Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Fasia. Ja mam takie skurcze codziennie od 5dni. Zazwyczaj po 10min dzis po 10 potem 8. W piątek miałam ktg i zapisywały sie takie skurcze nie bolące co 3min. Lekarz powiedział, ze oznaczają gotowość macicy i to, ze ona sobie ćwiczy do porodu.
Mecze sie juz tydzien prawie ale nic z t zrobic nie mozna próbowałam pobudzić te skurcze ale lekarz mi powiedział, ze skoro macica tak ćwiczy to za niedługo wywoła ta akcje sama:)
Mam nadzieje i czekam.
Dzis doszedł straszny bol podbrzusza ale po 3h przeszło...
Taki los
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2015, 21:09
Fasia lubi tę wiadomość
[/url]
-
Anka1501 wrote:Spoko to i tak pikuś w porównaniu do porodu
zarcik taki
W sumie dla mnie skurcze byly gorsze niz porod. Wychodzenie dziecka z bozeny w ogoke mnie nie bolalo.. bardziej bylam wystraszona ze zaboli jak glowka wylezie niz faktycznie bolalo. W sumie to "Bolal" tylko wysilek. Zreszta co mialo bolec. 53cm glowki?Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2015, 21:09
-
PeggySue wrote:Fasia. Ja mam takie skurcze codziennie od 5dni. Zazwyczaj po 10min dzis po 10 potem 8. W piątek miałam ktg i zapisywały sie takie skurcze nie bolące co 3min. Lekarz powiedział, ze oznaczają gotowość macicy i to, ze ona sobie ćwiczy do porodu.
Mecze sie juz tydzien prawie ale nic z t zrobic nie mozna próbował pobudzić te skurcze ale lekarz mi powiedział, ze skoro macica tak ćwiczy to za niedługo wywoła ta akcje sama:)
Mam nadzieje i czekam.
Dzis doszedł straszny bol podbrzusza ale po 3h przeszło...
Taki los -
nick nieaktualny
-
Weronika ja juz próbowałam chodzenia, po schodach tez;) masaż sutków, sprzątania, tańczenia podczas tych skurczy. Jedyny skutek jest taki, ze robia sie troche bolesne albo trwają dłużej tak czy siak i tak ustają
Codziennie trwają troche dłużej i sa troszkę bardziej upierdliwe ale nie bolą jeszcze wiec moze z dnia na dzien bedzie lepiejweronika86, Fasia lubią tę wiadomość
[/url]
-
Anka, mąż mnie zaraził bo mowil wczoraj, ze go cos bierze a już dziś mnie.
właśnie spalismy 2h z Julim na klacie.
Pewnie dalej nic na przeziębienie nie mogę brać, nie?
Widzę, ze tematy dzieciowe. karmie na żądanie, średnio co 2h. W dzień staram się wzbudzac co 1,5h bo tak lekarka kazała żeby żółtaczka puściła ale z reguły sam się budzi. Chociaż jak był młodszy to ładniejadł fo 3h. W nocy nie wybudzam, śpi 3-4 h. Je różnie, od 5 do 20 min. Z jednej piersi tylko. Praktycznie nie odbija albo słabo, głównie po butelce z żelazem. I ulewa za kazdym razem w zasadzie ale przybiera 400 g tygodniowo, więc się szczególnie nie martwię.
Przebieram po karmieniu bo strasznie tego nie lubi i krzyczy i się wercia a po karmieniu spokojny.
Zdarzają się bóle brzuszka, ale nie wiem cży to juz kolka. Maly krzyczy i się prezy ale nie trwa to szczególnie długo. Pomaga przytulanie do siebie i masaż brzuszka. Chłop zdecydowanie lepiej go uspokaja, maly chyba czuje moje nerwy. No i tak jak mówiłam, po świętach inwestuje w smoczek, bo maly nie zawsze jest głodny ale go przystawiam żeby przestał ciumkac co popadnie. Wczoraj mi malinke na przedramieniu zrobił.
Kąpiel co 3 dni, za dużo z tym zachódu. Codziennie przemywam zagłębienia.
Amy, mojemu też tetno spadalo przy porodzie, bo między partymi zapominałam oddychać głęboko.co chwilę tylko słyszałam oddychaj, oddychaj a ja chciałam tylko chwili spokoju.
ale ogarnelam się.
Fasia, czas dopakowac torbę. -
ja jestem peggy nadaktywna..dzisiaj bylam ostatni raz w pracy..zakupy nosze, od 6 rano do 23.00 na nigach...sprzatania kazdej masci, nawet prace ogrodkowe...nic malej nie rusza
a stymulacja sutkow? odpada! moj maz byl karmiony cycem 2,5 roku i nawet teraz zasypiajac jako 35 letni gosciu musi trzymac cycka!!!!hahaha masakra co? po 60tce to bede miala suty jak marlboro szlugi
hehee takze od 13 lat mam stymulacje sutow...maz kaze nie marudzic bo niby mi pomaga hahaja twierdzi ze jak on ciagnie cala noc to nie beda mnie bolec przy kramieniu..fakt nie bolaly
sutki mialam wklesle a teraz sa jak u gwiazdy porno
do karmienia idealne hehehe
-
manti wlasnie ciekawi mnie co mozna brac karmiac cyckiem na przeziebienie? czksnek chyba odpada co bo mleko waliloby czosnkowo
moze ktos wie?????!!! bo moj maz i stasiu to caly marzec chorowici..mezowi nadal cos na skrzelach swiszczy i mialabym juz sposoby na zas..wiem ze witamina d3 pomaga na odpornosc baaardzo duzo i cynk..karmiac piersia powinno sie w uk brac d3 a cynk mozna suplementowac lub produkty bogate w cynk
-
weronika86 wrote:manti wlasnie ciekawi mnie co mozna brac karmiac cyckiem na przeziebienie? czksnek chyba odpada co bo mleko waliloby czosnkowo
moze ktos wie?????!!! bo moj maz i stasiu to caly marzec chorowici..mezowi nadal cos na skrzelach swiszczy i mialabym juz sposoby na zas..wiem ze witamina d3 pomaga na odpornosc baaardzo duzo i cynk..karmiac piersia powinno sie w uk brac d3 a cynk mozna suplementowac lub produkty bogate w cynk
Bo ja wiem, ja czosnek jem normalnie w potrawach, małemu nie przeszkadza. Dziś po barszczu chrzanowym zajadał jeszcze chętniej.
Póki co piję mleko z miodem i z masłem, bo soku z cebuli nie zdzierżę. Próbowałam w ciąży i prawie hafta zaliczyłam. Na szczęście gorączki nie mam.
A w ogóle Shimmer coś ni widać, nie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2015, 21:39