Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
gdyby patrzeć na usg to kurde.....Ola89 wrote:Super
Ja się nie mogę doczekać aż będę czuła dziecko
jeju nie chcę się nakręcać ale to nie były jelita.
u mnie z włosami na razie ok, wypadają trochę ale nie przesadnie, raczej standardowo.
buzia mi sie trochę poprawiła z wyglądu, i nie wiem czy to zawdzięczać ciąży czy może mydełku siarkowemu i płynowi micelarnemu;)
I JESZCZE JEST MAJA Z 2008 ROKU:) -
Ida wrote:Częściowo się z Tobą zgadzam, a częściwo nie. Gdyby ubrania były z chemikaliami zakazanymi w EU to nie miałyby prawa trafiać do sklepów. Unia ma naprawdę dość duże obostrzenia.
Robotka1 wrote:no właśnie popieram IDę, i na pewno nie dam sie zwariować.
ubrań nowych nie piorę-dla mnie to głupota.
Ubrania sa farbowane barwnikami ktore sa zakazane w EU. Ale one sa farbowane np. w Bangladeszu, w Indiach, Chinach albo w Kambodzy. Tam sie tymi ludzmi nikt nie przejmuje. Brodza po kolana w chemii po 14h na dobe i dostaja marne grosze. W EU jest zakazane uzywanie tych chemikaliow ale ubrania nie sa produkowane w EU.Zreszta to nei chodzi tylko o barwniki bo tez srodki wybielajace bawelne, srodki do garbowania skory, surfaktanty uzywane do mycia. Te ubrania przyjezdzaja w wielkich kontenerach do EU i jada prosto do sklepow. A do tego ubrania w kontenerach traktuje sie mmocno pestycydami bo przeciez musza przeplynac nie zgnite a rejs trwa dlugo. I te ubrania ladujace w sklepie nadal tymi pestycydami sa nasaczone.
Te wszystkie barwniki, pestycydy i inne chemikalia uzywane do produkcji ubran wnikaja przez skore, zwlaszcza jesli mieszaja sie z potem. Sa czesto rakotworcze, teratogenne, powoduja alergie, maja wplyw na plodnosc.
To nie sa zarty i bajki. Tak dziala przemysl. Mase toksycznych substancji wykryto jakis czas temu w ubraniach z Zary, H&M, C&A, Mango, Levis, Esprit....itd. Niekotre firmy zobowiazaly sie sprawe zbadac u zordel czyli w zakladach produkcyjnych a niektore jak Zara olaly klientow majac gdzies ich zdrowie.
Tak wiec, Robotka, pranie ubran przed pierwszym zalozeniem to nie jest glupota, naprawde. Zwlaszcza, ze nie jest to jakis wielki wysilek wrzucic to do pralki przed pierwszym urzyciem.
Ale to wasze zdrowie i robcie jak uwazacie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2014, 10:34
-
tak masz rację to moje drugie dziecko:) i dokładnie potrafię chyba wychwycić że to jest coś innego:) zapytam na wizycie czy to możliwe w ogóle:)KasiaKwiatek wrote:Robotka! super, to Twoje drugie dziecko prawda? Więc wiesz czego oczekiwać i w co się wsłuchiwać
zazdroszczę i czekam na to samo z niecierpliwością!!!
no ale jak to mój mąż ostatnio określił nasz maluch jest wielkości naszych świezo oszczenionych piesków:D głupek:P no to w sumie już wielki człowiek:D
wczoraj miałam zwykłe spodnie które mnie też lekko uciskały i czułam to dwa razy w ciągu dnia a dziś mam niskie spodnie z pasem które też mnie dołem lekko uciskają bo źle usiadłam i oto efekt:)
I JESZCZE JEST MAJA Z 2008 ROKU:) -
PSOTKA masz rację, być może tak jest. czego nie neguję bo pewnie i są z chemią te ubrania.
na szczęście kupuję je bardzo rzadko-szafę mam już zaopatrzoną od dawna więc tylko od czasu do czasu coś nowego kupie. więc myślę że nawet jeśli to taka ilość tej chemii nie wpłynie znacząco na mój stan błogosławiony.
nigdy nie prałam i nie zamierzam tego robić z nowymi ubraniami, no chyba że kupione w ciucholandzie;)
I JESZCZE JEST MAJA Z 2008 ROKU:) -
Robotka1 wrote:PSOTKA masz rację, być może tak jest. czego nie neguję bo pewnie i są z chemią te ubrania.
na szczęście kupuję je bardzo rzadko-szafę mam już zaopatrzoną od dawna więc tylko od czasu do czasu coś nowego kupie. więc myślę że nawet jeśli to taka ilość tej chemii nie wpłynie znacząco na mój stan błogosławiony.
nigdy nie prałam i nie zamierzam tego robić z nowymi ubraniami, no chyba że kupione w ciucholandzie;)
W ciuchlandzie to akurat byly prane setki razy wiec tych chemikaliow juz wlansie nie ma
.
Ja to robie nie ze wzgledu na stan blogoslawiony, tylko poprostu dla swojego zdrowia bo nie widze problemu w wypraniu spodni przed ich zalozeniem.
Ja tez nei kupuje tak czesto ubran. Chociaz niedlugo bede musiala cos wiekszego pewnei zakupic
-
no nie mam pomysłu jak Ci czas umilićOla89 wrote:Dziewczyny nie mogę wysiedzieć w pracy przed tą dzisiejszą wizytą u lekarza
super że dziś masz wizytę zobaczysz już całkiem pokaźnego człowieka:D pomacha Ci ręką kopnie nogą
Ola89 lubi tę wiadomość
I JESZCZE JEST MAJA Z 2008 ROKU:) -
PSOTKA fajnym rozwiązaniem myślę będą dla nas ciężarnych legginsy takie grubsze:) no i pewnie tuniki:) sweterki dłuższe:)
w sumie mam kilka rzeczy uniwersalnych to może już dokupować nie będę musiała nic:)
martwię się tylko o kurtkę zimową, kupiłam sobie w tamtym roku płaszcz i pewnie się nie dopnę;/
a może rzeczywiście odwiedzę jakiś ciucholand po tą jedną rzecz.....
znam ludzi którzy piorą rzeczy przed ich założeniem owszem:)
mi o bajki to raczej chodziło o farbowanie włosów:) ale też tak jak moja poprzedniczka nie chciałam tym nikogo urazić
staram się nie czytać tych nowinek internetowych a jak mi się zdarzy to biorę je do siebie z dystansem.
I JESZCZE JEST MAJA Z 2008 ROKU:) -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Robotka1 wrote:PSOTKA fajnym rozwiązaniem myślę będą dla nas ciężarnych legginsy takie grubsze:) no i pewnie tuniki:) sweterki dłuższe:)
w sumie mam kilka rzeczy uniwersalnych to może już dokupować nie będę musiała nic:)
martwię się tylko o kurtkę zimową, kupiłam sobie w tamtym roku płaszcz i pewnie się nie dopnę;/
a może rzeczywiście odwiedzę jakiś ciucholand po tą jedną rzecz.....
znam ludzi którzy piorą rzeczy przed ich założeniem owszem:)
mi o bajki to raczej chodziło o farbowanie włosów:) ale też tak jak moja poprzedniczka nie chciałam tym nikogo urazić
staram się nie czytać tych nowinek internetowych a jak mi się zdarzy to biorę je do siebie z dystansem.
Ja od stycznia prawdopodobnie bede siedziec w domu bez pracy wiec w sumie nei wiem czy mi bedzie duzo rzeczy potrzebnych. Lubie sukienki i mysle z w nich bede chodzic.
-
no w sumie ja też będę siedziała w domu w zimie ale pewnie na niedzielę czy jakieś odwiedziny do znajomych to pasowało by mieć coś w szafie eleganckiego:)
AMY poważnie?? myślałam już że może jestem nienormalna:) ale jakby coś to jesteśmy dwie:)
no to koniecznie daj znać
aaa i chyba Kluska coś podobnego czuła:) czekam aż to bardziej sprecyzuje:)
I JESZCZE JEST MAJA Z 2008 ROKU:) -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNiekoniecznie jest za wczesnie nawet przy pierwszej ciazy. ja w 13 tyg czulam a niby druga ciaza ale pierwsze sie nie liczy bo za wczesnie sie skonczyla wiec nie mam porownania. Maluch w tamtym tyg mial 7cm z nogami juz troche wiecej wiec sie jak wyprostuje mozna poczuc ruchyIda wrote:Jeśli to Wasze kolejne ciąże to nie wykluczone, że czujecie dziecko. Ale jednak w pierwszej ciąży, 11, 12 czy 13 tydzień to jeszcze za wcześnie - dziecko ma 5-6 cm.
-
IDA ale w kolejnej ciąży na tym etapie dzieci też mają po 5-6 cm:)
hihi a tak poważnie to wiem o co Ci chodzi:) w pierwszej ciąży po prostu ruchy czuje się ciutkę poźniej.
choć i tak jestem w szoku że mogą być tak wcześnie:)
co prawda są sporadyczne ale hm....jednoznaczne:)
no własnie Amy, jelita mamy już wyżej a ja to czuję bardzo nisko po prawej stronie:)
ok czas się wybrać do sklepu po jakiś podkład, owoca i jogurcik naturalny:)
I JESZCZE JEST MAJA Z 2008 ROKU:) -
nick nieaktualnyIda zorientujesz sie bo macica wypelniac zaraz bedzie albo juz wypelnia caly dol brzucha, jelita sa wypchniete do gory ja swoje czuje na wysokosci pepka a wiem ze wczesniej byly duzo nizej..
Ja do niedawna smialam sie jak ktos pisal ze w 12 czy 13 tygodniu mozna juz cos czuc..ale jak w tamtym tyg poczulam to zmienilo mi sie zdanie na ten temat.. oczywisci nie dam sobie reki obciaf ze to bylo dziecko ale duzo rzeczy na to wskazuje.. od tamtej pory juz sie nic nie dzialo wiec musze poczekac zeby znow cos z tych ruchow wydedukowac
