Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam nowe mamusie
Fabdorota kurcze, no ja jestem zadowolona, ale porównanie miałam tylko do gorszego minky, który macałam w sklepie wcześniej no i cena nie była zła, gramatura 400... Nie chciałam wydawać więcej i jak dla mnie rożek i podusia ok. W sklepie oglądałam rożki o podobnych wymiarach ale zwykłe bawełniane i za podobną kaskę, więc jak dla mnie ten jest super. Zobaczymy jak po praniu będzie rożek wyglądał, jeszcze nie prałam. Jak masz porównanie do lepszego, to może i ten kocyk nie jest rewelka, nie wiem, ja na szczęście nie mam takiego problemu
Ja noszę pierścionki, tyle że mi po nich ślad zostaje na chwilkę ha,ha i po zegarku
Ale dzisiaj więcej sikam i pocę się strasznie, to chyba woda złazi -
fabdorota wrote:Straciatellaa, ten mój rogal też jest twardy, ale mi właśnie na takim zależało
) żeby dziecku było wygodnie no i mi. Nie wiem jaką Ty masz twardą, ale moja była jak skała
-
Szotka dziękuję za odpowiedź postaram się sobie zmartwień nie dokładać
Straciatella piękny kocyk, łowicki wzór wymiata ja to w ogóle mam do niego słabość
Ja też polecam Miko jak Iwonkaa, super jakość wszystko takie mięciusieńkie
nie miałam pomysłu na obiad więc powstała pizza na cieście pełnoziarnistym
Moja córa to dziś coś kombinuje w brzuszku bo pod żebrami mam cały czas wypiętą pupkę a z lewej str cały czas wystają nogi-chyba -
nick nieaktualny
-
Iwonkaaa wrote:Ja polecam od Miko z allegro... naprawdę cudne mięciutkie i estetyczne... Ja jestem zachwycona... ostatnio macalam w smyku "minky" masakra jakaś...
.
Byłam dzisiaj na wizycie u lekarza chorób płuc no i ewidentnie astma ale być może tylko w trakcie ciąży będę musiała brać te wziewy. Dołożyłam mi jeszcze antybiotyk na ten kaszel i widzimy się znowu w poniedziałek. Ah no i mukosolwan syrop, mam nadzieję że mi trochę ulży po tym. Dobrze że wizytę u gina mam w piątek bo wyczytałam w necie że astma może być wskazaniem do cesarki... Ta lekarka nie chciała na razie decydować więc może jak się poprawi to będę mogła normalnie rodzić, oby.
Pisałyście jakiś czas temu o pępkach. Mi co prawda nie wyskoczył na zewnątrz ale od tego silnego kaszlu chwilami jakby chciał wyskoczyć aż czerwona otoczka robiła mi się naokoło i bolał. Mam obawy czy to nie przepuklina ;/.
Andrea super że wychodzicie do domku, ogarniesz się na spokojnie i będziesz mogła czekać spokojna terminu.
Rotenkopf dobrze że pojechałaś sprawdzić co i jak. No właśnie, niech Hania czeka na lepszą pogodę bo co się tu będzie pchała jak zimno i ponuro.
-
Andrea dobre wieści! Cieszę się : )
Kamaaa dobrze ze już wiesz co Ci jest, lekarze na pewno wybiorą najlepszy sposób porodu dla Was!
Fajnie ze pojawiają się jeszcze nowe dziewczyny : )
A ja odebrałam GBS i jest ujemny. Miłe zaskoczenie bo spodziewałam się dodatniego. Jestem padnieta ale zadowolona bo trochę wyrwalam się z domu.
-
Ja się dzisiaj wściekłam... Mój mąż ukochany miał wrócić w połowie tygodnia, a okazało się, że wróci dopiero na koniec tego tygodnia
jestem wściekła, bo mieliśmy się przeprowadzać do 2tyg., jest TYLE rzeczy do pozałatwiania, a ja nie daję rady tego zrobić
wszystko co mogę to zamawiam online, czekam na 100 kurierów, a lista z zakupami się w ogóle nie skraca... do tego leżę ile mogę, bo czuję, że Młody mi jeździ głową raz po szyjce, a raz po pęcherzu...
-
Firma poofi ma w ofercie Chusty elastyczne https://poofi.pl/sklep/chusta-elastyczna/?v=2 myślicie że będzie warta swojej ceny???
nie chcę chusty tkanej a właśnie elastyczną i nie wiem czy ryzykować czy nie
Mocno trzymam kciuki za wszystkie mamuśki w szpitalach i te w domkachania0141 lubi tę wiadomość
-
a ja dzisiaj znowu przeleżałam cały dzień,miałam kilka skurczy i to baaardzo bolesnych ale jakoś przeszły ,przegoniło mnie kilka razy do łazienki i wogóle nie mam siły,moje samopoczucie jest do d...co z tego ,że spałam do 9 jak jestem nie do życia,gdyby mąż był w domu to pewnie pojechalibyśmy do szpitala bo wystraszyłam się nie na żarty wraca niedługo ale teraz skoro skurczy nie mam to poczekam,mały się rusza...mam nadzieję,że już będzie tylko lepiej-coś podobnego miałam w tamtym tygodniu tyle,że skurcze były nie bolace a dziś masakra...ach co za dzieńania0141
-
Ania dobrze że teraz już ok. Wapolczuje Wam tych skurczy. Ja juz kilka dni temu odstawilam magnez i jak wczesniej mialam te twardnienia kilka razy w tyg tak teraz cisza...
Mania i Iwonkaaa a pralyscie juz te zestawy od Miko? I jak z jakoscią? Bo cena atrakcyjna i sa sliczne. I w sumie pomyslalam ze jeszcze mi sie przyda 1 komplecik:P a teb mietowo szary jest sliczny!
-
Ania 0141 a czesto wczesniej maialas te skurcze? bo mnie meczyly bardzo od jakiegos 18 tc i do 30 tc bylam na luteinie, teraz lekarz mi odstwil i bylo calkiem spoko, jezdzilam samochodem, wszystko zalatwialam, nie za duzo w jeden dzien ale dawalam rade wszystko ogarnac
a wczoraj mialam jakis kryzysowy dzien, bylam jednym wielkim chodzacym skurczem, brzuch czesciej byl spiety niz "rozpiety" i tak ciagnal, ze czulam jakbym dzwigala worek kamieni
wzielam nospe i magnez i w nocy przeszlo, brzuch byl juz miekki i dzis caly dzien tez jest juz okragly i mieciutki a ja czuje sie jak piorko w porownaniu do wczoraj, nie wiem co to bylo wczoraj.
-
Dziewczyny, kiedyś pisalyscie o dziwnym pulsowaniu dziecka. Właśnie to czuję. Boże, jakie to jest creepy. Mała tak pulsuje od dobrych 20 minut, na pewno to nie jest czkawka. Jestem trochę przerażona tym odczuciem, bo nie mam pomysłu, co ona tam może robić. Ciezarne powinny mieć na brzuchach takie okienka, żeby móc Maluszka podejrzeć....
-
Witam malo sie przez ostatnie dni udzielam ale u nas wielkie sprzatanie wiec nie mam za duzo czasu na forum. Mam najkochansza mame na swiecie
widzi ze juz mi ciezko wiec mi dzielnie pomaga a wlasciwie to odwala za mnie czarna robote. Poprasowała kosz dzieciecych ubranek, pomyla mi wszystkie okna, ja popralam dzis zaslony i firanki, ona je poprasowala i powiesila. W mieszkaniu cudownie pachnie czystoscia. Jeszcze tylko zostaly mi do sprzatniecia szafki w kuchni, poprzecieranie frontów i chata odgruzowana. Jak spakuje torbe z rzeczami dla malej to moge rodzic
jamniczakuchnia, panda80 lubią tę wiadomość
-
Ja prawie kupiłam nosidło ergonomiczne fidella (była fajna promocja na limango), ale któraś mamka pisała, że dla maluszka to nie do końca ok i że chusta lepsza. I nie wiem, bo coś na pewno kupię, bo jak tu na wycieczki chodzić z wózkiem... Tak M będzie kluseczkę nosił, tylko właśnie, w czym...
A tak w ogóle to nie mogę się doczekać wizyty w czwartek, bo kurcze tak obserwując ruchy mojej lokatorki to bym nie powiedziała, że jest głową w dół... Na pewno kopniaków w żebra brak, tak z opisów to mi na poprzeczne wygląda, jeszcze czas niby, ale mam tak napięty ten brzuch... -
fabdorota wrote:Dziewczyny, kiedyś pisalyscie o dziwnym pulsowaniu dziecka. Właśnie to czuję. Boże, jakie to jest creepy. Mała tak pulsuje od dobrych 20 minut, na pewno to nie jest czkawka. Jestem trochę przerażona tym odczuciem, bo nie mam pomysłu, co ona tam może robić. Ciezarne powinny mieć na brzuchach takie okienka, żeby móc Maluszka podejrzeć....
Ja bym chciała, bo już głupieję, gdzie co jest
-
Straciatellaa wrote:Dziewczyny a co myślicie o ergonomicznych nosidłach? Do chusty zupełnie nie jestem przekonana i nie chce jej używać, alternatywa dla mnie jest nosidlo. To ponoć jest bezpieczne i bardzo praktyczne.
. Chusta też mnie jakoś nie przekonuje. Te całe wiązanie mam wrażenie że wieki by mi zajmowało.
mania wrote:Słodkie mamusie mam tez wynik hemoglobiny glikowanej HbA1c 30.0 mmol/mol (norma 23,5-43,2) czyli chyba mój dr ma racje i dobrze się prowadzę z dietą i nie muszę jeździć do diabetologa i mimo nielicznych przekroczeń nie szkodzę mojej Królewniea Wy robiłyście to badanie ???
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lutego 2016, 18:36
-
Andzia87 wrote:Witam wszystkie Mamusie! Od początku tematu bacznie śledzę Wasze losy ale z braku czasu niestety nie miałam do tej pory możliwości tak aktywnego udzielania się (dopiero niedawno udałam się na zasłużony odpoczynek od pracy. Mam nadzieję, że mimo iż to już końcowe odliczanie to przyjmiecie mnie do swego grona
termin porodu wg I usg mam na 7 kwietnia, a pod brzuchem na wyjście czeka dziewuszka.
Współczuje Wam nieprzespanych nocy i łączę się w bólu! Chyba większość z nich do TP będzie już mało spokojna, trzeba nadrabiać w dzień drzemkami - przynajmniej ja tak planuję
Mam do Was przy tej okazji małe pytanie- czy któraś z Was zmaga się może z opuchliznami dłoni i stóp? Ja od tygodnia odczuwam wzmożenie tych objawów, przede wszystkim w nocy - opuchlizna jest tak silna że budzę się bez czucia kilka razy podczas snu. Robię zimne okłady, piję wodę i próbuję spać dalej. Ale zastanawiam się czy tak już będzie do "wyklucia się" małej? może któraś też cierpi na podobne objawy? Jak sobie z tym radzić? Macie jakieś pomysły?Widze ze mamy tez wiecej wspolnych cech bo ja tez mecze sie z opuchlizna. Mi puchnie twarz, usta mam jak po botoksie, nawet jak mowie to inaczej sie czuje, do tego rece i nogi jak klocki...ehhh w pierwszej ciazy mialam tak samo, przeszlo dopiero 2 tyg po porodzie. W szpitalu mialam problem zeby wcisnac na siebie klapki pod prysznic. W nocy dertwieja mi palce a czasem i całe dłonie. Nie masz problemów z cisnieniem? bo oba problemy czesto sa powiazane, ja mam nadcisnienie i biore dopegyt.