Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKarolina_Ina wrote:Nie stresuj się waga dziecka, będzie dobrze. Mnie zawsze lekarka, która robiła usg powtarzała, że dzieci nie rozwijają się liniowo i jednakowo. Mnie w usg w II trym. wyszło że mały był niby trochę poniżej prawidłowej wagi, a na ostatnim sporo przybrał. Najważniejsze żeby był zdrowy a mama wyluzowana, bo on też odczuwa te emocje.
Karolina_Ina, małazłośnica lubią tę wiadomość
-
28latka powodzenia na pewno bedzie dobrze. Mój mąz jest z 34tc i nie ma żadnych oznak wczesniactwa. Ani godzinki nie leżal w inkubatorze a teraz medycyna poszla do przodu. Na pewno z córeczką bedzie wszystko dobrze:*
Szotka trzymam kciuki żebyś jeszcze wytrzymała w dwupaku chociaź do tego 37tc. Dobrze że jestes w szpitalu i tam profesjonalnie sie Toba zajma:*
Aleksandrakill jestem opewna że dzis synek Cie zaskoczy swoją wagą pozytywnie. Jak juz ktos pisał dzieci rosną skookowo wiec z pewnoscia nabral cialka:)
Aleksandrakili, agulas, Szotka lubią tę wiadomość
-
Kochane Szotka i 28latka trzymajcie się Kochane!!! Dzieciaczki są już silne!!! Szotka Ty jeszcze trzymaj wszystko w ryzach !!!
Dzisiaj wizytaKciuki za wszystkie wizytujace bo z tego co pamiętam jest nas trochę :*:_
Wszystko będzie dobrze ... Musi !!!!Karatka81, Aleksandrakili, agulas, Szotka lubią tę wiadomość
-
Alenksandrakili wiesz jak to u mnie było, najważniejsze że jest progres. Siatka centylowa jest orientacyjna i warto zawsze na nią zerknąć ale tak jak dziewczyny piszą dzieci rosną w swoim tempie najczęściej skokowo więc głowa do góry
.
Szotka zaciskaj nogi jeszcze trochę. W szpitalu na pewno wyciszą skurcze i niedługo wrócisz do domku czekać w spokoju na donoszoną.
28latka trzymam kciuki za małą, niedługo będziecie się już tulić, wszystko będzie dobrze.
Dziewczyny kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty.
Aleksandrakili, Szotka lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry
. Ale tu wiadomości z rana.
28latka, Szotka, trzymajcie się dzielnie :*. Jeszcze może uda się trochę przetrzymać maluchy w brzuszkach.
Sunday wrote:A ja dzis ogarnelam pierwsza ture prania!! Oto dowod:
ania0141 wrote:kobietki a jaki termometr polecacie do mierzenia temperatury?macie jakieś sprawdzone?
My wczoraj byliśmy na wizycie. Hania waży 2391 gi ma się dobrze. Ilość wód płodowych też w porządku. Ze stresu zapomniałam dopytać o te miedniczki, ale kolejna wizyta za 2 tygodnie to wtedy może nie zapomnę. Majątek zacznę zostawiać teraz u gina
, no ale jak trzeba to trzeba.
Pojechaliśmy wczoraj do hurtowni, żeby obejrzeć foteliki, które mnie interesowały i mają do nas dzwonić na dniach z wyceną, bo chcemy za jednym zamachem zamówić wózek, fotelik i bazę. Nie mogę się doczekać, aż będę miała już te rzeczy w domu - będę spokojniejsza.Dobson, Karatka81, Sunday, Endzis, ania0141, Aleksandrakili, mania, panda80, _Saszka_, Szotka lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, trzymam mocno za Was kciuki :*
Informacje mam tylko z Facebooka, bo tutaj nie dam rady nadrobić póki co, tak mnie przestraszyłyście, że zaraz szykuję torbę do szpitala i realizuję zamówienie w aptece... Tak nam się wydaje, że mamy jeszcze tyyyle czasu, a przecież większość z nas (wszystkie?) przekroczyła 32 tydzień!Szotka lubi tę wiadomość
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.20143700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.20163650 g, 55 cm
-
Dzień dobry, rany co się tu u nas dzieje...
28latka trzymam kciuki aby wszystko poszło dobrzeSzotka zaciskaj jeszcze nóżki, może się uda wyciszyć.
Aleksandrakili będzie dobrze, dzieciaczki nie rosną równo, poza tym każdy człowieczek jest inny i ma swoje tempo
My dzisiaj wizytujemy i już nie mogę się doczekaćA i też już profilaktycznie torbę spakuję, tylko muszę szlafrok i koszule poprasować. Dzisiaj przyjeżdża łóżeczko, no i czekam na tą komodę do końca tygodnia, mogłaby już być...
Aleksandrakili, panda80, Szotka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Patutka wrote:Cześć dziewczyny, ja jestem mamą na lipiec 2016
Z góry przepraszam, że piszę, ale chcę się dowiedzieć, o opini na temat pessara jeżeli będziecie miały chwilę to bardzo dziękuję:
Bo sytuacja jest taka, ze od 15 tc mam problemy z szyjką i brzuszkiem, zaczął się tak wcześnie stawiać, przez co szyjka się skróciła.. jak akordeon skraca się i wydłuża i tak non stopmimo leżenia od 15tc, jestem w 23tc, dostałam w niedzielę skurczy, regularnych, co 10 minut, wzięłam dodatkowo nospe, lutke i magnez, tak jak zawsze ale nic nie dało, poszłam na IP okazało się, że szyjka ma TYLKO 22 mm.... morał? "Zostaje Pani na oddziale z zagrożeniem porodu...." walczymy tu ze skurczami, co prawda regularne przeszły, ale to i tak nie to co powinno być, bo jest ich więcej niż 10 na dobę.... wczoraj mialam usg niby szyjka ma 30 mm.. no dobra(dla pewności zadzwoniłam do swojego starego gina który niestety uciekł z warszawy no i powiedziałam mu o sytuacji z wymiarem szyjki) generalnie mega lekarz i już mi nie raz pomógł, powiedział, że to niemożliwe by szyja tak szybo wróciła do normy i że któryś pomisr musi być zly... pytanie który... dobra ale do rzeczy, jestem jeszcze w szpitalu, nie ukrywam że ze względów na bezpieczeństwo mojego dziecka i wlasnego komfortu psychicznego chciałabym założyć pessar, ktory na początku w tym szpitalu zaproponowali.... ale niestety po rozmowie z prowadzącą powiedziała, że jeśli szyja bedzie miała 30 mm to pessaru nie założą.... ale ja nie wyobrażam sobie przy takiej funkcjonować, narzeczony pracuje w godzinach że nie da rady podawać mi od śniadań do kolacji, mieszkamy sami, a ja chcąc niechcąc muszę coś jeść no i ja w tej chwili nie mogę nawet siedzieć na łóżku, mogę chodzić do toalety ale i tak ograniczając się...
Pytanie Więc brzmi: jeśli wyciszyły by mi się skurcze i poszłabym prywatnie go założyć, bo oczywiste że z takimi skurczami jak jeszcze mam nie uda się, bo będzie sie on zsuwał i będzie to bez sensu.. Bo gucio, że kosztuje to 500 zł. czy więcej... Żadne pieniądze nie są warte życia mojego dziecka.
Czy jeśli prywatnie poszłabym do ginekologa, u którego nie byłam, no i poprosiła o założenie tego to czy on mi to założy, bo 'płacę' czy powie, ze nie?
Czy któraś z Was go miała? Sprawdził się? Udało się donosić do planowanego terminu?
Bardzo proszę, doradźcie mi, bo jest mi ciężko....
Ps. Jestem z Warszawy, jeśli macie lekarza który mi to założy bez gderania, proszę o namiar.
Dziekuje!
Hej, jako czytająca, ale nieudzielająca się kwietniówka mogę Ci powiedzieć jak było u mnie. Od 17 tc ciąży bolesne twardnienia brzucha prawie non stop.Nospa, luteina, magnez i leżenie nic nie dały przez 2 tygodnie. Mój gin położył mnie do szpitala na 4 dni. Zostałam przebadana wzdłuż i wszerz, bez rezultatu. Wszystkie wyniki ok, a brzuch jak kamień. Szyjka wg pomiarów różnych lekarzy miała do 35 do 45 mm. Była twarda, ale jej kształt odbiegał od normy. Lekarz zdecydował o założeniu pessara, głównie dla mojego komfortu psychicznego (straciłam ciążę w maju). Pessar kupiłam w necie za 170 zł. Gin założył go na wizycie bez dodatkowych opłat. Od tego czasu minęły ponad 3 miesiące. Mała ma się dobrze. Luteina odstawiona, nospa doraźnie, magnez nadal biorę. Przez ten czas brzuch stawiał się rzadko. Teraz twardnienie nasila się po wysiłku. Jednak mała waży 2 kg, więc jestem spokojniejsza. Syna urodziłam w 35ti3d ciąży, zdrów jak ryba. Ja pessara polecam. Po pierwsze psychicznie odżyłam, mogłam chodzić a nie non stop leżeć, po drugie twardnienia bardzo się uspokoiły. Myślę, że prywatnie nie powinno być problemu z założeniem pessara. Na pewno nie zaszkodzi a może pomóc.
Pozdrawiam wszystkie kwietniowe mamy. Czytam od początku, udzielałam się lekko na poprzednim forum, ale tu jakoś nie miałam weny. Wchodzę tu kilka razy dziennie i dzielę się z mężem co tu się dzieje:)agulas, Ameiva, Lanusia93, _Saszka_, Larisa lubią tę wiadomość
-
Dzien dobry Mamki!!
Dziewczyny trzymajcie sie w szpitalach!!! Kciuki mocno zacisniete!
Ja mialam straszna noc! Horror mi sie snil!! Facet mnie napadl w ubikacji w szpitalu i nozem udzgnal w brzuch!!!! Czulam jak umieram..ale nie umarlam. W szpitalu nikt mi nie pomogl, prosilam o pomoc zeby sprawdzic co z dzieckiem, zeby zrobili cesarke...ale nie zrobili. Potem widzialam jak mi powietrze schodzi z brzucha i krew i wiedzialam, ze juz nie mam Coreczki
Plakalam w nocy i teraz tez jak o tym mysle
Mam nadzieje, ze ten sen nie ma jakiegos zlego znaczenia! ;-(
Milego dnia Kwietnioweczki! U mnie dzis piekny poranek, niebieskie niebo i sloneczko. -
Dziewczyny czekam na relacje z wizyt !! I ze szpitali
I pytanie techniczne...Jakie szlafroki bierzecie?? Mam swój taki.. najulubieńszy
ale brzuch mi w nim wystaje
wiem, że po porodzie brzuch jakoś dużo się nie zmniejszy... Kupowałyście jakieś tańsze na ten czas czy normalnie większe?
Ja się zastanawiam nad jakimś tanim, żeby jednak resztki po apartamencie Alicji zakryć -
Szotka wrote:Andrea, dziękuje Kochana ... :* Czyli da sie wytrzymać? Wszystko zniosę, niech tylko Iza jeszcze mieszka w brzuszku...
Postaram sie w dzien pospać, zeby szybciej zleciało. Teraz czekam na obchód w sumie, wiec nie zasnę. Nie wiem, czy rodziców martwić, cholera
a czekając posiedzę na forum, moze szybciej zleci
Da się wytrzymać ale jak bedziesz się za bardzo źle czuć po tym to im powiedz może zmniejsza przepływ
No i wszystko zalatwione w up, do porodu nie muszę juz iść po podpis i dali mi oświadczenie do wypełnienia po porodzie ze będę mieć rok maciezynskiego, wiec tez nie będę musiała chodzić przez rok po podpisy ufff.. Co 100 m robilam przerwę bo lapal mnie taki bol w kroczu i podbrzuszu jakby mały się przeciskał na druga stronę..
No i w pn mam wizytę ale publicznie bo do mojej gin bym się dostała dopiero za miesiąc, a to GBS muszę zrobicSzotka lubi tę wiadomość
-
Trzymam kciukasy za wizytujące &&&
Sunday sen straszny, brrrrryy wydaje mi się, że to podświadomy strach przed porodem powoduje takie głupie sny mi też się pierdoły śnią...chcemy żeby wszystko było dobrze i się denerwujemy...
Karatka ja też jeszcze czekam na moją komodę jestem zła bo wszystko stanęło przez nią już bym sobie przygotowała pokoik na tip top a tu dupa...zresztą na drzwi i montaż też jeszcze czekam czy oni nie zdają sobie sprawy, że ja juz na wylocie jestem ??!!
Wszystko mam poprane, pachnące bo moja mamusia się tym zajęła
Normalnie tak się zestresiłam tymi akcjami tu na forum, że od rana serce chce mi z klatki wyskoczyć az ciężko mi sie oddycha jakby mnie to złapało podczas porodu to sobie nie poradzę -
Dzień dobry dziewczyny!
Co za wieści i emocje! Czytałam wpisy od wczoraj wieczora z bijącym szybko sercem!
28latka i Szotka trzymajcie się mocno! Jesteście pod opieką lekarzy to będzie wszystko na pewno dobrze. Dało mi to też do myślenia, że nie jestem spakowana, że nie mam jeszcze kilku rzeczy, że ubranka nie uprasowane itd... A non stop się coś robi, chociaż tyle, że poprane mam 0-3mc, a jeszcze 3-6mc chcę poprać bo jak okaże się nasz synek dużym chłopcem to część będzie pasowała.
Zmykam działać w domu, później zakupy, obiad i położna do mnie przychodzi na 14:00, muszę się wyrobić.
Miłego dnia mamusie!Szotka lubi tę wiadomość
Starajcie się naprzód o królestwo Boże i o jego
sprawiedliwość, a wszystko będzie wam dodane.
(Mt 6,33) -
agulas wrote:Dziewczyny czekam na relacje z wizyt !! I ze szpitali
I pytanie techniczne...Jakie szlafroki bierzecie?? Mam swój taki.. najulubieńszy
ale brzuch mi w nim wystaje
wiem, że po porodzie brzuch jakoś dużo się nie zmniejszy... Kupowałyście jakieś tańsze na ten czas czy normalnie większe?
Ja się zastanawiam nad jakimś tanim, żeby jednak resztki po apartamencie Alicji zakryćagulas lubi tę wiadomość
-
Sunday współczuję snu... Masakra...
Agulas ja kupowałam taki cienki szlafrok, w Italian Fashion była promocja, rękawek 3/4. Mierzyłam na swoim brzuchu żeby się dało nim zakryć ha,ha Ale tu w rękawach itd nie jest jakoś bardzo za duży, ciut luźniejszy. Mam w domu swój ulubiony, ale to taki gruby i jak urodził się Niko to w szpitalu ani razu nie miałam go na sobie bo by się w nim ugotowałaWzięłam też koszulę z krótkim rękawem rozpinaną z przodu. Ogólnie wybór był duży plus przeceny, a ja nie chciałam za dużo kaski na te rzeczy wydawać, zmieściłam się chyba w 110 zeta
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2016, 10:25
agulas lubi tę wiadomość
-
agulas wrote:Dziewczyny czekam na relacje z wizyt !! I ze szpitali
I pytanie techniczne...Jakie szlafroki bierzecie?? Mam swój taki.. najulubieńszy
ale brzuch mi w nim wystaje
wiem, że po porodzie brzuch jakoś dużo się nie zmniejszy... Kupowałyście jakieś tańsze na ten czas czy normalnie większe?
Ja się zastanawiam nad jakimś tanim, żeby jednak resztki po apartamencie Alicji zakryćagulas lubi tę wiadomość