Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
IDA rozumie u nas tez niebyłe łatwo na początku- teraz to rożnie, mały co 1-2-3 godz na piersi, wyjsc nie można bo karmienie i nie wiadomo kiedy ksieciunio zechce jesc.dzisiaj od rana do 4 popołudniu wisiał na mnie odpoczynek chwilowy i piers odpoczynek i piers.
Oprócz pobliskiego spozywczaka to ja nigdzie nie byłam, w zasadzie nigdzie nie byłam bez małego:]Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 czerwca 2015, 21:34
Ida lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIda współczuję problemów z karmieniem nie zawsze jest tak jak my chcemy ja jestem przykładem bardzo chciałam karmić piersia.
My w nocy po tym całym bebiko znów mieliśmy Meksyk ale już je wywaliłam i chce o nim zapomnieć po nan kupy idą ładnie i mogę normalnie dawać jej moje mleko mam nadzieję że tak zostanie
Ida lubi tę wiadomość
-
Dzisiaj pierwsza turę szczepionek mieliśmy plus Rota.
Rota mu nie smakowała na maxa ale cos tam połknął. A tak wogole jak weszliśmy do gabinetu to mały uchachany od ucha do ucha bo mamusia z tatusiem go zabawiali. Mina troche zrzedla po Rota ale wydusilismy z niego uśmiechy.
A pierwsze ukucie ryk oj masakra i drugie ukucie jeszcze gorzej, normalnie uspokoić go nie można było, ale dostał smoka i była cisza.
Od szczepionki czyli 5 popołudniu do teraz spi. -
Zależy od dziecka. Zuzia piła Bebiko i wszystko ok, Szymon póki nie miał wykrytej skazy też dostawał czasem i ok. Koleżanki syn miał mega kolki po Nan, a po Bebiko nie. Niestety, ale czasem trzeba poszukać mleka
Dobrze, że znalazłyście
-
nick nieaktualny
-
Ida wspolczuje akcji z karmieniem, troche cię rozumiem,sama sie denerwuję jak mały wisi na cycku i nie może sie najesc, a swoją drogą jak cycki?? nie bolą po takim wiszeniu na nich???????????moj jak mocniej ciąga to boli a co dopiero jak bym go miała co godzinę karmic??????//
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 czerwca 2015, 22:09
-
Jeśli masz nebulizator, działaj... Mój mając tydzień zaczął niewinnie kichać, po 4 dniach katar, też niby nic wielkiego. Po 3 dniach kataru (a ganiałam za nim z Katarkiem i odciągałam czasem po 10 razy dziennie a i w nocy odkurzacz odpalałam) nagle wstał rano z cholernie mokrym kaszlem. Poszliśmy do lekarza pewni, że dadzą jakieś zalecenie, a tu dali... Skierowanie do szpitala na oddział patologii noworodkaEwelcia wrote:Nie umiem ogarnąć swoich dzieci
Nie poznaję ich - to przeziębienie rozbiło ich na maxa
Lekarz stwierdziła że to może byc jakiś wirus i są tego oznaki: kaszel, katar, wzdęty i bolący brzuch (młody sie krzywił przy dotyku), szkliste oczy, czerwone dziąsełka i zaróżowione odramówki ust...ale nie kazała nic szczególnego brać. Odciągać glutki, oklepywać i przeciwbólowy/przeciwgorączkowy AMEN.
I co wróciłam z dziećmi do domu i od 16 do teraz nie byłam w stanie ich ogarnąć! Padli z przemęczenia ale darli się przeokrutnie. Jeść nie, pic nie, spac nie, tulić nie... i za każdym wrzaskiem kaszel
Jestem wykończona aż się boję co będzie jak obudzą się w nocy na karmienie 
I 2-tygodniowego Szkrabusia wywozili mi karetką z zapaleniem płuc
Tydzień na antybiotykach, ja w innym mieście (taki syf, że nie mogłam z nim zostać w szpitalu), koszmar 
Walcz ile się da! Teraz też miał katarek, ale 3 razy dziennie inhalacje z soli fizjologicznej po 5 minut i po 3 dniach po katarze nie było śladu
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH






[/url]
Już jeden niemowlak z katarem to dużo roboty, a co dopiero dwoje 







