieniamy 16 kwiecień na 1 kwiecień? ja też chcę do kwietnia wytrzymać ale 1 kwiecień mi się bardzo podoba
Paprotka nie mierzyli mi go dziś bo był mierzony tydzień temu, teraz miałam tylko takie szybkie podgladowe usg -
Co do świąt też bym nie robiła nic, ale w związku iż jesteśmy tu sami to nie mam do kogo się wprosic więc coś muszę zrobić aby czuć chociaż namiastkę świat
Próbowałam zrobić sobie porządny pedicure, niezbyt mi wyszło.
Muszę się zapisać do kosmetyczki, coby mieć ładne stopy do poroduWiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2016, 13:38
-
Mam idealny kregoslup i super miednice, o przeponie nie wspominajac takich slow na temat kregoslupa nie slyszalam od 14 roku zycia zawsze bylo cos nie tak, a teraz perfect! Nic tylko w ciazy byc
panda80, jamniczakuchnia, ania0141 lubią tę wiadomość
-
czy którąś z was też mono boli miednica i spojenie łonowe, ból jest taki że prawie chodzić nie mogę ani nic. 2 dni temu upadłam na pupę ale niezbyt poważnie nic mnie nie bolało i było ok, zastanawiam się czy to jakieś stłuczenie (siniaków nie widzę) czy po prostu ciało przygotowuje się już do porodu. Nie wiem czy iść do lekarza czy zaczekać na wizytę do środy...
-
O raju, nie wiem, co się ze mną dzieje. Jak M wyszedł do pracy to poszłam jeszcze spać. Pokrecilam się trochę i... znów spalam. Teraz się ledwo obudziłam. Zwlec się nie mogę, dalej bym spała, chociaż takie słońce za oknem. A tu trzeba wstać i jakiś obiad ugotować.
-
fabdorota wrote:O raju, nie wiem, co się ze mną dzieje. Jak M wyszedł do pracy to poszłam jeszcze spać. Pokrecilam się trochę i... znów spalam. Teraz się ledwo obudziłam. Zwlec się nie mogę, dalej bym spała, chociaż takie słońce za oknem. A tu trzeba wstać i jakiś obiad ugotować.
Wzięłam się właśnie za obiad żeby nie spać... -
nick nieaktualny
-
fabdorota wrote:O raju, nie wiem, co się ze mną dzieje. Jak M wyszedł do pracy to poszłam jeszcze spać. Pokrecilam się trochę i... znów spalam. Teraz się ledwo obudziłam. Zwlec się nie mogę, dalej bym spała, chociaż takie słońce za oknem. A tu trzeba wstać i jakiś obiad ugotować.
-
Justyna Es wrote:Anastazja być może to wzgórek, ciężko określić. Zobaczę co będzie na dniach, ale też myślę że to właśnie postępująca ciąża i oznaki obniżającego się bobasa
Najgorsze w tych ciążach jest fakt że wszystko to jedna wielka niewiadoma -
Jestem już po wizycie, było kolejne usg (pani dr miała dobry humor . Dzieć nadal zalicza się do krasnali (sugerowana waga 2441g.), co nie spodobało się trochę pani dr i 3 razy powtarzała pomiary. Sprawdziła też przepływy itp i ponoć wszystko jest ok, więc taki jej urok. Z dobrych wiadomości, to gbs wyszedł negatywny i wyleczyłam infekcję. Po spacerze Sara poszła spać i prawie całe ktg przespała. Jak się położyłam to brzuch się tak rozluźnił i prawie nic się nie pisało (skurcze do 30), w sumie tylko 2 były do 60 i to takie raczej "szpiczaste".
Teraz tylko muszę pępek ogarnąć...
Z innej beczki, to tu ciążę uznaje się za donoszoną od 37 tyg, także zostało mi niewiele ponad tydzień, a potem niech się dzieje wola nieba.
Zrobiłam dziś ponad 3 km. Pierwszą połowę bardzo szybkim marszem, a drugą wolniej, bo się silny wiatr zerwał i szybko padłam, Także na dziś mam dość. Zwłaszcza, że znów chyba będzie padaćWiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2016, 15:06
Karolina_Ina, ania0141, panda80, Anastazjaaa, dichlieb, agulas, Larisa, Olina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa też właśnie wstałam, położyłam się i miała poczytać książkę ale jakoś mi się zasnęło. Kurier mnie obudził...
Widzę, że nie tylko mnie senność ogarnia, chociaż mega słońce za oknem. Jak zawsze rano coś ogarnę w domu a potem idę spać.. ale może to dlatego, że w nocy mały mi nie daje spać.
Kinga gratuluję udanej wizyty i podziwiam za spacer ja też miałam w planach spacer, ale za bardzo mnie boli w pachwinach i kręgosłup...Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2016, 15:12
Kinga. lubi tę wiadomość
-
Najwyraźniej taki senny urok końcówki ciąży Nie dziwiło mnie to, jak miałam ciężkie noce, a teraz już drugą śpię bardzo mocno i rzadko wstaję (2-3 razy), no a mimo tego w dzień mnie zmaga.
Ja chyba dziś spacer odpuszczam, za to teraz sobie trochę bioderkami ruszam do latynoskich rytmów . Już od jakiegoś czasu mam wrażenie, że Pola bardzo lubi takie tańce w maminym brzuchu