Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
iwonka1077 wrote:Fasia miałam taką podobną tylko owieczka u mnie przy córci się sprawdziła tylko sporo miejsca zajmuje... zmiescicie???
Miejsca jak wiecie nie mamy za duzo no ale jakos postaramy sie ja tu upchnac. Jakby co postawimy w kuchnichociaz tam mamy juz wozek haha
no ale jak to mowia - darowanemu koniowi sie w zęby nie zagladaiwonka1077, Gosha lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnya ja dalej wykończona, od 4 rano spałam godzinę. Mała ma skok rozwojowy jest płaczliwa, przysypia na pół godziny góra godzina. 80 ml je na raty.. marudna jest. To na 100% skok bo nic jej nie jest ani gorączki,kupy siuski w normie. Brak kataru kaszlu nic. No nic trzeba zacisnąc zęby i czekać kiedy te pioruny pójdą i wyjdzie słońce i wróci mój aniołek
-
NY współczuję
Zdrówka dla Lilki! Dobrze jednak zrobiłaś. Nie ma to jak intuicja matki. A Twój mąż brzydko się zachował. Jaka Twoja wina jest w tym, że dziecko zachorowalo? Na to nie ma się wpływu... Trzymaj się! Ja wiem jak wygląda pobyt w szpitalu i spanie na podłodze przy dziecku i mam nadzieję, że szybko wyjdziecie.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyhwesta wrote:Angela u nas te cos sie dzieje... Temp ma 37,0-37,2 wiec w normie , odłożyć sie nie da, płacze, nie moze głęboko zasnąć itd... To moze ten skok, nie wiem. Jak ja śpiąca odłoże do łóżka to przeraźliwie piszczy jakby i przytulona sie uspokaja
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa jedynie po obserwacji mogę stwierdzić że coś się dzieje bo ona nigdy się tak nie zachowywała.
Bo niby powinnam ten schemat czytać według wieku korygowanego ale sama widzę że jest coś na rzeczy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2015, 13:18
-
nick nieaktualny
-
Angela89 wrote:a ja dalej wykończona, od 4 rano spałam godzinę. Mała ma skok rozwojowy jest płaczliwa, przysypia na pół godziny góra godzina. 80 ml je na raty.. marudna jest. To na 100% skok bo nic jej nie jest ani gorączki,kupy siuski w normie. Brak kataru kaszlu nic. No nic trzeba zacisnąc zęby i czekać kiedy te pioruny pójdą i wyjdzie słońce i wróci mój aniołek
-
Ny tak strasznie mi przykro ze corcia chora i musicie byc w szpitalu.. i oczywiscie meza tez wspolczuje.. sobie zreszta meza tez wspolczuje..
Szybko wracajcie do zdrowia :*
Mam ochote spakowac torbe i jechac z malym do rodzicow ;(Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2015, 14:46
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny