Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Wyszlam z pod prysznica o 9:25 i akurat mialam skurcz potem 9:33 kolejny 9:42 i teraz 9:48..chyba sie nie wyciszyly.. Nw co robic czekac czy jechac do szpitala? W piatek na wizycie miałam rozwarcie na 2 palce i boje sie ze nie zdaze
noo i ta biegunka
liwi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny, a teraz cos z przyjemnych rzeczy dla nas matek- co myślicie o hybrydzie na paznokciach? Moze juz mogłabym zrobic w przyszłym tyg?
i myśle kiedy do fryzjera na farbowanie pójść... Ale to chyba dopiero pod koniec kwietnia, chociaz mam fryzjera pod domem , ale z 2-3 h zejdzie
CzaryMary, Eweliśka lubią tę wiadomość
-
Ida wrote:Słyszałam, że jest taki sposób na pojawienie się dziecka w domu, gdzie już jedno jest - by temu starszemu kupić lalkę taką jak dzidziuś i powiedzieć, że teraz i mama i córcia mają swoje dzidziusie i się nimi opiekują. Nie wiem czy działa, ale ja bym spróbowała
Ida lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
iwonka1077 wrote:Ida hihi ja też mam ten problem
jednak z dziewczynami mniej kłopotów
Dziewczyny które miały nawal pokarmu jak sobie radzilyscie??mam cyce jak kamienie ale jakby już przechodzi odciagalam laktatorem,robiłam okłady macie jeszcze coś sprawdzonego??
Anka, Robotka, Militta kciukasy za Was -
Oto moja historia porodowa
Zacznę od tego, że 18.03 stawiłam się na kontrolne ktg, z tym, że nie jak zwykle u siebie w przychodni, a w szpitalu, bo moja gin akurat miała dyżur, podłączyła mnie pod ktg, które o dziwo tym razem wyszło super. Później stwierdziła, że mnie jeszcze dla spokoju przebada i zmierzy ciśnienie, zbadała mnie i wybadała 2 cm rozwarcia, zmierzyła ciśnienie i niestety było 150/100, więc stwierdziła, że muszę zostać na oddziale. Pobrali mi krew i mocz do badań, podali od razu leki na ciśnienie i poszłam na salę. Później co godzinę położne mierzyły mi ciśnienie i pomimo leków było ono nadal za wysokie. Następnego dnia poszłam na badanie do ordynatorki i ta jak zobaczyła moje wyniki z moczu ( były fatalne) i pomiary mojego ciśnienia, to stwierdziła, że musi zacząć wywoływać poród, no i założyła mi cewnikKazała z nim dużo chodzić, żeby akcja się rozkręciła. Później przyszła do mnie moja położna ( która jest oddziałową na trakcie) i powiedziała, żebym nie chodziła za dużo z tym cewnikiem, bo lepiej jak on szyjkę rozwiera bardzo powoli, bo i ból jest znacznie mniejszy i efekty lepsze i, że ona woli, żebym urodziła następnego dnia rano, że na spokojnie się mną zajmie, więc głównie sobie polegiwałam, a i tak miałam parę takich skurczów, które mnie zgięły w pół Noc przetrwałam i w piątek rano o 8, po lewatywce
moja położna zabrała mnie na porodówkę, cewnik mi sam wypadł więc cieszyła się, że tam już 5 cm i szybciutko pójdzie. Pobrała mi jeszcze krew, zbadała i okazało się, że nadal mam 2 cm rozwarcia, a szyjka jest jeszcze długa i zupełnie niezgładzona i tu entuzjazm mojej położnej się skończył Przyszła ordynatorka i przebiła mi pęcherz, żeby zaczęło się coś dziać. Położna podłączyła mi oxy ok. 8.15 i tak sobie leżałam, chodziłam, skakałam na piłce, a skurczów zero. Ok 9 coś tam zaczęłam czuć, ale to był bardziej ból okresowy, położna podkręciła mi oxy tak, że po 5 min. zaczęłam się zwijać z bólu ( bolało znacznie bardziej niż przy pierwszym porodzie ) do 10 ból był tak niesamowity, że myślałam ,że umrę, a po badaniu usłyszałam, że nadal są 2 cm i do tego muszę leżeć na lewym boku, bo dziecko się źle wstawia. Od 10 do 10. 30 zwijając się z bólu leżałam na lewym boku, aż nagłe poczułam, że muszę przeć, zawołałam położną, ona mnie zbadała i mówi, że jest 7 cm, ale absolutnie nie wolno mi przeć, bo pęknie szyjka i tu dopiero zaczął się hardcore, bo przez 20 minut musiałam się powstrzymywać, przed partymi, jednocześnie mając jeszcze skurcze rozwierające, które były już nie do wytrzymania, a przerwa między nimi wynosiła góra 10-15 sekund. O 10.50 jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki skurcze rozwierające zniknęły, więc mogłam zacząć przeć, niestety okazało, się, że wszystkie 3 fotele do porodu są zajęte, więc musiałam rodzić na zwykłym łóżku, leżąc na plecach, bo była obawa o to złe wstawienie się główki. Po 3 skurczach na których parłam moja Ninka była już na świecie. Dostała 10 punktów, ale przez zbyt dynamiczny poród urodziła się z pękniętym obojczykiem, przemieszczeniem mózgu w linii środkowej i krwawieniem dokomorowym a ja choć poród trwał 3 godziny, wspominam go znacznie gorzej niż 11 godzinny poród Gabi.
Gosha, Angela89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyweronika86 wrote:krysti spokojnie, ja tak od tygodnia mam...zmien oozycje,mlewnie maly naciska na pecnerz i stad to uczucie..mialam tak nie raz a po wysikaniu sie dalj trzymalo..poruszalam sie, zmienilam oozycje i jednak lecnerz nie byl calkiem olrozniony..bez paniki bo na ip beda mieli cie juz dosc hehehe
-
Do szpitala mam 25 km
teraz mam skurcza.. 9:57.
10 min od ostatniego
Sorki ze was rak mecze ale to moj 1 porod i dla mnie to nowe wszystkohaneczka, Gosha, olka30, weronika86 lubią tę wiadomość
-
Hej mamuśki
Ogromnie gratuluję wszystkim, które już mają przy sobie swoje Maluszki! Szczególnie gratuluję Fasi
Shimmer, miło, że pytałaśdalej bujam się w dwupaku ;p jak już Wam pisałam termin przesunął mi się na 6 kwietnia, taki wyszedł mi z pierwszego usg i taki lekarka kazała brać pod uwagę. W piątek wieczorem i w sobotę przed świętami mała strasznie dużo się ruszała, miałam wrażenie, ze w ogóle nie śpi, w niedzielę rano poszliśmy na IP. Zrobili ktg, wykres był książkowy i pisały się skurcze na poziomie 60. W dzień terminu też miałam się zgłosić, więc znów ktg, wykres ok, a skurcze już na poziomie 100, cztery w ciągu 30 minut, niezbyt je czułam. Jutro znowu idę na ktg jeśli nic się nie zmieni i tak czekamy do 16 kwietnia a później ewentualnie wywołujemy. Coś tam mnie ćmi w podbrzuszu, czasem spina się brzuch, ale nic poza tym. Także czekamy
Życzę wszystkim czekającym mamusiom rozkręcenia się akcji a tym rodzącym niech pójdzie szybko i łatwo!KasiaKwiatek, Justinka, Eweliśka, Gosha, maggie86, shimmer_lip, Fasia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2016, 19:42
Ida, liwi, gosiunia, Aguś86, KasiaKwiatek, mf, Justinka, Krysti, haneczka, Amy_, Eweliśka, Gosha, maggie86, iwonka1077, olka30, Ulka84, Lali, mantissa, weronika86, shimmer_lip, Angela89, mimka84, Fasia, lysinka lubią tę wiadomość
-
Mnie moje skurcze tez dezorientowaly. Byly juz co 5 min a tu nagle dwa co 10min i co tu robic co sie dzieje hehe ;p ja pojechalam na IP jak mialam co 5min od 5h i nie chcial sie odstep zmniejszac bo juz mnie to wkurzalo xd a tam rozwarcie na 1cm ahahah jaka zalamka byla
Dajecie dziewczyny, trzymam kciukasy za was &&&
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2015, 10:07
Jaga lubi tę wiadomość
-
9:57 10:05 10:11 moja macica to jakas jebnieta jest
jade do szpitala
chyba rodze
CzaryMary, liwi, Bambi85, natt, hwesta, Jaga, KasiaKwiatek, Gosha, Krysti, Justinka, haneczka, sylvia007, mf, Eweliśka, maggie86, iwonka1077, Ida, Ulka84, weronika86, misia83, mimka84, Fasia, lysinka, Agusiek89 lubią tę wiadomość
-
Ja właśnie zostalam uruchomiona, zwieziona na noworodki czekam na zdjęcie cewnika , prysznic i dostaje mała.
Kasia ja trafiła z ciśnieniem w niedziele, CC robili mi na cito to 4 płaskie zapisy miała mała na ktg. Miałam mieć CC w czwartek. Najgorsze ze o malo nie zeszlam na stole ale juz jest ok.