Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
jaskra wrote:No właśnie w matce polce. Może dlatego, że miałam jakiekolwiek pytania i wątpliwości, które chciałam omówić a nie przyjmowałam decyzji lekarza jako świętości? Dziewczyna z mojej sali została odpowiednio potraktowana, ale ona też była cięższym przypadkiem, ja totalną pierdołą w sumie.. No i jej jak najbardziej się należały i sterydy i fenoterol. Ostatniego dnia zbadali jej też szyjkę.. Ale do tej pory nie mogę zrozumieć jak można tak bezrefleksyjnie podawać leki.. I na pytanie, czy mi zagraża poród przedwczesny odpowiedzieć "ja nie wiem, ja pani nie znam, nie znam pani wyników badań", mówić jednocześnie, że trzeba obserwować, żeby to stwierdzić i zarazem zapisać od razu na ten sam dzień sterydy? To mi się po prostu nie mieści w głowie.. To na podstawie jakich wskazań mi je chcieli podać? Ja wiem, że one mają bardzo korzystne działanie w przypadku przedwczesnego porodu, ale gdyby miały same plusy, to każdej kobiecie w odpowiednim tygodniu by je podawali, bo przecież w sumie każdej z nas może się przydarzyć wcześniejsza akcja porodowa..
A zapomniałam powiedzieć, że córeczka moja ma około 1200 gMam nadzieję, że będzie się grzecznie trzymać aż do kwietnia
Mania w sumie trafiła mi się też jakaś cizia lekarka.. A znam tam wielu wspaniałych lekarzy, więc niekoniecznie wszystko tak wygląda jak u mnie -
Ja pierdziele, Matka Polka ma opinie fabryki, ale ze aż tak to wygląda? Masakra. Aż mnie wkurw złapał, że tak można pacjentki traktować! Nigdy tam nie byłam i liczę, że nie trafię. Bardzo Ci współczuję jaskra:* Niefajnie zbierać takie doświadczenia w ciąży. I trochę mnie dziwi, dlaczego Cie z Rydygiera tam skierowali... Nie mieli miejsc, czy jak?
-
Wiem, że stoję na niedokrwistości i infekcji jakiejś grzybiczej a generalnie żadnej epikryzy nie ma i jeszcze błędziory w opisie usg. Na niedokrwistość przepisali mi hemofer, ale omówię jeszcze z lekarzem, czy jest konieczność jego brania, bo ja nawet przed ciążą miałam hemoglobinę w okolicach 11. Teraz mi wyszło 11,4 i ostatnio jak miałam podobny wynik, to lekarz mówił, że możemy się jeszcze wstrzymać i zobaczyć czy będę się trzymać tego poziomu. Już teraz mam straszne zaparcie, więc chcę skonsultować czy to bezwzględnie konieczne. Teraz z utęsknieniem czekam na środową wizytę, żeby sprawdzić tę szyjkę. W pierwszym szpitalu, w którym byłam i w badaniu przy przyjęciu była jak najbardziej w porządku. Na KTG czynność skurczowa macicy w porządku i USG przy przyjęciu ponoć też w porządku.. Ale później przez kolejne dwa dni miałam tylko ktg, nikt mnie na fotelu nie badał a najbardziej nie mogę zrozumieć czemu mi nikt szyjki nie zbadał przy wypisie..
-
fabdorota, Pani doktor w Rydygierze była przemiła, ale powiedziała, że każde takie subiektywne odczucia odnośnie zmiany aktywności ruchów płodu trzeba poobserwować w szpitalu. Powiedziała mi, że u mnie wszystko wygląda w porządku, ale gdyby cokolwiek miało się zacząć, to w Rydygierze nie ma sprzętu dla takich maluszków, więc zaleca mi Matkę Polkę.
No więc właśnie tam się poczułam jak w fabryce, dokładnie.. -
jaskra wrote:fabdorota, Pani doktor w Rydygierze była przemiła, ale powiedziała, że każde takie subiektywne odczucia odnośnie zmiany aktywności ruchów płodu trzeba poobserwować w szpitalu. Powiedziała mi, że u mnie wszystko wygląda w porządku, ale gdyby cokolwiek miało się zacząć, to w Rydygierze nie ma sprzętu dla takich maluszków, więc zaleca mi Matkę Polkę.
No więc właśnie tam się poczułam jak w fabryce, dokładnie.. -
No może, mnie biorą bo jestem pacjentką ich lekarki. Najczęściej jeszcze ona mi łóżko zaklepuje telefonicznie
Tłumaczyli mi kiedyś przy przyjęciu, że jeśli jest chociaż minimalne ryzyko, jest jakiś ból czy subiektywny niepokój pacjentki, to zawsze trzeba poobserwować. To dwa zdrowia w końcu -
Hej dziewczyny,
Dziewusia Gratulację! życzę bardzo dużo zdrowia dla Michałka i oczywiście dla Ciebie, bądźcie dzielni!
U mnie już drugi raz była położna, niepokoi ją moje tętno ostatnio 132
mówiła,że jestem jedyną jej pacjentką z takim tętnem.
Na usg jadę 2 lutego i już nie mogę się doczekać, w końcu zobaczę moją córeczkę, jestem ciekawa ile już waży i jak się rozwija, ostatni raz widziałam ją na usg w 21 tygodniu więc dawno.. -
nick nieaktualny
-
Aleksandra19 wrote:Hej dziewczyny,
Dziewusia Gratulację! życzę bardzo dużo zdrowia dla Michałka i oczywiście dla Ciebie, bądźcie dzielni!
U mnie już drugi raz była położna, niepokoi ją moje tętno ostatnio 132
mówiła,że jestem jedyną jej pacjentką z takim tętnem.
Na usg jadę 2 lutego i już nie mogę się doczekać, w końcu zobaczę moją córeczkę, jestem ciekawa ile już waży i jak się rozwija, ostatni raz widziałam ją na usg w 21 tygodniu więc dawno..
Jak ostatnio mialam ciśnienie 136/90 i tętno 96 to bardzo zle sie czulam a Ty mowisz o 130? A jakie masz przy tym ciśnienie? Ja przeważnie mam niskie cisnienie ale puls kolo 90 czy nawet 100 i myslalam ze to dziwne...
-
Weszłam po dłuższej przerwie a tu takie wieści o Dziewusi, mam nadzieje że wszystko będzie z nimi ok.Moja w tamtym tygodniu miała ponad 1100 w 29 tc a tam 800g, straszny maluszek...
Co do imienia u nas chyba ostatecznie zostanie Natalia.
Cały ten tydzień przesiedziałam z synkiem w domu bo przeziębiony, narobiłam sie a efektów nie widać, dzis 130, pierogów zrobiłam , pranie zmywanie, placek upiekłam no i w końcu na sanki z małym poszłam bo już zapomniał jak śnieg wygląda....
Wiecie może czy można clotrimetazolum maść używać?Madzialinda -
Madzialinda, można.
A tak a propos: wczoraj miałam pytać, ale uciekło mi z głowy... Macie jakieś doświadczenia z gynazolem? Dostałam wczoraj od gin, bo wygląda jakby mi się coś próbowało wykluć i ona podejrzewa też, że badanie moczu przez to poległo, bo chyba coś z pochwy spłynęło i muszę powtórzyć. Generalnie nigdy tego gynazolu nie używałam i nie wiem, czego się spodziewać -
nick nieaktualny
-
Oj tak dawno mnie nie było! Miałam problem z internetem, a dodatkowo córci zachowanie było dramatyczne, nie było szans na zaglądanie na forum. Nie dam rady nadrobić, ale w oko wpadła mi informacja o naszej Dziewussi!
Mega gratulacje, trzymamy za nią kciuki, niech będą silni, zdrowo rosną :* To niesamowite że już ma synka przy sobie
Może jutro przejrzę kilka ostatnich stron, tymczasem idę coś zjeść (znowu), a na plusie już... 9 kg! Szał!
Buziaki dla Was :*Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.20143700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.20163650 g, 55 cm
-
Dzięki za wsparcie dziewczyny
daruję sobie skargi.. chce mieć to wspomnienie jak najdalej za sobą.
A powiedzcie mi, czy Wam też brzuszek, twardnieje w związku z ruchami dziecka, tak trochę punktowo? Bo ja dzisiaj mam takie wrażenie, że brzuch twardnieje w miejscu, gdzie wybrzusza mi się dziecinka.