Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ida wrote:Psotka - tak jak pisałam - jakby na wszystko tak patrzeć, to nie możemy jeść owoców warzyw i używać mnóstwa innych rzeczy, bo są z chemią, pestycydami, antybiotykami, rakotwórcze czy promieniotwórcze. Nie przeczę że w Bangladeszu jest zachowana higienia pracy, ale ubrania przed trafiemiem do EU są zawsze badane, sprawdzane itd, nie jest tak że uszują je te biedne kobiety tam na Wschodzi i potem od razu trafiają na półki do naszych sklepów... Mogłabym w podobny sposób pisać właśnie o mnóstwie produktów spożyczych, czy innych rzeczach, ale zajęłoby to za wiele czasu. poza tym - nie dajmy się zwariować - to moje zdanie. Jakbym miała się przejmoawać wszystkim, co potencjalnie może zaszodzić dziecku, to znalazłąbym milion takich rzeczy codziennie.
Problem w tym, ze wlasnie art. spozywcze sa z chemia. Najgorsze jest mieso. Niestety taki swiat mamy. Sa jakies regulacje prawne ale to nei wiele daje. Co z tego, ze jakis produkt zawiera dopuszczalna dawke jakiejs substancji jesli my jemy to codziennie to jest to mimo wszystko szkodliwe.
Piszczesz, nei dajmy sie zwariowac (abstrahuje tu od ciazy, mowie ogolnie). Ale wlasnie na tym, ze nikt nie protestuje tylko je co mu dadza zyskuja wielkie koncenry spozywcze. To nie jest tak, ze my nie mozemy czy nie powinnismy jesc owocow, warzyw, itd bo sa z chemia. Najczesciej musimy je jesc bo nie ma wyboru. Zdecydowana jednak wiekszosc ludzi nie zwraca na to uwagi, naprawde. Kto wiedzial lub wie o tym, ze w plastikowych butelkach znajduje sie lub znajdowal (trzeba patrzec na oznaczenie) bisfenol A? A BFA wplywa bardzo zle na plodnosc. Zauwazylas jak wielu ludzi ma problemy z plodnoscia? Nie mowie, ze to tylko przez BFA bo na to sie sklada wszystko co jemy, w co sie ubeiramy, czym oddychamy.
Mowisz zeby nie dac sie zwariowac, ale jesli nie zaczniemy sie domagac, zeby przestano nas truc to przemysl bedzie to wykorzystywal. Mamy siedziec cicho i grzecznie kupowac co nam laskawie wyprodukuja? Nie zastanawiac sie czy cos jest szkodliwe czy nie bo i tak nie ma wyboru i musielibysmy calkiem przestac jesc?
Moim zdaniem lepiej dac sie zwariowac niz dac sobei wcisnac kazdy syf.
Co do sprawdzania ubran. Wlasnie problem w tym, ze one nei sa sprawdzane a uzywanie pestycydow i fungicydow w kontenerach to standard. Rok temu jakas organizacja wlasnie sprawdzila zawarosc chemii w ubraniach roznych marek i wyniki byly bardzo zle- przynajmniej dwie trzecie bylo nasiakniete toksycznymi substancjami.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2014, 11:18
-
Robotka1 wrote:no w sumie ja też będę siedziała w domu w zimie ale pewnie na niedzielę czy jakieś odwiedziny do znajomych to pasowało by mieć coś w szafie eleganckiego:)
AMY poważnie?? myślałam już że może jestem nienormalna:) ale jakby coś to jesteśmy dwie:)
no to koniecznie daj znać
aaa i chyba Kluska coś podobnego czuła:) czekam aż to bardziej sprecyzuje:)
Ja bym chciala wygladac pienie w ciazy. Zameirzam sie stroic nawet po domu ;P -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa tez szczupla i tez czuje dzidzie
najwiecej rano
o 5
to juz duze malenstwa mije mierzy prawie 5 cm nie ma co się dziwic odczuwamy zmiany zachodzace i dziecko tez:) hihi ,, no ten czarnobyl to dal popalic ludzie przez niego chorują co z tego ze to zasypali i zamurowali jak to juz odnowa niszczeje i trza następnà bariere ochronną budować .
Amy lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ida wrote:Psotka - owszem, zgadzam się z Tobą, że nie możemy siedzieć cicho i trzeba reagować na jakieś odejścia od norm. Ale nie dać się zwariować mam na myśli to, że nie będę teraz analizowała czy to czy tamto mogę bezpiecznie zjeść, czy to mogę ubrać, czy mogę prać w danym proszku, czy mogę się napić tej wody itd. Tak, wielu ludzi ma problem z płodnością, ale nie dam sobie wmówić, że to głównie przez picie z plastikowych butelek... Z drugiej strony mnóstwo ludzi NIE MA absolutnie żadnych problemów z płodnością, choć żyją niezdrowo, piją, palą, ćpają i na pewno nei zwracają uwagi na te sprawy, do których Ty przywiązujesz taką wagę. Owszem, to jest ważne, ale js, mimio iż jednak sprawdzam co jem i nie wrzucam w siebie wszystkiego, piję tylko wysoko mineralizowanbą wodę, to nie dam się zwariować, bo tak jak pisałam, na dobrą sprawę trzeba by było założyć swoją gospdarkę, hodować swoje zwierzęta, warzywa i tkać swoje tkaniny
Nom, tak by trzeba. Zazdroszcze tym ktore mieszkaja na wsi i maja swoje jajka od kurek i pomidorki z ogrodka i mleko od normalnej krowy ktora codziennie slonce i trawe widzi.
Ja nei mam na mysli ciazy tylko mowie ogolnie. Jesli chodzi o zwariowanie to jedyne co zmienilam to to, ze nei pije kawy (czasem pare laczkow lub slaba w niedzielny poranek, nie jem tego co zabronione (surowe mieso, sery plesniowe itd), nie pojde na solarium (i tak nie chodze, ale przed slubem chcualam raz isc), przestalam przeprowadzac moje eksperymenty w laboratorium zeby nie miec stycznosci z chemikaliami. No i to chyba tyle. A o tym, ze sama nei wariuje niech swiadczy tez fakt, ze na przyklad czasem tez zjem jakiegos slodycza z marketu czy wypije cole bo akurat mam na to ochote
Amy, Ida, KasiaKwiatek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyja Dziewczynki poczułam moją pierwszą córkę w 16 tygodniu,takie bąbelki/motylki w brzuchu, o tyle inne niż w jelitach, że nie po jedzeniu, bez jakiegoś bulgotania, to takie łaskotki od środka
drugą córcię poczułam wcześniej bo wiedziałam czego się spodziewać i uważna byłamjuż w 13 tygodniu, podobnie spodziewam się w tej ciąży, ale oczywiście zależy to też od ułożenia mojego Groszka i jego ruchliwości no i czy trafi w mamę od środka
co do ciuszków, to ja też piorę po zakupie, chemia raz, ale dwa, że ktoś mógł też przymierzać przede mną...tak czy inaczej chemii nie unikniemy całkiem, niestety... -
Aha, chcialam napisac, ze zdecydowalismy co robimy z mieszkaniem.
A wiec zostajemy narazie w starym. Sa super wozki ktore sa male i mozna wyjac nosidelko poprostu wiec problem z tym ze nei byloby gdzie go trzymac znika.
Domu narazie nie chcemy budowac bo szkoda nam nerwow, zacia i kasy. wolimy chyba jednak mieszkac tanio a za to jezdzic na jakies fajne wakacje itd. Przynajmniej narazie. Wlasnie planujemy jak urzadzic mieszkanko:)
A za to, prawdopodobnie pod koniec przyszlego roku pojedziemy razem na 2-4 miesiecy gdzies do azji urzywac urlopu rodzicielskiegoKasiaKwiatek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny
widzę tu zacięta dyskusja
Wydaje mi sie, że to mimo wszystko za wcześnie na poczucie ruchow dziecka. Jest ono po prostu bardzo małe a macica stosunkowo duża
U mnie był i intensywny weekendprzyjechała rodzinka ponad 10 osób tak więc wesoło było
poinformowalismy o dzidzi w koncu, oczywiście padło pytanie "a dlaczego ty nie pijesz"
-
nick nieaktualny
-
dzień dobry wszystkim, właśnie się ciesze swoim ostatnim tygodniem w pracy
też mi się wydaje, że to trochę za wcześnie, żeby poczuć ruchy dziecka, w pierwszej ciąży zaczęłam je czuć koło 15-16 tc pomimo ,że jestem drobnaAngela89 lubi tę wiadomość
-
hwesta wrote:Byliśmy na usg
Maleństwo bardzo ruchliwe, krecilo sie,wiercilo
kość nosowa,przeziernosc karkowa w porządku
z usg 12+4 dni,dzidzia 6,1 cm
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny