Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Shimmer gratulacje
!!
Rudzia ale jestem podekscytowana Twoja sytuacja!! Oby ruszylo jak najszybciej!!
Ja wlasnie utne sobie drzemke
Sylvia koniecznie pokaz kanape, jestem ciekawa jak sie prezentuje!!
Adk ja w przeciwienstwie do Ciebie spie jak susel znajac date cc, moze dlatego ze jestem na to przygotowana od poczatku, pewnie nie spalabym gdybym miala rodzic snbedzie dobrze i nie powinnas sie martwic
shimmer_lip lubi tę wiadomość
-
liwi wrote:Misia mam pytanko. Masz jakieś sprawdzone strony gdzie pokazują jak wiązać chustę? Na you tubie widzę tylko kieszonkę i kangurka a ja bym chciała małą w kołyskę ułożyć ona bardzo nie lubi jak ją nosze pionowo.
Dostałam od koleżanki chustę didymos tkaną bawełnianą, ale jestem szczęśliwa.
Dała mi też namiar do swojego kolegi który jest fizjoterapeutą i pokaże mi jak wiązać ale mam dzwonić dopiero w przyszłym tygodniu a już bym chciała coś pokombinować.
A mieliście już USG bioderek?
Znalazłam takie info:
"Kołyska – to wiązanie, w którym maluch ułożony jest bokiem do rodzica. Może być stosowane od pierwszych dni życia dziecka, które, ciasno otulone, przyjmuje w nim pozycję zbliżoną do płodowej. Wiązanie to nie jest jednak polecane dzieciom z dysplazją stawów biodrowych, bowiem nóżki malucha złączone są razem, a nie jak przy innych wiązaniach ułożone w tzw. żabkę."
-
nick nieaktualnyAmy współczuję
trudny to okres na początku, gdy jeszcze nie znamy się do końca z dzieckiem, wszystko nas niepokoi, sytuacja nas przerasta czasami... Myślę, że zaraz wszystko Ci się unormuje. Mąż jak to faceci niektórzy, szczególnie Ci bardzo "testosteronowi" ucieka bo nie wie co mógłby zrobić... Jak były alarmy porodowe to wsadzał w auto i heja na ip, teraz ucieka bo pewnie się boi.
Zrobiliście te badania kupki i pokarmu?
Nawet jeśli nic nie wyjdzie to może po prostu Olo ma wrażliwy i niedojrzały układ pokarmowy i dlatego tak nerwowo reaguje... Tak mi przykro Kochana, niestety nie tylko piękne i jasne są strony macierzyństwaczasem doświadczamy tych słabszych
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2015, 12:44
Amy_, maggie86, Lali, Gosha, mantissa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAmy ja juz nie oczekuje pomocy od meza bo rozwód był by w toku. A sama nas nie utrzymam , wiec zajmuje sie mała i po prostu wiem ze muszę być zajebiscie silna. Dzis w nocy tez ani razu nie wstał do małej, a ryczała dużo, w końcu spałam z nia na brzuchu w pozycji półleżącej , my matkami jesteśmy a faceci jakos średnio sie poczuwają czasem do roli ojcow
Amy_ lubi tę wiadomość
-
sylvia007 wrote:A moja Nina dzisiaj by mnie cycała bez przerwy i nie chodzi jej o mleko tylko o to ciumkanie, a smoczka za nic do ust nie weźmie.
A i przywieźli mi moją 4metrową sofę jak ją mąż jutro rozpakuje to się wam pochwalępompon, Gosha, Agusiek89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCzęsto kobiety mówią, że ich faceci kontakt z dzieckiem nawiązywali dopiero po kilku miesiącach, a taki na prawdę mocny z 2-3 latkiem... Może coś w tym jest co piszesz Hwesta...my matkami jesteśmy kilka sekund po przyjściu dziecka na świat a niektórzy faceci muszą do tego dojrzeć i dorosnąć
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2015, 12:49
maggie86, Gosha lubią tę wiadomość
-
Kasia poszło do badania- wyniki w poniedziałek.
Nie sądzę jednak by coś wyszło z tego, ale jak wyjdzie to dobrze, będę mogła mu jakoś pomóc, bo teraz czuję się strasznie bezsilna...
Hwesta ja wiem, że musimy być silne, staram się na prawdę, nie oczekuję że będzie mnie zastępował w nocy bo to moje zadanie, ale uciekanie do drugiego pokoju??? równie dobrze, możemy sie wyprowadzić z Olkiem do moich rodziców. Wcale nie będzie musiał nas "sluchać"
Najgorsze jest to że on mnie poucza.. Olek wrzeszczy osrał mi pieluche a ja tą pieluchę sru na podłoge - no i mnie opieprza - że zaraz wszystko będzie w kupie.
Albo karmienie - Olek jak się drze to cyc go uspakaja i po chwili jedzenia już tylko ciumka.. a z cycka się leje i wiadomo zaraz się zachłyśnie.. no i mąż oczywiście specjalista od karmienia każe mi tego sutka z buzi mu wyrywać i sciągać pokarm w pieluche żeby tak nie leciało, nie rozumie że jak to zreobie to on będzie jeszcze bardziej wsciekly i sie znow rozbeczy i nałyka powietrza a jak dostanie tego cyca to będzie jeszcze bardziej nerwowo pił i znów sytuacja się powtórzy.. Ale nie - to ja źle karmie dziecko.
Wcale nie uważam że takie zachłyśnięcia są dobre, ale też nie są złe, on pokaszle pokaszle i się wyciszy i w spokoju zje do konca...
Jest wiele takich sytuacji ktore mnie rozpierdalają. Mam dość wymiany zdań z nim bo widzę że to tylko ja robię wszystko źle..Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2015, 12:56
-
nick nieaktualnyAmy nie wiem co powiedzieć, przykro że tak się czujesz.
Jakakolwiek samotność w naszej sytuacji potrafi być bardzo przytłaczająca,może znajdziesz w tym wszystkim chwile tylko dla siebie by zregenerować i oczyścić głowę. Nie wiem spacer, cokolwiek. Małemu nic nie będzie a lepiej by miał uśmiechniętą mamę.I w dupie miej co sobie ktoś pomyśli.
Kasia ma racje,niektórzy faceci najczęściej w takiej sytuacji nie wiedzą jak pomóc,co zrobić,nie mają takich instynktów jak my albo zwyczajnie są przerażeni. wolą się wymądrzać by przed samym sobą udawać że coś mają pod kontrolą.A gówno mają! Widziałam to u moich braci, oni takie prawdziwe relacje z dziećmi budowali kiedy te dzieciaki przestały być zależne od maminych cycków, gdy pytałam brata co Ty odwalasz bo wolał iść na rower czy na basen zamiast w wolnym czasie posiedzieć z żona i dzieckiem to mówił że on nie wie jak z nimi spędzać czas, pomaga przy czym może i nie wie co ma robić z takim malcem.A teraz ma świetny kontakt z dziećmi.
KasiaKwiatek, Gosha lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAmy moj tez jest specjalista od wszystkiego, od karmienia, odbijania, kup, mojej diety, ubierania małej adekwatnie do pogody. A o pampersy tez ma pretensje, ze rzucam na podłogę zawinięte w trakcie przewijania. Jutro staram sie przeforsować jakiś jego wyjazd z jego synem zeby mi tu w mieszkaniu nie siedzieli bo znowu sie pogryziemy...
-
Amy jak czytam to co piszesz to jakbym czytała swoją historię z Gabi. Mi też mąż nie pomagał za to chętnie często pouczał, a jescze chetniej dawał dp zrozumienia, że to, że mała płacze to moja wina
a ja jak ona wyła bez przerwy to wyłam razem z nią
a uciec choc na chwilę chciałam codziennie. u nas dopiero ta grip water zadziałała cuda i przeszły płacze.
Amy pisałaś, że mąż załatwia sab simplex, jesli jeszcze mu się nie udało to maggie wklejała tu link do apteki internetowej w której można go kupić http://www.docsimon.pl/towar/sab-simplex-krople-suspensja-30ml
KasiaKwiatek lubi tę wiadomość
-
Shimmer gratulacje
Moją córcię przyjęli do przedszkolaAle się cieszę, że się udało
maggie86, Ida, sylvia007, hwesta, KasiaKwiatek, CzaryMary, Lali, Robotka1, Rudzia, Klaudia90, Fasia, Gosha, Anka1501, Agusiek89, misia83, Murraya, mantissa, shimmer_lip lubią tę wiadomość
-
Bylam na badaniu:
4kg, skurczow zero, plasko jak na stole.
Dostalam recepte na masc na brzuch i wzieli mi krew zeby sprawdzic wyniki watroby. Wzbudzilam ogolne politowanie poloznej i lekarki jak zobaczyly moj brzuch. Plakac mi sie chce. Wszystko mnie kuzwa boli i swedzi. Mam dosc.
Moze to byc cholestaza ciazowa ale wcale nie musi. Zreszta nei mam takich objawow bo mnie nie swedzi skora rak i stop. no i moze to prowadzic do porodu przedwczesnego...fajnie by bylo.88macola lubi tę wiadomość
-
Shimmer gratuluje Basiulki:) moja babcia byla Basia, ja jestem urodzona w Barburkę i mam na drugie Basia i w ogole Baski są super:)
Maggie, dziękuję za odpowiedz. Marze o tym by mi się juz skończyły te powodzie.
Ziółko trzymam mocno kciuki, zeby sie ładnie rozkręciło przed wywoływaniem
Dziś założyłam pas poporodowy. Mam nadzieje ze nie za szybko, ale rana wygojona, jutro jedziemy na ściągnięcie szwów. A niech sie chowa brzuszek
Hwesta ja tez podziwiam Cie za wytrwałość i sile jaka masz wobec męża. Twojej miłości do córci jest tak dużo, ze wystarczylaby dla wszystkich naszych dzieci:) ja bym sobie nie poradziła pewnie tylko ciągle ryczala nad swoim losem. Taka jestem emocjonalna choc z wierzchu wydawaloby sie ze twarda...
Amy, wspolczuje relacji z mężem. Przypuszczam, ze on to tez przezywa na swój sposób i te " dobre rady " dale w dobrej wierze, choc to wkurwiajace na Maksa.może pogadaj z nim, ze Cie to wkurza i wolalabys inna pomoc od niego niż tylko słowa krytyki.
Jak Was czytam to dochodzę do wniosku ze mój mąż w relacji z dzieckiem jak i ono samo to aniołyi teraz tylko sie zastanawiam czy to nie kwestia czasu np. Ze malutki zacznie być histeryczny...
Dziewczyny, maly od wczoraj ma lekka wysypkę. Co moglo go prędzej uczulić? Cynamon z jablecznika, powidla śliwkowe czy moze cebula ku papryka w buraczkach ze słoika od babci?maggie86, KasiaKwiatek, ziolko, Gosha, shimmer_lip lubią tę wiadomość