Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
A widzisz co dr to inna opinia mój od razu powiedział o tym piciu a nie wiedział, że pije jak smok dopiero później mu się przyznałam...przestałam tyle pić i jest poprawa nie wiem może to zbieg okoliczności ale wg moje dr nie. Możesz spróbować przecież nie zaszkodzi tzn pić musisz ale np nie tak dużo jak ja
ja ciągle coś piłam a najwięcej na wieczór
Dokładnie teraz musisz skupić się na Was odpoczywać ile się da a zobaczysz, że wszystko będzie dobrze. -
Ojej, smutno czytać, że u tak wielu z nas na tej ostatniej prostej zaczynają się schody
Dziewczyny, trzymam kciuki za Was wszystkie i przytulam wirtualnie.
My dzisiaj leżymy i robimy porządki na laptopie
A moja córka wpędza mnie w zakupoholizmWłaśnie zamówiłam laktator- ręczny aventa, chociaż miałam tego nie robić... Mąż mnie kiedyś zabije za to
Chociaż jest wyrozumiały nadal i twierdzi, że jak uważam, że jest potrzebne coś, to mam kupić.
ania0141 lubi tę wiadomość
-
Witajcie dziewczyny,trzymam kciuki za wszystkie. Ostatnio mało pisałam bo jakoś czasu mało, synek chory i takie tam. Na usg polowkowym nasza córcia miała powiększona miedniczke nerkowa i niestety dzisiaj na usg ciągle to samo. Dr mowi, że nie pogłębia się wada,ale trzeba obserwować. Gdyby druga się powiększają to wtedy duży problem a tak na chwile obecna czekanie. Na szczęście chodzę do dobrego specjalisty także wiem,ze w dobrych rękach jesteśmy. Dzisiaj prawie 900g
Trzymam kciuki!!! -
mania wrote:Kawuszka, tak jak pisałam mnie mój dr niedawno też nastraszył, że mam wielowodzie ale stwierdził to na badaniu macanym bez usg (ale on jest w tym dobry
) powiedział, że do następnej wizyty mam mniej pić a wcześniej rzeczywiście piłam jak smok...i na następnej wizycie o tych wodach już nic nie mówił a teraz we wtorek powiedział, że wody są ok...wiec albo coś mu się wtedy uwidziało albo pomogło to moje ograniczenie picia
mam nadzieje, że u Ciebie też się okaże, że dr się coś uwidziało zresztą nie przekraczasz jeszcze normy wiec się nie denerwuj i na następnej wizycie na pewno będzie wszystko dobrze.
Mam w końcu wyznaczona wizytę w Matce Polce na 27go na 8.30. Termin niezły jak na NFZ ale ze stwierdzoną cukrzycą to i tak odległy...
Hej ja o cukrzycy ciążowej dowiedziałam się w środę od razu dostałam skierowanie doo łodzi i jak zadzwoniłam do poradni to wizytę mam na 22 stycz na 11:30 do tego czasu jakoś musze sobie tez radzicz tą dieta;/ -
niunia26 wrote:Hej ja o cukrzycy ciążowej dowiedziałam się w środę od razu dostałam skierowanie doo łodzi i jak zadzwoniłam do poradni to wizytę mam na 22 stycz na 11:30 do tego czasu jakoś musze sobie tez radzicz tą dieta;/
Napisz jak będziesz już po spotkaniu jak to wyglądało. No a na razie musimy sobie same radzić
-
Witajcie dzewczyny, wspólczuje bardzo, że nie możecie spac w nocy ja o dziwo ostatnio w miare śpie, ale jakos jestem zmeczona, nie wiem czy pogoda czy co
dziś mój A jest w domu , gotuje na obiad sos , dodal tyle cebuli, że łzy leca hehehheeh
Miłego śnieznego dnia... -
Ufff lekarz rodzinny bez problemu wypisał mi glukometr, ale walnął się i dał receptę na mniej pasków niż mówił. Najwyżej jak się skończą to skoczę do niego po kolejną receptę. Teraz muszę tylko rozgryźć działanie glukometru
-
Larisa wrote:Witajcie dziewczyny,trzymam kciuki za wszystkie. Ostatnio mało pisałam bo jakoś czasu mało, synek chory i takie tam. Na usg polowkowym nasza córcia miała powiększona miedniczke nerkowa i niestety dzisiaj na usg ciągle to samo. Dr mowi, że nie pogłębia się wada,ale trzeba obserwować. Gdyby druga się powiększają to wtedy duży problem a tak na chwile obecna czekanie. Na szczęście chodzę do dobrego specjalisty także wiem,ze w dobrych rękach jesteśmy. Dzisiaj prawie 900g
Trzymam kciuki!!!Larisa lubi tę wiadomość
-
ok dam znać
pewnie ta sama poradnia w Matce Polce jak dzwoniłam to mówiła mi żebym była po śniadaniu i ok 2 godziny trzeba poświecić czasu na szkolenie z glukometru i diety.A wiesz nazwisko do kogo?bo ja tylko wiem ze na K bo nie mogłam jej zrozumieć hehe
-
nick nieaktualny
-
niunia26 wrote:ok dam znać
pewnie ta sama poradnia w Matce Polce jak dzwoniłam to mówiła mi żebym była po śniadaniu i ok 2 godziny trzeba poświecić czasu na szkolenie z glukometru i diety.A wiesz nazwisko do kogo?bo ja tylko wiem ze na K bo nie mogłam jej zrozumieć hehe
-
Karolina_Ina wrote:Ja już po wizycie i z Małym wszystko ok, tylko lekarka narzekala, że on tam mało miejsca ma, no i jeszcze leży sobie pupą do dołu. Czyli zostajemy przy ułożeniu pośladkowym. Jak się nie przekrecil do 30 tyg to podobno potem są marne szanse na to... Mam nadzieję, że on jednak przemysli sprawę i będzie że mną współpracował
a guzek pod pachą do obserwacji
albo zniknie albo trzeba iść na usg i wizytę u onkologa..
A co do położenia Maluszków, to córcia mojej siostry w 36tc się dopiero przekręciła. Moja Polka do tej pory tak się wierci, że potrafi zmieniać położenie raz na parę dni. Ale liczę na to, że niedługo już też się ułoży jak Bóg do porodu przykazał.
-
Karolina_Ina wrote:Ja już po wizycie i z Małym wszystko ok, tylko lekarka narzekala, że on tam mało miejsca ma, no i jeszcze leży sobie pupą do dołu. Czyli zostajemy przy ułożeniu pośladkowym. Jak się nie przekrecil do 30 tyg to podobno potem są marne szanse na to... Mam nadzieję, że on jednak przemysli sprawę i będzie że mną współpracował
a guzek pod pachą do obserwacji
albo zniknie albo trzeba iść na usg i wizytę u onkologa..
Cuda się zdarzają że i słonie latająja się mojej mamie kilka dni.przed porodem obrociłam z dobrego ułożenia na pupka do dołu co się okazało podczas porody SN
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny