Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Torba w łapie... , której de facto nie masz przygotowanejAmy_ wrote:Mantissa a pewnie że łatwo mówić bo to nie ja mialam skurcze
ale jak są co 5 min to już torba w łapie by była nawet bym się nie zastanawiała 
Dobrze, żeś w domu nie została
trzymam kciuki!
Ale wiem... Zdążysz :*
Angela89, Fasia, Aguś86, lysinka, mantissa, liloe, Ewelcia, misia83, Agusiek89, Murraya lubią tę wiadomość
-
skończcie już z tą torbą!
piszecie jakby jej spakowanie zajmowało conajmniej pół dnia..
ja kosmetyki mam w 1 miejscu 3 koszule schować plus bieliznę i inne bzdury to kwestia 1-2 min
chyba że ktoś lata jak kot z pęcherzem i nie wie w co ręce włożyć to zajmie to max 5
Fasia, Bambi85, Lali, Gosha, Agusiek89, Murraya lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Mi też na bank trochę to zajmie. Mam taką długą listę, ze żeby to jakoś sensownie ogarnąć i jeszcze resztę zostawić-to co ewentualnie mąż mi potem dowiezie, to potrwaIda wrote:Mi pakowanie do szpitala trochę zajęło, a nie musiałam przecież brać niczego dla dziecka. Nie miałam niczego pod ręka i dopiero przy pakowaniu się zastanawiałam. Dlatego teraz już lepiej być przygotowanym.
-
ja już szpital zaliczylam. pakowanie się zajęło mi niecałe 2 min. nie sądze by było mi cokolwiek potrzebne więcej niżeli to co wzięłam wcześniej. Listę rzeczy do spzitala mam okrojoną bo to tylko:Ida wrote:Mi pakowanie do szpitala trochę zajęło, a nie musiałam przecież brać niczego dla dziecka. Nie miałam niczego pod ręka i dopiero przy pakowaniu się zastanawiałam. Dlatego teraz już lepiej być przygotowanym.
3 koszule
kosmetyki - ktore mam w kosmietyczce w 1 miejscu
dokumenty ktore cały czas mam w torebce
bielizne w tym majtki jednorazowe + ręcznik
tylo
dla dziecka mi nic nie trzeba. mąż ma w reklamówce kombinezon przygotowany z kocykami i ubranie więc luz
i co tu może zająć więcej niż max 5 min? chyba tylko kupienie po drodze klapek a i bez nich się obejdzie, bo mam w razie w ciapki baleriny a mąż mi zawsze do 24 godz tesco moze podjechac i kupic
Lwica, Fasia lubią tę wiadomość
-
Lali sama jestem ciekawa ile obecnie waży, bo w zasadzie od 3 tc nie wiemy ile przybrał. Aż się boję tych sterydów, że jakiegoś pakerka będę mieć w brzuszku
Mi pakowanie torby do szpitala zajęło dosłownie 5 minut. Natomiast chodzi o taką "zwykłą" wizytę na oddziale, nie mówię o pakowaniu do porodu. Aczkolwiek to kwestia dorzucenia kilku kolejnych rzeczy więc to też nie może trwać wieczności
Lali lubi tę wiadomość
7.04.2015r. - 39+1 tc. 3400g i 51cm szczęścia!
Aniołek - 26.06.2013r -
a jedzenie czy picie? co wy się na wojne szykujecie?
wszystko można kupić w szpitalu, u mnie są boxy z piciem i ewentualne batoniki, nie sądze żebym miała kanapki rozkladać jak mi się poród zacznie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2015, 20:47
-
nick nieaktualnyAmy_ wrote:a jedzenie czy picie? co wy się na wojne szykujecie?
wszystko można kupić w szpitalu, u mnie są boxy z piciem i ewentualne batoniki, nie sądze żebym miała kanapki rozkladać jak mi się poród zacznie
Ha zawsze kfc można zamówić albo pizze Nie no spakowanie torby naprawdę zajmuje kilka minut.
-
No Amy skoro tak mało potrzebujesz to faktycznie. Jak ja muszę mieć wszystko, włącznie z papierem toaletowym to sytuacja trochę inna... Ale ja już spakowana, lżej mi na duszy z tym. I to tak na fula z wodą z dziubkiem właśnie i przekąskami dokumenty muszę jeszcze ogarnąć te co muszę wziąć oprócz karty ciąży....
Chociaż muszę jeszcze zamówić staniki do karmienia (mam jeden tylko) i domówić podkłady ale na pierwsze dwie doby mi na pewno starczy
shimmer_lip, Amy_, Aguś86 lubią tę wiadomość
-
Angela89 wrote:Ha zawsze kfc można zamówić albo pizze Nie no spakowanie torby naprawdę zajmuje kilka minut.
no mnie tyle zajmuje
ale każdy ma inna liste rzeczy potrzebnych więc rozumiem że potrzebuje nawet kilku dni, bo przeciez coś się może przypomnieć coś przydać i dorzuci..
ja nie mam więszych potrzeb. wszystko zapewnia mi szpital. oprócz kremu dla niemowlaka ale jakbym go nie miała to przecież nie urodzę zaraz więc mąż do tesco może podjechać jakbym go z domu nie wzięła
