Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
ten dwupak bardzo sobie chwale, po wielu praniach nadal trzyma fason, czarny nadal jest czarny a bialy tylko lekko poszarzał ale to wina naszej wody :)tez kupilam go z polecenia doswiadczonej mamyfabdorota wrote:Ameiva, ten dwupak z KappAhl się fajnie prezentuje. Nie takie brzydale te biustonosze

na poczatku trzeba sie do niego przyzwyczaic, wczesniej nosilam tylko staniki z fiszbinami a tu jednak biust zupelnie inaczej sie uklada ale fiszbiny przy nabrzmialych cyckach to byla dla mnie masakra ;/ ja w tych stanikach spalam i nic mnie nie uwieralo.
Fabdorota pokaz pizamki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2015, 21:37
-
Essentiel, happymum. Oni mają śliczne wieczorowe kiecki.
Dziewczyny, cierpię i znów strasznie się boję. Brzuch bardzo boli, całkiem jak na okres, twardy tylko w dole. Dobrze, że jutro wizyta. Mam schizy, że nie donosze do 37 tygodnia:( Aż się popłakałam ze strachu mężowi...Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2015, 21:39
-
Wiem co czujesz ja od wizyty gdzie dowiedziałam się o szyjce wyje codziennie brzuch twardnieje i boli mnie też głównie wieczorem no aż wczoraj znów byłam u dr troche mnie uspokoił...dobrze, że masz jutro wizytę nie ma jak dr powie wszystko ok proszę się nie martwić...bo tak to wszyscy dookoła mi to powtarzają a ja i tak swoje ten strach o maluszka jest okropny... Pozostaje nam się wspierać nawzajem, oszczędzać się i być dobrej myśli, ze wszystko będzie dobrze bo to zamartwianie się nie pomaga...mój mąż ciągle mi mówi, że niepotrzebnie panikuje i mam przestać bo wszystko jest dobrze i Zosia przez to też się boi i to mnie jakoś do pionu stawiafabdorota wrote:Essentiel, happymum. Oni mają śliczne wieczorowe kiecki.
Dziewczyny, cierpię i znów strasznie się boję. Brzuch bardzo boli, całkiem jak na okres, twardy tylko w dole. Dobrze, że jutro wizyta. Mam schizy, że nie donosze do 37 tygodnia:( Aż się popłakałam ze strachu mężowi... -
no własnie nie wiem co sie dzieje bo szyjka i macica mowił ze jest ok..tylko mu powiedziałam, ze mnie bardzo boli pecherz jak chodze stoje czy cos to moze dlatego.......bo sie nawet nie zapytałam bo harmider tam dzis jakis był, karte zgubili czy cos...ahhh
-
Czuję się jak główna forumowa jeczybula:( ostatnio wciąż narzekam, ale to ze strachu. Zawsze byłam odważna, czasem aż za bardzo, ale jak sobie myślę, że coś by mogło być nie tak z moim największym Skarbem to mnie paraliżuje. Przepraszam za te jęki:(
Mania, bardzo liczę, że jutro usłyszę, że jest ok i żebym się nie martwila. A w ogóle jak z u Ciebie z wodami? Mówił coś? Pamiętam, że pisałaś o pessarze, ale temat wód jakoś mi umknal... -
No właśnie dziewczyny jak to moja mama mówi szanujcie czas kiedy jest ok i nie ma szaleć bo ciąża to nie choroba... fakt faktem nie choroba ale obciążenie dla organizmu i odpowiedzialność za nowe życie... ja przechodzę ciążę bezproblemowo i pierwsza też taka była Ale ciągle słyszę żebym doceniła to i szanowała i mimo wszystko mama ciągle pomaga e przyziemnych dla mnie sprawach no i jak cora w szkole to leżę co najmniej 3 godziny... pzniej obiad i jak mała wraca to już do 21 na chodzie ale nie nadwyrezam się... dzisiaj sprzstalam w aucie jak jeszcze nikogo w domu nie było żeby nie czepiali się...
Także dbajcie o siebie i oszczędny tryb życia niezbędny przy sklonnosciach jakie Was dosiegaja!
Trzymam kciuki :*
fabdorota lubi tę wiadomość
-
Iwonkaaa bardo mądre słowa
należy doceniać to jak się nic nie dzieje.
Fabdorota ja teraz mam okres, że strasznie łatwo płaczę, nadaję się do jakiejś telenoweli, bo na zawołanie lecą mi grochy z oczu. Jeżeli tak mocno twardnieje Ci brzuch to połóż się i weź nospę! Ja zauważyłam, że jak się stresowałam wizytą u gina to zaraz miałam twardą macicę. A jak wczoraj dzwoniłam do męża, że dzisiaj mam dodatkową wizytę to też ryczałam
płakałam mu do telefonu i mówiłam, że płaczę, ale nic się nie stało i nie wiem, dlaczego ryczę
ot uroki ciąży.
fabdorota lubi tę wiadomość
-
tez własnie czytałam, troche jestem w szokuIwonkaaa wrote:Podczytuje grudniowki... temat kp się przewija... masakra jaka nagonka...
to chyba sprawa indywidualna..ja sama sie wychowałam na mleku modyfikowanym i nic mi nie było..tez moja mama nie mogła karmic inaczej..a kiedy sie wgl pojawia pokarm w piersiach?
-
Ale ja prawie cały czas leżę, bo takie mam zalecenia, trzy razy dziennie biorę spasmoline rozkurczowo i jest tylko gorzej ;( już nie wiem, co więcej mogę zrobićFunky09 wrote:Iwonkaaa bardo mądre słowa
należy doceniać to jak się nic nie dzieje.
Fabdorota ja teraz mam okres, że strasznie łatwo płaczę, nadaję się do jakiejś telenoweli, bo na zawołanie lecą mi grochy z oczu. Jeżeli tak mocno twardnieje Ci brzuch to połóż się i weź nospę! Ja zauważyłam, że jak się stresowałam wizytą u gina to zaraz miałam twardą macicę. A jak wczoraj dzwoniłam do męża, że dzisiaj mam dodatkową wizytę to też ryczałam
płakałam mu do telefonu i mówiłam, że płaczę, ale nic się nie stało i nie wiem, dlaczego ryczę
ot uroki ciąży.
-
Fabdorota no właśnie na temat wód nic już nie mówił nie wiem o co mu wtedy chodziło a macał mi wczoraj ten brzuch tak dokładnie jak nigdy...ostatnio mniej pije tak jak kazał więc może to ma wpływ nie wiem we wtorek go zapytam bo wczoraj z tych nerwów już zapomniałam

A tak mnie suszy, że masakra mogłabym dwie butelki wody wypić w ciągu dnia nie licząc soku, kawy i herbaty...czy Wy też tak pijecie ?? Może to przez centralne
...
28latkaa lubi tę wiadomość
-
fabdorota wrote:Ale ja prawie cały czas leżę, bo takie mam zalecenia, trzy razy dziennie biorę spasmoline rozkurczowo i jest tylko gorzej ;( już nie wiem, co więcej mogę zrobić

A mówiłaś o tym swojemu lekarzowi? Bo nie wiem czy gdzieś to przegapiłam. Może kroplówka z magnezem by pomogła? Tylko to jest równoznaczne z minimum 3 dniowym pobytem w szpitalu. -
mania wrote:Fabdorota no właśnie na temat wód nic już nie mówił nie wiem o co mu wtedy chodziło a macał mi wczoraj ten brzuch tak dokładnie jak nigdy...ostatnio mniej pije tak jak kazał więc może to ma wpływ nie wiem we wtorek go zapytam bo wczoraj z tych nerwów już zapomniałam

A tak mnie suszy, że masakra mogłabym dwie butelki wody wypić w ciągu dnia nie licząc soku, kawy i herbaty...czy Wy też tak pijecie ?? Może to przez centralne
...
Ja też piję więcej niż zwykle, a właśnie jak zacznie mnie suszyć to mam wrażenie, że wiadrem wody nie zdołam się zapełnić. Dzisiaj jak jechałam do sklepu to 0.5L wody wypiłam po drodze, a jak wróciłam to pierwsze co piłam wodę niegazowaną. I staram się płyny uzupełniać również poprzez dietę np. pomarańczami, które są strasznie soczyste
-
Nacisnęłam lubię to zamiast cytuj. Tez zauważyłam ze strasznie duzo pije i nie wiem czy to dobrze ale nie chce doszukiwać sie problemów. Jutro mam badania połówkowe i zobaczymy co mi powie , trzymajcie kciukimania wrote:Fabdorota no właśnie na temat wód nic już nie mówił nie wiem o co mu wtedy chodziło a macał mi wczoraj ten brzuch tak dokładnie jak nigdy...ostatnio mniej pije tak jak kazał więc może to ma wpływ nie wiem we wtorek go zapytam bo wczoraj z tych nerwów już zapomniałam

A tak mnie suszy, że masakra mogłabym dwie butelki wody wypić w ciągu dnia nie licząc soku, kawy i herbaty...czy Wy też tak pijecie ?? Może to przez centralne
...





, córcia młodsza o tydzień wg usg 








