Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak miałam robioną biocenozę, lekarka stwierdziła że lepiej zrobić bo infekcje czasem nie dają objawów no i było warto bo wyszła mi bakteria (to był I trymestr), zastosowała leczenie i jest ok.Bambi85 wrote:a tak z innej beczki, ale nadal blisko szyjki
... oceniali Wam w ciazy biocenozę pochwy? bo moj gin wczoraj wyskoczyl z inicjatywą , grzecznie sie poddalam ale troche mnie to zaskoczylo. W ciazy sa takie zalecenia ale malo kto akurat sie do tego stosuje tzn tak mi sie wydawalo do tej pory
Chociaz w karcie ciazy rzeczywiscie jest na to miejsce. Mama nadzieje ze chociaz ta biocenoza wyjdzie ok, nie mam zadnych objawowo infekcji ale znajac moje ostatnie szczescie to hmmm -
Bambi85 wrote:a tak z innej beczki, ale nadal blisko szyjki
... oceniali Wam w ciazy biocenozę pochwy? bo moj gin wczoraj wyskoczyl z inicjatywą , grzecznie sie poddalam ale troche mnie to zaskoczylo. W ciazy sa takie zalecenia ale malo kto akurat sie do tego stosuje tzn tak mi sie wydawalo do tej pory
Chociaz w karcie ciazy rzeczywiscie jest na to miejsce. Mam nadzieje ze chociaz ta biocenoza wyjdzie ok, nie mam zadnych objawowo infekcji ale znajac moje ostatnie szczescie to hmmm
Ja robilam dwa wymazy ostatnio: stan czystosci pochwy i wymaz z kanalu szyjki macicy. Wyniki beda w czwartek. -
W żadnym wypadku, bo te włoski tam po to są, dają ochrona i tworzą naturalna barierę ochronna i cała florę itp Tam koło dziurki nie golcie dziewczyny... A jak juz długie to podcinajcieAngela89 wrote:Kurcze teraz mnie zaskoczyłaś bo zawszę mi się wydawało że włosy tam na dole właśnie sprzyjają infekcji że mają wtedy idealne środowisko.
a na gorze ładny paseczek czy zygzak czy co tam wam sie uda i juz sie lepiej mozna poczuć
hihi
mimka84 lubi tę wiadomość
-
Agucha mój syn ma 5 lat a ja oddałam go raz na 2 dni samego do mojej mamy i raz na 3 dni ( w czym mąż jeździł do niego ) teściowej jak byłam w szpitalu. Ja się boje go zostawić z kimś na godzine ( to objaw nerwicowy) a co dopiero na dłużej.
Angela89 różne szkoły ale mnie gin mówił , że broń boziu w wygalać się do końca w ciąży, bo włoski chronią ujście pochwy przed właśnie wszelkim robactwem. Normalnie wygalam się w całości przed okresem ze względów higienicznych ważnych dla mnie( mam bardzo obfite okresy z wielkimi skrzepami)
Nadzieja też zadko gwałce męża bo jak on ma się do mnie zacząć dobierać to po paru minutach mnie wkurwia i ostatnio wygoniłam go z łóżka
-
Nadzieja84 wrote:mój mąż dawno już nie oglądał... ostatnio przy staraniach:) Biedny jest ale ja zrezygnowałam z przytulania z kilku wzgledów: po pierwsze dmucham na zimne bo ciaża zagrozona przez poprzednie poronienie po drugie może wprowadzić jakies bakterie co tez nie jest ciekawe. Jest cięzko ale oswoiliśmy się z sytuacją i budujemy bardziej więź psychiczną i to całkiem dobrze.

Kurcze.. . Mój to ma za dobrze wtedy
-
Nie no owlosienie zapobiega infekcjom, bo niby te rozne patogeny maja sie na wloskach zatrzymywwac, podobnie jak np w drogach oddechowych. Tak czy inaczej ja tych wloskow chetnie sie pozbywam od dawna, a zadnej infekcji jak dotad nie mialam... odpukac.
Ps jak juz to tu napisalam to juz jestem pewna jak wyjdzie ta moja biocenoza
-
JA wiem , że napewno sama to będę goliła do CC. Jak mnie krowy na sucho starą maszynką na żyletki ogoliły to myślałam , że im kudły powyrywam. A pytałam nim szłam rodzić czy wygalać się gdzieś mam, mówiły że nie trzeba a później na szybko goliły to jakby mi paierem ściermym te włosiska ścierały.mimka84 wrote:Ja myślałam żeby krocze (czyli tam gdzie może być nacięcie) potraktować woskiem przed samym porodem, ale nie wiem czy to dobry pomysł. Mam takie małe plastry do twarzy.
Nie polecam Ci rwać tam włosów woskiem -
dokladnie ! mam nadzieje ze juz nigdzie nie pobieraja patyczkiem bo i tak sie zdarzalo a wtedy taki wynik mozna do kosza wrzucic od razumimka84 wrote:Cytologię to nie patyczkiem tylko szczoteczką chyba się powinno pobierać. A wymaz patyczkiem.














