Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyStraciatellaa wrote:z tego co wiem w praktycznie każdej uczelni wystarczy zaświadczenie od ginekologa o ciąży lub niepełnosprawności(od lekarza) i jesteś zwolniona
próbowałaś?
ja wfu nie miałam w ogóle na cale szczęście
głąby...
Edit: Chciałam nawet wypisać wniosek o ondywidualny tok nauczania ! w razie w jakbym nie dała rade na jakich zajeciach być... Haaa no coś ty! Nie mogłam bo to bezsensu bo i tak muszę wszystkie zajęcia odrobić.. buhahażałosna uczelnia !
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2016, 21:41
-
nick nieaktualnySzotka wrote:Dziewczyny, zdaje jeszcze relacje po wieczornym obchodzie. Mała sie dzisiaj prawie w ogóle nie ruszała, tzn ja jej nie czułam, wiec miałam jeszcze usg, ale spi twardo. Troche ręka ruszyła jak ja brzuchem ruszyłam. Ale co sie położy rękę na brzuchu, to skurcz...
A na obchodzie pani dr zmalała brzuch - mowi, ze nie chce dotykać, bo ja od razu mam skurcze i brzuch twardnieje jak juz troche podtykała. Powiedziała, ze u mnie wszystko jest możliwe, bo dostaje wszystko, co mogłam dostać rozkurczowego a skurcze dalej sa... I mam dokończyć jakblko i herbatkę, żebym zdążyła przed porodem (haha dobry żart).
Generalnie mam skurcze, ale nieregularne, choc w pewnym momencie miałam w ciagu 20 minut 3 takie porządne.
Ja odczułam trzy rodzaje skurczów: 1. Twardniejący brzuch z bólem lub bez 2. Skurcz - takie jakby mrowienie schodzące od dna macicy (czyli od piersi) do wzgórka. Nie boli, ale jest dość nieprzyjemne 3. Bol dołu brzucha, jak na okres. Brzuch wtedy mi twardnieje tylko z dołu.
Mam byc gotowa na wszystko, czyli ze w każdej chwili moge zacząć rodzic, bo to wszystko rozkurczowe nie do konca działa. Rozwarcie jest, szyjka rano 1cm, skurcze i odchodzący czop, to chyba za duzo na raz, zeby myslec, ze wytrzymam dłużej niz tydzien ... A koniec 34 tc, o ktory walczymy (choc dzis walczymy do północy, jeszcze 2,5 h juhu) bedzie w poniedziałek 14.03 - musiałam dopytać położnych (czyli zgodnie z moim pierwszym usg). Bo nie wiem jakie tygodnie podawać jak oni tu pytają.
Metki dla Izy juz przygotowane, wiec bez niej na rękach chyba mnie stad nie wypuszcza.
W ogóle do mnie nie dociera, nie jestem gotowa ... Nawet nie jestem spakowana, jutro dopiero maz mnie spakuje.
No nic, życzę spokojnej nocy dziewczyny. Mam nadzieje, ze nie bede rodzic.Dobrze, że jesteś w szpitalu pod opieką :)Wszystko będzie dobrze
Trzymam mocno kciuki
Szotka lubi tę wiadomość
-
ja nie wiem co za znieczulica ludzka panuje w naszym kraju....dziewczyna w ciazy na wfie i takie rzeczy..no kurde to ta cala nauczycielka powinna wiedziec ze w ciazy to na wfie sie pewnych rzeczy nie robi....moze troche pocwiczyć, ale no takie cos...rece mi po prostu opadaja....co z tymii ludzmi...tak samo dzis ide a raczej tocze sie do sklepu a za mna jakas baba moherowa zasuwa, tłucze mnie tymi zakupami, żeby byc przedemna i kupic połowe chleba za 1.26 a wgl nie było ludzi..mnie to kurde byłoby wstyd...
Szotka trzymam kciuki aby dzidzius jeszcze wbrzuszku posiedział)
Rotenkopf te Twoje skurcze mnie zasnatawiajaSzotka lubi tę wiadomość
-
Aleksandrakili, rozumiem Twój ból doskonale. Ja nie mogłam mieć indywidualnego toku, bo on jest dla ludzi pracujących naukowo, ale jest u nas też taki wynalazek jak indywidualna organizacja studiów. Generalnie dało mi to możliwość poprzestawiania sobie części zajęć, ale też muszę na wszystkich być i obowiązują mnie te same zasady zaliczania, co wszystkich. Do tej pory miałam tylko nieobecności dopuszczone regulaminowo przez niektóre kliniki, które wykorzystałam w pierwszym semestrze na odrobienie zajęć z drugiego (żeby w ogóle móc mieć jakąś przerwę) i 2 dni, kiedy byłam w szpitalu i na szczęście mi je usprawiedliwili bez konieczności odrabiania na dyżurze.. Nauczyłam się też, że sama muszę dbać o swoje interesy, o miejsce do siedzenia, o to żeby jeździć windą, muszę się pilnować gdzie idziemy, bo np. ostatnio nas pani doktor postanowiła wziąć na TK bez ostrzeżenia, że idziemy na radiologię... Trzech pięter też nie jestem w stanie pokonać ich tempem, więc sobie dreptam powoli i pierdzieli mnie to, że muszą na mnie czekać..
Domyślam się, że wf musisz mieć zaliczony bo ECTS-y się muszą zgadzać, ale na Twoim miejscu bym po prostu przychodziła i siedziała... Ta baba jest jakaś popierdolona, skoro widziała, że siadasz na wózek i Ci nic nie powiedziała.. Ona w ogóle powinna sama Ci zaproponować, że Ci zaliczy obecności i żebyś przyszła do niej na ostatnich zajęciach. No ale jak widać to zbyt wiele na taki móżdżek.. Bo jeszcze rozumiem, że jakichś przedmiotów, gdzie zdobywa się jakąś wiedzę nie chcą za bardzo odpuszczać, ale wf? No i to jest dowód na to, że czasem kobiety są gorsze dla innych kobiet niż faceci..
Szotka, tych objawów porodu jest faktycznie dużo, ale mimo wszystko mam nadzieję i wierzę, że uda się jeszcze kilka dniSzotka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOlina wrote:ja nie wiem co za znieczulica ludzka panuje w naszym kraju....dziewczyna w ciazy na wfie i takie rzeczy..no kurde to ta cala nauczycielka powinna wiedziec ze w ciazy to na wfie sie pewnych rzeczy nie robi....moze troche pocwiczyć, ale no takie cos...rece mi po prostu opadaja....co z tymii ludzmi...tak samo dzis ide a raczej tocze sie do sklepu a za mna jakas baba moherowa zasuwa, tłucze mnie tymi zakupami, żeby byc przedemna i kupic połowe chleba za 1.26 a wgl nie było ludzi..mnie to kurde byłoby wstyd...
Szotka trzymam kciuki aby dzidzius jeszcze wbrzuszku posiedział)
Rotenkopf te Twoje skurcze mnie zasnatawiaja
A o sklepach to już nic nie mówie jak facet ostatnio mnie tak przepchał, że mało na regały z jedzeniem nie upadłam... Może miał sraczke i do wyjścia biegł :p -
dzis połozna na sr mowila, ze zanim odpadnie ten kikut pepowiny to nie poleca zakładac body, bo one ogolnie raczej sa obcisłe...mowila cos o kaftanikach i najlepiej pólspiochac ewentualnie pajacykach...ale pod pajaca przeciez wypada body załozyc no nie??? ehh ja juz 3 razy zmieniłam te ciuszki doszpitala i wciaz nie wiem
-
nick nieaktualnyjaskra wrote:Aleksandrakili, rozumiem Twój ból doskonale. Ja nie mogłam mieć indywidualnego toku, bo on jest dla ludzi pracujących naukowo, ale jest u nas też taki wynalazek jak indywidualna organizacja studiów. Generalnie dało mi to możliwość poprzestawiania sobie części zajęć, ale też muszę na wszystkich być i obowiązują mnie te same zasady zaliczania, co wszystkich. Do tej pory miałam tylko nieobecności dopuszczone regulaminowo przez niektóre kliniki, które wykorzystałam w pierwszym semestrze na odrobienie zajęć z drugiego (żeby w ogóle móc mieć jakąś przerwę) i 2 dni, kiedy byłam w szpitalu i na szczęście mi je usprawiedliwili bez konieczności odrabiania na dyżurze.. Nauczyłam się też, że sama muszę dbać o swoje interesy, o miejsce do siedzenia, o to żeby jeździć windą, muszę się pilnować gdzie idziemy, bo np. ostatnio nas pani doktor postanowiła wziąć na TK bez ostrzeżenia, że idziemy na radiologię... Trzech pięter też nie jestem w stanie pokonać ich tempem, więc sobie dreptam powoli i pierdzieli mnie to, że muszą na mnie czekać..
Domyślam się, że wf musisz mieć zaliczony bo ECTS-y się muszą zgadzać, ale na Twoim miejscu bym po prostu przychodziła i siedziała... Ta baba jest jakaś popierdolona, skoro widziała, że siadasz na wózek i Ci nic nie powiedziała.. Ona w ogóle powinna sama Ci zaproponować, że Ci zaliczy obecności i żebyś przyszła do niej na ostatnich zajęciach. No ale jak widać to zbyt wiele na taki móżdżek.. Bo jeszcze rozumiem, że jakichś przedmiotów, gdzie zdobywa się jakąś wiedzę nie chcą za bardzo odpuszczać, ale wf? No i to jest dowód na to, że czasem kobiety są gorsze dla innych kobiet niż faceci..
Szotka, tych objawów porodu jest faktycznie dużo, ale mimo wszystko mam nadzieję i wierzę, że uda się jeszcze kilka dni
Powiem Ci, że to bardzo przykre jest... Człowiek czasem nie wiadomo ile stara się o dziecko a tu jeszcze zamiast wspierać kobietę w ciąży bo chce miec upragnione zdrowe dziecko ( tym bardziej na studiach o kierunku medycznym) to jeszcze na złość robią... -
nick nieaktualny
-
U mnie na uczelni dbają o ciężarne, na prawdę. Uczelnia robi wszystko, żeby ciężarówki zakończyły studia, wystarczy złożyć odpowiednie pisma:)
Mój M wrócił z wyjazdu i pierwsze co zrobił to doprowadził mnie do płaczuon głupio się odezwał, narobił mi przykrości i nie ma sobie nic do zarzucenia... a moje hormony zamiast sprawić, że ja się wkurzę i mu powiem co myślę to spowodowały, że ryczałam jak małe dziecko
-
Olina wrote:dzis połozna na sr mowila, ze zanim odpadnie ten kikut pepowiny to nie poleca zakładac body, bo one ogolnie raczej sa obcisłe...mowila cos o kaftanikach i najlepiej pólspiochac ewentualnie pajacykach...ale pod pajaca przeciez wypada body załozyc no nie??? ehh ja juz 3 razy zmieniłam te ciuszki doszpitala i wciaz nie wiem
-
Aleksandrakili wrote:Kurcze chyba te pojemniki na łóżeczko wycofali z ikei
Bo na stronie ich nie ma
Przejrzałam chyba każdy dział
a ostatnio jeszcze były... Mój pech
kiedys było tutaj a teraz faktycznie nie ma;///
chyba tylko na olx można kupic;//
szkoda bo tez chcialamAleksandrakili lubi tę wiadomość
-
ALEKSANDRAKILI na allegro są te pojemniki na łóżeczko:
http://allegro.pl/ikea-pojemniki-na-lozeczko-dzieciece-przybornik-i5581758604.html
http://allegro.pl/kosze-zawieszane-4-sztuki-pojemniki-na-lozeczko-i5688129870.html
Olina, Aleksandrakili lubią tę wiadomość
ania0141 -
U mnie na uczelni no problem.. Ze względu na ten szpital napisałam do opiekuna roku to powiedzial ze wszystko zalatwi, żebym tylko mu mailem dokumenty wyslala i mailowo ustalila z wkladowcami ios a on juz reszta sie zajmie
no i zyczyl mi dużo zdrowia dla mnie i maluszka
no ale za 525zl miesięcznie zdziwilaby mnie inna reakcja :p
Kochamy Cię maleństwo
13.06.2015
Kochamy i tęsknimy... -
Boziu normalnie to moje Miłości małe doprowadza mnie do łez przez to jak mocno atakuje moje pachwiny i okolice spojenia... ból straszny... ale to już stała pora mojego lobuza kochanego
Kopaj kopaj tylko posiedzieć do kwietnia u mamuni :*:*
Rotenkopf czekamy na info -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAleksandrakili wrote:Lipa z tymi pojemnikami... jeszcze niedawno były
Ok zamówie na internecie
Dzięki Ania za info
Zależy mi na tych pojemniczkach
ja widziałam te pojemniki w sklepie jeszcze w zeszłym tygodniu. Tylko u mnie to było na tym górnym piętrze na dziale dziecięcym. Jak masz chwilę to podejdź tam i zobacz zanim zamówisz na allegro
BTW te na allegro są sprzedawane jako te z Ikei? To znaczy że one nadal są dostępne
ludzie którzy sprzedają na allegro rzeczy z Ikei z reguły nie robią zapasów i nie magazynuja tego, tylko jak ktoś zamówi to jadą do Ikei.