Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Justinka wrote:Ja tylko na sek
Ja tworzyłam tą listę -
https://docs.google.com/spreadsheets/d/1nYSftDDfBnZXPO4kBPFgrB0PYN73u98Qcs0w0YdPd34/edit?usp=sharing
nie mam pojęcia dlaczego część z Was ma problem, udostępniłam wszystko dla wszystkich...
Jak coś mogę podesłać plik, lub też można skopiować z linka - o ile Tobie się otwiera...
Niestety jest to samo. Przerywa skrypt.
Dziwne to. Jak możesz to podeślij na maila, będę kombinować.
[email protected]
Ja też będę puszczać muzyczkę, ale trochę później.
Fasia, a jak często puszczałaś muzyczkę córze?
-
nick nieaktualnyAmy wrote:U mnie to wygląda inaczej, płacąc 800 zł położna jest przy tobie od momentu rozpoczęcia akcji porodowej do urodzenia dziecka, a nie tylko 3 godziny

Oczywiście ja też jestem zdania że nie powinno się im płacić dodatkowych pieniędzy za coś co mają robić, dlatego to jest tylko możliwość zapłaty za wybraną położną
a ogólnie cały personel powinien traktować nas "po ludzku" bez fochów, bo za to mają płacone. Nie rozumiem dlaczego w prywatnych szpitalach wszystko jest na wysokim poziomie a na nfz już nie.. skoro lekarz na nfztu u mnie w szpitalu i tak zarabia średnio 15 tys plus dyżury. Lekarz bez specjlizacji z 2 letnim stażem zarabia na rękę 6400 PLN, plus dużury. Więc to nie są małe pieniądze.. a mimo wszystko ich podejście do pacjentów woła o pomstę do nieba..
moja babcia miesiąc temu miała operację usuwania guzów, bardzo ciężka operacja i nie usunęli jej wszystkiego bo by nie przeżyła operacji a dzień po te wredne pielęgniarki zaczęły ją dręczyć, kobieta ledwie żyła i nic jej nie pomagały tylko krzyczały nawet jak nie mogły pobrać krwi z żyły,jakby to była wina babci, szkoda słów,niemiłe, niesympatyczne, nastawione jak na wojnę, nie wiem czy one są szkolone w tych szkołach na takie suki??? taka osoba powinna być miła, cierpliwa, opiekuńcza,wspierająca,pomocna bo w większości przypadków człowiek przebywa w szpitalu cierpiąc, nie rozumiem tego podejścia
-
mimka84 wrote:Moja mama nie miała i myślałam, że mnie też się uda, ale smarowałam się mimo to, a tu pod koniec 8 miesiąca tak mnie wywaliło że pamiętam jak siedziałam w łazience i ryczałam, dosłownie w ciągu jednego dnia.
ja sie obawiam ze bede miala rozstepy mimo wszystko...
moje cialo ma tendencje do takuch rzeczy.. mam juz pare malych rozstepow przez odchudzanie..
-
nick nieaktualny
-
Rozstepy to chyba kwestia genów, ja przytylam 25 kilo w poprzedniej ciazy i nie mam ani jednego rozstępu, a stosowalam tylko oliwke dla dzieci. Moja siostra przytyla 30 i tez rozstepow brak, obie wrocilysmy do swojej wagi na szczescie:D
mimka84, Rudzia, Krysti lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySzczuple dziewczyny są bardziej narazone na roztępy ale bez obaw jak dobrze zadbasz o cialo to nie powinno byc .Rudzia wrote:ja sie obawiam ze bede miala rozstepy mimo wszystko...
moje cialo ma tendencje do takuch rzeczy.. mam juz pare malych rozstepow przez odchudzanie.. -
Lali wrote:Rozstepy to chyba kwestia genów, ja przytylam 25 kilo w poprzedniej ciazy i nie mam ani jednego rozstępu, a stosowalam tylko oliwke dla dzieci. Moja siostra przytyla 30 i tez rozstepow brak, obie wrocilysmy do swojej wagi na szczescie:D
Zazdroszcze!!
-
Krysti wrote:Szczuple dziewczyny są bardziej narazone na roztępy ale bez obaw jak dobrze zadbasz o cialo to nie powinno byc .
staram sie
smaruje bio-oil i balsamem na zmiane .. chce troche bardziej aktywnie tez spedzac czas.. na basen chce chodzic ale poki rana mi sie nie zagoi to nie moge ;/ grr
-
To pytanie to chyba do mnie, bo ja pisałam o puszczania córce muzyki, a więc tak od połowy ciąży prawie codziennie i o podobnej porze, tuż przed zaśnięcie moimmantissa wrote:Niestety jest to samo. Przerywa skrypt.
Dziwne to. Jak możesz to podeślij na maila, będę kombinować.
[email protected]
Ja też będę puszczać muzyczkę, ale trochę później.
Fasia, a jak często puszczałaś muzyczkę córze?
Krysti lubi tę wiadomość
-
Krysti wrote:Szczuple dziewczyny są bardziej narazone na roztępy ale bez obaw jak dobrze zadbasz o cialo to nie powinno byc .
No, to tak nie do końca. Znam dziewczyny, któe uczciwie smarowały i nawilżały a rozstępy i tak się pojawiły, np. dopiero pod koniec ciąży, kiedy podczas spania brzuch się naciąga z jednej strony. Ja w liceum schudłam 8 kg, wcale nie jakoś szybko, bo nie odchudzałam się, samo tak wyszło i mi się dość spore na pośladkach zrobiły. Więc nie wiem czy teraz ich uniknę. Raczej ciężko.
Sylvia, możliwe, że to da ciebie. Wybacz. Pomotało mi się.
Dziewczyny, a tak w temacie położnych, czytacie taki blog: polozna.blog.pl Babeczka super pisze i wiele się można dowiedzieć, także z komentarzy.
Ja też myślałam o wynajęciu położnej, ale ten koszt mnie jednak przeraża. Mam nadzieję, że trafię jakieś w porządku. A powiedzcie jak to jest z pielęgniarkami środowiskowymi? Takimi co przychodzą do domu i sprawdzają jak sobie radzisz z maluchem? Bo coś o tym słyszałam, ale nie wiem czy tak rzeczywiscie jest... -
liloe wrote:Bambi85 - tak, jestem z Poznania i zamierzam rodzić na Polnej

No ja mam podobne plany. Co prawda szpitale kliniczne nigdy mnie nie zachęcały, a znam je dosyć dobrze, no ale cóż... mam z tego szpitala lekarza, poza tym tak jak mówisz, w razie czego jest dobra neonatologia. Widzę, że jesteś dwa tygodnie do przodu więc pewnie będę ciekawa relacji : ).
liloe lubi tę wiadomość
-
Tak, pielęgniarka przychodzi z Twojej przychodni (u mnie była 3 razy), w pierwszym tygodniu po porodzie, a potem jakoś po kolejnych dwóch i na końcu po miesiącu, ale nie wiem czy dobrze pamiętam. Ogląda krocze, patrzy jak karmisz, w razie czego służy radą, do mnie przychodziła bardzo sympatyczna i za każdym razem umawiała się najpierw telefonicznie.mantissa wrote:No, to tak nie do końca. Znam dziewczyny, któe uczciwie smarowały i nawilżały a rozstępy i tak się pojawiły, np. dopiero pod koniec ciąży, kiedy podczas spania brzuch się naciąga z jednej strony. Ja w liceum schudłam 8 kg, wcale nie jakoś szybko, bo nie odchudzałam się, samo tak wyszło i mi się dość spore na pośladkach zrobiły. Więc nie wiem czy teraz ich uniknę. Raczej ciężko.
Sylvia, możliwe, że to da ciebie. Wybacz. Pomotało mi się.
Dziewczyny, a tak w temacie położnych, czytacie taki blog: polozna.blog.pl Babeczka super pisze i wiele się można dowiedzieć, także z komentarzy.
Ja też myślałam o wynajęciu położnej, ale ten koszt mnie jednak przeraża. Mam nadzieję, że trafię jakieś w porządku. A powiedzcie jak to jest z pielęgniarkami środowiskowymi? Takimi co przychodzą do domu i sprawdzają jak sobie radzisz z maluchem? Bo coś o tym słyszałam, ale nie wiem czy tak rzeczywiscie jest... -
Mantissa przychodzą położne, ale ją nie jestem z tego zachwycona. U mnie była taka młoda i w sumie obejrzała dziecko i poszła, śle podobno niektóre potrafią się czepiać. Gdzieś słyszałam, że można odmówić. Ją bym wolała pojechać z dzieckiem do przychodni
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2014, 20:54
-
nick nieaktualnyJa na basen tez juz zaczneRudzia wrote:staram sie
smaruje bio-oil i balsamem na zmiane .. chce troche bardziej aktywnie tez spedzac czas.. na basen chce chodzic ale poki rana mi sie nie zagoi to nie moge ;/ grr
i bio oil się smaruje równiez











