X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniówki 2015 :)
Odpowiedz

Kwietniówki 2015 :)

Oceń ten wątek:
  • Ida Autorytet
    Postów: 5781 5906

    Wysłany: 28 listopada 2014, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    [

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2016, 17:00

    Krysti, Hela85 lubią tę wiadomość

  • sylvia007 Autorytet
    Postów: 3395 3790

    Wysłany: 28 listopada 2014, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eweliśka wrote:
    Sylvia a dlaczego on nie sprząta? ma żone czy służącą?
    On uważa, że robi inne rzeczy, a dom to mój obowiązek. Chore to wszystko jest no ale cóż sama sobie taki los zgotowałam. Serio to myślę, że już do końca życia będę przez to nieszczęśliwa.

    Aniołek [*] 28.05.2010
    Aniołek [*] 29.05.2014
    dxomio4py1pvii3n.png
  • Dajana28 Przyjaciółka
    Postów: 105 133

    Wysłany: 28 listopada 2014, 21:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Laski!!
    mam do nadrobienia 110 stron... omg... :D
    a nie bylo mnie zaledwie 3 dni... hehe ależ drukujecie... :P
    jutro postaram się nadgonić :)- chociaż nie wiem czy dam radę za jednym zamachem - dnia mi zabraknie :P

    co do mojej podróży to muszę Wam powiedzieć że minęła koszmarnie - straszne opóźnienie samolotu przez mgłę... źle zniosłam całą podróż... miała trwać 6 godzin - licząc dojazd od domu na lotnisko i samolotem do Londynu i dojazd tu do domu a trwała 12 godzin - ta moja wyprawa... szok normalnie; myślałam że ten koszmar w życiu się nie skończy :(

    ale może jutro bardziej się rozwinę :)

    to był najdłuższy dzień mojego życia :(

    no a na razie uciekam bo jeszcze kąpiel i chyba spać bo dziś się narobiłam trochę - takie tam sprzątanie itp... i plecki mi wysiadają ;)

    buziaki :* dobrej nocki życzę Wam...

    5djy3e3kdjye8eg7.png
    mhsve6ydkn32ruan.png
    ug37e6yd2qv3521w.png
  • Ida Autorytet
    Postów: 5781 5906

    Wysłany: 28 listopada 2014, 21:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2016, 17:00

  • sylvia007 Autorytet
    Postów: 3395 3790

    Wysłany: 28 listopada 2014, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ida wrote:
    Ej, no nie wszyscy tacy są! Ja na pewno nie wychodziłabym za kogoś takiego. Mój mąż jest dokładnie taki, jaki chciałam by był. I zupełnie nie wyobrażam sobie takich dziwnych sytuacji, w ogóle one u nas nie mają miejsca, więc tymi Waszymi jestem wprost zszokowana.

    A mi się zdarza nic nie robić całe dnie jak mam wakacje i mąż nigdy nic mi nie powiedział. Nie śmiałby. W ogóle on nie myśli takimi kategoriami. Nie ma u nas czegoś takiego jak obowiązki pani domu - że ja muszę sprzątać, gotować itd. Przez ostatni czas częściej wychodzimy gdzieś coś zjeść bo zwyczajnie nie mam pomysłu na obiad, albo mówię mu wprost, że nie chce mi się gotować. Ha - jak jestem zmęczona to mówię, żeby sam coś ugotował. I on się na to godzi, bo oboje nie uważamy, by to była jakaś ujma. Nigdy nie musiałam mu niczego udowadniać, przeprowadzać podstępem czegoś, by zrozumiał. Myślę, że wiele zależy od wychowania, a mąż został dobrze wychowany, ma w sobie wiele szacunku do kobiet.
    Ida to ja Ci cholernie zazdroszczę. Poważnie!!!

    Aniołek [*] 28.05.2010
    Aniołek [*] 29.05.2014
    dxomio4py1pvii3n.png
  • Eweliśka Autorytet
    Postów: 1366 1823

    Wysłany: 28 listopada 2014, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sylvia007 wrote:
    On uważa, że robi inne rzeczy, a dom to mój obowiązek. Chore to wszystko jest no ale cóż sama sobie taki los zgotowałam. Serio to myślę, że już do końca życia będę przez to nieszczęśliwa.

    Gdzieś na początku popełniłaś błąd że na to pozwoliłaś, aa teraz to rzeczywiście ciężko taką sytuację odkręcić:( jeśli mąż sam nie zrozumie że źle robi

    ug37roeq6z3ep1sa.png
  • sylvia007 Autorytet
    Postów: 3395 3790

    Wysłany: 28 listopada 2014, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ida wrote:
    Kurde, no ale nie musi tak być. Sama pomyśl.
    No tak mogę się jeszcze rozwieść

    Aniołek [*] 28.05.2010
    Aniołek [*] 29.05.2014
    dxomio4py1pvii3n.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 listopada 2014, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moj tez nigdy się nic nie odzywa z pretensjami , cieszy się ze odpoczywam leze do gory jak Orka :) sprzątam w domu gotuje piorę prasuje jakos czas sobie rozkładam , nie narzekam mimo ze czasem się czuje do dupy ,Moj to taki spokojny facet jest ja tez taka jestem. Nie ma dnia byśmy zensobą czasu nie spędzali :) nawet jak zmęczony potrafi siedziec informować zemną żebym nie czuła się sama to brzuszek pocałuje mnie przytuli .Obiad czasem ugotuje bo on Dania mamswoje co on tylko je robi .

    Hela85 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 listopada 2014, 21:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dajana28 wrote:
    Cześć Laski!!
    mam do nadrobienia 110 stron... omg... :D
    a nie bylo mnie zaledwie 3 dni... hehe ależ drukujecie... :P
    jutro postaram się nadgonić :)- chociaż nie wiem czy dam radę za jednym zamachem - dnia mi zabraknie :P

    co do mojej podróży to muszę Wam powiedzieć że minęła koszmarnie - straszne opóźnienie samolotu przez mgłę... źle zniosłam całą podróż... miała trwać 6 godzin - licząc dojazd od domu na lotnisko i samolotem do Londynu i dojazd tu do domu a trwała 12 godzin - ta moja wyprawa... szok normalnie; myślałam że ten koszmar w życiu się nie skończy :(

    ale może jutro bardziej się rozwinę :)

    to był najdłuższy dzień mojego życia :(

    no a na razie uciekam bo jeszcze kąpiel i chyba spać bo dziś się narobiłam trochę - takie tam sprzątanie itp... i plecki mi wysiadają ;)

    buziaki :* dobrej nocki życzę Wam...
    A ty w Londynie mieszkasz daiana :)

  • Nadzieja84 Autorytet
    Postów: 514 700

    Wysłany: 28 listopada 2014, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hela ale są faceci na których ta metoda (uważam, że świetna) nie działa, bo są despotyczni, nieustępliwi i uważają, że mają zawsze rację a najgorzej gdy szanują tylko kobiety pracujące a nie pracę, którą wykonuje się w domu a u Sylwi problem stanowi niezrozumienie dla jej stanu, tego że powinna bezkarnie się położyć i regenerować aby bezpiecznie donosić ciążę.


    f2w3krnt1hw56r8s.png

    w5wqdf9h5xdvdqnt.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 listopada 2014, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2015, 19:56

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 listopada 2014, 21:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eweliśka wyjęłaś mi to z ust...
    Sylvia myślę, zresztą Ty pewnie też sobie zdajesz z tego sprawę, że coś nie tak od początku było. Zaszufladkował Cię mąż, na pewno stopniowo ale jakoś to tak poszło dalej. Po kilku latach ciężko zmienić taką sytuację, ale nie jest to niemożliwe.
    I myślę Kochana, że skoro już to mówisz czy piszesz to zaczynasz dojrzewać do zmian. Chyba dobrze byłoby małymi krokami teraz się za to wziąć zanim będzie jeszcze ciężej, dwójka dzieci, jeszcze więcej pracy itd.
    Postaraj się obrać kierunek, stopniowo ale zacząć wprowadzać zmiany i nowe zasady. Da się! Moja koleżanka z pracy miała podobną sytuację. Zaczęła powoli wywalczać dla siebie przestrzeń w związku, mąż też był oporny, ale w końcu postawiła na swoim. Ty też dasz radę!

    Hela85, Angela89, Eweliśka, Ida lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 listopada 2014, 21:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwia współczuje mam nadzieje ze to tylko przejściowe u was dasz rade bądź silna .

  • sylvia007 Autorytet
    Postów: 3395 3790

    Wysłany: 28 listopada 2014, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eweliśka wrote:
    Gdzieś na początku popełniłaś błąd że na to pozwoliłaś, aa teraz to rzeczywiście ciężko taką sytuację odkręcić:( jeśli mąż sam nie zrozumie że źle robi
    Na początku było inaczej, po ślubie jeszcze ja studiowałam mieszkaliśmy osobna, później przez pół roku mieszkaliśmy z jego rodzicami, wtedy też mąż nie sprzątal, ale zawsze powtarzał, że gdyby musiał to by to bez problemy robił, no ale nie musiał. Później przeprowadziliśmy się do siebie i ja zaszła w ciążę i się zaczęło z tym, że skoro ją jestem w domu to ją mam w nim wszystko robić. Jak zachorowała na zakrzepice w 5 miesiącu, to stwierdził, że skoro biorę leki to mogę wszystko robić. Nie będę wam tu opisywać dalszych moich losów, napisze tylko, że według mojego męża nigdy nie byłam i nie będę w takiej sytuacji, która by mi dawała prawo nic nierobienia, alubi chociaż oszczędzania się

    Aniołek [*] 28.05.2010
    Aniołek [*] 29.05.2014
    dxomio4py1pvii3n.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 listopada 2014, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam jakieś senne dni normalnie bym spała oczy same się zamykają ,niskie cisnienie mnie odpadło ze nawet nie czuje serca jak bije .:)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 listopada 2014, 21:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KasiaKwiatek masz rację,właśnie o to docieranie się chodzi i ustanawianie swojej przestrzeni, 90% par się z tym zmaga i nie jest to nic strasznego ale jak się machnie na to ręką i pozwala od początku na pewne zachowania to potem może być za późno i facet nas sobie zaszufladkuje i za chiny ludowe się tego nie zmieni

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2014, 21:45

    KasiaKwiatek lubi tę wiadomość

  • Eweliśka Autorytet
    Postów: 1366 1823

    Wysłany: 28 listopada 2014, 21:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sylvia007 wrote:
    Na początku było inaczej, po ślubie jeszcze ja studiowałam mieszkaliśmy osobna, później przez pół roku mieszkaliśmy z jego rodzicami, wtedy też mąż nie sprzątal, ale zawsze powtarzał, że gdyby musiał to by to bez problemy robił, no ale nie musiał. Później przeprowadziliśmy się do siebie i ja zaszła w ciążę i się zaczęło z tym, że skoro ją jestem w domu to ją mam w nim wszystko robić. Jak zachorowała na zakrzepice w 5 miesiącu, to stwierdził, że skoro biorę leki to mogę wszystko robić. Nie będę wam tu opisywać dalszych moich losów, napisze tylko, że według mojego męża nigdy nie byłam i nie będę w takiej sytuacji, która by mi dawała prawo nic nierobienia, alubi chociaż oszczędzania się
    Może mamusia w domu go tak nauczyła ? Skoro nigdy nie musiał...

    ug37roeq6z3ep1sa.png
  • Nadzieja84 Autorytet
    Postów: 514 700

    Wysłany: 28 listopada 2014, 21:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja przyjaciółka miała podobną sytuację co Sylwia, bo facet czuł się zbyt pewny. Była zależna od niego finansowo i wiedział że nie ma za bardzo gdzie się podziać a do tego było dziecko. Trwało to długo ale jakoś jej się udało z nim dogadać i pokazać, że ma swoją wartość. Przez kilka lat gdy zdarzyło jej się np. zachorować nie podał jej nawet szklanki herbaty, miał pretensje że jest tydzień na zwolnieniu na zapalenie oskrzeli, przy dziecku potrafił ją nazwać "kotleciarą". Nie wiem dokładnie co zrobiła ale od jakiegoś roku nic złego nie powiedziała na niego chociaż nadal niewiele robi w domu. Myślę, że można wywalczyć swoje choćby dlatego żeby dzieci miały dobry wzór i szanującego matkę ojca.

    f2w3krnt1hw56r8s.png

    w5wqdf9h5xdvdqnt.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 listopada 2014, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2015, 19:56

    Ida, Nadzieja84 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 listopada 2014, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pewnie ze warto walczyć o to by było dobrze w związku ,nie mozna przekreślać zaraz wszystko spokojnie powoli a do celu w końcu kiedyś musi zaświecić słoneczko .Ja nie zapomnę jak ja kiedyś z 10 lat temu chłopaka miałam jaki pierdolony leser nic nie chciało mu się tylko imprezy dobre ciuchy ,jeblam to w pizdu po 3 latach .Dzięki mojej mamie ze mnie uświadomiła ze nie pasuje do niego .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2014, 21:50

‹‹ 1199 1200 1201 1202 1203 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Karuzela łóżeczkowa, która rośnie razem z dzieckiem

Karuzele do łóżeczka to nie tylko dekoracja – pomagają stymulować zmysły malucha i wspierają jego rozwój. Kolorowe, poruszające się elementy przyciągają uwagę dziecka, rozwijając wzrok oraz koordynację. Dodatkowo, delikatna muzyka i spokojne ruchy karuzeli mogą działać kojąco, pomagając maluchowi w wyciszeniu się przed snem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych a zajście w ciążę

Bierzesz tabletki antykoncepcyjne i czujesz, że przyszedł czas na odstawienie tabeletek, bo chciałabyś już zajść w ciążę? Podobnie jak w przypadku przyjmowania tabletek, odstawienie ich także musi być świadomym działaniem. Zanim podejmiesz taką decyzję, warto dowiedzieć się, jakie mogą być ewentualne objawy odstawienia tabletek antykoncepcyjnych. Jak cały proces wpływa na organizm kobiety? Czy przyczynia się ona do komplikacji związanych z zajściem w ciążę? Odpowiadamy!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Niedoczynność tarczycy podczas starania o dziecko

Tarczyca to niewielki gruczoł umiejscowiony na szyi człowieka, który wytwarza hormony i ma ogromny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Dlaczego tak często obniża płodność kobiety? Jak rozpoznać najczęstsze choroby tarczycy: niedoczynność i nadczynność? Przeczytaj w eksperckim artykule w całości poświęconym tarczycy! 

CZYTAJ WIĘCEJ