Kwietnióweczki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
triste wrote:Hahaha z tym kichaniem mam podobnie, od razu chwytam za brzuch aby mi nie wyskoczyl;)
Jako że nie mam żadnych zakazów to skosilam dzisiaj trawkę ale na szczęście kosiarka sama jedzie -
I kolejny dzień za nami!
Z każdym dniem jesteśmy coraz bliżej kolejnego USG, pierwszego kopniaka i spotkania z naszymi kruszynkami
U moich maluchów różnica wieku to będzie 20 mięsiecy Co do wózków- młodsze będzie w chuście, a Lilianna w wózku albo Lila w nosidle, a maluch w wózku Będą musieli się dogadać przed każdym spaceremAniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.2014 3700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.2016 3650 g, 55 cm -
Dzieki za odpowiedzi odnośnie badań
Ja na różyczkę na pewno szczepiona bylam ale zapytam o to lekarza na następnej wizycie. Tak to mam morfologię, cukier, tsh, toksoplazmoze i mocz, ale chyba w przyszłym tyg zrobię bo będzie po wyplacie:D
A odnośnie kichania to dzis miałam taką sytuację, leżę sobie z mężem oglądamy film i nagle kichnięcie... I w tym momencie mimowolnie zlapalam sie za brzuch bo tak mnie ukuło... Mąż sie nieźle wystraszyl:)Malinkowe oczekiwanie lubi tę wiadomość
-
Dostałam wyniki moczu (na resztę jeszcze czekam) i okazało się że moje ph wynosi 8!!! Czy któraś z Was miała ten problem? Niby przechodziłam zapalenie pęcherza więc moze to miało wpływ (mam też nieliczne bakterie a reszta ok)... przeczytałam teraz że w ciąży ph może być wyższe... ech chyba muszę jutro odwiedzić lekarza
-
triste wrote:Dostałam wyniki moczu (na resztę jeszcze czekam) i okazało się że moje ph wynosi 8!!! Czy któraś z Was miała ten problem? Niby przechodziłam zapalenie pęcherza więc moze to miało wpływ (mam też nieliczne bakterie a reszta ok)... przeczytałam teraz że w ciąży ph może być wyższe... ech chyba muszę jutro odwiedzić lekarza
Ja pisałam wczoraj, że wyszły mi kiepskie wyniki moczu. Nie przechodziłam zapalenia pęcherza, a i teraz nie mam żadnych objawów. Skontaktowałam się z lekarzem i zalecił Urosept 3x1 dziennie.
Miałam ph 8, a do tego leukocyty (10-15) i erytrocyty (3-5) oraz dość liczne nabłonki płaskie, bakterie nieliczne.
Myślę, że jak u Ciebie tylko PH jest wyższe, to nie masz się czym przejmować..[/url]
---
One of the happiest moments in life is when you find courage to let go of what you can't change.
Okruszek (*) 12 tc.
-
baba wrote:
Czyli po skończonym macierzyńskim wystarczy iść na urlop i potem znów na l4 ciążowe? Czy trzeba iść min. Jeden dzień do pracy?
Mg.1990 tak Hania jest z 19.09
Gratuluje wszystkim wizytującym a o wielkość Maluszków nie martwcie się, na pewno nadrobią :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2015, 20:54
[/url] -
Anastazjaaa wrote:Wow ale zestaw ale czego się nie robi dla maluszka
Dziś miałam kiepski nastrój, objawy ciążowe mocno zelżały (z czego w sumie powinnam się cieszyć, no ale taka jest pokręcona logika ciężarnej
W ramach poprawy humoru poszłam do HM, bo jest 20% zniżki na ciuszki dziecięce (miałam kupon z Wysokich Obcasów) i kupiłam taki słodki zestaw: body, spodenki i czapeczka, a do tego 3 pary skarpetek : )
A w Pepco kilka kolorowych pieluszek flanelowych i tetrowych. Nie mogłam się powstrzymać : D[/url]
---
One of the happiest moments in life is when you find courage to let go of what you can't change.
Okruszek (*) 12 tc.
-
triste wrote:Hehe w liceum uczyłam się języka francuskiego i zaczęłam go używać na czatach i teraz jakoś pasował mi przy starankach, triste - smutna teraz do fioletowej nie pasuje ale już nie zmieniam
triste lubi tę wiadomość
-
I ja po wizycie:
Wszystko ok - 4mm szczęścia i jest serduszko. Bije podobno wolno (90?), ale lekarz powiedział, że to normalne na tym etapie. Delikatnie mnie nastraszył na początku, gdy przeprowadzał badanie ginekologiczne, bo stwierdził, że szyjka rozpulchniona jak w drugiej fazie cyklu i jakby coś było nie tak, to zrobimy badanie HCG, ale zaraz potem zainstalował badyla od USG i tak nawet z lekkim entuzjazmem stwierdził: nieee, jest piękna ciąża (najpiękniejsze zdanie jakie słyszałam ostatnimi czasy;)). Lekarz jest ultra małokomunikatywny, ale jakoś wybitnie mi to nie przeszkadzało. Powiedział, że to 6 tydzień, więc trochę nie czaję czy to 6 tydzień (czyli jestem w 5) czy 6 czyli jestem technicznie w 7? Jakoś nie dopytałam o to, jak zapytałam, który tydzień, to powiedział, że 6. I że tak jak wg miesiaczki (a wg miesiaczki bylabym prawie w 7...). Wiec zostawiam jak jest, bo to chyba dokladnie to znaczy, ze jestem w 6 tygodniu.
Dał mi też skierowania na całą mase badań. Zalożył tez już kartę ciąży (raczej książeczkę ;p)
Za to wieczorem się dużo gorzej czuję, pojechaliśmy na kolację, żeby uczcic to wszystko, ale praktycznie nic nie zjadłam i bardzo bolał mnie żołądek i lekko mdliło. Ulgę przyniosło wskoczenie pod kołdrę.Endzis, Malinkowe oczekiwanie, Anastazjaaa, Kajka, dichlieb, jamniczakuchnia, Rotenkopf, ewcia21k lubią tę wiadomość
-
fabiola wrote:Kurcze ja jutro ide do mojego pracodawcy pogadać i chciałam być przygotowana ale myślałam że trzeba min 1 dzień przepracować a teraz to już sama nie wiem.