Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
AnnaKliwijska wrote:Też mi się nie chce wierzyć, że suplementy powodują to, że rodzą się większe dzieci.
Przekonuje mnie za to argument o tym, że nadmierne obżerstwo i przytycie w ciąży powoduje nadmierny wzrost dziecka (w końcu ono też je podwójnie) - tak zresztą było napisane w mojej książce, gdy tłumaczono dlaczego trzymanie wagi jest tak ważne i dlaczego nie można jeść za dwóch.
Co do suplementów - ja już przed ciążą odżywiałam się dobrze, ale gdy zaszłam z uwagą poczytałam różne rzeczy i mnie przekonało to, by brać kwas foliowy, do tego kwas omega 3 (ultra ważny przy powstawaniu mózgu dziecka, a to się dzieje właśnie w I trymestrze) i na wizycie gin zalecił mi witaminę D i jod. Więc biorę pregna plus, który ma wszystkie te wartości. Myślę, że dobrze zrównoważy, to, czego nie dostarczę sobie podczas dni z gorszymi możliwościami jedzeniowymi. B o ile w pierwszych dwóch tygodniach jadłam i piłam świetnie, tak w tym tygodniu niestety apetyt mi opadł i zupełnie straciłam chęć na niektóre produkty (np. ryby, do których w ciąży wróciłam, mimo że jestem wege, ale wierze, że kwas omega 3 jest bardzo ważny, a suplementacja to nie wszystko).
Witam i ja z rana
Co do tych suplementów to zgadzam się z AnnąSama trochę poczytałam o nich i wiem, że nie dostarczam wszystkich potrzebnych składników potrzebnych do rozwoju maluszka, szczególnie gdy teraz wszystko się tworzy (zależne jest to głównie czy te niedobre mdłości pozwolą mi coś zjeść), więc wspomagam się Mama dha
monia_em wrote:Moj Tosio konczy dziś DWA latka. Ah jak ja go kochamcudownie byc mama.
Monia wszystkiego najlepszego dla synka -
My mieliśmy taki ślub z małym przyjęciem, bez tańców, do 24. Podzieliliśmy przyjęcien a dwie cześci: Najpierw w ogrodzie restauracji zrobiliśmy taki chodzony bankiet (bufet ze słodkim i wytrawnym), kwartet saksofonowy grał na żywo, ludzie chodzil ii rozmawiali - na tej części było trochę więcej osób, a potem o 20 prześliśmy do środka restauracji na uroczystą kolację, ale to już najbliższe osoby. Bardzo jesteśmy zadowoleni z takiej formy. Ślub mieliśmy cywilny i z urzędu szliśmy do restauracji spacerkiem.
W ramach atrakcji było zwierdzanie starej fabryki fortepianów, koło której jest restauracja (miesci sie w bylym domu wlascicieli), do ktorej moj tata zalatwil wejscie.
Ludzie mowili, ze bylo zupelnie inaczej i bez napinki, widac, ze do niczego sie nie zmuszalismy i bylo 100% nasze i oni tez czuli się bardzo dobrze i inaczej, bez niczego na siłę.Lanusia93, jamniczakuchnia lubią tę wiadomość
-
jamniczakuchnia wrote:Wiolcia1405 krwiak do tego czasu powinien zniknąć
Przygotowania ok, parę pierdół zostało do zrobienia. Będziemy mieli sygnalistę myśliwskiego na mszyMój ZarazMąż też jest sygnalistą, ale będzie grał nasz kolega i może jeszcze jacyś z koła
Technikum Warcino?mój małż był sygnalista teraz niema czasu
-
Witajcie od wczoraj co chwilę drży mi lewa dolna powieka. Biorę magnez, więc zobaczymy czy coś to pomoże.
Ameiva czytalam, że ci się udało zajść w ciążę po odstawieniu synka od cyca. U mnie w sumie też to było w tym momencie, kiedy stwierdziłam dość. Tyle że ja miałam coś nie tak w głowie zakodowane że tylko mleko matki (chociaż dostawała mm od ok 8 mies) - i prawie całe 10 mies odciągałam pokarm laktatorem (taka zawzięta byłam albo szalona).
-
sylwia.z wrote:Moja Kropeczka niestety znikła
Sylwia, tak bardzo, wręcz cholernie jest mi przykro i gdybym była teraz z Tobą w realu na pewno wyłabym z Tobą i donosiła nam lody i chusteczki.
Sama przeszłam przez to co Ty i wiem że nie ma słów otuchy, a przynajmniej nie na tym etapie. Straszna tragedia dla kobiety, to było Twoje dziecko. Rozumiem CIę tak bardzo, jednocześnie wiem że nie ma nic mądrego co by można powiedzieć.
Ktoś już tu napisał przede mną że szybko zaszła ponownie, ja podobnie. W 1 cyklu po poronieniu. I wiesz kiedyś ktoś mi powiedział że dzieci nie umierają tylko zmieniają datę swojego porodu. Ja w to bardzo wierzę i wierzę że do mnie mój Aniołek wrócił. Wiele znaków to mi pokzało, ale to długa historia...
Ściskam i jakbyś coś potrzebowała wiedzieć to pytaj ;*ilonia1984, Lanusia93 lubią tę wiadomość
Poronilam....nigdy tego nie zapomnę mimo że udało się zajść w ciążę i urodzić dziewczynke. Skończyła już rok. Ta dziura i smutek w sercu jest i zawsze zostanie po moim aniolku
-
ewcia21k dziękuję
Jak chmurki zejdą ze śnieżki wstawię fotę,
wyspaliśmy się, po śniadaniu, nawet dzisiaj pierwszy raz od 3 tyg wypiłam słabiutką kawę
Mama moja mówiła że jak smak na słodkie to dziewczyna a jak na kwaśne to chłopak i mówiła mi jeszcze, że jak kobieta brzydnie w ciąży, tzn jakieś pryszcze wyskakują, włosy robią się szorstkie to będzie dziewczyna bo "odbiera mamie urodę" a jak kobieta wygląda kwitnąco, nie ma pryszczy to będzie chłopak,
takie przesądyZobaczymy w kwietniu
U mnie według tego wychodzi na to że będzie chłopak
Ja też słyszałam, że jak kobieta ma cukrzycę ciążową to może być większe dziecko, na razie jak robiłam glukoze na czczo to było 92, więc ok.
apetyt mi dopisuje, ale bardziej na kwaśne, a bułkę z pasztetem uwielbiam, smakują też mi serki topione- takie dziwne.
monia_em ucałuj małego i zaśpiewaj mu 100 lat od nas!!
jamniczakuchnia kiedy wychodzisz za mąż??
z suplementów biorę Femibion 1 natal i magnez z wit B6, tak mi lekarz kazał brać
sylwia.z baardzo mi przykro ;)Jestem z Tobą myślami i mocno Cię przytulam
My mieliśmy ślub 5 lat temu18 września.
Mieliśmy wesele z orkiestrą i najbliższymi gośćmi, było 60 osób,
najwspanialsze wesele i wspomnienia do końca życia.
Po weselu wyjechaliśmy w podróż poślubna do Egiptu, do Hurghady na 2 tyg. Pierwszy tydzień zwiedzaliśmy płynąc statkiem po Nilu a kolejny tydzień byliśmy w hotelu. Wiele zdjęć i filmów- do tej pory jak zobaczę to wracają wspomnienia i łezka się w oku kręci
Dziewczyny idę się szykować na spacer.
później się odezwę
miłego dnia
-
jaskra wrote:AnnaKliwijska i właśnie o coś w tym stylu mi chodzi, ale szczerze mówiąc nawet nie wiem jak to ogarnąć z praktycznej strony.. Obawiam się, że się rodzina poobraża jak nie zaproszę jakichś ludzi. Kompletnie nie mamy jeszcze spójnej wizji.
Jaskra my też nie prosiliśmy połowy osób z rodziny, parę osób znajomych
Prosiłam osoby z którymi mam kontakt, z którymi mam o czym rozmawiać
Życie jest brutalneRobiłam tak żeby mi było dobrze.
Ludzie się nie po obrażali, a nawet jak parę osób miało wąty to nie tłumaczyłam się. Taki los -
nick nieaktualny