Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAnka1501 wrote:Liloe to jest zdanie Krysti i ma do tego prawo. Ja ślubu nie chce bo wg mnie w 99% to hipokryzja i mogę dbać o swojego faceta i kochać go bez ślubu ale to też tylko moje zdanie
jedni szczesliwi ze slubem drudzy bez i zyją znam ludzi co juz po 16 lat są razem i zyją bez slubu
i sobie radzą kochają się .
weronika86, Anka1501 lubią tę wiadomość
-
Ida wrote:Da się wtedy przekręcać i zmieniać pozycje z 10-cm rozwarciem?
Ida lubi tę wiadomość
-
Ida wrote:Właśnie, a jeśli już przy porodach jesteśmy, to zapytam doświadczonych - jakie pozycje? Jak rodziłyście?
Najlepiej wykorzystać siłę grawitacji czyli jak najwięcej w pionie. Mnie położna super kierowała. Przy skurczu przysiad z parciem i będzie dobrze.ja się tylko kladlam żeby położna mogła rozwarcie sprawdzić i jak miałam już ostatnie skurcze parte. I wtedy brodę mocno do klatki piersiowej (mąż może pomóc)
Ida, weronika86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ida z ta waskoscia i bolem to niestety tez tak mam, kazde badanie trauma a i do seksu z mezem musialam sie przyzwyczaic(rozmiar
), na poczatku bol a pozniej przyjemnie
ale u mnie po rozmowie z lekarzem i ordynatorem bylo to wskazanie do cc, ja bardzo nie chcialam przez to rodzic sn. Bylam psychicznie nastawiona na cc i przeszlam to bardzo dobrze, bez zadnych komplikacji. Teraz nie wyobrazam sobie innej drogi wyjscia niz cc.
Krysti, Ida, CzaryMary lubią tę wiadomość
-
Anka1501 wrote:Najlepiej wykorzystać siłę grawitacji czyli jak najwięcej w pionie. Mnie położna super kierowała. Przy skurczu przysiad z parciem i będzie dobrze.
ja się tylko kladlam żeby położna mogła rozwarcie sprawdzić i jak miałam już ostatnie skurcze parte. I wtedy brodę mocno do klatki piersiowej (mąż może pomóc)
-
nick nieaktualny
-
Ida wrote:Kochana, nie wiem, nigdy nie rodziłam! Myślałam, że to taki ból, że nie da się nic robić.
jeśli można to tak nazwać. Moja położna zawsze się śmieje, że pierworódki to podczas partych boją się wstać, bo myślą, że im dziecko wypadnie. Dlatego naprawdę gorąco polecam dobre szkoły rodzenia, gdzie takie wątpliwości są wyjaśniane.
Anka1501, Ida lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ola89 wrote:Ja się wlasnie cieszę ze juz większość rzeczy dla małego juz mam zostały mi tylko te dla mnie do porodu. Wszystko systematycznie kupowalam i powiem szczerze ze się ciesze bo teraz juz mi się nie chce na jakieś większe zakupy chodzic
ja juz nawet siedzenie do karmienia...mam w sumie wszytko do roku czasu
wiekszosc uzywane, podostawane. jedynie czego mi brakuje to : fotelika do samochodu/ nosidelka, piekuszek jednorazowych, z 5 tetrowych jeszcze, kapcie do szpitala, ochraniacz do lozeczka choc zastanawiam sie czy wogole kupowac, wieksza tubka bepanthenu do pupy i sutkow, gruszka lub aspirator do noska, proszek i pkyn do p!ukania..juz kupilam ale chce najpierw sprawdzic kilka na sobie, i silikonowe oslonki na sutki i tyle...wozka nie kupujemy...do lipca bedzie nosidelko i chusty a dopiero lepsza spacerowke kupie w lipcu..chyba ze uda mi sie upolowac wozek z fotelikiem uzywane to wezme.