Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
zaraz nadrobie posty tylko daje znac ze dzwonilam do tesciowej i postawilam kawe na lawe...przyjedzie ale bedzie u ojca i bedzie mieszkac tam. bedzie zajmowala sie mala 3br dziennie tylko jak bede w pracy...bedzie mi ja przynosic do cycka jesli bedzie glodna bo tesc mieszka 2min na piechote od studia...tesc ma zalatwic tez zeby odebrac ja z lotniska...kupila mi 60 tetr...20 bialycb, 20 kolorowych i 20 flanelek. no i gitara
...jak bedzie potrzebna to maz po nia podjedzie albo wysle taksowke
tak powinmo byc dobrze!
aha i odezwal sie gp lekarz..mam wizyte na 17.10 naszego czasu angielskiego...napisze co poradzil..mowil przez tel ze musi mnie osluchac, wiec idedam znac co i jak!
hwesta, Fasia, MartaAlvi, mimka84, lysinka, Ida, Justinka, Gosha, mantissa, KasiaKwiatek, Krysti, Agusiek89, Murraya lubią tę wiadomość
-
Mantissa zuch dziewczyna!
Dziękujemy za opis porodu, jesteś wielka a Twój spokój jest wręcz niewiarygodny!
Fajnie, że tak szybko Ci poszło i bez większych problemów.
Fasia to był pewnie Dexaven? Podawanie średnio przyjemne, bo ten lek dosyć gęsty jest, ale też ogromnie dużo zależy od umiejętności pielęgniarki.
Właśnie sobie robię liste co mam do torby spakować i tak się boję że o czymś zapomnęmantissa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFasia rozpieranie lekkie jest jak to przy wszystkich zastrzykach domięśniowych, ale boleć nie boli, może chwilkę po czuć to rozpieranie. Miałam już kilka bolesnych zastrzyków, Celeston jest rzadki, nie ma konsystencji zawiesiny, mnie nie bolał, koleżanek z sali też nie. Może jakoś nie tak podany, albo masz wrażliwą dupkę
Myślę, że Celeston jeśli 2 dawki co 24h, podaje się jeszcze chyba Dexaven, ale to jakoś inaczej rozkładają w czasie chyba.
Co do tachykardii to ja takie coś usłyszałam od lekarzy na porodówce, jak trafiłam w 32tc, a nic na tarczycę nie biorę. KTG miałam 3 razy dziennie, więcej nic nie wyszło w tym kierunku. Drążyłam temat z lekarzami co mają zamiar z tym zrobić, skoro rzucili taką diagnozę, to jak mają zamiar to sprawdzić - echo serca, inne badania? Poprosiłam lekarza od usg żeby sprawdził, wszystko było w porządku. Diagnozą położnej bym się nie przejmowała, pod zapisem ktg podpisuje się lekarz, jeśli widzi coś takiego to ma obowiązek on Cię o tym poinformować. Dla mnie takie stwierdzenie z ust położnej jest objawą braku profesjonalizmuzapytaj Fasiu na obchodzie, powiedz że coś takiego usłyszałaś i się denerwujesz. Lekarz powinien udzielić Ci informacji czy uważa tak samo i jak mają zamiar to dalej sprawdzać (badania, częstsze ktg, itp). Staraj się nie stresować.
Mi lekarz próbował wmówić mi wielowodzie widząc mój brzuch (nie widział wyników badań!!!!)- zgłosiłam w nocy problemy z oddychaniem, przyszedł lekarz z innego oddziału. A ja tego samego dnia miałam na usg AFI 16, a za 3 dni AFI 18. Czyli wód dużo, ale nadal nie wielowodzie. Oczywiście mnie wystraszył, już pisałam do mojej lekarki czy AFI 18 jest ok.
Jeśli coś Cię nie pokoi - pytaj, pytaj, pytaj. Jesteś dorosła, jesteś matką, chodzi o Ciebie i Twoje dziecko, masz prawo wiedzieć. Ogólnie "uwielbiam" rzucanie diagnozy tak sobie przy pacjencie, bez sprawdzenia co i jak na podstawie pojedynczych przesłanek.Fasia, weronika86 lubią tę wiadomość
-
Od 16 czekam w przychodni, na ktg nie ma szans...jeszcze trzy kobiety przede mną
Co do porównania kolki i porodu to nie da się tego porównać. Każdy poród jest inny i każdy atak kolki jest inny. Mnie osobiście o WIELE bardziej bolal poród ale u kogoś może być odwrotnie. -
Liloe dziękuję, zapytam o to jaki się uda. Nie wiem jak tu wyglądają obchody. To chyba był ten drugi Dexaven. Powiedzieli, ze jutro rano druga dawka wiec tez odstęp dobowy.
Nie zmartwilo mnie to bardzo, bo gdyby coś było nie tak to moja lekarka by mi o tym powiedziała. Ostatni mój pobyt w szpitalu miałam robione ktg dwa razy dziennie po prawie 1,5 godz i nikt nic nie mówił. Pewnie tak jak mówisz, że coś pieprznela nie myśląc, że może mnie tym zmartwic.
Dupke mam wrażliwa, jak wszystko inne pewnie stąd ten ból
Dziękuję, że odpisałaś :* -
Werka teściowa jakby co spakuj! To Wasz dom!
Nadzieja, a co ile masz obecnie skurcze?
Ida nie wiem jaki był zapis, bo nie widziałam nic w trakcie. Urządzenie wyświetlalo wynik od góry, a ja leżałam. Ostatnio w szpitalu zapis skakał między 130-180 ale nie utrzymywał się stale na takim wysokim poziomie. Czasem tylko dobijal do takiej wartości -
Mantissa
a wybieralas może położna? bo to różnie bywa. Czasem trzeba przyjść na zdjęcie szwów do szpitala, czasem wybrana położna sama przychodzi do domu po tygodniu a czasem trzeba zadzwonić do przychodni gdzie zapisujesz dziecko i umówić wizytę w domu... Ale zdjęcie po około tygodniu
mantissa lubi tę wiadomość