Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
a dzien dobry, witam sie i ja, zeby nie bylo:P
doczytywalam na raty i juz nie wiem, a mialam tyle pomyslow co by tu napisac i pustka w glowie.
IDA przepraszam ale nie bylo mnie od wczoraj od popoludnia, pewnie Twoj dylemat z kubeczkami od moczu juz nieaktualny.
Trzymaj sie tam, to cisnienie to juz pewnie tez troche z emocji, sytuacja nie jest latwa, jeszcze brak odwiedzin, ale tak jak mowia dziewczyny chyba dopuszczalna jest opcja zeby maz podal Ci niezbedne rzeczy w tym troche bilonu przez drzwi osoboscie albo przez polozna, no bez przesady. Czekanie tak z dnia na dzien tez trudne ale oni to robia dla Twojego dobra, wczenisje niz to bedzie konieczne Franka z brzucha nie chca wyciagac, z drugiej strony tez nie chca ryzykowac, wiec musisz byc przygotowana ze jak decyzja zapadnie beda dzialac, ale to tylko dla Waszego dobra.
MANTISSA sliczny synus i te wloski.
A wlasnie nie mowilam Wam, na ostatnim usg u naszego tez juz bylo widac wloski dosc bujne, ciekawe jak bedzie wygladal
AMY gratulacje z powodu zakupu klapek, szkoda ze nie bedziesz biegac po sklepie obuwniczym ze skurczami
WERKA przykro mi ze wykrakałam zapalenie oskrzeli, ale dobrze ze juz lepiej, wlasnie ten antybiotyk bym Ci dala gdybys byla moja pacjentką
FASIA trzymaj sie w szpitalu, wiadomo czy dzisiaj czy jutro wracasz do domku?
A mnie dzisiaj montuja szafe w przedpokoju, ostatnia duza rzecz , maly w brzuchu podskakuje przy odglosach wiertarki czy czego oni tam uzywaja.
A jutro do magazynu ma przyjsc stol na ktory czekamy hmmm od 5 stycznia, wiec na dniach maz go pewnie odbierze
Lali i Muraya - odpisalam na priv
reszty zapomnialam ....Aguś86, mantissa, Murraya, Lali, Agusiek89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Weronika dobrze, że jest szansa na odzyskanie kasy, jak zrąbali sami. Mam nadzieję, że nie będziesz musiała długo czekać
Dobrze też, że postawiłaś teściowej sprawę jasno i nie będziecie jej mieli na głowie non stop. Chyba zauważyła, że już dojrzałaś i nie będzie może kombinować
Do później, muszę zrobić z siebie człowieka przed wyjściem do gina, jeszcze przy okazji trzeba jakieś pierdoły pokupować na mieściehwesta, weronika86 lubią tę wiadomość
-
bambi udall mi sie dostac to takiego zajebiaszczego staruszka
anglika..juz w orzychodni zawiadomilam ze nie chce by kiedykolwiek umawiano mnie do innego lekarza
jest naorawde cudowny
dzieki temu,ze napomknelas o oskrzelach, poszlam dobtego gp..tak pewnie nadal bym chodzila.... a dzisan juz po 5tej tabletce i jest duuuzo lepiej
Bambi85, Gosha lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
To czekamy na zdjęcie Julka pierwszego:)
Ja się witam w 35 tygodniuJak to poważnie brzmi. Super
A witam się już teraz, bo zanim Was nadrobię, będzie wieczór.
Mantissa, co do laktacji to od położnej wiem, że na wydzielanie hormonu prolaktyny dobry jest słód jęczmienny, dlatego warto pić piwo karmi bezpośrednio po karmieniu. (sama nazwa wskazuje przeznaczenie;)) Wtedy te 0,5% alkoholu nie przedostanie się do mleka, a może fajnie pobudzić laktację.
No i herbatka anyżowa. Powodzenia w dojeniu mleczka i przystawianiu maluszka.
Ja dzisiaj załapałam się na mega wyprzedaż w drogerii i za 26 zł łącznie kupiłam sobie dezodorant z gosha, tusz 2000 calorie z maxfactora i 2 lakiery do paznokci z vipery.Mamusia zaczyna myśleć o sobie, a co!
A do salonu kupuję taki obraz na ścianę. Piękny, nie?
Idę poczytać co tam napisałyście od rana.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2015, 12:44
Eweliśka, Bambi85, Fasia, Aguś86, lysinka, iwonka1077, Murraya, mantissa lubią tę wiadomość
-
Aguś86 wrote:Bambi moja Zuzia urodziła się niemalże lysa i do teraz ma cienkie wloski i mało. Ciekawe jak będzie z synkiem
hehe wiecej mial wloskow niz mantisy julek...nawet plecy mial zarosniete meszkiem
ja to bylam lysa jak kolano do kilku miesiecy jak sie urodzilam
Aguś86, mantissa lubią tę wiadomość
-
Aguś86 wrote:Adk to chore, że od razu zakładają, że jak ktoś więcej waży to zaraz musi mieć cukrzycę. Ja bylam w szpitalu na teście obciążenia glukoza i jedna dziewczyna miała sporą nadwagę to lekarka na wstępie jej powiedziała, że w zasadzie testu nie muszą robić, bo na pewno ma cukrzycę. A okazało się, że badanie wyszło ok
Siedziałam kiedyś w kolejce do mojego gina a obok jest gabinet diabetologa. Pani doktor wyszła żeby poprosić kolejnego pacjenta, patrzy na mnie i mówi "zaprzaszam" ja że nie dziękuj ja do ginekologa. A z fotela obok wstaje tak przeraźliwie chuda dziewczyna że myślałam że jej się nogi połamią i ona mówi że ona z cukrzycą ciążową... Pani doktor fuknęła tylko i zamknęła za sobą drzwi.
A w szpitalu jak byłam z krwawieniem w grudniu? To dopiero była tragedia! Przyjechałam wieczorem i bylo spoko, a rano po obchodzie zaprosili mnie na badanie. Było dwoch lekarzy, młodszy mnie zbadał, nic nie powiedział, szepnął coś starej pindzie do ucha, kazali mi zejść z fotela i sie ubrać, zaprosili do stolika i nie "Pani B. krwawienie ustało, proszę się nie martwić idzie Pani do domu" tylko usłyszałam że jestem chorobliwie otyła i powinnam sobie założyć opaskę na żołądek, a po wypis mam sie zgłoście jutro po 13. Ja w szoku co się dzieje... Do dzisiaj jak sobie to przypomnę to jest mi strasznie przykro, aż mi łzy w oczach stają jak można potraktować tak kobietę w ciąży która siedzi przed nimi i się trzęsie ze strachu o życie swojego dziecka. I jeszcze na koniec dodała że nie mówi mi tego ze złośliwości tylko z życzliwości! Wiecie i to nie chodzi o to że mi zwróciła uwagę ale jak jej leży ttak bardzo na sercu moje dobro to mogła mnie poprosić do gabinetu jeszcze raz, jak już by zbadała wszystkich, porozmawiać, zapytać się mnie jaka jest moja historia jeśli chodzi o wagę, zaproponować przejście na dietę cukrzycową dla mojego dobra i dobra dziecka pomimo braku cukrzycy. Powiedzieć że jest możliwość pomocy chirurgicznej jeśli sama sobie nie radzę. Ale nie, musiała pokazać swoją wyższość. A jak jej powiedziałam, że w ciąży nie przytyłam ani grama a nwet schudłam to powiedziała, cytuję: "czyli nie trzeba sie jednak obżerać żeby dziecko rosło,co?"
Jejku rozpraszam że taki esej wywaliłam ale tak naprawdę nikomu o tym nie mówiłam a jakoś to mi tak w serce wpadło że chyba musiałam już to z siebie wyrzucić. -
nick nieaktualny
-
lysinka wrote:Weronika dobrze, że jest szansa na odzyskanie kasy, jak zrąbali sami. Mam nadzieję, że nie będziesz musiała długo czekać
Dobrze też, że postawiłaś teściowej sprawę jasno i nie będziecie jej mieli na głowie non stop. Chyba zauważyła, że już dojrzałaś i nie będzie może kombinować
Do później, muszę zrobić z siebie człowieka przed wyjściem do gina, jeszcze przy okazji trzeba jakieś pierdoły pokupować na mieścieteraz tylko ja musze byc twarda
-
nick nieaktualnyadk_1989 ja teraz jestem szczupla, nawet bedac w ciazy mam obecnie 55 kg,ale jako dziecko i nastolatka bylam otyla... dzieci sie ze mnie smialy, wykluczaly mnie, wstydzilam sie przebierac na wf... nie cwiczylam z tego powodu, w sukienke komunijna weszlam jeszcze 3 lata temu z waga 45 kg... tyle, ze krotkie rekawy i wiadomo krotsza byla...
bralam leki sterdyowe na alergie i bylam naprawde bardzo gruba...