Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
A i jeszcze warto patrzeć ile litrów wody zużywa, że mniej to wcale nie jest takie dobre bo mi to tłumaczyli w sklepie, że jak myje w mniejszej ilości wody to rzadziej wymienia wodę i myje w tych brudach dopiero na koniec płucze. Także duża zmywarka zmywającą w 6l to nie polecali ja mam małą i zużywa 9l.
Ameiva lubi tę wiadomość
-
mania wrote:Haha bardzo możliwe, że zmienił zdanie tylko mógł mnie z łaski swojej o tym poinformować.
Trzymam kciuki za wizytę dzisiejszą!
28latka ja też bym w piciu w dużej ilości problemów nie szukała ja mówię tylko, że mój dr mi kazał mniej pić ze względu na te wody może on widzi w tym u mnie jakiś problem. Więc troche przystopowałam co nie znaczy, że kazda musi
myślałam, że może tylko ja mam taką fazę na picie ale cieszę się, że nie jestem w tym osamotniona
Dzień dobry
ja wiem kochana ze to były zalecenia lekarza zeby mniej pic i bardzo dobrze ze lekarz zareagował, ale wiesz jak to jest teraz z nami o wszystko sie martwimy... nigdy tak duzo nie piłam wiec zaczełam sobie wkrecac ze mam cukrzyce ciazowa albo moge miec za duzo wod płodowych...chce przystopować i przestać sie martwic za "zaś" i tez ciesze sie ze nas jest wiecej z faza piciamania lubi tę wiadomość
-
Dobrze ze został poruszony temat zmywarek bo w nowym roku tez chcemy kupic wiec skorzystam z waszych rad
co do karmienia to jestem wychowana na mm i jakos nie narzekam więc jesli nie będę mogła karmic kp to trudno ale niech tylko ktos mi cos powie...
Karatka81, jamniczakuchnia lubią tę wiadomość
-
Co do kp to ja się na nic nie nastawiam jak będę miała pokarm to będę karmić jak nie to też żadna tragedia. Nie mam zamiaru się zmuszać i nie czuć się przez to matką bo nie kp. Jak patrzyłam na moją znajomą jak się zmuszała i wmawiała przez to sobie, że jest złą matką bo nie może karmić piersią to mnie to przeraziło. Nic na siłę nam zamiar być szczęśliwą, kochającą i troskliwą mamą ale nie muszę kp. Wiem, że mojemu dziecku nic nie będzie jak wychowa się na mm. Dlatego też nie rozumiem tej nagonki i tych pouczających wykładów na temat zbawiennego kp.
-
Mnie też mama karmiła mm od początku. Siary nie dostałam, bo nie było. Co ciekawe przez duża część ciąży pokarm aż się lał u niej...
Ja bardzo chce KP, ale jak nie dam rady, to nie mam zamiaru w depresję popaść. Też nie rozumiem tej nagonki, ale niestety w szpitalu w którym będę rodzic kobiety, które deklarują od początku, że chcą karmić mm są gorzej traktowane... Ale jest duża wyrozumiałość dla tych, które chcą KP, ale sobie nie radzą... -
Karatka81 wrote:O Kp to hmm jak to moja położna określiła wojna polsko-polska
Ja nie kumam co obcych ludzi interesuje co je moje dziecko, jak jest starsze to jakoś już nie interesuje
Jakoś to podejrzane, że przejmują się cudzym dzieckiem, to chyba ich ważność się odzywa, jacy rzekomo sami zajeb... rodzice, te super sfrustrowane matki itd. A faceci o to pytający to już w ogóle mnie rozwalają. Z kumplem się o to pożarłam, bo tekst (w ciąży z Niko byłam a on świeżo upieczony tatuś) czy cycem będę karmiła to było za dużo ha,ha Pamiętam, że mu powiedziałam, że od kiedy to moje piersi są dla niego cycem i nie jest kobietą wiec niech się odczepi...
Fanatycznie brnął dalej ha,ha Bo to zdrowe i zastanów się, to mu hmm mniej delikatnie powiedziałam. Bo ja nikomu się nie wpierniczam, jak wychowuje swoje dziecko, póki się nad nim nie znęca itd. Teraz jeśli nie będę karmić piersią, to i tak wścibskim ludziom będę mówić ze karmię, niech się czubki cieszą
Widocznie im to humor poprawia, albo co, nie wiem ha,ha
ale go wtedy zjechalam ze to nie wypada i co go obchodza cycki innej kobiety, tym bardziej ze to byl dla niej wrazliwy temat bo ta kolezanka szybko skonczyla kp bo jej corka miala alergie i mimo ze nie chciala to przeszla na specjalistyczne mleko. Ale czego wymagac od faceta jak same kobiety potrafia walnac takie pytanie nie myslac nawet ze moze to kogos urazic. Wiem ze maz nie zrobil tego w zlej wierze, on strasznie ze mna przezywal to ze maly nie chcial ssac piersi, bardzo mnie wspieral, wiedzial ile sie wycierpialam- w ciagu 2 miesiecy mialam 4 zapalenia, konczylam brac jeden antybiotyk i zaczynalam nastepny. Jak nam sie wreszcie udalo malego przekonac do cycka chcial sie tym ze wszystkimi podzielic bo byl dumny ze mnie i z synka
Karatka81 lubi tę wiadomość
-
Karatka81 wrote:Ja używam finisch quantum max i jest ok
Raz mi czegoś nie domyła, ale to ja kulawo powkładałam ha,ha Śmieję się z M, bo on często i gęsto po mnie układa i na ogół jeszcze coś mu wejdzie więcej
Koszyk na sztućce oczywiście też mam, a są takie co nie mają? -
mania wrote:A i jeszcze warto patrzeć ile litrów wody zużywa, że mniej to wcale nie jest takie dobre bo mi to tłumaczyli w sklepie, że jak myje w mniejszej ilości wody to rzadziej wymienia wodę i myje w tych brudach dopiero na koniec płucze. Także duża zmywarka zmywającą w 6l to nie polecali ja mam małą i zużywa 9l.
-
Ameiva wrote:z tego co zauwazylam to w tych nowszych modelach najczesciej zamiast koszyczka na sztucce sa na samej górze takie szufladki gdzie sztucce uklada sie na lezaco, nic sie wtedy nie styka i niby maja sie lepiej domywac niz w tych tradycyjnych koszyczkach
-
Ameiva wrote:dobrze wiedziec
-
nick nieaktualnyDobry dzień
Ja też pomarudzę - od kilku dni w nocy mam wrażenie, że mam twardy brzuch. Może jest to wyolbrzymione bo jestem zaspana bo jak wracam z toalety to jest okej. Widocznie tak pęcherz teraz daje znać, ale biorąc pod uwagę mój strach i Hanie to wiecie..cały czas panika i stres. Boli mnie też jeden dziwny punkt na mostku, mąż mówi, że to miejsce zakończenia nerwów. Aaaa no i rano się mu popłakałam w łóżku ze strachu o Hanie.
Jeśli chodzi o kp - najprościej mam to w dupie czym dziecko jest karmione, ale wkurza mnie jak matka karmiąca mm używa jakiś głupich wymówek (np. Siostra męża powiedziała, że nie karmi piersią bo ma katar...) żeby tylko nie powiedzieć wprost, że tak wybrała i koniec kropka. Jak by się bała mieć swoje zdanie. Ja osobiście nastawiam się na kp ale życie pisze różne scenariusze więc zobaczymy co przyniesie czasa jeśli mnie będą pytać czym karmię to ja zacznę zadawać pytania o których wspomniała Ameiva m.in o nietrzymanie moczu czy seksie
-
Ameiva mój to ma do dziś dzień traumę, jak żona jego kolegi (wpadliśmy w odwiedzinki zobaczyć ich córeczkę) przy nas wyciągnęła "cycka" i zaczęła karmić małą. Czuł się mega nie komfortowo, lepiej było jak na imprezie u znajomych (czytaj wódka na stole) centralnie wyciągnęła owego cycka przy stole... Ja nie wiem, ale to przegięcie w drugą stronę, mogła na spokojnie pójść do sypialni gospodarzy i nakarmić dziecko. Pomijam, że ja nie poszłabym na imprezę z takim małym dzieckiem. No ale ona karmi dziecko przecież. No ok, ale normalnie nie łazi z cyckami na wierzchu więc dla facetów do zonk, nawet dla mnie była to niezręczna sytuacja. To intymna część ciała, naturalna, ale jednak intymna, zwłaszcza w naszych czasach.
Wilka lubi tę wiadomość
-
Karatka81 wrote:Ameiva mój to ma do dziś dzień traumę, jak żona jego kolegi (wpadliśmy w odwiedzinki zobaczyć ich córeczkę) przy nas wyciągnęła "cycka" i zaczęła karmić małą. Czuł się mega nie komfortowo, lepiej było jak na imprezie u znajomych (czytaj wódka na stole) centralnie wyciągnęła owego cycka przy stole... Ja nie wiem, ale to przegięcie w drugą stronę, mogła na spokojnie pójść do sypialni gospodarzy i nakarmić dziecko. Pomijam, że ja nie poszłabym na imprezę z takim małym dzieckiem. No ale ona karmi dziecko przecież. No ok, ale normalnie nie łazi z cyckami na wierzchu więc dla facetów do zonk, nawet dla mnie była to niezręczna sytuacja. To intymna część ciała, naturalna, ale jednak intymna, zwłaszcza w naszych czasach.
nie no przegięcie...przecież są inne pokoje...
-
Hej:)
Chciałabym karmić piersią ale czy sie uda to nie wiem. Wybiorę taki sposób który bedzie najodpowiedniejszy dla dziecka, tak by bylo najedzone i szczęśliwe.
Co do karmienia przy innych to nie miałabym problemu karmić przy mężu czy przy własnej matce. Jesli chodzi o resztę rodziny a zwłaszcza mężczyzn to wystarczy wyjść do innego pomieszczenia. A jesli mowa o kp w miejscach publicznych to tez nie jestem przekonana. Chyba wolałabym tego uniknąć ale sa różne sytuacje.
-
A mnie to jakoś bardzo nie gorszy. Sami mamy dobrych znajomych z dzieckiem i ona KP przy moim mezu. Co prawda zawsze pyta, czy mu to nie będzie przeszkadzać. A dla mojego M to najnormalniejsza rzecz na świecie i absolutnie go to nie rusza.
Nie mówię, że będę robić tak samo, ale po prostu nie przeszkadza mi to jakoś wyjątkowoWiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2015, 11:10
-
nick nieaktualny
-
mi sie pare razy zdażyło karmic w miejscu publicznym np na ławeczce na srodku galerii handlowej bo akurat pokoik dla matki z dzieckiem byl zajety a maly sie juz darl bo byl glodny i nie bylo zmiłuj jak go lapal glód to mleczko mialo byc tu i teraz albo afera pelna geba
wystarczy przykryc sie pieluszka i nic nie widac