Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
a co zrobic jak jeden sie obraza a drugi ma lzy w oczach jakbym go juz bila? tylko kaze mu cos zrobic od razu lzy w oczavhAnka1501 wrote:Wera zluzuj majty
przede wszystkim przestań im uslugiwac. Ja bym na Twoim miejscu wprowadziła jasny podział obowiązków.
-
bo to robi specjalnie zeby w tobie litosc wzbudzic sorki ale moje 3,5 letnie dziecie te metode juz stosuje, ja tam twardo jej bronie i koniec tematuweronika86 wrote:a co zrobic jak jeden sie obraza a drugi ma lzy w oczach jakbym go juz bila? tylko kaze mu cos zrobic od razu lzy w oczavh

ona wie ze ze mna nie podyskutuje
Moj maz tez sie obraza ale tez nie daje sie bo na leb by mi weszli, wercia pomysle ze ty malucha jeszcze bedziesz miala w domu niech te twoje chlopy cos zaczna robic postrasz ich czyms
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2015, 22:57
-
weronika86 wrote:dziewczyny mam depresje
z mioich hst nigdy takie slowo nie padlo..nie chce rodzic, boje sie ze ich rozszarpie, nie dam sobie rady albo umre z wykonczenia...na dzisiaj mam dosc 
Werka nie pisz tak:( rozumie ze męża będzie trudno przestawić ale syna musisz bo będzie większy i nie dasz rady...
Mała sie urodzi i będzie wisiała na cycu cały dzień to sie ogarną z maja pomoc a ty im listę zrobisz:) -
Dokladnie nie mozesz ich wyreczac we wszystkim
Jaga ty tez tam swoich ustaw odpowiednio, ja swojego meza caly czas szkole teraz zluzowalam trochebo nie mam sily ale sie po porodzie wezme ja za niego... bo corke to na biezaco bo tak to nie wiem co by bylo....
Jaga lubi tę wiadomość
-
weronika86 wrote:a co zrobic jak jeden sie obraza a drugi ma lzy w oczach jakbym go juz bila? tylko kaze mu cos zrobic od razu lzy w oczavh

Wera łzy w oczach? a co to dzidziuś jest? manipuluje Tobą i tyle. Nie robisz mu krzywdy wymagajac tylko ulegając. I tu nie ma co krzyczeć czy się obrażać. Masz tylko dwie ręce tak jak oni a Twoja doba jest taka jak ich. Sorry Winnetou. Życie to nie bajka, Ksieciuniom trzeba oczy otworzyć
weronika86 lubi tę wiadomość
-
widzicie, on w tamtym wieku byl u babki..chyba go postrasze ze jak sie nie ogarnie to weekendy bedzie spedzal u tesciow...to na bank podziala...jeszcze maz sie phta czy mnie cos boli ze wsciekla chodze...nie no nic mnie nie boli, jestem tylko na wylocie ciazh, mala juz mi miedzy udami siedzi..ee gdzie tam mnie moze cos bolec? i witaminy mi przynosi..no tak zamiast pomoc napoic witaminami jak do auta benzyny nalac niech dalej chodzi poki sie nienrozsypie..
jutro biore sie za nich!
-
nick nieaktualnyWeronika na spokojnie, nie na wariata,kłótnie i przewroty nie potrzebne Ci teraz,Ty masz serducho miekkie i tyle,ja pewnie radzić nie powinnam bo mam męża takiego że on by wszystko zrobił żebym tylko nie płakała czy nie była przemęczona czy smutna,nie wiem jakbym dała rade mając tyle na głowie co Ty, podziwiam Cię, firma, dom,dziecko,ciąża, zwierzęta w tym tesciowa...nie wiem może rozmowa taka szczera partnerska że Ty jestes tylko człowiekiem i nie dajesz rady nie tylko fizycznie ale i psychicznie, taka rozmowa na granicy płaczu i niemocy by mężem wstrząsnęło, by zrozumiał że potrzebujesz nie tylko ich wsparcia ale ich pracy by ta rodzina i ten dom istnieli nie kosztem Twoich nerwów i zdrowia.
Dobranoc
weronika86, KasiaKwiatek lubią tę wiadomość
-
maggie taka rozmowa dziala..jak najbardziej ale na 2,3 dni...chyba musze czesciej mowic ze mnie cos boli czy mi nie oasuje...bo rzadko im to mowie a jak juz mowie to wybucham..chyba zmiany zaczne od siebie.maggie86 wrote:Weronika na spokojnie, nie na wariata,kłótnie i przewroty nie potrzebne Ci teraz,Ty masz serducho miekkie i tyle,ja pewnie radzić nie powinnam bo mam męża takiego że on by wszystko zrobił żebym tylko nie płakała czy nie była przemęczona czy smutna,nie wiem jakbym dała rade mając tyle na głowie co Ty, podziwiam Cię, firma, dom,dziecko,ciąża, zwierzęta w tym tesciowa...nie wiem może rozmowa taka szczera partnerska że Ty jestes tylko człowiekiem i nie dajesz rady nie tylko fizycznie ale i psychicznie, taka rozmowa na granicy płaczu i niemocy by mężem wstrząsnęło, by zrozumiał że potrzebujesz nie tylko ich wsparcia ale ich pracy by ta rodzina i ten dom istnieli nie kosztem Twoich nerwów i zdrowia.
DobranocWiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2015, 23:42
-
No mojej też przechodzi, ale zaczyna pyskowac,aj jednego się człowiek pozbedzie i z następnym walka hihi ciekawe jaki później bunt mi wymyśli????Anka1501 wrote:Iwonka mój syn tak samo. Ma 3,5 roku ale już mu to przechodzi i wie ze płaczem nic nie wskora.
Dobra lecę spać
-
oj maggie masz odwazna, madra matke...juz rozmawialam z mezem, od jutra zaczynamy trening.maggie86 wrote:mój tata jak byłam dzieckiem miał problem z piciem,potrafił przepić wypłatę a mama nie miała nam za co jeśc kupić, była nas już trójka i mama nie dawała rady, nie miała żadnej pomocy, jej mama była okropna, szkoda gadać,pewnego wieczoru spakowała się jak tata zasnął pijany, zabrała nas i pojechała z nami na śląsk do brata jej mamy, nie odzywała się do taty przez jakis czas, strasznie to nim wstrząsnęło,on nie widział i nadal nie widzi swiata poza nią więc ogarnął się błyskawicznie,nawet palenie rzucił,od tamtej pory nie pije nic a nic,jest dobrze i są szczesliwym małżeństwem,ja pamiętam ten wyjazd jako wycieczkę, miałam ok 5lat ale brat starszy rozumiał już i opowiedział a mama mówi że gdyby tego nie zrobiła to nie wie co by było, niektórzy potrzebują porządnego wstrząsu by zrozumieć niestety,u Ciebie Weronika jest zupełnie inna historia ale ja będę Cie wspierała myślami i dobrą energią
KasiaKwiatek, Anka1501, maggie86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
CzaryMary wielkie gratulacje syneczka
)))
Młody lezy teraz ze mna jest juz ze mna lepiej ale nie potrafie go karmic. Placze. Ucieka usteczkami przykro mi strasznie ale jakos to ogarniemy. Boje sie go dalej ale damy rade. Ran na kroczu mam chyba pelno bo wszedzie mnie ciagnie ...boli chodzic jako tako ale obracanie sie czy wstawanie jeszcze masakra az sie boje dwojki w wc.
Aaa i dopiszcie kochane Adas ma 54cm hihi
Jaga, KasiaKwiatek, Agusiek89, Krysti, lysinka, mimka84, Amy_ lubią tę wiadomość
-
Hej. Yesu ale sie boje jutra. Wypytalam polozna i mowi ze cc mam z samego rana. Bede prosic o kciuki. Mam jakies chore mysli ze tego nie przezyje.
Angela89, KasiaKwiatek, Aguś86, Fasia, Krysti, lysinka, natt, Gosha, maggie86, mimka84, Justinka lubią tę wiadomość













